eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN? › Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
  • Data: 2014-02-04 20:31:52
    Temat: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org> napisał w wiadomości
    news:lcr8ci$7m6$3@dont-email.me...
    > On Tue, 04 Feb 2014 14:51:23 +0100, Wiwo wrote:
    >> Dociera do Ciebie, że istnieje CEPIK? I w tej bazie ten samochód
    >> zasadniczo musi istnieć
    >
    > Musi? Nie żartuj.

    Bo? Do Cepiku wpadają dane z urzędów komunikacji. Problemem jest głównie to,
    że urzędy nie wiedzą co się stało z _już zarejestrowanymi_ samochodami.
    Są najczęściej złomowane w szarej strefie, ludzie nie zgłaszają sprzedaży,
    itp. Jest obowiązek zgłoszenia, ale nie ma kary jeśli właściciel tego nie
    zrobi.
    Z tego powstał największy bałagan. To powoli prostuje też UFG.
    Jednak samochodu kupionego/sprowadzonego nie zarejestrujesz na siebie bez
    wizyty w urzędzie i aktualizacji danych. Te dane są zasadniczo aktualne.
    Jeśli samochód został zezłomowany, a takich prawdopodobnie jest większość
    (wg różnych danych), to nie jest problemem. Nie uczestniczy w ruchu, więc OC
    nie jest mu potrzebne. Problemem mogą być samochody sprzedane, dla których
    nowy właściciel nie wykupił OC.


    > Po pierwsze diagności nie pytają o posiadanie polisy OC - a przynajmniej
    > na tych stacjach gdzie ja jeżdżę, jeszcze nigdy mnie nie zapytano.

    Bo o ile mi wiadomo nie mają takiego obowiązku. I nie oszukujmy się, jeśli
    ktoś jeździ bez OC, to przegląd tym bardziej zleje...


    > Po drugie informacje, które są wklepywane przez diagnostów do bardzo
    > niedawna były przechowywane tylko lokalnie.

    Od tego roku są wprowadzane do cepiku.


    > Abstrahując jednak od tego wszystkiego, nie ma znaczenia jak te bazy
    > funkcjonują teraz - pewnie że na bieżąco informacje są prostowane co
    > wymaga pewnie sporo czasu. Problem są duchy, które nigdy nie trafiły do
    > żadnych z tych baz.

    Problemem jest brak informacji co się stało z pewną liczbą samochodów, a nie
    ich brak w bazie.
    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/765115,prawo-d
    rogowe-koniec-z-balaganem-w-cepik.html

    Poczytaj sobie. Ja wiem, że Twoje bajania o samochodach, których nie ma w
    ewidencji bardzo Ci pasują do teorii, jednak jest inaczej.


    > Ostatnio mój Tata chciał wyprostować swoją historię ubezpieczeniową.
    > Poszukiwał danych samochodu ubezpieczonego w PZU od 1999r do 2004r.
    > Okazuje się, że w bazie PZU nie ma takich danych bo mają nowy system
    > obejmujący przedział od 2005 roku. Nie wiadomo jak wyciągnąć dane ze
    > starego. Zapytanie do UFG zwraca próżnię, brak informacji o takim
    > samochodzie - wtedy albo nie było obowiązku zgłaszania polisy do UFG albo
    > ktoś tego obowiązku nie dopilnował. Jak teraz odnaleźć ten samochód? A to
    > stosunkowo nowy przykład. Co ze starszymi samochodami?

    Po raz kolejny. Ten samochód nie zniknął. Ten samochód jest w ewidencji.
    Problemem jest zweryfikowanie, czy miał opłacone OC w poprzednich latach, a
    to jest wynik braku jednej spójnej bazy umów ubezpieczeniowych (baza chyba
    nawet istniała, ale TU kiedyś nie miały chyba obowiązku jej uzupełniania).
    Teraz taka baza istnieje, TU mają obowiązek w ciągu 14 dni przekazać do niej
    informacje o umowie, więc nie będzie problemem zweryfikowanie czy samochód
    Twojego ojca ma OC. W tym momencie Twoja naklejka nie ma sensu, bo UFG
    spokojnie ten samochód zweryfikuje, a wstecznych informacji ta naklejka i
    tak nie pomoże odzyskać.


    > Jasne, tylko bardzo trudno sprawić żeby każdy mógł te dane weryfikować, a
    > o to głównie mi chodziło.

    Zaczynasz mnie irytować. Masz dostęp do bazy UFG, jaki masz problem żeby
    zweryfikować czy dane auto ma OC?


    >> Tia, w czasach aparatów w każdym telefonie, trudno zrobić fotkę.
    >
    > Nie no pewnie. Kowalski robi 100 fotek samochodów na swojej ulicy,
    > następnie siada do kompa i przeklepuje 100 numerów rejestracyjnych na
    > odpowiednio spreparowanej stronie - faktycznie super prosto i przyjemnie.

    No sorry, cytując klasyka. Jak się chce zarabiać, albo podniecać pod...niem
    ludzi, to trzeba trochę pracy w to włożyć. Mama nie uczyła, że nie ma nic za
    darmo?


    >> Ja znam kilka osób, które płaciły karę, albo się tłumaczyły, i co z
    >> tego? To ma być rzetelna próbka?
    >
    > Oczywiście, że nie. Niemniej jest to jednak sygnał, że takie sytuacje się
    > zdarzają.

    No to chyba dobrze? Bo już się pogubiłem...
    Faktem jest, że UFG coraz więcej cwaniaków wyłapuje, to Ty poddajesz w
    wątpliwość, czy ten system działa...

    Wiwo






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: