eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika"Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
  • Data: 2018-04-27 20:39:06
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-04-26 o 12:03, HF5BS pisze:
    > ...jest w niebezpieczeństwie.
    > Biorę jedynie poprawkę, że to informacja z tabloidu, więc pewnie coś
    > przekręcili i "dośpiewali".
    > https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wielka-brytania-zeg
    ary-analogowe-znikna-ze-szkol-uczniowie-maja-problem
    y-z/hqme6d7
    >
    > Uwaga, zaparzona kawa jest gorąca...
    > Uwaga, nie zażywaj cyjanku, bo pukniesz w kalendarz...
    > Uwaga, papierosy powodują raka. Nawet obrazki nie odstraszają, jedynie
    > klient prosi o paczkę z inną fotką.
    > Już chyba w KRLD jest lepiej, jakoś dają sobie radę bez bycia
    > maminsynkami. I coraz poważniej myślę, że tam, mimo wszystkich
    > wypaczeń, zaniedługo będzie najnormalniej w świecie, bo odrzucą ten
    > chłam, zamulający mózgi.
    > Ale, może ja też bym chciał być takim maminsynkiem z musu?
    > Sam nie wiem...
    > Najgorsze, że tłuszcza dorośnie i będzie np. projektować nowoczesną
    > technikę, a ja jakoś bym nie chciał, by nowe auto, czy samochód, czy
    > cokolwiek innego, projektowała mi osoba, która nie potrafi odczytać
    > godziny z zegarka ze wskazówkami... Nie chciałbym, aby operował mnie
    > chirurg, który aby stwierdzić, jak długo trwa zabieg, będzie musiał
    > korzystać z tabelki, przekładającej "zapis" zegara wskazówkowego, na
    > cyfrowy. Niedługo taki baby porządnie nie wyrucha, bez wspierania się
    > tymi dziwnymi technologiami, fejzbukowo-twiterowo-maminsynkowymi...
    > Pokolenie gnomów, gimbazy (bez urazy wobec normalnych gimnazjalistów),
    > tłumoków i kretynów z matołami rośnie, kurwa mać... Normalni zejdą
    > chyba do jakiejś niszy, jeśli tłumoki i stamtąd ich nie wyprą, pojeby
    > typu "wyglądać jak Barbi/Ken" będą mieć pierwszeństwo, pierwsze i
    > niejedyne (nie chcę się rozpisywać, bo mi wątek ucieknie) skojarzenie,
    > to film Fahrenheit 451. Oglądane kiedyś przeze mnie filmy typu
    > "rozpasana przestępczość w przyszłości", już nie jawią mi się jako
    > fantastyka, lecz jako coś, co staje się coraz bardziej realne.
    > Pozostaje chyba wyrwać się gdzieś w Bieszczady, głęboko w las, parę
    > paneli słonecznych aby mieć energię, studnia z wodą, jeśli da radę
    > wykopać coś dobrego i raz na jakiś czas, bardziej z konieczności,
    > wypad do sklepu. I liczyć na to, że taka bezzegarkowa (nie noszę ze
    > względu na uczulenie kontaktowe) tłuszcza, z lenistwa nie zechce
    > zapuścić się w taki las. Szambowóz, albo kanaliza, jeśli się da, oraz
    > kasy starczy. No - i liczyć też na to, że panele i studnia starczzą na
    > długo. Nie potrzebuję jakichś nieziemskich mocy. Wystarczy, że mi
    > światło i urządzenia zasili, co do zimy, to później pomyślę, auto,
    > raczej jakieś starsze, ale sprawne, bądź inny pojazd, bez tych
    > supernowoczesnych komputerów, którym się może nie spodobać 3%
    > niezgodności napięcia iskry i mi pół samochodu wyłączy.
    > Pająki? Cóż, pozostanie przywyknąć.

    E no. Tylko mięczaki korzystają z prądu. Twardziele to i nawet nie
    potrzebują zapałek czy zapalniczki żeby rozpalić ogień.

    >
    > Ja jestem zdegustowany, że świat idzie tak źle, że normalnych coraz
    > mniej, ktoś z nas tutaj miał nawet w stopce cytat któregoś polskiego
    > pisarza, mniej-więcej, że suma inteligencji ludzkości jest stała,
    > tylko ludzi przybywa...
    >
    > A może ja się tylko czepiam i wcale tak źle nie jest?
    > Czy rośnie pokolenia ADHD-owców i innych takich dyslektyków? W powodzi
    > których zginą ci, co rzeczywiście mają ADHD, dysleksję i naprawdę
    > potrzebują pomocy?
    >
    Mierzysz ludzi własną miarą, a z całą pewnością wiele rzeczy by się
    znalazło, których nie potrafisz Ty, a potrafi młode pokolenie.
    Co do liczby "pi" czy "g" to nie wszystkim jest to potrzebne. Są nawet
    tacy, którym przez całe życie wiedza o tym w ogóle do niczego nie będzie
    potrzebna, choć na co dzień będą korzystali z tej wiedzy. Od tego będą
    właśnie ci "inni", aby tą wiedzę wykorzystać i stworzyć odpowiednie
    normy oraz zastosowania.
    Także ci "inni" będą produkować i te napisy "Caution, hot beverage". Z
    resztą co w tym złego? Kiedyś nikt nie podawał gorących napojów w
    kubkach ze styropianu w których nie można wyczuć poprzez dotyk naczynia
    czy napój jest "hot" czy też "cold", a poparzenie ust czy przełyku
    raczej nie należy do przyjemności i może nieść poważne powikłania.

    Niestety na tym właśnie polega rozwój cywilizacyjny, że co trochę
    pojawiają się kolejne "umaminsynkowiacze" z których także i Ty
    korzystasz na co dzień. Niestety większość przedmiotów bez których nie
    wyobrażasz sobie życia, ludziom sprzed 50, 100 czy więcej lat w ogólnie
    nie były potrzebne. Ci ludzie także stwierdziliby, że jesteś
    "maminsynkiem", który nie umie się obejść bez telewizora, komórki,
    samochodu czy sracza w domu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: