eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJak kupuje się w ndn
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 31. Data: 2009-03-02 22:21:39
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    Adam Dybkowski wrote:
    > Bo NDN to "old school" i trzeba mieć podejście bezpośrednie.

    Przy wielu innych oscyloskopach widnieje symbol telefonu. Gdyby przy tym
    był zadzwoniłbym ale nie, jest cena.


  • 32. Data: 2009-03-02 22:42:36
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Nickelodeon" <N...@...b> napisał w wiadomości
    news:gohlsn$t93$1@opal.futuro.pl...

    > Oni zawsze mówią, że możemy ściągnąć :-) To im odpowiadam, że za ich
    > kliknięcie myszą nie będę im płacił skoro sam umiem kliknąć :-)

    otóż to.

    e.


  • 33. Data: 2009-03-02 22:43:48
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: "Nickelodeon" <N...@...b>


    "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> wrote in message
    news:gohmvh$edj$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Nickelodeon" <N...@...b> napisał w wiadomości
    > news:gohlsn$t93$1@opal.futuro.pl...
    >
    >> Oni zawsze mówią, że możemy ściągnąć :-) To im odpowiadam, że za ich
    >> kliknięcie myszą nie będę im płacił skoro sam umiem kliknąć :-)
    >
    > otóż to.
    >

    Czasy się zmieniły, a jeszcze wielu producentów częśći nadal stosuje mafijną
    politykę dystrybucji, wypytywania, ile sztuk.. i tak dalej. Wielokrotnie
    chcę poznać cenę żeby zadecydowac czy ktokolwiek kupi urządzenie z takim
    czymś w środku za $xx, bo może się okazać, że będzie za drogie.
    Kiedy z tym będzie normalnie i te firemki zaczną podawac ceny bez dzwonienia
    i wypytywania?



  • 34. Data: 2009-03-03 11:45:33
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: John Smith <d...@b...pl>

    >> Bo idą prawdopodobnie środki z wcześniej podpisanych grantów. Cuda mają
    >> to do siebie, że się nie zdarzają i ja w nie nie wierzę. Jeżeli
    >> "zdejmuje"
    >> się kwotę 872 mln zł to MUSI się to odbić na nowych zakupach.
    >
    >
    >
    > Nowe umowy też są i to nie na małe kwoty - wiem to z pierwszej ręki ;)

    System znam od środka. _Typowy_ termin składania wniosków skończył się w lutym.
    Nowe umowy będą podpisywane od maja do lipca. To, że umowy są to wiem, tylko po
    takich
    redukcjach w policji chodzi się pieszo i nie ma na papier, a w grantach badawczych
    będzie
    się pracować za obietnicę zapłaty. Już przerabiałem. A najciekawszy okres dla grantów
    będzie jesienią 2011 roku.
    K.



  • 35. Data: 2009-03-03 11:49:46
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: John Smith <d...@b...pl>

    >
    >>Zdażyło się już dwa razy, że uczelnia wygenerowła mi straty.
    >
    >
    > Tzn, nie zapłaciła w ogóle, troszkę sobie przeciągnęła termin czy po fakcie
    > zakwestionowała towar ?

    Po wykonanej robocie (zgodnej z wymaganiami), zakwestionowali wysokość wypłaty
    i zapłacili mniej niż wynosiły koszta. Umowa sporządzona "na gębę", bo to przecież
    nie wypada kwestionować słowa "wysokiego rangą" próbą sporządzenia "jakiegoś tam
    papierka".
    Z tej nauki wyciągnąłem wnioski na przyszłość.
    K.


  • 36. Data: 2009-03-03 16:09:09
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "John Smith" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:goj5gk$9ul$1@217.76.112.12...

    > Po wykonanej robocie (zgodnej z wymaganiami), zakwestionowali wysokość
    > wypłaty i zapłacili mniej niż wynosiły koszta. Umowa sporządzona "na
    > gębę", bo to przecież nie wypada kwestionować słowa "wysokiego rangą"
    > próbą sporządzenia "jakiegoś tam papierka".

    Popularny, stary numer :) dziwne, że nie słyszałeś o wielu bardzo podobnych
    przypadkach (mimo, że wiele z nich nie wychodzi na światło dzienne, bo
    oszukana strona nie chce tracić ostatniej szansy, upubliczniając sprawę).

    Inna rzecz, że jeśli gość planował nie zapłacić, mógłby Ci spreparować taki
    papierek, że formalnie wszystko byłoby OK a kasy byś też nie zobaczył.

    BTW, z jakością polskiego handlu nie ma to nic wspólnego. Można nie ufać
    klientom, ale robić z nimi interesy. A i tak w przeważającej większości
    przypadków to klient ma problem, jeśli coś poszło nie tak.

    e.



  • 37. Data: 2009-03-03 17:29:09
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: John Smith <d...@b...pl>

    >>Po wykonanej robocie (zgodnej z wymaganiami), zakwestionowali wysokość
    >>wypłaty i zapłacili mniej niż wynosiły koszta. Umowa sporządzona "na
    >>gębę", bo to przecież nie wypada kwestionować słowa "wysokiego rangą"
    >>próbą sporządzenia "jakiegoś tam papierka".
    >
    >
    > Popularny, stary numer :) dziwne, że nie słyszałeś o wielu bardzo podobnych
    > przypadkach (mimo, że wiele z nich nie wychodzi na światło dzienne, bo
    > oszukana strona nie chce tracić ostatniej szansy, upubliczniając sprawę).

    Nie, doświadczenie miałem wcześniej. Uczelnie to cyrk z innej bajki i ludzie
    tam pracujący z reguły nie mają pojęcia, co to umowa czy prawo.
    Dlatego styk biznesu i nauki najczęściej nie może się dogadać.
    Chociaż, widziałem też ewidentnie złą wolę lub nadużycie władzy, np. mobbing.


    > Inna rzecz, że jeśli gość planował nie zapłacić, mógłby Ci spreparować taki
    > papierek, że formalnie wszystko byłoby OK a kasy byś też nie zobaczył.

    Nie tam, nie miał z góry złych zamiarów. Ten "prof zet-wu" miał dobre chęci,
    ale wyszło jak zwykle. Zrobili go na szaro, a zapłacić miałem ja. Normalka.
    Ale chęci miał dobre.


    > BTW, z jakością polskiego handlu nie ma to nic wspólnego. Można nie ufać
    > klientom, ale robić z nimi interesy. A i tak w przeważającej większości
    > przypadków to klient ma problem, jeśli coś poszło nie tak.

    Najnowsza przygoda dotycząca umów: uważajcie na to co mówią w bankach. Na
    infolinii pekao s.a. wprowadzili mnie w błąd. A w oddziale okazuje się,
    że za zaistaniały stan rzeczy odpowiadam ja. Miodzio. Prawie jak opcje
    walutowe.
    Pozdro,
    K.



  • 38. Data: 2009-03-03 19:51:58
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>

    Nickelodeon wrote:
    > "Jerry1111" <j...@w...pl.pl.wp> wrote in message
    > news:gohhh8$mh3$1@news.onet.pl...
    >
    >> Tyle to ja juz od dawna wiem. Rezystory SMD tansze niz w Maritexie ;-)
    >> Nieduzo tansze (juz nie pamietam, grosze jakies) ale jednak.
    >
    > Maritex sobie teraz wystawił pałac ze 100m długości, nie wiem za ile ale
    > wyglada, że za kilkanaście milionów. Nie wiem po co w dobie kryzysu robic
    > takie inwestycje zamiast siedzieć na uboczu i mieć niższe ceny. Zresztą do
    > handlu częściami taki pałac? Aż się źle czuję jak miałbym kupowac w takim
    > luksusie, niech to moim klientom wytłumaczą, że moje produkty mają być
    > droższe, bo maritex ma nową siedzibę i podnósł ceny :-) A podnieśli ceny
    > nieraz o połowę ale jak dolar taniał nie przypominam sobie aby ceny
    > obniżali. Ja im za ten pałac nie bedę płacił wyższych cen, szczególnie, że
    > obok, na sąsiedniej ulicy w Artronicu jest to samo znacznie tańsze, a na
    > allegro czy winnych firmach znacznie taniej.
    > Można samemu sobie już importować części. Wreszcie to tabu ceny "podaj
    > target" przestaje obowiązywać.

    Tego nie wiem bo mam ze 2kkm do nich. Ceny sprawdzane ~2 lata temu, ale
    nie mysle zeby cos sie zmienilo.


    --
    Jerry1111


  • 39. Data: 2009-03-03 19:53:38
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>

    Nickelodeon wrote:
    > Czasy się zmieniły, a jeszcze wielu producentów częśći nadal stosuje mafijną
    > politykę dystrybucji, wypytywania, ile sztuk.. i tak dalej.

    Producenci czy handlarze? Z producentami jakos nie mialem problemow, z
    handlarzami - owszem.

    > Wielokrotnie
    > chcę poznać cenę żeby zadecydowac czy ktokolwiek kupi urządzenie z takim
    > czymś w środku za $xx, bo może się okazać, że będzie za drogie.
    > Kiedy z tym będzie normalnie i te firemki zaczną podawac ceny bez dzwonienia
    > i wypytywania?

    Nigdy. Po co ich uzywac? Coraz wiecej producentow sprzedaje 'direct'.

    --
    Jerry1111


  • 40. Data: 2009-03-03 20:55:09
    Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
    Od: "Nickelodeon" <N...@...b>


    "Jerry1111" <j...@w...pl.pl.wp> wrote in message
    news:gok1p4$f2j$1@news.onet.pl...

    > Tego nie wiem bo mam ze 2kkm do nich. Ceny sprawdzane ~2 lata temu, ale
    > nie mysle zeby cos sie zmienilo.

    Maritex podrozal odkad zaczeli budowac ta nowa siedzibe. Podobno teraz
    wszyscy handlarze czesciami kupuja lub kupili (wzieli w leasing) maszyny do
    ukladania elementów i lutowania na fali. To jest kupa smiechu, bo kto w tych
    firmach zna sie na czymkolwiek? Pracownnicy to amatorzy bez mozliwosci
    odróznienia elementów od siebie. Natomiast wiele firm w Polsce nadal ukrywa
    ceny czesci i chyba wstydzi sie podawac, bo sa takie wysokie.
    Te firmy co maja zaopatrywac przemyslale wykonujac w sumie glupawa prace jak
    handel runem lesnym powinny raczej walczyc o rynek cenami, a nie wystawnymi
    siedzibami. W sumie to nie ma sensu lansowac sie na szpanie na kredyt i
    podnosic ceny zeby zwiazac koniec z koncem.
    Nie wiem ale przykladowo zapakowany czujnik gazu na Allegro kosztuje
    niejednokrotnie mniej niz sam sensor w maritexie. Cos tutaj chyba jest nie
    tak. Chyba tym szefom odbilo po prostu.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: