-
21. Data: 2016-08-21 10:47:00
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-08-20 o 23:41, Krzysztof Gajdemski pisze:
> Ale to jednak grupa techniczna. Jak myślicie, jakie jest
> prawdopodobieństwo, że znajduje się tam tak duży obiekt, a
> przeprowadzone na tym terenie szczegółowe badania magnetometrem dały
> dokładnie zerowe rezultaty?
Jest jeszcze czwarta opcja.
Zobaczcie ile tam przyjeżdża poszukiwaczy,
zwykłych kibiców, dodatkowych turystów,
telewizje z ekipami (nawet z Chin i Ameryki),
sprzedaje się w mieście koszulki, mapy itd.
Promocja regionu, który do tej pory był kojarzony
z brudnym, zdewastowanym miastem i do nielicznych atrakcji
trudno było przyciągnąć kogokolwiek.
Raczej w dziale promocji i ich kontaktach z prasą bulwarową
szukałbym odpowiedzi. I tam pewnie też po raz pierwszy pokaże
się informacja o nowym miejscu prawdopodobnego znaleziska.
-
22. Data: 2016-08-21 11:39:21
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Marek <f...@f...com>
On 20 Aug 2016 21:41:30 GMT, Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
wrote:
> Najbardziej zdumiewające w tym wszystkim jest to, że mimo faktu, iż
cały
> temat tego pociągu, jest ewidentną bzdurą od samego początku, mimo
> całkowitej kompromitacji poszukiwaczy (i tych obecnych, i tych
którzy
> kopali tam w latach 90.), żyje on nadal i nic nie wskazuje na to,
żeby
> wydał swe ostatnie tchnienie. Niezły materiał do badań, ale
> socjologicznych bądź psychologicznych.
To dlaczego ci wszyscy poszukiwacze, co zbyt bardzo interesowali się
tym co może być pod ziemią w okolicach Książa byli zastraszani a
nawet grożono im śmiercią, jeśli będą tam grzebać? Ewidentnie komuś
zależy z jakiś powodów na tym aby tam nie grzebano, ergo coś musi tam
być ukryte.
A w sprawie wiadomego pociągu to przecież wiadomo, że był tam tunel
kolejowy i tego nikt nie podaje w wątpliwość. Kwestia tylko kopania
na odpowiednią głębokość w odpowiednim miejscu.Swoją drogą dlaczego
wybrali kosztowną czasowo metodę odkopów zamiast odwiertów, którymi
można dojść głębiej w wielu miejscach?
--
Marek
-
23. Data: 2016-08-21 11:54:39
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21-08-16 o 11:39, Marek pisze:
> A w sprawie wiadomego pociągu to przecież wiadomo, że był tam tunel
> kolejowy i tego nikt nie podaje w wątpliwość. Kwestia tylko kopania na
> odpowiednią głębokość w odpowiednim miejscu.Swoją drogą dlaczego wybrali
> kosztowną czasowo metodę odkopów zamiast odwiertów, którymi można dojść
> głębiej w wielu miejscach?
>
Pociągi normalnie jeżdżą z pochyleniem góra kilku procent, a raczej nikt
windy nie budował. Tak więc nie ma co jakoś szczególnie głęboko wiercić.
Po za tym położenie tego tunelu jest znane. Tunel widać na mapach
niemieckich sprzed wojny. Tam sprawdzono i nic nie znaleziono.
-
24. Data: 2016-08-21 13:58:26
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
Jest Sun, 21 Aug 2016 11:39:21 +0200, Marek pisze:
> On 20 Aug 2016 21:41:30 GMT, Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
> wrote:
>> Najbardziej zdumiewające w tym wszystkim jest to, że mimo faktu, iż
> cały
>> temat tego pociągu, jest ewidentną bzdurą od samego początku, mimo
>> całkowitej kompromitacji poszukiwaczy (i tych obecnych, i tych
> którzy
>> kopali tam w latach 90.), żyje on nadal i nic nie wskazuje na to,
> żeby
>> wydał swe ostatnie tchnienie. Niezły materiał do badań, ale
>> socjologicznych bądź psychologicznych.
> To dlaczego ci wszyscy poszukiwacze, co zbyt bardzo interesowali się
> tym co może być pod ziemią w okolicach Książa byli zastraszani a
> nawet grożono im śmiercią, jeśli będą tam grzebać? Ewidentnie komuś
> zależy z jakiś powodów na tym aby tam nie grzebano, ergo coś musi tam
> być ukryte.
Nic takiego nie miało miejsca. Chyba, że masz na myśli jakieś ponure
żarty, które w tym środowisku zdarzają się często. Okolice Książa są na
tyle dobrze przegrzebane, żeby z dużą dozą pewności powiedzieć, że nic
ciekawego tam nie ma i nigdy nie było. Jak pokazuje historia badań w
tych okolicach, nie ma najmniejszego problemu, żeby _legalnie_
przeprowadzać tam prace poszukiwawcze. O ile mi wiadomo, nikt od tego
nie umarł
> A w sprawie wiadomego pociągu to przecież wiadomo, że był tam tunel
> kolejowy i tego nikt nie podaje w wątpliwość. Kwestia tylko kopania
> na odpowiednią głębokość w odpowiednim miejscu.
O którym tunelu piszesz? Proszę o dokładną lokalizację.
> Swoją drogą dlaczego wybrali kosztowną czasowo metodę odkopów zamiast
> odwiertów, którymi można dojść głębiej w wielu miejscach?
Żeby było trudniej?
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
25. Data: 2016-08-21 16:47:32
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Marek <f...@f...com>
On 21 Aug 2016 11:58:26 GMT, Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
wrote:
> Nic takiego nie miało miejsca. Chyba, że masz na myśli jakieś ponure
> żarty, które w tym środowisku zdarzają się często.
Chwila chwila. Mówię o przypadkach sprzed 30 i 40-50 lat. Nikt wtedy
nie traktował tego w kategoriach żartu. Być może mówisz.o jakiś
współczesnych żartach ale te sprawy nie były wtedy traktowane w
kategoriach żartu, było jasne że ktoś ciągle Książ i okolice
"pilnuje".
> Okolice Książa są na
> tyle dobrze przegrzebane, żeby z dużą dozą pewności powiedzieć, że
nic
> ciekawego tam nie ma i nigdy nie było.
Myślałem, że podchodzisz do tematu poważnie a robisz sobie teraz
jaja :(
Właśnie zniknąłeś już odkryte podziemne sztolnie, gdzie ewidetnie są
ślady wojskowych instalacji.
Poza tym wchodzisz idealnie w ton owych tajemniczych "ochraniarzy":
"Tam nic nie ma, proszę się tym nie interesować, zapomnieć" itp.,
bardzo ciekawe :)
> O którym tunelu piszesz? Proszę o dokładną lokalizację.
No tym, do którego poradził ów rozjazd na 65km. Jest na starych
mapach no i ówcześni świadkowie potwierdzają jego istnienie.
--
Marek
-
26. Data: 2016-08-21 17:16:04
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
Jest Sun, 21 Aug 2016 16:47:32 +0200, Marek pisze:
> On 21 Aug 2016 11:58:26 GMT, Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
> wrote:
>> Nic takiego nie miało miejsca. Chyba, że masz na myśli jakieś ponure
>> żarty, które w tym środowisku zdarzają się często.
> Chwila chwila. Mówię o przypadkach sprzed 30 i 40-50 lat. Nikt wtedy
> nie traktował tego w kategoriach żartu.
Ale konkretnie, o jakie groźby niby chodzi? To są zwykłe plotki.
Przecież nie można wykluczyć, że takie zdarzenia miały miejsce. Jeden
nastraszył drugiego, plotki się rozeszły. Powstała legenda. Uważasz, że
50 lat temu ludzie nie robili taki żartów, nie rozgłaszali plotek?
Jeszcze raz powtarzam: komu kiedykolwiek stała się tam krzywda? Jakaś
lista ofiar? Nie, nic takiego nie ma, bo nigdy nie było tam żadnych
,,strażników", bo i nie było czego pilnować.
> Być może mówisz.o jakiś współczesnych żartach ale te sprawy nie były
> wtedy traktowane w kategoriach żartu, było jasne że ktoś ciągle Książ
> i okolice "pilnuje".
Oczywiście, że były traktowane w kategoriach żartu, zresztą
niespecjalnie się interesowano tymi sprawami. Temat obrósł w legendy
dopiero w okolicach lat 90.
>> Okolice Książa są na
>> tyle dobrze przegrzebane, żeby z dużą dozą pewności powiedzieć, że
> nic
>> ciekawego tam nie ma i nigdy nie było.
> Myślałem, że podchodzisz do tematu poważnie a robisz sobie teraz
> jaja :(
Ciężko do tego tematu podejść poważnie.
> Właśnie zniknąłeś już odkryte podziemne sztolnie, gdzie ewidetnie są
> ślady wojskowych instalacji.
> Poza tym wchodzisz idealnie w ton owych tajemniczych "ochraniarzy":
> "Tam nic nie ma, proszę się tym nie interesować, zapomnieć" itp.,
> bardzo ciekawe :)
Niczego nie zniknąłem. Podziemia Książa są doskonale znane, zbadane i
były dostępne od czasów wojny. Znane jest ich przeznaczenie i stan w
jakim zostawili je Niemcy. Niższy poziom został rzeczywiście później
zamknięty ze względu na znajdujące się tam instalacje PAN, co nie
znaczy, że nie został zbadany. I w tym sensie niczego ciekawego tam nie
ma, wielokrotnie podziemia te badano, sprawdzano różne hipotezy, _nigdy_
niczego interesującego nie znaleziono.
>> O którym tunelu piszesz? Proszę o dokładną lokalizację.
> No tym, do którego poradził ów rozjazd na 65km. Jest na starych
> mapach no i ówcześni świadkowie potwierdzają jego istnienie.
Nie znam żadnej mapy, która wskazywałaby na istnienie tam _tunelu_[1].
Natomiast doskonale wiadomo, że była tam bocznica (zresztą nie jedna,
ale domyślam się, że mówisz o tej idącej w kierunku Książa) i nawet dziś
można znaleźć jej pozostałości. Nie dochodziła do samego zamku, gdyż
brutto przeładowywano na wąskotorówkę, która prowadziła na sam
dziedziniec. Są zdjęcia, nie było to nigdy tajemnicą. Wąskotorówkę
rozebrali prawdopodobnie nasi, choć może jeszcze Rosjanie. Nie chce mi
się teraz szukać w źródłach.
k.
[1] Sztolnia to jeszcze nie tunel, a już na pewno nie kolejowy. Nie
można wykluczyć, że gdzieś w pobliżu jakaś stara zapomniana sztolnia
jest. Pełno tego w tym rejonie.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
27. Data: 2016-08-22 00:33:38
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21-08-16 o 17:16, Krzysztof Gajdemski pisze:
> Nie znam żadnej mapy, która wskazywałaby na istnienie tam _tunelu_[1].
(...)
>
> [1] Sztolnia to jeszcze nie tunel, a już na pewno nie kolejowy. Nie
> można wykluczyć, że gdzieś w pobliżu jakaś stara zapomniana sztolnia
> jest. Pełno tego w tym rejonie.
>
Istnieje mapa niemiecka z 1930 roku - godło: 5163 - Freiburg. Na tej
mapie na południe i zachód od istniejącego wówczas i obecnie Mauzoleum
widać cztery obiekty mogące być wejściami do sztolni.
W terenie tego obecnie nie ma. Wnosząc po poziomicach wejścia są w
poziomie torów kolejowych. Tyle faktów.
Nie wiem, co to za obiekty. Nic mi nie wiadomo na temat sensu ich
zamiany w jakieś podziemne hale dla pociągów, choć technicznie wygląda
to na wykonalne. O ile mi wiadomo hipoteza ta była badana i zakończyło
się to niepowodzeniem. Wspominam o tym w kontekście mapy ze sztolniami,
a nie sugerując, że tam złoty pociąg schowano.
-
28. Data: 2016-08-22 02:03:03
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
Jest Mon, 22 Aug 2016 00:33:38 +0200, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 21-08-16 o 17:16, Krzysztof Gajdemski pisze:
>> Nie znam żadnej mapy, która wskazywałaby na istnienie tam _tunelu_[1].
> (...)
>> [1] Sztolnia to jeszcze nie tunel, a już na pewno nie kolejowy. Nie
>> można wykluczyć, że gdzieś w pobliżu jakaś stara zapomniana sztolnia
>> jest. Pełno tego w tym rejonie.
> Istnieje mapa niemiecka z 1930 roku - godło: 5163 - Freiburg. Na tej
> mapie na południe i zachód od istniejącego wówczas i obecnie Mauzoleum
> widać cztery obiekty mogące być wejściami do sztolni.
Zgadza się, tę mapę znam.
> W terenie tego obecnie nie ma. Wnosząc po poziomicach wejścia są w
> poziomie torów kolejowych. Tyle faktów.
> Nie wiem, co to za obiekty. Nic mi nie wiadomo na temat sensu ich
> zamiany w jakieś podziemne hale dla pociągów, choć technicznie wygląda
> to na wykonalne.
To także się zgadza, jak również to, że nic specjalnego z niej dla
tematu pociągu nie wynika.
> O ile mi wiadomo hipoteza ta była badana i zakończyło się to
> niepowodzeniem. Wspominam o tym w kontekście mapy ze sztolniami, a nie
> sugerując, że tam złoty pociąg schowano.
Dlatego jest co najmniej dziwne, że z jakichś tajemniczych powodów, do
powszechniej świadomości przedostała się informacja jakoby ,,istnienie
tunelu było faktem bezspornym". Chociaż mnie w tym temacie chyba już nic
nie zdziwi.
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
29. Data: 2016-08-22 10:12:30
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Marek <f...@f...com>
Okazuje się, że owi odkrywcy oparli się na wynikach pomiarów z
urządzenia (ks-700), które najprawdopodobniej nie jest w ogóle
georadarem. Te sławne kolorowe wykresy nie zostały wygenerowane przez
to urządzenie ale powstały ręcznie namalowane w zewnętrznym
oprogramowaniu do wizualizacji, gdzie grafik mając pojedyncze punkty
pomiarowe (robione z dużym odstępem) wg własnego uznania łączy owe
rzadkie punkty w gęstą grafikę 3D (!!). Mało tego, specyfikacja
urządzenia podawana przez producenta zawiera nieścisłości, które
podają w wątpliwość czy cokolwiek to urządzenie mierzy.
http://dth.org.pl/?m=201509
Od razu mi się skojarzyło z tymi fake'owymi wykrywaczami ładunków
wybuchowych, który pewien cwaniak sprzedał w setlach tysięcy
egzemplarzy m.in. do Iraku.
No ja pierdolę. A ja tych odkrywców za fachowców miałem...
--
Marek
-
30. Data: 2016-08-22 11:06:47
Temat: Re: Jak interpretować grafiki z georadaru...
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 22 sierpnia 2016 17:12:33 UTC+9 użytkownik Marek napisał:
> Okazuje się, że owi odkrywcy oparli się na wynikach pomiarów z
> urządzenia (ks-700), które najprawdopodobniej nie jest w ogóle
> georadarem. Te sławne kolorowe wykresy nie zostały wygenerowane przez
> to urządzenie ale powstały ręcznie namalowane w zewnętrznym
> oprogramowaniu do wizualizacji, gdzie grafik mając pojedyncze punkty
> pomiarowe (robione z dużym odstępem) wg własnego uznania łączy owe
> rzadkie punkty w gęstą grafikę 3D (!!). Mało tego, specyfikacja
> urządzenia podawana przez producenta zawiera nieścisłości, które
> podają w wątpliwość czy cokolwiek to urządzenie mierzy.
No mówię: artist's impression.
> Od razu mi się skojarzyło z tymi fake'owymi wykrywaczami ładunków
> wybuchowych, który pewien cwaniak sprzedał w setlach tysięcy
> egzemplarzy m.in. do Iraku.
> No ja pierdolę. A ja tych odkrywców za fachowców miałem...
Jak ktoś wygląda jak burak, wyraża się jak burak, ubiera się jak burak, daje się
nabrać jak burak, to za kogo go można mieć?