W dniu 2011-02-12 00:53, Maciek1988 pisze:

> ?> Może i przy takim ustawieniu będą nieco gorsze, ale z laptopa korzystasz
>> przecież nie tylko do zdjęć. Lepiej, żeby biel przy pracy z tekstem
>> Cię nie męczyła, poza tym świetlówki podświetlajace ekran dłużej
>> wytrzymują jeśli pracują z nieco obniżoną jasnością.
>
> Ok, ale myślisz, że przy zmniejszonym w stosunku do maksimum
> podświetleniu kalibracja sprzętem ma w ogóle sens? Tzn. sens większy,
> niż zabawa różnymi programami do kalibracji "na oko"?

W przypadku laptopa (a chyba właśnie o nie pytałeś) jest to raczej nie
kalibracja sprzętowa w ścisłym tego słowa znaczeniu a wygenerowanie
profilu barw modyfikującego tablice LUT karty graficznej. Można
oczywiscie również modyfikować charakterystyki przetwarzania karty
garficznej kozrystajać z oprogramowania dostarczonego przez jej
producenta i różnych obrazów testowych - i da się jakoś tam kolory
poprawić, ale przy pomocy kalibratora da się to zrobić znacznie
dokładniej i szybciej. Zatem uważam, ze jeśli zależy Ci na w miarę
dobrym oddaniu kolorów - sens jest. Oczywiście o wyniku decyduje
najsłabsze ogniwo - i jeśli laptop będzie miał matrycę kiepskiej jakości
(a niestety wiele laptopów ma) to i z kalibratorem cudów nie zdziałasz.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)