eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 281

  • 41. Data: 2018-04-26 18:18:27
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pbsrrr$jrn$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-04-26 o 16:22, BQB pisze:
    >>> P.S. Piekny pomysl PKP - 300 min spoznienia to tak jakos
    >>> przyjemniej brzmi :-)
    >> Nie pamiętam, ale chyba zawsze podawali w minutach, ale bardzo
    >> dawno nie jeździłem pociągiem i takich opóźnień nie pamiętam.

    >W minutach podawali małe spóźnienia.
    >Przy dużych nie podawali ile się spóźni

    byly takie

    http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/988455,opoznien
    ia-pociagow-sie-zmniejszyly-co-szosty-pociag-spoznia
    -sie-kilka-minut,id,t.html

    https://demotywatory.pl/2453513/Orange-dalo-dodatkow
    e-minuty

    >tylko o której wreszcie będzie.

    Tego to juz nie pamietam ... ale pasazer, ktorry czekal na pociag
    "14:40", to niekoniecznie chcialby zobaczyc "17:50".
    Nie chodzi o spoznienie, tylko dezinformacje - w sensie - czy to aby
    ten sam pociag.


    J.


  • 42. Data: 2018-04-26 18:29:34
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pbssqq$ame$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-04-26 o 15:44, J.F. pisze:
    >> IMO - jeszcze dlugo tak.
    >> wszak te cyfrowe zegarki sa juz ze dwa pokolenia, a jak widac -
    >> ciagle te ze wskazowkami sa ladniejsze :-)
    >
    >Nie raz i nie dwa - patrzę na wskazówkowy i nawet nie próbuję tego w
    >żaden sposób na liczby przekładać - wiem jak powinno być. A na
    >cyfrowym - jakoś tak trochę dłużej.

    kwestia przyzwyczajenia.
    Szczegolnie jak np ktos o godzine spyta, albo pociag o 18:37 powinien
    odejsc.

    Ja juz mam odwrotnie.

    > A jeszcze jak okularów nie mam to się przyglądać muszę.

    Wtedy i wskazowki kiepsko wygladaja.

    J.


  • 43. Data: 2018-04-26 18:30:59
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pbssjc$a4c$...@n...news.atman.pl...
    HF5BS wrote
    >> Czy rośnie pokolenia ADHD-owców i innych takich dyslektyków?
    >Zabawka wcześniejszych pokoleń:
    >https://en.wikipedia.org/wiki/Gilbert_U-238_Atomic_
    Energy_Laboratory
    >:-]

    Niezle ... ale cena w przeliczeniu na dzisiejsze 500$.
    To chyba nawet dla przecietnego US-manina sporo.

    J.


  • 44. Data: 2018-04-26 18:49:25
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2018-04-26 o 17:27, Adam Wysocki pisze:
    > Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
    >
    >> Myślisz, że jak pokolenie nie znające się na wskazówkach będzie dorosłe
    >> to zegarki wskazówkowe nadal będą modne?
    >
    > Ono chyba już jest dorosłe.

    Mnie się wydaje, że obecne 20-latki jeszcze znają się na wskazówkach.
    Natomiast ostatnio słyszałem o kilku przypadkach gimnazjalistów, którzy
    nie znają się.

    Ogólnie chodziło mi o sytuację, kiedy wśród dorosłych już nie będzie
    znających się na wskazówkach - czy wtedy ktoś będzie produkował modne
    zegarki ze wskazówkami.

    > W moim dzieciństwie były już powszechne tanie
    > zegarki elektroniczne. W podstawówce (początki lat 90) miałem taki z
    > kalkulatorem, chyba nikt nie nosił wtedy wskazówkowych.

    W 1981r zorganizowaliśmy studencką wyprawę kajakową w Alpy. W drodze
    powrotnej z 2 miesięcznego wyjazdu zajechaliśmy do Wiednia (Starem z
    przyczepą z kajakami udało nam się zaparkować w samym centrum między
    jakimiś bocznicami kolejowymi i hałdami węgla). Na najbliższej ulicy
    była cała masa sklepików głównie właśnie z zegarkami i w każdym oknie
    napis: "Mówimy po polsku. Wysyłamy paczki do Polski". Nie wszyscy
    zapewne wiedzą o co z tymi paczkami chodzi. Upatrzyliśmy sobie zegarki
    dwa razy cieńsze od typowych i po 3 dniach targowania kupiliśmy 4 szt.
    To były mniej więcej początki zegarków cyfrowych w Polsce.
    Ten mój miałem wiele lat. Miał odchyłkę nie większą jak 3s/miesiąc -
    użyłem go jako wzorca jak robiłem chronokomparator dla znajomego
    rzemieślnika, który między innymi zajmował się wlutowywaniem trymerków
    do zegarków (te najtańsze, masowo przywożone właśnie z Wiednia, nie
    miały i potrafiły nawet kilkanaście sekund na dobę się śpieszyć).
    P.G.


  • 45. Data: 2018-04-26 19:04:24
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2018-04-26 o 17:56, Dariusz Dorochowicz pisze:
    >
    > Nie raz i nie dwa - patrzę na wskazówkowy i nawet nie próbuję tego w
    > żaden sposób na liczby przekładać - wiem jak powinno być. A na cyfrowym
    > - jakoś tak trochę dłużej. A jeszcze jak okularów nie mam to się
    > przyglądać muszę.
    >

    W sumie też tak mam. Analogowe wskazanie jest kompatybilne z moim
    przetwarzaniem.
    Ale ostatnio odkryłem, że aby to dobrze działało muszą być spełnione
    jakieś minima przyzwoitości tej analogowości.
    Od miesiąca mam samochód w którym według mnie jakiś baran postanowił coś
    zrobić lepiej. Prędkościomierz ma nagły skok czułości. Chyba do 60 są
    działki co 5 a potem nagle co 10 (bez zmiany odstępu między kolejnymi).
    Tak to jest jak wskazówką steruje procesor - można poszaleć.
    Mało jeżdżę (mieszkam i pracuję na tej samej ulicy). Jak na razie nie
    umiem rzutem oka ocenić co pokazuje prędkościomierz.
    Jest kilka innych idiotyzmów, ale nie miejsce na to.
    P.G.


  • 46. Data: 2018-04-26 19:24:46
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2018-04-26 o 18:18, J.F. pisze:

    >>>> P.S. Piekny pomysl PKP - 300 min spoznienia to tak jakos przyjemniej
    >>>> brzmi :-)
    >>> Nie pamiętam, ale chyba zawsze podawali w minutach, ale bardzo dawno
    >>> nie jeździłem pociągiem i takich opóźnień nie pamiętam.
    >
    >> W minutach podawali małe spóźnienia.
    >> Przy dużych nie podawali ile się spóźni
    >
    > byly takie
    >
    > http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/988455,opoznien
    ia-pociagow-sie-zmniejszyly-co-szosty-pociag-spoznia
    -sie-kilka-minut,id,t.html
    >
    >
    > https://demotywatory.pl/2453513/Orange-dalo-dodatkow
    e-minuty
    >
    >> tylko o której wreszcie będzie.
    >
    > Tego to juz nie pamietam ... ale pasazer, ktorry czekal na pociag
    > "14:40", to niekoniecznie chcialby zobaczyc "17:50".
    > Nie chodzi o spoznienie, tylko dezinformacje - w sensie - czy to aby ten
    > sam pociag.

    I dlatego podawali "pociąg relacji xxx yyyy przyjedzie o 17:35.


    Pozdrawiam


  • 47. Data: 2018-04-26 19:30:25
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2018-04-26 o 17:16, Adam Wysocki pisze:

    > Natomiast nie wiem, czemu nie są powszechniejsze wskazówkowe 24-godzinne.
    >
    > https://www.ceneo.pl/25751519 na przykład.

    Bo podświadomie jak widzimy dużą wskazówkę na dole a małą trochę z
    prawej tej dużej to spodziewamy się 17:30 a nie 11:30.
    I nie ma sensu tych przyzwyczajeń zmieniać.


    Pozdrawiam


  • 48. Data: 2018-04-26 19:48:45
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: ToMasz <N...@o...pl>

    > A może ja się tylko czepiam i wcale tak źle nie jest?
    niestety masz racje. Ale to po części na nasze życzenie. istniejemy na
    ziemi przez ok 150 tyś lat. przez 149 tyś z kawałkiem wszystko działało
    dobrze. precyzując: działało dupiato, ale był postęp. Ostatnie czasy są
    super wygodne, wynalazki z jednego roku przyćmiewają odkrycia 149
    tysięcy ale gdybym miał postawić pieniądze na rozwój człowieka w czasie
    następnych 10 tyś lat, wolałbym postawić je o wiele wcześniej, nie teraz.
    > Czy rośnie pokolenia ADHD-owców i innych takich dyslektyków? W powodzi
    > których zginą ci, co rzeczywiście mają ADHD, dysleksję i naprawdę
    > potrzebują pomocy?
    Nawet jeśli potrzebują, nawet jeśli dostaną tą pomoc, to W ZAMIAN coś
    powinni stracić?
    Ale jak to? Normalnie jak w każdym domu. dzieci mają żarcie, pranie
    spanie- stosujesz się do zasad ojca i matki. jesteś samodzielny,
    samowystarczalny - Ty dyktujesz prawa. a w naszym społeczeństwie? Od
    maleńkości - masz chodzić do szkoły - nie musisz się uczyć. jak umiesz
    pokolorować słonia, wylosować 30% prawidłowych odpowiedzi - idziesz
    dalej. bez stresu. jesteś dorosły i.... ewentualnie pójdziesz do pracy.
    przez 149tyś lat było normalnie. sam NIE ZNALAZŁEŚ żarcia, pracy, to
    ginąłeś. teraz nie znajdziesz - dostajesz pierdylion dodatków
    socjalnych, nic, absolutnie nic nie tracąc. Brak pracy uważany jest za
    problem społeczny. nie brak zdolności do spieniężenia swoich
    umiejętności, nie brak umiejętności, tylko brak pracy. w mojej okolicy
    na co 3 szyldzie jest kartka - przyjmę do pracy. niema chętnych bo wolą
    żyć z "socjalu". Kończę. więc jak w takich realiach chcesz mieć
    odpowiedzialnego lekarza, inżyniera, pilota, projektanta czegokolwiek?
    Jest taki skośnooki profesor, często występujący na discovery. okazuje
    się że jest szefem szefów jakiejś uczelni w USA. opowiadał
    dziennikarzowi że 95% najlepiej ocenianych absolwentów jego uczelni to
    nie-amerykanie. czyli sytuacja jest dziwna, ale przewidywalna. Ci którzy
    dostali w dupę od życia/rodziców jako dzieci, mają wpojone takie
    wartości, dzięki którym osiągają sukcesy. bo im nikt nie mówił " dobrze
    Ci idzie, spróbuj jeszcze raz, - gdy przewracali sie na pierwszym 2
    kołowym rowerze. jak to wyczytałem na "mistrzowie.org" zawsze jest jakiś
    azjata który to co ty robisz, zrobi lepiej. Więc nas dopiero czeka
    "najazd" bardziej pracowitych ludków ze wschodu. Co mamy na to począć?
    Chyba nabrać pokory i żyć dobrze, po swojemu, według zasad naszych
    przodków. niema się na co obrażać, bo w bieszczady młodzi nie pojadą, bo
    nuda, seniorzy też nie, bo za daleko do przychodni zdrowia po receptę...

    ToMasz

    PS. można byłoby tą sytuacje podreperować. ale jak przepchniesz przez
    sejm sensowne, ograniczające socjalizm, rozwiązania?


  • 49. Data: 2018-04-26 21:01:10
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 4/26/2018 12:03 PM, HF5BS wrote:
    > https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wielka-brytania-zeg
    ary-analogowe-znikna-ze-szkol-uczniowie-maja-problem
    y-z/hqme6d7

    Ciekawe że podobnie po suwakach logarytmicznych jakoś się powszechnie
    nie płacze. Oh wait, po prostu kalkulatory okazały się być wygodniejsze.

    > Pokolenie gnomów, gimbazy

    To jak sie wyciąga pierwiastek na suwaku? Idę o zakład że 99% inzynierów
    >60 lat będzie zmuszona do znalezienia w piwnicy zmurszałej ksiązki o
    suwakach. Może i potrafili ale już nie potrafią.

    Mozna sie oczywiście na wszysko obrazić, tak samo jak nasi dziadkowie.


  • 50. Data: 2018-04-26 22:12:33
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 26 Apr 2018 19:04:24 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
    > W sumie też tak mam. Analogowe wskazanie jest kompatybilne z moim
    > przetwarzaniem.
    > Ale ostatnio odkryłem, że aby to dobrze działało muszą być spełnione
    > jakieś minima przyzwoitości tej analogowości.
    > Od miesiąca mam samochód w którym według mnie jakiś baran postanowił coś
    > zrobić lepiej. Prędkościomierz ma nagły skok czułości. Chyba do 60 są
    > działki co 5 a potem nagle co 10 (bez zmiany odstępu między kolejnymi).
    > Tak to jest jak wskazówką steruje procesor - można poszaleć.
    > Mało jeżdżę (mieszkam i pracuję na tej samej ulicy). Jak na razie nie
    > umiem rzutem oka ocenić co pokazuje prędkościomierz.

    Ale wiesz ... to jest dobre. Potrzebujesz precyzyjnie znac predkosc
    50, bo taki limit, czasem 70, 90 czy 130, a reszta orientacyjnie.

    Zreszta ... kto jezdzi przepisowo :-)

    J.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: