-
11. Data: 2018-01-02 10:17:43
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 2 Jan 2018 09:50:56 +0100, tck napisał(a):
> Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
>>W dniu 2018-01-02 o 03:30, Pszemol pisze:
>>>> Obiekt pożądania, bez względu na epokę czy ustrój:
>>>> https://youtu.be/yQtjq5W51U8
>>>
>>> Niezle byli ludzie zdesperowani aby na takie pomysły wpaść...
>>
>> Trzeba być niezłym naiwniakiem aby uwierzyć w brednie jakie podawał
>> dziennik telewizyjny za komuny.
>>
> a mnie ton i styl wypowiedzi baardzo przypomina aktualne wiadomości....
Mnie tak samo - ten sam sam "demaskatorski" styl :-)
J.
-
12. Data: 2018-01-02 10:25:16
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-01-02 o 10:17, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 2 Jan 2018 09:50:56 +0100, tck napisał(a):
>> Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
>>> W dniu 2018-01-02 o 03:30, Pszemol pisze:
>>>>> Obiekt pożądania, bez względu na epokę czy ustrój:
>>>>> https://youtu.be/yQtjq5W51U8
>>>>
>>>> Niezle byli ludzie zdesperowani aby na takie pomysły wpaść...
>>>
>>> Trzeba być niezłym naiwniakiem aby uwierzyć w brednie jakie podawał
>>> dziennik telewizyjny za komuny.
>>>
>> a mnie ton i styl wypowiedzi baardzo przypomina aktualne wiadomości....
>
> Mnie tak samo - ten sam sam "demaskatorski" styl :-)
Propagandowe wykorzystanie nie zmienia jednak faktu, że same listy były
pisane raczej przez osoby o niezbyt lotnym umyśle.
"Proszę mi dać jeden, przy takiej liczbie, jakie pan produkuje, nie
zrobi to panu różnicy, a ja sprzedam/postawię na taksówkę, jak pan
przyjedzie, to się odwdzięczę".
Komuny to nie usprawiedliwia, ale beka z takich listów jest uzasadniona
w każdym systemie.
Mnie to z kolei trochę przypomina dzisiejsze kodziarstwo - nawet jak
gdzieś mają rację, to i tak forma, w jakiej protestują, jest tak samo
żałosna jak biedalisty do Mercedesa.
--
Liwiusz
-
13. Data: 2018-01-02 10:29:47
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-01-01 o 22:46, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 2018-01-01 o 22:05, Poldek pisze:
>> W dniu 2018-01-01 o 13:24, Robert Wańkowski pisze:
>>> W dniu 2018-01-01 o 12:58, Marek pisze:
>>>> Obiekt pożądania, bez względu na epokę czy ustrój:
>>>> https://youtu.be/yQtjq5W51U8
>>>>
>>> Firma Mercedes zadenuncjowała naszych?
>>
>> W sensie?
>
> Ujawnienia personaliów ludzi żalących się na beznadziejność systemu w
> którym przyszło i żyć.
W 1986 to już nie miało znaczenia. W tym czasie komuna już strugała
swoich Bolków i innych Wałęsów, aby pod pretekstem zmiany systemu
zachować swój majątek. No i masowo wyprowadzała pieniądze państwowe dla
siebie za pomocą różnorakich Pewexów, czy gospodarstw pomocniczych.
--
Liwiusz
-
14. Data: 2018-01-02 10:30:30
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.01.2018 o 10:25, Liwiusz pisze:
> Mnie to z kolei trochę przypomina dzisiejsze kodziarstwo - nawet jak
> gdzieś mają rację, to i tak forma, w jakiej protestują, jest tak samo
> żałosna jak biedalisty do Mercedesa.
Z ciekawości - jaka twoim zdaniem jest właściwa forma protestu przeciw
władzy, która ma ustawę zasadniczą (a więc i całość prawa) w D4? Bo jak
dla mnie to właśnie pokojowe demonstracje... albo palenie komitetów.
Shrek
-
15. Data: 2018-01-02 10:37:12
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 2 Jan 2018 08:41:48 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):
> W dniu 2018-01-02 o 08:33, RadoslawF pisze:
>> W dniu 2018-01-02 o 03:30, Pszemol pisze:
>>>> Obiekt pożądania, bez względu na epokę czy ustrój:
>>>> https://youtu.be/yQtjq5W51U8
>>>
>>> Niezle byli ludzie zdesperowani aby na takie pomysły wpaść...
>>
>> Trzeba być niezłym naiwniakiem aby uwierzyć w brednie jakie podawał
>> dziennik telewizyjny za komuny.
>
> Tylko mnie zastanowiło, że podali źródło wiadomości. Przedstawicielstwo
> Mercedesa w Polsce.
Bylo jakies w tamtych czasach ?
W sumie duza firma ze swiatowymi ambicjami, ale w Polsce tych
mercedesow to sie sprzedawalo ... tyle co nic ?
J.
-
16. Data: 2018-01-02 10:42:25
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-01-02 o 10:30, Shrek pisze:
> W dniu 02.01.2018 o 10:25, Liwiusz pisze:
>
>> Mnie to z kolei trochę przypomina dzisiejsze kodziarstwo - nawet jak
>> gdzieś mają rację, to i tak forma, w jakiej protestują, jest tak samo
>> żałosna jak biedalisty do Mercedesa.
>
> Z ciekawości - jaka twoim zdaniem jest właściwa forma protestu przeciw
> władzy, która ma ustawę zasadniczą (a więc i całość prawa) w D4? Bo jak
> dla mnie to właśnie pokojowe demonstracje... albo palenie komitetów.
Przede wszystkim należy pomyśleć nad alternatywą. Wolne sądy nie były
wolne i 5 lat temu, więc samo krzyczenie "chcemy, aby było tak jak było"
nic nie da i dowodzi po prostu fałszywych intencji. Można już tylko
myśleć w przyszłość, czyli trzeba dać swoją receptę na funkcjonowanie
państwa, łącznie ze zmianą tej bardzo złej konstytucji, której
paradoksalnie tak bronią.
--
Liwiusz
-
17. Data: 2018-01-02 10:43:03
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-01-02 o 10:37, J.F. pisze:
> Bylo jakies w tamtych czasach ?
> W sumie duza firma ze swiatowymi ambicjami, ale w Polsce tych
> mercedesow to sie sprzedawalo ... tyle co nic ?
No patrz, a w całym Kerfurze tylko ocet był. Ach, ci Francuzi...
--
Liwiusz
-
18. Data: 2018-01-02 10:52:04
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.01.2018 o 10:42, Liwiusz pisze:
> Przede wszystkim należy pomyśleć nad alternatywą.
Ale przepraszam jaką konkretnie alternatywą?
> czyli trzeba dać swoją receptę na funkcjonowanie
> państwa, łącznie ze zmianą tej bardzo złej konstytucji, której
> paradoksalnie tak bronią.
Nie - najpierw to trzeba wywalić okupanta, bo równie dobrze mogłeś
partytzantom za okupacji mówić, że zamiast napierdalać szwabów, powinni
rozmyślać nad przyszłym kształtem państwa i konstytucją.
Shrek
-
19. Data: 2018-01-02 11:06:09
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2018-01-02 o 10:29, Liwiusz pisze:
> W dniu 2018-01-01 o 22:46, Robert Wańkowski pisze:
>> W dniu 2018-01-01 o 22:05, Poldek pisze:
>>> W dniu 2018-01-01 o 13:24, Robert Wańkowski pisze:
>>>> W dniu 2018-01-01 o 12:58, Marek pisze:
>>>>> Obiekt pożądania, bez względu na epokę czy ustrój:
>>>>> https://youtu.be/yQtjq5W51U8
>>>>>
>>>> Firma Mercedes zadenuncjowała naszych?
>>>
>>> W sensie?
>>
>> Ujawnienia personaliów ludzi żalących się na beznadziejność systemu w
>> którym przyszło i żyć.
>
> W 1986 to już nie miało znaczenia. W tym czasie komuna już strugała
> swoich Bolków i innych Wałęsów, aby pod pretekstem zmiany systemu
> zachować swój majątek. No i masowo wyprowadzała pieniądze państwowe dla
> siebie za pomocą różnorakich Pewexów, czy gospodarstw pomocniczych.
>
Dodam tzw. firmy polonijne kontrolowane przez SB.
T.
-
20. Data: 2018-01-02 11:09:16
Temat: Re: Jak kiedys proszono o Mercedesa...
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2018-01-02 o 10:37, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 2 Jan 2018 08:41:48 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):
>> W dniu 2018-01-02 o 08:33, RadoslawF pisze:
>>> W dniu 2018-01-02 o 03:30, Pszemol pisze:
>>>>> Obiekt pożądania, bez względu na epokę czy ustrój:
>>>>> https://youtu.be/yQtjq5W51U8
>>>>
>>>> Niezle byli ludzie zdesperowani aby na takie pomysły wpaść...
>>>
>>> Trzeba być niezłym naiwniakiem aby uwierzyć w brednie jakie podawał
>>> dziennik telewizyjny za komuny.
>>
>> Tylko mnie zastanowiło, że podali źródło wiadomości. Przedstawicielstwo
>> Mercedesa w Polsce.
>
> Bylo jakies w tamtych czasach ?
> W sumie duza firma ze swiatowymi ambicjami, ale w Polsce tych
> mercedesow to sie sprzedawalo ... tyle co nic ?
>
> J.
>
To, że podano takie źródło nie oznacza wcale, że to mercedes puścił
farbę. W interesie komuchów było skłócanie wszystkich ze wszystkimi.
Mogła to być prowokacja, żeby ludzie sądzili, że to firma upubliczniła
te listy. Mocna w to wątpię - raczej podejrzewam cenzurę na poczcie.
Ps. Mój kuzyn wysyłał prośby o foldery z samochodami. Pisał na adresy
firm na Zachodzie - co ciekawe - zwykle mu przysyłali. Przedstawicielstw
oficjalnych u nas nie było. Handlem takim zamowały cie wszelkiego
rodzaju "Centrale zaopatrzenia" oraz Ministerstwa.
T.