-
21. Data: 2017-09-03 23:57:23
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sun, 03 Sep 2017 12:42:13 +0200, j...@i...pl napisał(a):
> On Fri, 1 Sep 2017 17:49:08 +0200, Poldek <p...@i...eu>
> wrote:
>
>>Pytanie do praktyków, którzy jeździli takim i takim.
>
> Dla mnie LEDy dają tyle co ksenony. Jeżdiłem Scenic II z ksenoenm i w
> porównaniu do Mazdy 6 z LEDami mogę powiedzieć, że efekt jest prawie
> identyczny. W Mazdzie podoba mi się system aktywnych świateł, czyli
> regulacja strumienia w zależności od tego, co się dzieje na drodze.
> Ale to chyba potrafią też ksenony w nowych autach.
Trochę ludzi narzeka na te systemy.
Że nie wykrywają obrysówek w ciężarówkach i przez cały czas kiedy zza górki
już widać kabinę ciężarówki, ale nie widać jej reflektorów, wali tirmanowi
po oczach.
Z kolei tirman wtedy odwdzięcza się salwą ze swojej "elektrowni" na dachu.
-
22. Data: 2017-09-04 08:21:09
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
W dniu 2017-09-01 o 17:49, Poldek pisze:
> Właśnie o to mi chodzi - jak to wygląda w praktyce. Czy faktycznie widać
> więcej, czy tylko pozornie, a w rzeczywistości widać mniej. Tzn. obszar
> oświetlony jasno świecącymi światłami mijania jest tak jasny, że oko
> adaptuje się do tych warunków i poza linią odcięcia już nic nie widać - ?
> Wiadomo, że te 50 metrów oświetlone światłami mijania to za mało, żeby
> zareagować.
> Pytanie do praktyków, którzy jeździli takim i takim.
Jeździłem Insignią z ksenonami, teraz Astrą z ledami.
Ksenony były trochę jaśniejsze. Jednak jak jadę teraz na krótkich w
Astrze to jest znacznie lepiej niż takim samym samochodem z halogenami
(miałem zastępczy :) ). Granicy światło cień bym nie demonizował, bo na
większych odległościach jest już dużo światła rozproszonego i spokojnie
wszystko widać.
Najlepsze jest jednak to, że te ledy są "inteligentne" :). W nocy
włączam automatykę i poza terenem zabudowanym (wykrywa lampy przy
drodze) jadę cały czas na długich :)
Za nic bym ich nie zamienił na Insigniowe ksenony :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
23. Data: 2017-09-04 08:23:58
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
W dniu 2017-09-03 o 23:57, Tomasz Pyra pisze:
>>> Pytanie do praktyków, którzy jeździli takim i takim.
>>
>> Dla mnie LEDy dają tyle co ksenony. Jeżdiłem Scenic II z ksenoenm i w
>> porównaniu do Mazdy 6 z LEDami mogę powiedzieć, że efekt jest prawie
>> identyczny. W Mazdzie podoba mi się system aktywnych świateł, czyli
>> regulacja strumienia w zależności od tego, co się dzieje na drodze.
>> Ale to chyba potrafią też ksenony w nowych autach.
>
> Trochę ludzi narzeka na te systemy.
> Że nie wykrywają obrysówek w ciężarówkach i przez cały czas kiedy zza górki
> już widać kabinę ciężarówki, ale nie widać jej reflektorów, wali tirmanowi
> po oczach.
> Z kolei tirman wtedy odwdzięcza się salwą ze swojej "elektrowni" na dachu.
>
Nigdy mi się ni zdarzyło w obecnym autku :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
24. Data: 2017-09-04 08:25:50
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2017-09-01 o 10:01, Poldek pisze:
>
> Lada dzień mam kupić nowy samochód z konfiguratora. W standardzie są
> światła do jazdy dziennej i kierunkowskazy LED. Swiatła mijania oraz
> drogowe halogenowe. Za dopłatą 2200 zł mogę mieć z przodu światła w
> całości na LEDach.
>
> Nie jeździłem samochodem z całkowicie ledowymi światłami z przodu.
> Czy dopłata ma sens?
Wiele osób narzeka, że H7 palą im się co miesiąc, ale zależy to od
modelu/egzemplarza. Jeśli trafi Ci się taki, a wymiana będzie uciążliwa,
to szybko będziesz żałował.
Sprawdź, czy przy światłach LED będą spryskiwacze. Niektórzy narzekali,
że LEDy się nie grzeją i jak się trafi na śnieżycę na autostradzie, to
po chwili nic nie widać przed samochodem, a oczyścić nie ma jak. Są na
to niewielkie szanse w naszym kraju, ale jednak są.
Pozdrawiam
-
25. Data: 2017-09-04 08:28:19
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
W dniu 2017-09-03 o 19:39, Adam pisze:
>>
>> (...)
>> 3. Linia odcięcia jest bardzo ostra. Czyli to, co jest blisko przed
>> autem jest doskonale oświetlone, a za linią czarna dziura. Czyli za
>> mało czasu na reakcję.
>> (...)
>
> Z LED-ami niewiele miałem do czynienia, natomiast od czasu do czasu
> jeżdżę z ksenonami - które w zasadzie świecą podobnie, jak starsze auta
> z LED-ami nie-adaptacyjnymi.
>
> W niektórych autach linia odcięcia jest na tyle ostra, że w nocy widzisz
> słupek (znaczy: stoi jakiś znak), ale samego znaku już nie zobaczysz, bo
> jest w ciemności.
> Oraz: może być pieszy, i może być, że czarnych spodni nie zauważysz, to
> nieco jaśniejszej kurtki też nie zauważysz, bo jest już w "cieniu".
> Cieniu, którego nie ma w klasycznym reflektorze.
>
>
> Moim zdaniem jest to duży problem.
A moim zdaniem wydumana sytuacja samochodu na postoju i blisko znaku - w
trasie nic takiego mi się nie zdarzyło ani na ksenonach ani na ledach.
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
26. Data: 2017-09-04 10:51:21
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
>Sprawdź, czy przy światłach LED będą spryskiwacze. Niektórzy
>narzekali, że LEDy się nie grzeją i jak się trafi na śnieżycę na
>autostradzie, to po chwili nic nie widać przed samochodem, a oczyścić
>nie ma jak. Są na to niewielkie szanse w naszym kraju, ale jednak są.
Swoja droga, to w scierce narzekalem odwrotnie - bloto jakby zasychalo
na lampach i po paru km ledwo widac bylo.
Trzeba bylo wysiasc, umyc.
J.
-
27. Data: 2017-09-04 11:33:19
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2017-09-04 o 08:28, Mirek Ptak pisze:
> W dniu 2017-09-03 o 19:39, Adam pisze:
>>>
>>> (...)
>>> 3. Linia odcięcia jest bardzo ostra. Czyli to, co jest blisko przed
>>> autem jest doskonale oświetlone, a za linią czarna dziura. Czyli za
>>> mało czasu na reakcję.
>>> (...)
>>
>> Z LED-ami niewiele miałem do czynienia, natomiast od czasu do czasu
>> jeżdżę z ksenonami - które w zasadzie świecą podobnie, jak starsze
>> auta z LED-ami nie-adaptacyjnymi.
>>
>> W niektórych autach linia odcięcia jest na tyle ostra, że w nocy
>> widzisz słupek (znaczy: stoi jakiś znak), ale samego znaku już nie
>> zobaczysz, bo jest w ciemności.
>> Oraz: może być pieszy, i może być, że czarnych spodni nie zauważysz,
>> to nieco jaśniejszej kurtki też nie zauważysz, bo jest już w "cieniu".
>> Cieniu, którego nie ma w klasycznym reflektorze.
>>
>>
>> Moim zdaniem jest to duży problem.
>
> A moim zdaniem wydumana sytuacja samochodu na postoju i blisko znaku - w
> trasie nic takiego mi się nie zdarzyło ani na ksenonach ani na ledach.
>
Pojeździj trochę po Bieszczadach, pojeździj po Litwie, pojeździj po
Śląsku lub po wzgórzach morenowych na Pomorzu - to zobaczysz.
W Austrii już jest lepiej, natomiast na starszych drogach Czech czy
Słowacji kiepsko.
Kwestia odbijania światła (albo jego braku) od porowatego asfaltu,
kwestia materiału, z którego zrobione są znaki drogowe (bywają jeszcze
takie malowane farbą olejną), kwestia pogody.
Jeżdżę praktycznie codziennie, czasami kilkaset km. Różnymi samochodami,
bez względu na porę i na pogodę. Trochę sytuacji widziałem.
Jeszcze jedno: z takim samym typem świateł zupełnie inaczej jeździ się i
widzi się z niskiego samochodu (Hondy Civic, Mazdy MX) aniżeli z
samochodów wysokich (RR, LR Disco, Mitsubishi Pajero, Toyota LC).
--
Pozdrawiam.
Adam
-
28. Data: 2017-09-04 12:10:04
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-09-03 o 23:33, re pisze:
>
>
> Użytkownik "Adam"
>> (...)
>> 3. Linia odcięcia jest bardzo ostra. Czyli to, co jest blisko przed
>> autem jest doskonale oświetlone, a za linią czarna dziura. Czyli za
>> mało czasu na reakcję.
>> (...)
>
> Z LED-ami niewiele miałem do czynienia, natomiast od czasu do czasu
> jeżdżę z ksenonami - które w zasadzie świecą podobnie, jak starsze auta
> z LED-ami nie-adaptacyjnymi.
>
> W niektórych autach linia odcięcia jest na tyle ostra, że w nocy widzisz
> słupek (znaczy: stoi jakiś znak), ale samego znaku już nie zobaczysz, bo
> jest w ciemności.
> Oraz: może być pieszy, i może być, że czarnych spodni nie zauważysz, to
> nieco jaśniejszej kurtki też nie zauważysz, bo jest już w "cieniu".
> Cieniu, którego nie ma w klasycznym reflektorze.
>
>
> Moim zdaniem jest to duży problem.
> ---
> Ale gdzie tu problem ? Nie oślepiasz pieszych i pojazdów z naprzeciwka
Problem polega na tym, że super widać to, co jest w obszarze do 50 m
przed autem. Dalej jest tylko ciemność.
-
29. Data: 2017-09-04 12:32:13
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:7v2fkz90yzy4$.1xshr09ywd7a6.dlg@40tude.
net...
Dnia Sun, 03 Sep 2017 12:42:13 +0200, j...@i...pl napisał(a):
>> Dla mnie LEDy dają tyle co ksenony. Jeżdiłem Scenic II z ksenoenm i
>> w
>> porównaniu do Mazdy 6 z LEDami mogę powiedzieć, że efekt jest
>> prawie
>> identyczny. W Mazdzie podoba mi się system aktywnych świateł, czyli
>> regulacja strumienia w zależności od tego, co się dzieje na drodze.
>> Ale to chyba potrafią też ksenony w nowych autach.
>Trochę ludzi narzeka na te systemy.
>Że nie wykrywają obrysówek w ciężarówkach i przez cały czas kiedy zza
>górki
>już widać kabinę ciężarówki, ale nie widać jej reflektorów, wali
>tirmanowi
>po oczach.
Te obrysowki to czasem i kierowcy umykaja. No ale on moze sie bardziej
skupic :-)
>Z kolei tirman wtedy odwdzięcza się salwą ze swojej "elektrowni" na
>dachu.
I wtedy automat przelaczy na mijania.
Ale jak tirman swoja elektrownie wylaczy, to automat znow dlugie
zalaczy :-)
J.
-
30. Data: 2017-09-04 12:33:43
Temat: Re: Jaka jest prawda o światłach ledowych?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA7E5E5462BEB3budzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>> Tzn w paliwie sie nie zwroci, w kosztach wymian zarowek kto wie :-)
>Ano własnie.
>Zarówki tez kosztują o upierdliwej wymianie nawet nie wspominajac.
Te "zwykle" sa tanie i trwale.
Ale jak ktos sobie "lepsze" zainstaluje, to one juz nie sa takie
trwale :-)
J.