-
41. Data: 2011-12-10 21:44:12
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: "dremka" <d...@z...gazeta.pl>
ikaros30 napisal:
> Gdybym był zwolennikiem
> teorii spiskowych, to podejrzewał bym, że zaprojektowali je fachowcy
> z WORDU dla własnych potrzeb, ale niestety powstało ono dużo
> wcześniej niż WORD.
IMHO to skrzyzowanie jest wadliwie zaprojektowane i "zle wspolpracuje" z
sygnalizacja swietlna. Bo skoro spelnienie tego:
"Sygnal zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
1) [...]
2) ze wzgledu na warunki ruchu na skrzyzowaniu lub za nim opuszczenie
skrzyzowania nie byloby mozliwe przed zakonczeniem nadawania sygnalu
zielonego."
wymagaloby na tym skrzyzowaniu oczekiwania na lewoskret kilku a moze
kilkunastu cykli swiatel ze wzgledu na natezenie ruchu na kierunku
zachod-wschod to powinien tam byc osobny pas do lewoskretu z sygnalizatorem
S3 (ze strzalka).
W obecnej sytuacji teoretycznie widzac samochody czekajace z drugiej strony
do jazdy prosto nie powinno sie wyjezdzac za sygnalizator (z powodu
powyzszego przepisu). Mozna by to zrobic tylko wtedy, kiedy droga z
naprzeciwka jest pusta. Ale tutaj pewnie bedziemy w konflikcie z innymi
przepisami o plynnosci jazdy, itp. W praktyce w trakcie egzaminu to
skrzyzowanie zalezy calkowicie od humoru egzaminatora ;)
--
dremka
-
42. Data: 2011-12-10 21:50:57
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: ikaros30 <i...@w...pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2011 20:17:34 +0100, Karolek napisał(a):
> Nie przeczytales zatem tego watku.
> Ale powtorze.
> Te swiatla na ktorych stala przed przejsciem dla pieszych, juz jej nie
> obowiazuja w sytuacji kiedy jest na odcinku od tych swiatel do tych
> "trojkacikow" i tak samo jadacych w nastepnej kolejnosci.
> Blad wiekszosci ludzi tu piszacych polega na tym, ze utozsamiaja ten
> sygnalizator z pierwszenstwem na skrzyzowaniu, a to nie jest prawda.
> W praktyce te swiatla odnosza sie tylko i wylacznie do przejscia dla
> pieszych.
Nie wydaje Ci się dziwne, że na wszystkich innych wjazdach na to
skrzyżowanie jest sygnalizacja świetlna o dostępności wjazdu na
skrzyżowanie, a akurat na tym wjeździe miało by jej nie być? Ja czytałem
ten wątek ale Ty chyba nie oglądałeś tej fotki. Dla tego kierunku wjazdu na
skrzyżowanie sygnalizator stoi akurat za przejściem dla pieszych. Według
mnie informuje on po prostu o tym, że dotyczy TEŻ przejścia dla pieszych i
nic więcej.
--
i...@w...pl
-
43. Data: 2011-12-10 22:02:01
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: ikaros30 <i...@w...pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2011 21:44:12 +0100, dremka napisał(a):
> IMHO to skrzyzowanie jest wadliwie zaprojektowane i "zle wspolpracuje" z
> sygnalizacja swietlna. Bo skoro spelnienie tego:
> "Sygnal zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
> 1) [...]
> 2) ze wzgledu na warunki ruchu na skrzyzowaniu lub za nim opuszczenie
> skrzyzowania nie byloby mozliwe przed zakonczeniem nadawania sygnalu
> zielonego."
> wymagaloby na tym skrzyzowaniu oczekiwania na lewoskret kilku a moze
> kilkunastu cykli swiatel ze wzgledu na natezenie ruchu na kierunku
> zachod-wschod to powinien tam byc osobny pas do lewoskretu z sygnalizatorem
> S3 (ze strzalka).
> W obecnej sytuacji teoretycznie widzac samochody czekajace z drugiej strony
> do jazdy prosto nie powinno sie wyjezdzac za sygnalizator (z powodu
> powyzszego przepisu). Mozna by to zrobic tylko wtedy, kiedy droga z
> naprzeciwka jest pusta. Ale tutaj pewnie bedziemy w konflikcie z innymi
> przepisami o plynnosci jazdy, itp. W praktyce w trakcie egzaminu to
> skrzyzowanie zalezy calkowicie od humoru egzaminatora ;)
Moja wersja jest taka sama i tego będę się trzymał!:) Takiego czegoś nie
wymyślił chyba nawet Stalin dla swoich przeciwników. Nigdy nie
przejeżdżałem przez to skrzyżowanie w tym kierunku, bo mało kto jeździ z
Rybnika do ... Rybnika a nawet jak ma taką potrzebę to wcześniej skręca na
rondzie w lesie. Ale jutro przejadę się tam specjalnie po to, żeby obejrzeć
to dokładnie z żoną jako kamerzystką. Nie trzeba być wielkim fachowcem,
żeby nawet oglądając wygląd z satelity stwierdzić, że to skrzyżowanie jest
do d..y. Szkoda tylko, że goście z WORDU to wykorzystują w tak chamski
sposób.
--
i...@w...pl
-
44. Data: 2011-12-10 22:21:46
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: z <z...@g...pl>
Karolek pisze:
> Sadze iz powinny i malo tego, sadze iz takie sa.
> Niezrozumienie wynika z tego, ze nikt tego cholernego PoRDu nie przeczytal.
> Ludzie jezdza na czuja i potem wychodza takie kwiatki.
>
Nawet przyjmując Twoje założenie (wolno Ci takie mieć) to nie przystają
do rzeczywistości. Tak samo jak nie przystaje do rzeczywistości samochód
nauki jazdy w godzinach szczytu który jest niezdecydowany w swoim
działaniu i porusza się o rząd wielkości wolniej :-) niż reszta. I to
nawet zakładając stosowanie się tej reszty do przepisów.
Zdarza mi się często przedzierać się przez stada "L-ek" (nawet 6) Ruszać
z miejsca to trzeba się uczyć na placu.
Jak delikwent zastanawia się jaki bieg wrzucić to kiedy ma ogarniać
rzeczywistość dookoła o próbie interpretacji sprzecznych paragrafów nie
wspominając.
z
-
45. Data: 2011-12-10 22:30:29
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: z <z...@g...pl>
ikaros30 pisze:
> 3) Mam pośrednie pretensje do jej instruktorów. Żona znała to skrxyżowanie,
> wiedzieliśmy oboje jeszcze od czasu egzaminów synów, że na tym skrzyżowaniu
> oblewa 90% zdających. Żona pytała się instruktorów jak w końcu ma się tam
> zachować. Żaden z trzech nie był w stanie udzielić jej jednoznacznej
> odpowiedzi! Jeden stwierdził, że to zależy wyłącznie od widzimisię
> egzaminatora.
No w mordę wybornie. Albo instruktorom jest tak na rękę (wyciągnąć
konsekwencje służbowe) albo przepisy do poprawki (podać nazwiska osłów
co to uchwalili).
Dalej to już szkoda gadać.
z
-
46. Data: 2011-12-10 23:12:07
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2011 19:26:45 +0100, Karolek napisał(a):
> W dniu 2011-12-10 18:46, J.F. pisze:
>> Dnia Sat, 10 Dec 2011 18:01:00 +0100, Karolek napisał(a):
>>> Jezeli ona stala przed "trojkacikami" to nie stala na skrzyzowaniu i
>>> koniec kropka. Jakby stala juz za "trojkacikami" w poprzek drogi
>>> czekajac az ci z przeciwka przejada to mozna by bylo mowic o tym, ze
>>> stala na skrzyzowaniu, a ci co ruszyli na zielonym powinni umozliwic jej
>>> opuszczenie tego skrzyzowania.
>>
>> Na podstawie jakiego przepisu ?
>
> Art. 25 pkt. 4
Tylko ci z lewej, bo tym z prawej nie blokuje przejazdu :-)
>>> Natomiast jej swiatla na ktorych stala wczesniej i ktore minela majac
>>> zielone nie maja juz zastosowania do skrzyzowania na ktorym oblala.
>>
>> Hm, kolega pisal ze na tej poprzecznej drodze tez sa swiatla.
>
> Ale dla tych na poprzecznej, a nie dla tej kobiety, ktora stala przed
> tymi "trojkacikami" :>
>> A skoro tam sa, to i na tej co jechala nia delikwentka tez sa.
>>
> A skad taki wniosek?
A jak to sobie wyobrazasz - skrzyzowanie, na jednej drodze swiatla, na
drugiej tylko znak podporzadkowania ?
W sumie - czemu nie, ale widziales gdzies takie w kraju ? Jakies
rozporzadzenie pewnie zabrania - swiatla jak juz sa, to wszedzie.
J,
-
47. Data: 2011-12-10 23:23:04
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2011 13:38:10 +0100, ikaros30 napisał(a):
> ruszyły też samochody z kierunków poprzecznych. Egzaminator kazał jej
> zatrzymać się na środku skrzyżowania i przesiąść się na miejsce pasażera
> kończąc egzamin. W protokole napisał, że doprowadziła do narażenia zdrowia
> i życia innych użytkowników drogi.
No to się odwoływać.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
48. Data: 2011-12-10 23:40:32
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-12-10 23:12, J.F. pisze:
>>> Na podstawie jakiego przepisu ?
>>
>> Art. 25 pkt. 4
>
> Tylko ci z lewej, bo tym z prawej nie blokuje przejazdu :-)
>
A to juz zalezy jak sie zatrzyma na tej drodze :>
Tak czy inaczej stojac na skrzyzowaniu nie powinna obawiac sie
wymuszenia pierwszenstwa, a co najwyzej blokowania ruchu :>
>> A skad taki wniosek?
>
> A jak to sobie wyobrazasz - skrzyzowanie, na jednej drodze swiatla, na
> drugiej tylko znak podporzadkowania ?
>
Czemu nie. Znam takie miejsca.
> W sumie - czemu nie, ale widziales gdzies takie w kraju ? Jakies
> rozporzadzenie pewnie zabrania - swiatla jak juz sa, to wszedzie.
Nie dosc, ze widzialem, to prawie codziennie przejezdzam.
O tu np. http://tnij.org/okzo
Ogolnie rozwiazanie nie jest zle o ile ludzie znaja przepisy.
--
Karolek
-
49. Data: 2011-12-10 23:44:04
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-12-10 22:21, z pisze:
> Karolek pisze:
>
>> Sadze iz powinny i malo tego, sadze iz takie sa.
>> Niezrozumienie wynika z tego, ze nikt tego cholernego PoRDu nie
>> przeczytal.
>> Ludzie jezdza na czuja i potem wychodza takie kwiatki.
>>
> Nawet przyjmując Twoje założenie (wolno Ci takie mieć) to nie przystają
> do rzeczywistości. Tak samo jak nie przystaje do rzeczywistości samochód
> nauki jazdy w godzinach szczytu który jest niezdecydowany w swoim
> działaniu i porusza się o rząd wielkości wolniej :-) niż reszta. I to
> nawet zakładając stosowanie się tej reszty do przepisów.
> Zdarza mi się często przedzierać się przez stada "L-ek" (nawet 6) Ruszać
> z miejsca to trzeba się uczyć na placu.
> Jak delikwent zastanawia się jaki bieg wrzucić to kiedy ma ogarniać
> rzeczywistość dookoła o próbie interpretacji sprzecznych paragrafów nie
> wspominając.
Pelna zgoda, szczegolnie co do L-ek.
Ale ja sobie to tlumacze tak, wynajem placu manewrowego kosztuje, wiec
wynajmuja na spole z innymi, albo za maly, aby wszyscy mogli na nim
naraz sie poruszac w ramach jednej szkoly, wiec wala na publiczne drogi
bo tam jest za darmo... a potem sie trzeba uczyc cierpliwosci na drodze ;>
--
Karolek
-
50. Data: 2011-12-10 23:49:24
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-12-10 21:50, ikaros30 pisze:
> Dnia Sat, 10 Dec 2011 20:17:34 +0100, Karolek napisał(a):
>
>
>> Nie przeczytales zatem tego watku.
>> Ale powtorze.
>> Te swiatla na ktorych stala przed przejsciem dla pieszych, juz jej nie
>> obowiazuja w sytuacji kiedy jest na odcinku od tych swiatel do tych
>> "trojkacikow" i tak samo jadacych w nastepnej kolejnosci.
>> Blad wiekszosci ludzi tu piszacych polega na tym, ze utozsamiaja ten
>> sygnalizator z pierwszenstwem na skrzyzowaniu, a to nie jest prawda.
>> W praktyce te swiatla odnosza sie tylko i wylacznie do przejscia dla
>> pieszych.
>
> Nie wydaje Ci się dziwne, że na wszystkich innych wjazdach na to
> skrzyżowanie jest sygnalizacja świetlna o dostępności wjazdu na
> skrzyżowanie, a akurat na tym wjeździe miało by jej nie być?
Nie. Za to dziwne wydaje mi sie utozsamianie sygnalizacji swietlnej z
pierwszenstwem na skrzyzowaniu.
> Ja czytałem
> ten wątek ale Ty chyba nie oglądałeś tej fotki.
Ogladalem.
>Dla tego kierunku wjazdu na
> skrzyżowanie sygnalizator stoi akurat za przejściem dla pieszych. Według
> mnie informuje on po prostu o tym, że dotyczy TEŻ przejścia dla pieszych i
> nic więcej.
>
Przed, a nie za przejsciem, jakby byl za przejsciem to nie dotyczylby
przejscia :P
A jest przed.
Wyobraz sobie taka sytuacje ze ten odcinek od przejscia do "trojkacikow"
ma dlugosc 20km, czy dalej uwazasz ze wazne dla ciebie bedzie jakie bylo
gdzies tam ponad 20km wstecz swiatlo przed przejsciem dla pieszych? :>
Oczywiscie, ze nie i tak musisz traktowac ta sytuacje.
--
Karolek