eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika"Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
  • Data: 2018-04-28 15:53:15
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu sobota, 28 kwietnia 2018 07:49:08 UTC-5 użytkownik HF5BS napisał:
    > Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:10bc3733-a05b-4d53-b032-451c77713ea0@googlegrou
    ps.com...
    > > Mysle ze tutaj czesto gra role pewina konwencja dyskusyjna.
    > > Ten co sie chwali "titaniem" próbuje pokazać że umie coś czego inni nie
    > > potrafia. Mniej lub bardziej otwarcie sie stawia wyżej od reszty
    > > "dzieciaków".
    >
    > Tutaj nie da się idealnie oddzielić pychy i dumy, od suchej informacji.
    > Nawet ksiądz na kazaniu mówił, że bez odrobiny choćby pychym on by żadnegoi
    > kazania nie wygłosił. A ten akurat ksiądz ma bardzo dobre kazania. Który to,
    > to może niektórzy się domyślają...
    >

    A rzeczywiscie, ostatnio widze ze odrobina poczucia wartosci i pokazywanie tego mocno
    pomaga w byciu postrzeganym jako powazny czlowiek.

    > > Na co "dzieciaki" reagują w sposób mniej konkretny i zamiast powiedzieć że
    > > ta umiejętność jest nieprzydatna i juz niestosowana
    >
    > Owszem, wiele dawniejszych umiejętności dziś już jest mało przydatnych. Mnie
    > tylko chodzi o to, by ktoś jeszcze je posiadający, nie był z tego powodu
    > "gorszy".
    >

    A tego to nigdzie nie pisalem. I mysle ze nikt tu tego nie sugeruje. Takowoz w
    flejamach i zyciu nie spotkalem sie z takim podejsciem.
    To raczej w druga strone dziala: Nie umiesz tej malo pozytecznej umiejetnosci? Tos
    burak. A tak tez nie jest.

    I wracajac nieco do tematu. Nie umiesz ogarnac zegara analogowego? Jak ci
    niepotrzebne tos nie burak. Ale jak ci potrzebne a pyskujesz z wyzszoscia ze to
    gupie, tos burak i tyle. No chyba ze masz lepsza metode na ogarniecie tematu to w
    sumie burak mozesz byc ale ogarniety i dajacy se rade ;)


    > > w domysle dokladajac ze ktos kto sie tego uczy jest głupi bo marnuje czas
    > > na niepotrzebne umiejętności.
    >
    > Takowoż. Zatem na głupków należało by np. uznać tych, co to kują zbroje
    > rycerskie na kształt średniowieczny i urządzają sobie turnieje, czy babrają
    > się w dymarkach... przecież po co dziś umiejętność odpieprzania turniejów
    > rycerskich, czy średniowiecznego wytopu metali różnych?
    >

    Ja tego nie twierdze. Kazda umiejetnosc warta tyle ile z niej ma pozytku posiadacz.
    Dzis niektorzy kuja te zbroje i kase czepia calkiem fajna. Ergo: niegupki.


    > > Taka dyskusja bez zrozumienia sie nawzajem.
    >
    > Ano. Idąc dalej, można by się do kogoś przyczepić, że jego hobby jest "ałt",
    > przestarzałe, bo może na czasie było 80 lat temu. To prawda, niektóre
    > aspekty rzeczzywiście są na dziś przestarzałe, ale to nie znaczy, że się nie
    > sprawdzają. Przykład - powódź '97, pewnie niektórzy się domyślają, o czyzm
    > myślę? Pozdro dla ekipy SR6F, która dzielnie utrzymywała (nie bez
    > "wypadków", ale już nie pamiętam, co padło) przy życiu to grzejące się do
    > czerwoności urządzenie. Roman powinien wiedzieć o czym mówię, urządzenie
    > jest z jego miasta.
    >

    Moze i jest, ale dla posiadacza wartosc ma. Nie zawsze ekonomicznie na plus ale taki
    jest charakter hobby.

    > > me> itp, etc, a jeszcze jest cała masa specjalności. A niestety, ilu jest,
    > > że "a co to takiego packet-radio?", że be, że tylko leszcze, że... że...
    > > me> a sami pewnie posadzzeni przed konsolą (protokół nośny AX25) nawet
    > > rozbiegówki nie ustawią należycie.
    > >
    >
    > > Tak jak nadmienilem wyżej, w takiej dyskusji trzeba sprawdzic czy mamy do
    > > czynienia z ignorantem kanapowym czy z czlowiekiem ktory swoje umie i wie
    > > ale na > mniej lub bardziej intencjonanlna zaczepke odpowiada takim
    > > wyrażeniem dumy z nieposwiecania czasu na dana umiejetność.
    >
    > Ja myślę, że człowiek, który wie, ale z jakiegoś powodu nie chce, bądź nie
    > może, zachowa się zupełnie inaczej od kanapowego ignoranta, przede
    > wszystkim, będzie cicho. A jak już się wypowie, to asertywnie (termin
    > niezwykle często źle definiowany i bardzo źle używany - asertywnym może jak
    > najbardziej być osoba mocno od kogoś zależna), czyli w sposób, który
    > pozwalając przedstawić swoje konkretne zdanie, nie uczyni dyskomfortu,
    > krzywdy, innym osobom, szanując ich odmienne zdanie.
    >

    Zupelna zgoda. Tyle ze czasem umiejetnosci wypowiedzi brak i sie ludzie czasem nie
    rozumieja. Taki urok sztuki dyskusji.

    Ostatnio sie dowiedzialem ze trzeba byc nieco ostroznym w mowieniu komus "good luck"
    bo moze to uznac za szydercze. I w sumie czasem moze byc :)

    > > I wracając do sedna sprawy.
    > > Czy ci którzy sie oburzają na brak umiejetnosci obsługi zegarów
    > > wskazówkowych potrafia wskazać że ludzie którzy tego nie umieją coś
    > > realnie w życiu tracą?
    >
    > Nie zzawsze się da wskazać. Może w uproszczeniu - niekiedy widać takie
    > podejście, które w razie takiego, czy innego problemu (tu: brak umiejętności
    > wskazówek), przypomina zamiast próby jakiegoś zaradzenia, to podmiecenie
    > kurzu pod dywan (tu: to likwidujemy zegary wskazówkowe).
    >

    A tu sie zgadzam, inicjalnie uznalem ze problemem jest to ze dzieci nie umieja och
    obslugiwac. Ale rzeczywiscie usuwanie ich na sile jest niemadre.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: