eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 413

  • 221. Data: 2014-02-04 18:35:14
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Tue, 04 Feb 2014 14:51:23 +0100, Wiwo wrote:
    > Dociera do Ciebie, że istnieje CEPIK? I w tej bazie ten samochód
    > zasadniczo musi istnieć

    Musi? Nie żartuj.

    Po pierwsze diagności nie pytają o posiadanie polisy OC - a przynajmniej
    na tych stacjach gdzie ja jeżdżę, jeszcze nigdy mnie nie zapytano.

    Po drugie informacje, które są wklepywane przez diagnostów do bardzo
    niedawna były przechowywane tylko lokalnie.

    Ostatnio mój diagnosta zapytany o to, dlaczego tym razem nie dostałem
    pocztą informacji o zbliżającym się przeglądzie rozbroił mnie odpowiedzią
    - że padł im dysk i dane poleciały, teraz wpisują na nowo, a to było
    raptem nieco ponad rok temu.

    Abstrahując jednak od tego wszystkiego, nie ma znaczenia jak te bazy
    funkcjonują teraz - pewnie że na bieżąco informacje są prostowane co
    wymaga pewnie sporo czasu. Problem są duchy, które nigdy nie trafiły do
    żadnych z tych baz.

    Ostatnio mój Tata chciał wyprostować swoją historię ubezpieczeniową.
    Poszukiwał danych samochodu ubezpieczonego w PZU od 1999r do 2004r.
    Okazuje się, że w bazie PZU nie ma takich danych bo mają nowy system
    obejmujący przedział od 2005 roku. Nie wiadomo jak wyciągnąć dane ze
    starego. Zapytanie do UFG zwraca próżnię, brak informacji o takim
    samochodzie - wtedy albo nie było obowiązku zgłaszania polisy do UFG albo
    ktoś tego obowiązku nie dopilnował. Jak teraz odnaleźć ten samochód? A to
    stosunkowo nowy przykład. Co ze starszymi samochodami?

    >> Reglamentacją papieru na te nalepki. Wystarczy, że będzie numerowany a
    >> dostęp do niego będą mieli tylko ubezpieczyciele. Nawet jak gdzieś
    >> wycieknie, o co będzie trudno - bo ten kto ma dostęp za to odpowiada.
    >
    > Rozumiesz, że mamy XXI wiek? Czasy elektronicznej komunikacji, baz
    > danych, itp.?

    Jasne, tylko bardzo trudno sprawić żeby każdy mógł te dane weryfikować, a
    o to głównie mi chodziło.

    > Tia, w czasach aparatów w każdym telefonie, trudno zrobić fotkę.

    Nie no pewnie. Kowalski robi 100 fotek samochodów na swojej ulicy,
    następnie siada do kompa i przeklepuje 100 numerów rejestracyjnych na
    odpowiednio spreparowanej stronie - faktycznie super prosto i przyjemnie.

    > Ja znam kilka osób, które płaciły karę, albo się tłumaczyły, i co z
    > tego? To ma być rzetelna próbka?

    Oczywiście, że nie. Niemniej jest to jednak sygnał, że takie sytuacje się
    zdarzają.

    Tomek


  • 222. Data: 2014-02-04 20:31:52
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org> napisał w wiadomości
    news:lcr8ci$7m6$3@dont-email.me...
    > On Tue, 04 Feb 2014 14:51:23 +0100, Wiwo wrote:
    >> Dociera do Ciebie, że istnieje CEPIK? I w tej bazie ten samochód
    >> zasadniczo musi istnieć
    >
    > Musi? Nie żartuj.

    Bo? Do Cepiku wpadają dane z urzędów komunikacji. Problemem jest głównie to,
    że urzędy nie wiedzą co się stało z _już zarejestrowanymi_ samochodami.
    Są najczęściej złomowane w szarej strefie, ludzie nie zgłaszają sprzedaży,
    itp. Jest obowiązek zgłoszenia, ale nie ma kary jeśli właściciel tego nie
    zrobi.
    Z tego powstał największy bałagan. To powoli prostuje też UFG.
    Jednak samochodu kupionego/sprowadzonego nie zarejestrujesz na siebie bez
    wizyty w urzędzie i aktualizacji danych. Te dane są zasadniczo aktualne.
    Jeśli samochód został zezłomowany, a takich prawdopodobnie jest większość
    (wg różnych danych), to nie jest problemem. Nie uczestniczy w ruchu, więc OC
    nie jest mu potrzebne. Problemem mogą być samochody sprzedane, dla których
    nowy właściciel nie wykupił OC.


    > Po pierwsze diagności nie pytają o posiadanie polisy OC - a przynajmniej
    > na tych stacjach gdzie ja jeżdżę, jeszcze nigdy mnie nie zapytano.

    Bo o ile mi wiadomo nie mają takiego obowiązku. I nie oszukujmy się, jeśli
    ktoś jeździ bez OC, to przegląd tym bardziej zleje...


    > Po drugie informacje, które są wklepywane przez diagnostów do bardzo
    > niedawna były przechowywane tylko lokalnie.

    Od tego roku są wprowadzane do cepiku.


    > Abstrahując jednak od tego wszystkiego, nie ma znaczenia jak te bazy
    > funkcjonują teraz - pewnie że na bieżąco informacje są prostowane co
    > wymaga pewnie sporo czasu. Problem są duchy, które nigdy nie trafiły do
    > żadnych z tych baz.

    Problemem jest brak informacji co się stało z pewną liczbą samochodów, a nie
    ich brak w bazie.
    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/765115,prawo-d
    rogowe-koniec-z-balaganem-w-cepik.html

    Poczytaj sobie. Ja wiem, że Twoje bajania o samochodach, których nie ma w
    ewidencji bardzo Ci pasują do teorii, jednak jest inaczej.


    > Ostatnio mój Tata chciał wyprostować swoją historię ubezpieczeniową.
    > Poszukiwał danych samochodu ubezpieczonego w PZU od 1999r do 2004r.
    > Okazuje się, że w bazie PZU nie ma takich danych bo mają nowy system
    > obejmujący przedział od 2005 roku. Nie wiadomo jak wyciągnąć dane ze
    > starego. Zapytanie do UFG zwraca próżnię, brak informacji o takim
    > samochodzie - wtedy albo nie było obowiązku zgłaszania polisy do UFG albo
    > ktoś tego obowiązku nie dopilnował. Jak teraz odnaleźć ten samochód? A to
    > stosunkowo nowy przykład. Co ze starszymi samochodami?

    Po raz kolejny. Ten samochód nie zniknął. Ten samochód jest w ewidencji.
    Problemem jest zweryfikowanie, czy miał opłacone OC w poprzednich latach, a
    to jest wynik braku jednej spójnej bazy umów ubezpieczeniowych (baza chyba
    nawet istniała, ale TU kiedyś nie miały chyba obowiązku jej uzupełniania).
    Teraz taka baza istnieje, TU mają obowiązek w ciągu 14 dni przekazać do niej
    informacje o umowie, więc nie będzie problemem zweryfikowanie czy samochód
    Twojego ojca ma OC. W tym momencie Twoja naklejka nie ma sensu, bo UFG
    spokojnie ten samochód zweryfikuje, a wstecznych informacji ta naklejka i
    tak nie pomoże odzyskać.


    > Jasne, tylko bardzo trudno sprawić żeby każdy mógł te dane weryfikować, a
    > o to głównie mi chodziło.

    Zaczynasz mnie irytować. Masz dostęp do bazy UFG, jaki masz problem żeby
    zweryfikować czy dane auto ma OC?


    >> Tia, w czasach aparatów w każdym telefonie, trudno zrobić fotkę.
    >
    > Nie no pewnie. Kowalski robi 100 fotek samochodów na swojej ulicy,
    > następnie siada do kompa i przeklepuje 100 numerów rejestracyjnych na
    > odpowiednio spreparowanej stronie - faktycznie super prosto i przyjemnie.

    No sorry, cytując klasyka. Jak się chce zarabiać, albo podniecać pod...niem
    ludzi, to trzeba trochę pracy w to włożyć. Mama nie uczyła, że nie ma nic za
    darmo?


    >> Ja znam kilka osób, które płaciły karę, albo się tłumaczyły, i co z
    >> tego? To ma być rzetelna próbka?
    >
    > Oczywiście, że nie. Niemniej jest to jednak sygnał, że takie sytuacje się
    > zdarzają.

    No to chyba dobrze? Bo już się pogubiłem...
    Faktem jest, że UFG coraz więcej cwaniaków wyłapuje, to Ty poddajesz w
    wątpliwość, czy ten system działa...

    Wiwo







  • 223. Data: 2014-02-04 21:58:57
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2014-02-04, Tomasz Stiller <k...@l...eu.org> wrote:
    >> Dociera do Ciebie, że istnieje CEPIK? I w tej bazie ten samochód
    >> zasadniczo musi istnieć
    >
    > Musi? Nie żartuj.
    >
    No musi.
    >
    > Po pierwsze diagności nie pytają o posiadanie polisy OC - a przynajmniej
    > na tych stacjach gdzie ja jeżdżę, jeszcze nigdy mnie nie zapytano.
    >
    A z jakiego powodu na badaniu technicznym pojazdu mialbys byc pytany o OC?
    Dobrze sie czujesz? Diagnosta nie ma dostepu do wpisu w CEPiK, tylko wysyla
    informacje o badaniu technicznym ktora jest zapisywana w ewidencji.
    >
    > Po drugie informacje, które są wklepywane przez diagnostów do bardzo
    > niedawna były przechowywane tylko lokalnie.
    >
    Od dawna juz ida do CEPiK, sensem istnienia CEPiKu nie jest wpisywanie
    przegladow.
    >
    > Ostatnio mój diagnosta zapytany o to, dlaczego tym razem nie dostałem
    > pocztą informacji o zbliżającym się przeglądzie rozbroił mnie odpowiedzią
    > - że padł im dysk i dane poleciały, teraz wpisują na nowo, a to było
    > raptem nieco ponad rok temu.
    >
    No i jaki to ma zwiazek z CEPiK? Ot maja historie przegladow i to wszystko,
    z wlasnego interesu wysylaja przypomnienia.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 224. Data: 2014-02-04 22:06:11
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2014-02-04, Wiwo <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> wrote:
    >
    >> Po drugie informacje, które są wklepywane przez diagnostów do bardzo
    >> niedawna były przechowywane tylko lokalnie.
    >
    > Od tego roku są wprowadzane do cepiku.
    >
    Od tego roku to sa wprowadzane przebiegi, przeglady sa wprowadzane od
    dawna.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 225. Data: 2014-02-04 22:26:11
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: WS <L...@c...pl>

    W dniu wtorek, 4 lutego 2014 18:14:06 UTC+1 użytkownik Tomasz Stiller napisał:

    > Zwyczajnie. Kolor ma ułatwiać identyfikację delikwentów, którzy mają
    > ubezpieczenie przeterminowane o rok. 2013 zielona, 2014 czerwona, 2015
    > żółta. Skoro w 2015 jeździsz z zieloną, to znaczy że coś jest na rzeczy i
    > widać to na kilometr.

    Dawno kolejek nie bylo... Najlepiej, zeby wszyscy ubezpieczali sie od 01.01 ;)
    A jesli ktos kupi nowy pojazd np. w grudniu, to na miesiac dostanie OC? ;)

    WS


  • 226. Data: 2014-02-04 22:34:59
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Tue, 04 Feb 2014 20:31:52 +0100, Wiwo wrote:
    >> Musi? Nie żartuj.
    >
    > Bo? Do Cepiku wpadają dane z urzędów komunikacji. Problemem jest głównie
    > to, że urzędy nie wiedzą co się stało z _już zarejestrowanymi_
    > samochodami. (...)

    Otóż to.

    > Jednak samochodu kupionego/sprowadzonego nie zarejestrujesz na siebie
    > bez wizyty w urzędzie i aktualizacji danych. Te dane są zasadniczo
    > aktualne.

    Pójdę o krok dalej, niektórzy nie mają nawet zamiaru przerejestrowywać
    zakupionych samochodów na siebie - obowiązek taki co prawda jest, ale
    kary za jego niedopełnienie brak. Znam takich co jeżdżą nie
    przerejestrowanym miesiącami. W zasadzie do czasu wygaśnięcia OC, bo
    wtedy zazwyczaj się delikwent budzi. Ale nie o tego dotyczy ten temat.

    > Jeśli samochód został zezłomowany, a takich prawdopodobnie jest
    > większość (wg różnych danych), to nie jest problemem.

    Czy jesteś wstanie wskazać źródło tych danych? Bo na razie to rozmawiamy
    o tym, co się niektórym wydaje. Ale nikt nie powołuje się na jakieś
    twarde dane. Kto i gdzie napisał, że większość z tych 250000 samochodów
    bez OC to samochody zezłomowane? Piszesz, wg. różnych danych, podaj
    proszę źródła.

    > Po raz kolejny. Ten samochód nie zniknął. Ten samochód jest w ewidencji.
    > Problemem jest zweryfikowanie, czy miał opłacone OC w poprzednich
    > latach, a to jest wynik braku jednej spójnej bazy umów
    > ubezpieczeniowych (...)

    Tak, nie zniknął, ale nie wiadomo gdzie znajdują się jego dane. Co więcej
    nie bardzo wiadomo gdzie go szukać oraz jak te dane wyciągnąć. Zrozum, że
    na pewnym etapie trafiasz na ścianę. Jedni nie widzą, drudzy twierdzą że
    u nich nie ma, czyli w zasadzie nie wiadomo do kogo zapukać. PZU odsyłał
    do UFG, UFG do TU - zamknięte koło. Tata po wysłaniu kilku pism po prostu
    odpuścił. Nam zależało, żeby ten samochód znaleźć, myślisz, że jakiemuś
    urzędasowi będzie się równie chciało?

    >> Jasne, tylko bardzo trudno sprawić żeby każdy mógł te dane weryfikować,
    >> a o to głównie mi chodziło.
    >
    > Zaczynasz mnie irytować. Masz dostęp do bazy UFG, jaki masz problem żeby
    > zweryfikować czy dane auto ma OC?

    Nigdzie nie postulowałem tego, że jest problem z dostępem do danych, czy
    też możliwością ich weryfikacji. Policja ma dostęp do bazy OC, każdy
    prywatnie może sobie przy kompie sprawdzić na stronie UFG ważność OC
    danego samochodu.

    Pisałem tylko, że dane te trudno hurtowo w prosty sposób weryfikować.
    Moja propozycja dotyczyła głównie ułatwienia tego procesu weryfikacji, w
    taki sposób, żeby każdy na pierwszy rzut oka mógł stwierdzić - ok, ten
    samochód jeździ z ważna polisą. Bez dostępu do kompa, bez potrzeby
    sprawdzania w systemie - to tak na prawdę jest niepotrzebne. Chodzi o
    prostą naoczną weryfikacje, jak są wątpliwości to można już dalej
    sprawdzać systemowo.

    Przeczytaj proszę raz jeszcze to co napisałem wcześniej. Najlepiej od
    początku - zaczynamy zbyt odbiegać od zasadniczego tematu dyskusji.

    W skrócie. Twoje postulaty skierowane są w stronę porządkowania a
    następnie integracji dostępnych obecnie baz. To jest dobry pomysł, ale w
    praktyce czas realizacji to pewnie okolice dekady, bo nawet nie
    pojedyncze lata. Myślę, że zdajesz sobie sprawę jak karkołomny to będzie
    proces.

    Mój pomysł nie zakładał jakichkolwiek zmian w którejkolwiek bazie. Czy to
    cepiku, czy to ufg. Proponowałem jedynie ułatwienie weryfikacji
    posiadania polisy i nagrodę za wykrycie jej braku.

    > No sorry, cytując klasyka. Jak się chce zarabiać, albo podniecać
    > pod...niem ludzi, to trzeba trochę pracy w to włożyć. Mama nie uczyła,
    > że nie ma nic za darmo?

    Pamiętaj, że jednak powinniśmy nazywać to postawą obywatelską. O tym
    pod...ani pisałem z nutką ironii, jeśli tego nie zauważyłeś. Wszędzie na
    świecie jest taka tendencja. Niestety policja nie może być wszędzie i
    sprawdzać wszystkiego, tak się po prostu nie da. Jeśli ludzie nie będą
    zgłaszać wykroczeń, to część z nich po prostu nie zostanie wykryta.

    > No to chyba dobrze? Bo już się pogubiłem...
    > Faktem jest, że UFG coraz więcej cwaniaków wyłapuje, to Ty poddajesz w
    > wątpliwość, czy ten system działa...

    Bo nie działa. Wyłapywanie pojedynczych cwaniaków rozwiąże problem za
    jakieś 500 lat.

    Tomek


  • 227. Data: 2014-02-04 22:37:13
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Tue, 04 Feb 2014 20:58:57 +0000, AZ wrote:
    >>> Dociera do Ciebie, że istnieje CEPIK? I w tej bazie ten samochód
    >>> zasadniczo musi istnieć
    >>
    >> Musi? Nie żartuj.
    >>
    > No musi.

    Tak samo jak Ty musisz mieć OC na ten motocykl, który rzekomo jest
    zarejestrowany ale od 20 lat nie ma na niego wykupionego OC. Tyle w
    temacie zderzenia tego co się musi z praktyką.

    Tomek


  • 228. Data: 2014-02-04 22:38:44
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2014-02-04, Tomasz Stiller <k...@l...eu.org> wrote:
    >> Jednak samochodu kupionego/sprowadzonego nie zarejestrujesz na siebie
    >> bez wizyty w urzędzie i aktualizacji danych. Te dane są zasadniczo
    >> aktualne.
    >
    > Pójdę o krok dalej, niektórzy nie mają nawet zamiaru przerejestrowywać
    > zakupionych samochodów na siebie - obowiązek taki co prawda jest, ale
    > kary za jego niedopełnienie brak. Znam takich co jeżdżą nie
    > przerejestrowanym miesiącami. W zasadzie do czasu wygaśnięcia OC, bo
    > wtedy zazwyczaj się delikwent budzi. Ale nie o tego dotyczy ten temat.
    >
    A czemu ma sie budzic? OC mozna wykupic na cudzy samochod, nie trzeba
    byc jego wlascicielem.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 229. Data: 2014-02-04 22:41:17
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2014-02-04, Tomasz Stiller <k...@l...eu.org> wrote:
    >>
    >> No musi.
    >
    > Tak samo jak Ty musisz mieć OC na ten motocykl, który rzekomo jest
    > zarejestrowany ale od 20 lat nie ma na niego wykupionego OC. Tyle w
    > temacie zderzenia tego co się musi z praktyką.
    >
    Boli cie to? Bo mnie nie. Bedzie jezdzil to bedzie mial OC.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 230. Data: 2014-02-04 22:42:52
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Tue, 04 Feb 2014 21:41:17 +0000, AZ wrote:

    > On 2014-02-04, Tomasz Stiller <k...@l...eu.org> wrote:
    >>>
    >>> No musi.
    >>
    >> Tak samo jak Ty musisz mieć OC na ten motocykl, który rzekomo jest
    >> zarejestrowany ale od 20 lat nie ma na niego wykupionego OC. Tyle w
    >> temacie zderzenia tego co się musi z praktyką.
    >>
    > Boli cie to? Bo mnie nie. Bedzie jezdzil to bedzie mial OC.

    Bynajmniej. Wskazuję tylko ile ma w tym kraju teoria wymagana prawem z
    praktyką.

    Tomek

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 30 ... 40 ... 42


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: