On Saturday, September 9, 2023 at 1:51:43 p.m. UTC-5, a a wrote:
> Suszenie zalanego samochodu, wykladzin, filców, podłogowej tapicerki, może trwac i
3 miesiące, gdy sie uzywa grzałek, suszarek
> \
> Ale profesjonalna technologia polega na demontażu wszystkich zamoczonyc h
wykladzin, tapic erek, filców i wstawienie ich do komory prózniowej, w której woda
zaczyna wrzeć w niskiej temperaturze, gdy pojawia sie póżnia i suszenie trwa godziny
a nie miesiące.
>
> Pytałem Volkswagena w Mimcach, UK, Europie
> i ani me, ani be
>
> Czy ktos suszył zalany samochód i wysuszył szybko, skutecznie i bez uszkodzenia
instalacji elektrycznej ?

Jak masz auto zalane woda powyzej poziomu siedzisk to tylko demontaz wykladzin i
innej tapicerki wchodzi w gre.

W praktyce trza auto wybebeszyc z wszystkiego co gabkowate i prac/suszyc osobno.

czy trzeba proznie? Nie. Proznia jest zbyteczna. Byle wykladzina wyschnie idealnie w
jeden dzien na sloncu. Ale trzeba ja wymontowac i prac tradycyjnie.

Inaczej jest z gabkami w siedzeniach. W praktyce prosciej jest siedzeniom wymienic
gabki albo rozebrac je na stelaz, gabki i poszycia i tak wyprac/wysuszyc niz cudowac
z proznia, praniem odkurzaniem na mokro itp.

Ale jak auto zalane powyzej siedzisk to mase innych zakamarkow trzeba by wyczyscic
zeby auto nie smierdzialo, nie rdzewialo i nie mialo problemow elektrycznych.

Jakbym dostal takie za darmo to moze bym sie pobawil w takie pranie i ewentualne
czyszczenie wtyczek jakbym je szykowal dla siebie. Jak na sprzedaz to sie domysl jak
bym po lebkach polecial zeby to mialo wogole sens. A nowy wlasciciel jak by klal za
jakis czas jakby odkryl jak mu co chwila cos przestaje dzialac i co druga wtyczka
jest zielona.

O zakamarkach takich jak wewnatrz drzwi czy pianki w plastikach czy podklejeniach
filcowych to nawet nie wspominam.

Nie na darmo auta po zalaniach fo sa szkody calkowite i w praktyce powinny isc na
czesci bo wtedy rozmontaz i czyszczenie jest niejako przy okazji i relatywnie tanie.