eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak zabezpieczyć nr VIN?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 21. Data: 2011-02-27 18:33:28
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 27 Feb 2011 18:15:32 +0100, Tomasz Pyra wrote:
    >Skorodowane tablice rejestracyjne też polecasz wypiaskować i pomalować
    >sobie własnym sumptem?

    Wspolczesne nie koroduja, dawne byly malowane zwyklymi farbami, wiec w
    czym problem ?
    A potem byl okres przejsciowy, i z tych tablic po latach farba sama
    odpadala. Nie pomalowac, czy oddac do urzedowej regeneracji ?

    J.



  • 22. Data: 2011-02-27 18:41:02
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-02-27 18:25, Karolek pisze:

    > Takim samym powodem o ile nie lepszym, beda zapackane smarem i zaklejone
    > plastrem skorodowane numery :>

    Plaster odklejasz, smar ścierasz szmatką i masz stan oryginalny.

    A to dlaczego ktoś piaskował i lakierował okolice pola numerowego będzie
    już cokolwiek podejrzane.

    > Tylko, ze ja nigdy nie widzialem, ani nawet nie slyszalem, aby podczas
    > kontroli drogowej dokonywano pomiaru grubosci warstwy lakieru w polu
    > numerowym :>

    Wątpię żeby ktoś się chciał w to bawić podczas kontroli.
    Na drodze wystarczy że policjantowi wyda się to podejrzane.
    Grubość lakieru i tym podobne to będzie już później będzie sprawdzał
    biegły w tym zakresie.


  • 23. Data: 2011-02-27 18:44:17
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-02-27 16:28, Tomasz Pyra pisze:
    > W dniu 2011-02-27 12:44, venioo pisze:
    >
    >> Jest to o tyle problematyczne, ze pracuje (liczac z dojazdami) od 6-18 i
    >> w urzedach jest mi ciezko cokolwiek zalatwic :|
    >
    > Czasami trzeba.
    >
    >> A przez 8 lat jak mam
    >> wlasne samochody jakos nikt mi numeru VIN nie sprawdzal
    >
    > No ja mam trochę dłużej, ale raz mi się zdarzyła taka kontrola.
    > Jak trafisz na akcję szukania kradzionych samochodów, to z pomalowanym
    > polem jesteś uziemiony - potem oczywiście jakiś tam ekspert stwierdzi że
    > numer jest ok, pytanie tylko ile to zajmie czasu.
    >

    Tak starych jak AUDI '91 to juz chyba nie kradna, bo wartosc samego auta
    jak i czesci raczej znikoma, wiec raczej malo prawdopodobne, ze mnie
    taka akcja dotknie :)


    > A co roku VIN jest sprawdzany na przeglądzie i tu jak sobie pole
    > przemalujesz to jak zniknie Twój znajomy diagnosta, to możesz mieć kłopot.
    >

    Raczej nie zniknie, bo wlasnie za kupe siana nowa stacje diagnostyczna
    zbudowal ;)

    > Dlatego nawet jak się lakieruje całą budę, to na czas malowania numer
    > VIN się zakleja szeroką taśmą - żeby nic tam nie ruszać i żeby zostało
    > wszystko po staremu.
    >

    Czasami trzeba ;)

    --
    venioo
    GG:198909
    http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086


  • 24. Data: 2011-02-27 19:04:38
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-02-27 18:44, venioo pisze:
    > W dniu 2011-02-27 16:28, Tomasz Pyra pisze:
    >> W dniu 2011-02-27 12:44, venioo pisze:
    >>
    >>> Jest to o tyle problematyczne, ze pracuje (liczac z dojazdami) od 6-18 i
    >>> w urzedach jest mi ciezko cokolwiek zalatwic :|
    >>
    >> Czasami trzeba.
    >>
    >>> A przez 8 lat jak mam
    >>> wlasne samochody jakos nikt mi numeru VIN nie sprawdzal
    >>
    >> No ja mam trochę dłużej, ale raz mi się zdarzyła taka kontrola.
    >> Jak trafisz na akcję szukania kradzionych samochodów, to z pomalowanym
    >> polem jesteś uziemiony - potem oczywiście jakiś tam ekspert stwierdzi że
    >> numer jest ok, pytanie tylko ile to zajmie czasu.
    >>
    >
    > Tak starych jak AUDI '91 to juz chyba nie kradna, bo wartosc samego auta
    > jak i czesci raczej znikoma, wiec raczej malo prawdopodobne, ze mnie
    > taka akcja dotknie :)

    No tylko wtedy pytanie po co w ogóle coś z tym robić?

    Jeżeli diagnosta jest tak miły że puści Ciebie z pomalowanym polem
    numerowym, to tym bardziej puści Cię z rdzewiejącym. Ewentualnie w
    dziedzinie kontroli rejestracyjnych jest teraz kapitalizm że aż strach -
    jedziesz do innego diagnosty który to puści i tyle.

    Jak chcesz delikatnie usunąć tą rdzę, to żadne piaskowanie, a jedynie
    delikatnie chemia i szmatka (benzyna albo jakiś odrdzewiacz). A do
    zabezpieczenia tego najlepiej właśnie olej, bo zabezpieczy to blachę
    wystarczająco, a nie będzie wyglądało podejrzanie.

    Bo jak to chcesz pomalować zgodnie ze sztuką (tzn. dokładnie
    przygotowanie powierzchni, podkład, kolor i bezbarwny, czy nawet gęste
    farby "na rdzę"), to będziesz miał tego już tyle warstw że numeru nie
    będzie widać, a na pewno będzie widać że coś było grzebane.


  • 25. Data: 2011-02-27 19:14:25
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-02-27 18:41, Tomasz Pyra pisze:
    > W dniu 2011-02-27 18:25, Karolek pisze:
    >
    >> Takim samym powodem o ile nie lepszym, beda zapackane smarem i zaklejone
    >> plastrem skorodowane numery :>
    >
    > Plaster odklejasz, smar ścierasz szmatką i masz stan oryginalny.
    >

    No nie masz, oryginalnie nie smruje sie golej/zardzewialej blachy z
    numerami smarem i nie zakleja sie plastrem :>

    > A to dlaczego ktoś piaskował

    Uuu dobry jestes jak potrafisz poznac, czy bylo piaskowane.

    > i lakierował okolice pola numerowego będzie
    > już cokolwiek podejrzane.
    >

    Lakierowal, bo rdzewialo... ja wiem, ze policjanci to czesto debile, ale
    nie przesadzajmy, takich idiotyzmow to nawet ja nie spotkalem, a z
    policja to mialem sporo do czynienia.

    >> Tylko, ze ja nigdy nie widzialem, ani nawet nie slyszalem, aby podczas
    >> kontroli drogowej dokonywano pomiaru grubosci warstwy lakieru w polu
    >> numerowym :>
    >
    > Wątpię żeby ktoś się chciał w to bawić podczas kontroli.
    > Na drodze wystarczy że policjantowi wyda się to podejrzane.
    > Grubość lakieru i tym podobne to będzie już później będzie sprawdzał
    > biegły w tym zakresie.

    Biegly to nie bedzie od sprawdzania grubosci lakieru.
    On ten lakier usunie, albo i nawet nie (sa dostepne metody, aby to
    wykonac bez niszczenia powloki lakierniczej) i stwierdzi, ze nie doszlo
    do ingerencji (bo nowy lakier to nie jest ingerencja w pole numerowe).
    Tak czy inaczej nigdy o czyms podobnym nawet nie slyszalem, a troche w
    tym siedze, za to przypadki z nieczytelnymi numerami sie zdarzały.

    --
    Karolek


  • 26. Data: 2011-02-27 19:23:48
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-02-27 19:04, Tomasz Pyra pisze:

    > No tylko wtedy pytanie po co w ogóle coś z tym robić?
    >
    > Jeżeli diagnosta jest tak miły że puści Ciebie z pomalowanym polem
    > numerowym, to tym bardziej puści Cię z rdzewiejącym. Ewentualnie w
    > dziedzinie kontroli rejestracyjnych jest teraz kapitalizm że aż strach -
    > jedziesz do innego diagnosty który to puści i tyle.
    >

    Czy ty jestes normalny czlowieku?
    Wymyslasz, ze az zal...

    > Jak chcesz delikatnie usunąć tą rdzę, to żadne piaskowanie, a jedynie
    > delikatnie chemia i szmatka (benzyna albo jakiś odrdzewiacz). A do
    > zabezpieczenia tego najlepiej właśnie olej, bo zabezpieczy to blachę
    > wystarczająco, a nie będzie wyglądało podejrzanie.
    >
    > Bo jak to chcesz pomalować zgodnie ze sztuką (tzn. dokładnie
    > przygotowanie powierzchni, podkład, kolor i bezbarwny, czy nawet gęste
    > farby "na rdzę"), to będziesz miał tego już tyle warstw że numeru nie
    > będzie widać, a na pewno będzie widać że coś było grzebane.
    >

    LOL.
    Ja mam pomalowane zgodnie, ze sztuka (podklad, kilka warstw bazy i kilka
    warstw bezbarwnego) i numery widac jak w oryginale.
    Widac, ze twoja wiedza jest gowno warta (nie pierwszy raz zreszta).
    Jezeli wydaje ci sie ze farba "zaleje" zaglebienia to jestes w bledzie.
    Po lakierowaniu numery beda lepiej widoczne niz po oczyszczeniu z rdzy i
    zostawieniu golej blachy.
    Ale zeby to wiedziec to trzeba cos w zyciu zrobic, a nie tylko pierdolic
    w usenecie.


    --
    Karolek


  • 27. Data: 2011-02-27 19:28:58
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-02-27 19:14, Karolek pisze:

    >> i lakierował okolice pola numerowego będzie
    >> już cokolwiek podejrzane.
    >>
    >
    > Lakierowal, bo rdzewialo...

    Ale po co ma o cokolwiek pytać?
    Było grzebane? Było.
    Czyli samochód zatrzymują, sprawdzą, wyjaśnią i jak się okaże ok to oddadzą.


  • 28. Data: 2011-02-27 19:50:13
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-02-27 19:23, Karolek pisze:

    > Ja mam pomalowane zgodnie, ze sztuka (podklad, kilka warstw bazy i kilka
    > warstw bezbarwnego) i numery widac jak w oryginale.

    Ale nie są oryginalne.
    To że sobie potrafisz to zrobić nawet lepiej i ładniej niż fabrycznie
    nie zmienia tego że pole numerowe już zmieniane.
    Same numery są ok, ale pole numerowe jest już nieoryginalne i jakieś tam
    ślady tej ingerencji zostaną.

    I nawet jeżeli ta robota była najbardziej fachowa na świecie, ale
    zostanie wykryta to będziesz miał problemy.

    > Po lakierowaniu numery beda lepiej widoczne niz po oczyszczeniu z rdzy i
    > zostawieniu golej blachy.

    Ależ oczywiście.
    Pozłocone byłyby widoczne jeszcze lepiej.
    Natomiast nie o widoczność chodzi, a o oryginalność.


    > Ale zeby to wiedziec to trzeba cos w zyciu zrobic, a nie tylko pierdolic
    > w usenecie.

    Wiedziałem że w końcu to zrozumiesz.
    Tak BTW to hamowanie samochodem już opanowałeś, czy nadal nie?


  • 29. Data: 2011-02-27 20:27:50
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-02-27 19:50, Tomasz Pyra pisze:
    > W dniu 2011-02-27 19:23, Karolek pisze:
    >
    >> Ja mam pomalowane zgodnie, ze sztuka (podklad, kilka warstw bazy i kilka
    >> warstw bezbarwnego) i numery widac jak w oryginale.
    >
    > Ale nie są oryginalne.

    Numery? Jak najbardziej sa oryginalne.

    > To że sobie potrafisz to zrobić nawet lepiej i ładniej niż fabrycznie
    > nie zmienia tego że pole numerowe już zmieniane.
    > Same numery są ok, ale pole numerowe jest już nieoryginalne i jakieś tam
    > ślady tej ingerencji zostaną.

    Pole numerowe, a warstwa lakieru, ktora je zabezpiecza to sa dwie rozne
    sprawy.
    Pole numerowe pozostalo nie naruszone.

    >
    > I nawet jeżeli ta robota była najbardziej fachowa na świecie, ale
    > zostanie wykryta to będziesz miał problemy.
    >

    Nie ma takiej mozliwosci.
    Nawet jakbym trafil na takiego inteligentnego inaczej jak ty policjanta,
    to biegly z cala pewnoscia uznalby, ze ingerencji w pole numerowe nie bylo.

    >> Po lakierowaniu numery beda lepiej widoczne niz po oczyszczeniu z rdzy i
    >> zostawieniu golej blachy.
    >
    > Ależ oczywiście.
    > Pozłocone byłyby widoczne jeszcze lepiej.
    > Natomiast nie o widoczność chodzi, a o oryginalność.
    >

    Nikt numerow ponownie nie nabijal, wiec sa caly czas oryginalne.
    Lakier to nie czesc skladowa numerow, tylko ich zabezpieczenie.

    >
    >> Ale zeby to wiedziec to trzeba cos w zyciu zrobic, a nie tylko pierdolic
    >> w usenecie.
    >
    > Wiedziałem że w końcu to zrozumiesz.

    To ze jestes z tych maluczkich to juz jakis czas temu dales jasno do
    zrozumienia.
    Ja w przeciwienstwie do ciebie nie zagladam tu dla popularnosci.

    > Tak BTW to hamowanie samochodem już opanowałeś, czy nadal nie?

    Juz dawno, w przeciwienstwie do ciebie, podobnie jak odpisywanie na
    posty, nawet te nie wygodne, co tobie sie nie udaje.

    --
    Karolek


  • 30. Data: 2011-02-27 20:33:05
    Temat: Re: Jak zabezpieczyć nr VIN?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-02-27 19:28, Tomasz Pyra pisze:
    > W dniu 2011-02-27 19:14, Karolek pisze:
    >
    >>> i lakierował okolice pola numerowego będzie
    >>> już cokolwiek podejrzane.
    >>>
    >>
    >> Lakierowal, bo rdzewialo...
    >
    > Ale po co ma o cokolwiek pytać?
    > Było grzebane? Było.

    Jak zobaczy smar i plaster to moze sobie takie same wnioski wyciagnac i
    tez mu nic nie zrobisz.

    > Czyli samochód zatrzymują, sprawdzą, wyjaśnią i jak się okaże ok to
    > oddadzą.

    No i oddadza, podobnie jak w wersji ze smarem i plastrem, z ta roznica
    ze pomalowane bedzie wygladalo normalnie i bedzie o wiele lepiej
    zabezpieczone.
    Za to szansa na trafienie na policjanta z twoja mentalnoscia (czyli
    takiego, ktory lubi smar i plastry, a nie lubi nowego lakieru) jest
    wyjatkowo niska, na nasze szczescie.

    --
    Karolek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: