-
1. Data: 2011-09-20 05:30:00
Temat: Jaki defektoskop polecacie?
Od: m...@g...com
Szukam po sieci defektoskopu, który pozwalałby na inspekcję wałków. Chodzi o wykrycie
czy pojawiło się pęknięcie zmęczeniowe aby uniknąć awarii. Niestety w sieci znajduję
tylko wysoce zaawansowane skanery. Myślę, że wystarczyłoby urządzenie, które potrafi
zmierzyć długość wałka. Np. mierząc 2m wałek odczytamy 0,5m co wskaże pęknięcie w tej
odległości. Poprawcie mnie jeżeli się mylę. Podzielcie się doświadczeniami i polećcie
jakieś urządzenia.
Marek.
-
2. Data: 2011-09-20 07:02:33
Temat: Re: Jaki defektoskop polecacie?
Od: WieslawBicz <o...@o...pl>
W dniu 2011-09-20 07:30, m...@g...com pisze:
> Szukam po sieci defektoskopu, który pozwalałby na inspekcję wałków. Chodzi o
wykrycie czy pojawiło się pęknięcie zmęczeniowe aby uniknąć awarii.
Niestety w sieci znajduję tylko wysoce zaawansowane skanery. Myślę, że
wystarczyłoby urządzenie, które potrafi zmierzyć długość wałka. Np.
mierząc 2m wałek odczytamy 0,5m co wskaże pęknięcie w tej odległości.
Poprawcie mnie jeżeli się mylę. Podzielcie się doświadczeniami i
polećcie jakieś urządzenia.
>
> Marek.
Niestety, ale w takich badaniach samo urządzenie jest - wbrew pozorom -
mniej krytyczne niż wiedza i doświadczenie. Szczególnie, jeśli chodzi o
wykrywanie wad, których obecność może doprowadzić do krytycznych sytuacji.
Praktycznie wszystkie urządzenia pozwalają na wykrycie typowych wad, ale
ocena tego, co one pokazują, dobranie odpowiednich głowic, prawidłowe
ich przyłożenie, itd. wymagają wiedzy i doświadczenia.
W. Bicz
www.optel.pl
-
3. Data: 2011-09-20 09:58:12
Temat: Re: Jaki defektoskop polecacie?
Od: Marek Smoczek <m...@g...com>
> Niestety, ale w takich badaniach samo urz dzenie jest - wbrew pozorom -
> mniej krytyczne ni wiedza i do wiadczenie. Szczeg lnie, je li chodzi o
> wykrywanie wad, kt rych obecno mo e doprowadzi do krytycznych sytuacji.
>
> Praktycznie wszystkie urz dzenia pozwalaj na wykrycie typowych wad, ale
> ocena tego, co one pokazuj , dobranie odpowiednich g owic, prawid owe
> ich przy o enie, itd. wymagaj wiedzy i do wiadczenia.
>
> W. Bicz
www.optel.pl
Czyli dobrze kombinuję, że wystarczy prosty przyrząd. Potrzebuję
urządzenie przenośne do kontroli wałków z wieloma wpustami. W
większości nierdzewne, podobna budowa tylko rozmiary inne więc pewnie
da się dobrać uniwersalną głowicę..
Co do wiedzy to producenci urządzeń chyba oferują jakieś szkolenia?
Poza tym inspekcja co kwartał setek wałków powinna pozwolić na szybkie
zdobycie doświadczenia.
Możesz przybliżyć cenę urządzenia U-TOP? Czy oferujecie również
szkolenia?
Dziękuję za odpowiedzi.
Marek
-
4. Data: 2011-09-20 11:26:13
Temat: Re: Jaki defektoskop polecacie?
Od: WieslawBicz <o...@o...pl>
W dniu 2011-09-20 11:58, Marek Smoczek pisze:
>
>> Niestety, ale w takich badaniach samo urz dzenie jest - wbrew pozorom -
>> mniej krytyczne ni wiedza i do wiadczenie. Szczeg lnie, je li chodzi o
>> wykrywanie wad, kt rych obecno mo e doprowadzi do krytycznych sytuacji.
>>
>> Praktycznie wszystkie urz dzenia pozwalaj na wykrycie typowych wad, ale
>> ocena tego, co one pokazuj , dobranie odpowiednich g owic, prawid owe
>> ich przy o enie, itd. wymagaj wiedzy i do wiadczenia.
>>
>> W. Bicz
> www.optel.pl
>
> Czyli dobrze kombinuję, że wystarczy prosty przyrząd. Potrzebuję
> urządzenie przenośne do kontroli wałków z wieloma wpustami. W
> większości nierdzewne, podobna budowa tylko rozmiary inne więc pewnie
> da się dobrać uniwersalną głowicę..
>
> Co do wiedzy to producenci urządzeń chyba oferują jakieś szkolenia?
> Poza tym inspekcja co kwartał setek wałków powinna pozwolić na szybkie
> zdobycie doświadczenia.
>
> Możesz przybliżyć cenę urządzenia U-TOP? Czy oferujecie również
> szkolenia?
>
> Dziękuję za odpowiedzi.
> Marek
>
Do manualnego pomiaru może wystarczyć "prosty przyrząd", czyli
standardowy defektoskop.
W niektórych przypadkach jednak tylko skanowanie daje szanse pomiaru
tego co chcemy, i wtedy proste urządzenie nie ma szans.
Ceny defektoskopów są na ogół w granicach od kilkunastu do może 30tys.
zł. Ze względu na to, że U-top jest połączeniem komputera i defektoskopu
cena jego mieści się w granicach 18-24, zależnie od wyposażenia. Tańszy
jest OPBOX. Głowice mogą kosztować od kilkuset do pojedynczych tysięcy
zł. Czy możliwe jest użycie jednej głowicy nie sposób ocenić, ale wątpię.
Szkolenie w obsłudze urządzenia oferujemy, ale dla sensownego używania
takiego urządzenia wymagana jest przynajmniej wiedza, jaką daje
szkolenie na przykład takie:
http://szkolenia.nf.pl/Szkolenie/584356/badania-ultr
adzwiekowe-ut-1/
W. Bicz
www.optel.pl
-
5. Data: 2011-09-21 06:17:19
Temat: Re: Jaki defektoskop polecacie?
Od: Marek Smoczek <m...@g...com>
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Wychodzi na to, że koszt jest wysoki
i trzeba zainwestować w szkolenie co najmniej jednego człowieka.
A co z usługami? Może warto zapłacić za same badania? Nie ma się wtedy
sprzętu, ale ma się doświadczenie firmy oferującej usługę. Jak to
wygląda w praktyce?
Marek
-
6. Data: 2011-09-21 10:50:52
Temat: Re: Jaki defektoskop polecacie?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek Smoczek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:f1551c05-dff9-4b4b-9f3b-5608e402ddbb@cd
4g2000vbb.googlegroups.com...
>Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Wychodzi na to, że koszt jest
>wysoki
>i trzeba zainwestować w szkolenie co najmniej jednego człowieka.
>A co z usługami? Może warto zapłacić za same badania? Nie ma się
>wtedy
>sprzętu, ale ma się doświadczenie firmy oferującej usługę. Jak to
>wygląda w praktyce?
A potrzebujesz jeden wałek na miesiac czy 10 na godzine sprawdzac ?
O zaletach outsourcingu napisano juz wiele, przeszedl tez do
najwyzszej fazy rozwoju, a ja ciagle nie jestem przekonany o
oplacalnosci w masowym przypadku.
I jednego badz pewny - jak zapotrzebowanie na uslugi wzrosnie, to
firma zatrudni najtanszego pracownika z ulicy :-)
Ale ciebie to nie obchodzi, ty masz papier od nich, na papierze byc
moze uprawnienia/szkolenia sprawdzajacego itp. Co w niektorych
przypadkach i tak cie nie chroni, choc w innych moze uratowac sporo
nerwow i/lub pieniedzy :-)
J.
-
7. Data: 2011-09-22 14:27:32
Temat: Re: Jaki defektoskop polecacie?
Od: WieslawBicz <o...@o...pl>
W dniu 2011-09-21 08:17, Marek Smoczek pisze:
> Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Wychodzi na to, że koszt jest wysoki
> i trzeba zainwestować w szkolenie co najmniej jednego człowieka.
>
> A co z usługami? Może warto zapłacić za same badania? Nie ma się wtedy
> sprzętu, ale ma się doświadczenie firmy oferującej usługę. Jak to
> wygląda w praktyce?
>
> Marek
Usługi mają sens dla pomiarów pojedynczych sztuk (ceny są rzędu setek
złotych za godzinę). Na przykład jednej serii, nawet rzędu setek sztuk.
Firmy zajmujące się badaniami nieniszczącymi mogą mieć problemy w
przypadku niestandardowych elementów, ale te lepsze powinny sobie
poradzić. Problemem jest w tym przypadku zdefiniowanie kryteriów
krytycznych wad.
Jeśli trzeba mierzyć produkt produkowany seryjnie w większych ilościach
realistyczne jest tylko urządzenie automatyczne - żaden człowiek nie
wytrzyma takich pomiarów i nie daje też gwarancji, że niczego nie przeoczy.
Własny specjalista wraz ze sprzętem ma sens wtedy, kiedy trzeba ciągle
mierzyć różne rzeczy, lub też takie, gdzie automatyczne urządzenie nie
wchodzi w grę. Ale przy seryjnej produkcji opłaca się inwestować w
sprzęt nawet wtedy, kiedy będzie on kosztował wiele setek tysięcy, a
nawet miliony (nie jest to takie niezwykłe, jakby się mogło wydawać).
Tego typu urządzenia są z reguły dedykowane pod konkretne zastosowanie i
robione na zamówienie, często jest to bardzo zaawansowana technika,
używająca skomplikowanych programów.
W. Bicz
www.optel.pl