W dniu 2014-02-08 01:42, Pszemol pisze:
>
>> Mówimy o cenach doładowań na kartę w kontekście posiadanego sprzętu.
>> A tu nie ma żadnych różnic - telefon, tablet router czy modem wpięty
>> bezpośrednio w komputer.
>
> Nie wiem o czym Ty mówisz, ale ja argumentuję że warto mieć jedną
> kartę, w telefonie, a tablet mieć bez karty, tylko z wifi i internet z
> telefonu.
> Ładując jedną kartę zamiast dwu korzystasz z bonusów więc dostajesz
> więcej internetu w przeliczeniu na złotówki niż w przypadku dwu kart.

A ja tym że warto przemyśleć i przeliczyć koszty zakupu telefonu,
routera, i niepełnofunkcjonalnego tabletu, a samego dobrze wyposażonego
tabletu i używania go jako urządzenia uniwersalnego.

>
>>>>>>>> A tablety (choć nie wszystkie) można używać do rozmów,
>>>>>>>> a więc telefon można odstawić do lamusa.
>>>>>>>
>>>>>>> No weź mnie nie rozśmieszaj...
>>>>>>> Już sobie wyobrażam Ciebie z 10" iPadem przy uchu :-) Daj spokój...
>>>>>>
>>>>>> Przez dość długi okres używałem swojego Slima a`la 7" jako
>>>>>> urządzenia uniwersalnego. Jedyna przyczyna dla której zmuszony
>>>>>> byłem do dodatkowego zakupu telefonu to to że nie mogłem ze
>>>>>> względu na wagę zabierać tabletu do lasu.
>>>>>
>>>>> I sądzisz że skoro Ty byłeś ok z używaniem 7-calowej dachówki
>>>>> jako telefonu to wszyscy będą zadowoleni z takiego rozwiązania?
>>>>> Daj spokój - główna zaleta telefonu to właśnie to, że wygodnie
>>>>> mieści się w kieszeni spodni i nie sprawia wiele kłopotów...
>>>>
>>>> Jak myślisz - jaki będzie rozmiar ekranu następnego modelu
>>>> iPhone`a? Założę się że nie zgrzytałeś zębami gdy kupowałeś swój
>>>> kolejny model o 0,5" większy.?
>>>
>>> Niech będzie pół cala większy - są pewne rozsądne granice rozmiaru
>>> TELEFONU i 7 cali przekątnej jest grubo poza tymi granicami, dla mnie.
>>
>> A ja się założę że jak kolejna wersja iPhone`a będzie miała 7" to Ty
>> będziesz pierwszy w kolejce do zakupu. I oczywiści zachwytów nad
>> posiadanym sprzętem nie będzie końca...
>
> Apple produkuje iPad Mini o takiej przekątnej ekranu, więc na upartego
> mógłbym już mieć taki "telefon" ale nie przepadam za trzymaniem
> dachówki o wadze kilograma przy uchu... W przeciwieństwie do Ciebie
> rozróżniam telefon od tabliczki 7 calowej i nie mylą mi się ich
> funkcje :-)

Nie przepadasz, powiadasz, a próbowałeś chociaż kiedyś? Rozróżniasz? -
no może, ale ja sądzę że tkwisz po uszy w skostniałym światku Apple, a w
nim nie do pomyślenia niedawno był ekran w telefonie większy niż 3,5",
albo funkcje rozmów w sieciach GSM w tabletach.

>
>>>> Wadą mojego 7mio calowego tabletu nie była/jest jego wielkość, a
>>>> ciężar. Nie mogłem wygodnie zabierać ze sobą do lasu czy na wodę
>>>> czegoś co mi ściąga spodnie, czy obija się o nogi swoim 0,5
>>>> kilogramowym ciężarem.
>>>
>>> Musisz mieć gigantyczne ręce i gigantyczną twarz skoro wygodnie
>>> Ci było trzymać jedną ręką przy uchu 7-calową "słuchawkę"...
>>
>> To muszą być jakieś proporcje rąk, twarzy do słuchawki? Wyobraź sobie
>> że mam małe ręce. a naprawdę wygodnie to mi się rozmawia na każdym
>> telefonie w trybie głośnomówiącym, takim w którym wcale nie muszę
>> trzymać słuchawki w ręku, jakiej ona by nie była wielkości.
>
> Acha... widzisz, ja używam telefonu trzymając jedną ręką przy uchu
> i nie wyobrażam sobie trzymania w taki sposób 7-calowej tabliczki.
> Ale jeśli Ty chcesz uszczęśliwiać wszystkich wokół siebie obiema
> stronami konwersacji zakłócając im spokój trzymaniem konwersacji
> w trybie głośnomówiącym to w ogóle jesteś jakiś dziwoląg...

Praktycznie takie samo odczucie jakby się trzymało przy uchu smartfon
a`la 4". Tylko trochę ciężkość może przeszkadzać, przy dłuższych rozmowach.
Nic z tych rzeczy - w publicznych miejscach tablet (podobnie jak
smartfon) trzymam przy uchu.