Odwieczne Panamichałowe pytanie doczekało się swej odpowiedzi,
przynajmniej w Heyah (nie wiem, jak jest z całym T-Mobile Polen):
1819191 to taxi w Zakopcu :-).

http://tiny.pl/hdrhw
(czyli
http://www.heyah.pl/regulaminy/uslugi/lista_numerow_
bausb_skonfigurowanych_w_sieci_heyah/oid/a86d2de3ddf
2d4c43d2556a42388f7d5)


Z ciekawostek:

SKOK im. Mikołaja Kopernika
ul.Zamkowa 10
43-178 Ornontowice
19508
cały kraj bez SN 63

Mechanika Blacharstwo
Lakiernictwo Z. Brezowski
ul. Kozarzewek 1
62-530 Kazimierz Biskupi
19508
SN 63 wielkopolskie

A tak poza tym to przekrój przez społeczeństwo:
taryfiarze, laweciarze, blacharze, grabarze, handlarze, lichwiarze
(=banki,SKOKi,pośrednicy finansowi), ubezpieczeniarze, autobusiarze,
urzędasy i różne inne dziwne biznesy np. taki, najbliższy mi
geograficznie :-):
Firma ,,Sztyrlic" Ryszard Sturlis
ul. Krępiecka 18
21-040 Świdnik
19445 SN 81 lubelskie.


Podsumowując, idiotyzm pt. AUS ma się świetnie.


Przemek

do góry

Pan Przemysław Kowalik napisał:

> Firma "Sztyrlic" Ryszard Sturlis
> ul. Krępiecka 18
> 21-040 Świdnik
> 19445 SN 81 lubelskie.

Co oznacza strefa numeracyjna w sieci Heyah?

--
Jarek

do góry

W dniu 2011-03-10 00:49, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Przemysław Kowalik napisał:
>
>> Firma "Sztyrlic" Ryszard Sturlis
>> ul. Krępiecka 18
>> 21-040 Świdnik
>> 19445 SN 81 lubelskie.
>
> Co oznacza strefa numeracyjna w sieci Heyah?
>

Zakładam, że to samo, co w PNK :-)

do góry

Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:

>>> Firma "Sztyrlic" Ryszard Sturlis
>>> ul. Krępiecka 18
>>> 21-040 Świdnik
>>> 19445 SN 81 lubelskie.
>>
>> Co oznacza strefa numeracyjna w sieci Heyah?
>
> Zakładam, że to samo, co w PNK :-)

Że niby jak? Tam stoi, że "dostępne ze SN 81". Chyba trudno zadzwonić
z Playa będąc jednocześnie w SN 81.

--
Jarek

do góry

W dniu 2011-03-10 02:06, Jarosław Sokołowski pisze:

>>> Co oznacza strefa numeracyjna w sieci Heyah?
>>
>> Zakładam, że to samo, co w PNK :-)
>
> Że niby jak? Tam stoi, że "dostępne ze SN 81". Chyba trudno zadzwonić
> z Playa będąc jednocześnie w SN 81.
>

Najlepszym przykładem są AUSy alarmowe: 112 wybrany z terminala będącego
w zasięgu sektora C02822 kieruje połączenie do Pcimia Górnego, a z
sektora C02833 do Pcimia Górnego. A sektory C02822 i C02833 są
obsługiwane przez tą samą stację bazową, stojącą na granicy powiatów.

do góry

Przemysław Kowalik <p...@A...pl> writes:

> Odwieczne Panamichałowe pytanie doczekało się swej odpowiedzi,
> przynajmniej w Heyah (nie wiem, jak jest z całym T-Mobile Polen):
> 1819191 to taxi w Zakopcu :-).

19191 wybierane z Plusa w Zakopanem łączy z taxi w Nowym Sączu.
Sprawdzone 2 lata temu.

> Podsumowując, idiotyzm pt. AUS ma się świetnie.

Yep.

MJ

do góry

Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:

>>>> Co oznacza strefa numeracyjna w sieci Heyah?
>>> Zakładam, że to samo, co w PNK :-)
>>
>> Że niby jak? Tam stoi, że "dostępne ze SN 81". Chyba trudno zadzwonić
>> z Playa będąc jednocześnie w SN 81.
>
> Najlepszym przykładem są AUSy alarmowe: 112 wybrany z terminala będącego
> w zasięgu sektora C02822 kieruje połączenie do Pcimia Górnego, a z
> sektora C02833 do Pcimia Górnego. A sektory C02822 i C02833 są
> obsługiwane przez tą samą stację bazową, stojącą na granicy powiatów.

Z tymi sektorami, to ja rozumiem, ale to akurat najgorszy przykład.
Bo z przytoczonego dokumentu można wnioskować, że i z Pcimia górnego
i z Dolnego wywołania AUS w Heyah pójdą i tak do Myślenic. Przynajmniej
T-Mobile tak sobie tego życzy, choć nie wiem jak chce to osiągnąć.
Stąd moje pytanie.

Sztucznie utrzymywane strefy numeracyjene są dzisiaj idiotyzmem nie
mniejszym od idiotyzmu numeracji AUS. Jak się oba idiotyzmy skrzyżuje,
wychodzi idiotyzm do kwadratu.

Jarek

--
-- Szwejku, Jezus Maria, Himmelherrgott, ja was zastrzelę, bydlę jedno,
ośle, kretynie, gówniarzu jeden! Czy można być takim bałwanem?
-- Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że można.

do góry

Użytkownik Michal Jankowski napisał:
> Przemysław Kowalik<p...@A...pl> writes:
>
>> Odwieczne Panamichałowe pytanie doczekało się swej odpowiedzi,
>> przynajmniej w Heyah (nie wiem, jak jest z całym T-Mobile Polen):
>> 1819191 to taxi w Zakopcu :-).
>
> 19191 wybierane z Plusa w Zakopanem łączy z taxi w Nowym Sączu.
> Sprawdzone 2 lata temu.

No i niemiecka solidność T-Mobile jednak rządzi - ktoś siadł i ujawnił,
na jakie AUSy dasie zadzwonić*. Przy okazji, przypuszczam, że mając do
wyboru dwa różne 1819191, wybrali ten potencjalnie potrzebniejszy
użyszkodnikom ;-).

>> Podsumowując, idiotyzm pt. AUS ma się świetnie.

*) Co nie zmienia faktu, iż w sumie był to typowy kawał "dobrej nikomu
niepotrzebnej roboty", bo gdyby zamiast w/w AUSów taryfiarze i grabarze
mieli wyłącznie normalne numery (stacjonarne albo komórkowe albo i takie
i takie), to wszystko by działało "samo przez się".



Przemek

do góry

W dniu 2011-03-10 13:07, Jarosław Sokołowski pisze:

> Sztucznie utrzymywane strefy numeracyjene są dzisiaj idiotyzmem nie
> mniejszym od idiotyzmu numeracji AUS. Jak się oba idiotyzmy skrzyżuje,
> wychodzi idiotyzm do kwadratu.

Absolutnie nie jestem zwolennikiem strefy numeracyjnej, tym bardziej, że
kilka lat temu postulowałem jej uśmiercenie :-) Natomiast proszę
pamiętać, że w tej chwili jest to jedyny podział kraju (mający podstawę
historyczną :-) zgodny ze zbudowaną infrastrukturą. I dopóki nie uda się
jej definitywnie uśmiercić, dopóty będzie gdzieś straszyła w tle. A opór
materii był i jest wielki.
Natomiast podział na SN jest o wiele bardziej logiczny, niż stosowany
przez administrację państwową (w tym przez UKE) podział na miasta, gminy
czy powiaty. Obśmiałem się jak norka, czytając plany związane z
DVB-t,gdzie zasięg poszczególnych nadajników określano poprzez powiaty.
To samo jest z przetargami lokalnymi na częstotliwości, określone w
granicach powiatów.
Jak zapewne wszystkim wiadomo, fala radiowa zna podział administracyjny
kraju i bez zezwolenia granicy powiatu sama nie przekroczy :-P

do góry

Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:

>> Sztucznie utrzymywane strefy numeracyjene są dzisiaj idiotyzmem nie
>> mniejszym od idiotyzmu numeracji AUS. Jak się oba idiotyzmy skrzyżuje,
>> wychodzi idiotyzm do kwadratu.
>
> Absolutnie nie jestem zwolennikiem strefy numeracyjnej, tym bardziej, że
> kilka lat temu postulowałem jej uśmiercenie :-) Natomiast proszę
> pamiętać, że w tej chwili jest to jedyny podział kraju (mający podstawę
> historyczną :-) zgodny ze zbudowaną infrastrukturą. I dopóki nie uda się
> jej definitywnie uśmiercić, dopóty będzie gdzieś straszyła w tle. A opór
> materii był i jest wielki.

Definitywne uśmiercenie infrastruktury? Mnie już żaden pomysł nie zdziwi.

> Natomiast podział na SN jest o wiele bardziej logiczny, niż stosowany
> przez administrację państwową (w tym przez UKE) podział na miasta, gminy
> czy powiaty. Obśmiałem się jak norka, czytając plany związane z
> DVB-t,gdzie zasięg poszczególnych nadajników określano poprzez powiaty.
> To samo jest z przetargami lokalnymi na częstotliwości, określone w
> granicach powiatów.
> Jak zapewne wszystkim wiadomo, fala radiowa zna podział administracyjny
> kraju i bez zezwolenia granicy powiatu sama nie przekroczy :-P

Nos dla tabakiery czy tabakiera dla nosa? Może i logiczny, ale czy
sensowny? DVB-t to jednak co innego niż GSM. Telefon komórkowy da
się zwykle zlokalizować z dokładnością lepszą niż sektor BTS.
Jeśli jest jakiś sens w numerach AUS, to nie w ogólnopolskich,
nie w przypisanych do strefy numeracyjnej, tylko takich, co łączą
abonenta GSM z najbliższą tabakierą (dostawcą pizzy, taksówką, pomocą
drogową, parafią itp.).

--
Jarek

do góry