-
21. Data: 2010-02-08 12:10:27
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: KRZYZAK <k...@k...pl>
Dnia Tue, 02 Feb 2010 23:50:38 +0100, Michał V-R napisał(a):
> Musisz wynajac rzeczoznawce, ktory zbada moto i stwierdzi, ze pojazd nie
> bral udzialu w kolizji, czesci sa oryginalne, nie wymienione, ani nie
> lakierowane.
Niby po co? Nie musisz udowadniac, ze nie jestes wielbladem.
Ciezar dowodowy spoczywa na powodzie.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
-
22. Data: 2010-02-18 22:06:49
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: "DarkDaro" <d...@g...pl>
Przedstawiam ciąg dalszy sprawy dla zainteresowanych. Dzisiaj była u mnie w
domu Pani wraz z chłopakiem, której to pojazd rzekomo uszkodziłem i
powiedziała, że nie chce chodzić po sądach tylko chciałaby załatwić sprawę
polubownie. Twierdzi, że zderzak zawadziłem nogą a nie skuterem. Ja na to
mówię, że nogi są zasłonięte w skuterach a stopy na podłodze skutera i nie
ma możliwości zawadzenia nogą. Ona mówi, że jak stałem na światłach to
podpierałem się nogą i jak ruszałem to chowałem nogę i zawadziłem. Mówię, na
to że podpieram się prawą nogą zawsze albo obiema ale nie ma możliwości
uszkodzenia zderzaka nogą w sportowym obuwiu i to tak, że wogóle tego nie
czułem. Pani twierdzi, że ma wyjątkowo delikatny bodykit w Hyundaiu się
uszkodził. Mówię na to zejdę na parking i zobaczę ten cud. Niestety Pani już
naprawiła bo miała za dwa dni zlot tuningowców i zapłaciła 300zł. Chciałem
zobaczyć rachunek ale nie ma. Poprosiłem ją aby wycofała tą sprawę z sądu bo
ja nie czuję się winny tego co mi zarzuca policja czyli spowodowania
zagrożenia w ruchu i ewentualnej ucieczki i nawet jak dotknąłem butem
zderzak tego Hundaya to nie zasługuję na 6 pkt. i 400zł mandatu. W sądzie
powiem to samo zgodnie z prawdą bo ja nic nie czułem abym komuś pogruchotał
zderzak stopą. Uważam na swoje nogi podczas jazdy i dlatego mam je obie.
Poza tym na policji zeznali, że uderzyłem skuterem a nie nogą. Ciężko mi
uwierzyć w tą wersję Pani ale jeśli istotnie coś jej tam zrobiłem to
rozumiem ją że czuje się zawiedziona, że ktoś uszkodził jej auto i sobie
pojechał. Sam bym był wściekły. Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
przemyślę oddanie jej tych 300zł ale o ile wiem to sprawę założyła policja i
nie wiem jak ona to może wycofać? Może jakieś pomysły macie?
--
PZDR
DarkDaro
http://strony.aster.pl/darkdaro/
-
23. Data: 2010-02-18 22:17:55
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-02-18 23:06:49 +0100, "DarkDaro" <d...@g...pl> said:
> Przedstawiam ciąg dalszy sprawy dla zainteresowanych. Dzisiaj była u mnie w
> domu Pani wraz z chłopakiem, której to pojazd rzekomo uszkodziłem i
> powiedziała, że nie chce chodzić po sądach tylko chciałaby załatwić sprawę
> polubownie.
To tylko gdybanie, ale osobiście jestem święcie przekonany, że to
przekręt - babka przywaliła gdzieś przy parkowaniu, a później zaczęło
się polowanie na jelenia, który jej to sfinansuje. Na policję poszła
żeby ustalić sprawcę, ale nie spodziewała się, że sprawa trafi do sądu
- wtedy się obsrała (bo to już krzywoprzysięstwo i takie tam) i teraz
kombinuje jak tu się wyplątać. To ryzykowne znając nasze sądy, ale ja
bym brnął do końca, znaczy do procesu - jak pójdzie dobrze, to Ciebie
uniewinnią, a ona może mięć kłopoty (i słusznie, jeśli mam rację). No
ale ja to wredny z natury jestem ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
24. Data: 2010-02-19 00:59:19
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: marider <marider@CUT_go2.pl>
DarkDaro pisze:
> Przedstawiam ciąg dalszy sprawy dla zainteresowanych. Dzisiaj była u mnie w
> domu Pani wraz z chłopakiem, której to pojazd rzekomo uszkodziłem i
> powiedziała, że nie chce chodzić po sądach tylko chciałaby załatwić sprawę
> polubownie. Twierdzi, że zderzak zawadziłem nogą a nie skuterem. Ja na to
> mówię, że nogi są zasłonięte w skuterach a stopy na podłodze skutera i nie
> ma możliwości zawadzenia nogą. Ona mówi, że jak stałem na światłach to
> podpierałem się nogą i jak ruszałem to chowałem nogę i zawadziłem. Mówię, na
> to że podpieram się prawą nogą zawsze albo obiema ale nie ma możliwości
> uszkodzenia zderzaka nogą w sportowym obuwiu i to tak, że wogóle tego nie
> czułem. Pani twierdzi, że ma wyjątkowo delikatny bodykit w Hyundaiu się
> uszkodził. Mówię na to zejdę na parking i zobaczę ten cud. Niestety Pani już
> naprawiła bo miała za dwa dni zlot tuningowców i zapłaciła 300zł. Chciałem
> zobaczyć rachunek ale nie ma. Poprosiłem ją aby wycofała tą sprawę z sądu bo
> ja nie czuję się winny tego co mi zarzuca policja czyli spowodowania
> zagrożenia w ruchu i ewentualnej ucieczki i nawet jak dotknąłem butem
> zderzak tego Hundaya to nie zasługuję na 6 pkt. i 400zł mandatu. W sądzie
> powiem to samo zgodnie z prawdą bo ja nic nie czułem abym komuś pogruchotał
> zderzak stopą. Uważam na swoje nogi podczas jazdy i dlatego mam je obie.
> Poza tym na policji zeznali, że uderzyłem skuterem a nie nogą. Ciężko mi
> uwierzyć w tą wersję Pani ale jeśli istotnie coś jej tam zrobiłem to
> rozumiem ją że czuje się zawiedziona, że ktoś uszkodził jej auto i sobie
> pojechał. Sam bym był wściekły. Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
> przemyślę oddanie jej tych 300zł ale o ile wiem to sprawę założyła policja i
> nie wiem jak ona to może wycofać? Może jakieś pomysły macie?
O kurna, scenariusz do telenoweli, dobra obsada i babka zarobi wiele
wiecej niz te 300 zeta a przy okazji cos jej na nowe auto zostanie a Ty
bedziesz mial nowego skuta ;D
Niezla historia!
Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk
-
25. Data: 2010-02-19 09:11:15
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
DarkDaro pisze:
> Przedstawiam ciąg dalszy sprawy dla zainteresowanych. Dzisiaj była u mnie w
> domu Pani wraz z chłopakiem, której to pojazd rzekomo uszkodziłem i
> powiedziała, [...]
szkoda, że nie nagrałes rozmowy. następnym razem nagrywaj.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
26. Data: 2010-02-19 10:03:14
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
DarkDaro pisze:
> Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
> przemyślę oddanie jej tych 300zł
Nie wierze zebys nic nie zauwazyl po nodze i jednoczesnie uszkodzil
lakier na zderzaku.
Po drugie Pani strasznie kreci to znaczy ze nie widziala zdarzenia tylko
znalazla uszkodzenie na aucie i sobie z Toba skojarzyla. A dlatego z
Toba a nie z kims innym na drodze bo zapamietala ze przejechales jej 0,5
cm od samochodu jak wariat i samobojca. No i wiadomo ze kazdy skuters to
kiedys byl w gangu i urywal 10 lusterek dziennie.
Po trzecie Pani kreci do tego stopnia ze ja bym sprawdzil czy taki zlot
tuningow w ogole byl i czy ten samochod tam byl.
Po czwarte odeslij Pania na droge urzedowa i nawet nie zaczynaj gadki o
ugodzie i tak dalej i uwaznie sluchaj co ona mowi i co sie nie zgadza z
rzeczywistoscia, data, miejsce, co mogla widziec czego fizycnzie nie
mogla i tak dalej.
KJ
-
27. Data: 2010-02-19 10:10:34
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
KJ Siła Słów pisze:
> DarkDaro pisze:
>> Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
>> przemyślę oddanie jej tych 300zł
>
> Nie wierze zebys nic nie zauwazyl po nodze i jednoczesnie uszkodzil
> lakier na zderzaku.
>
> Po drugie Pani strasznie kreci to znaczy ze nie widziala zdarzenia tylko
> znalazla uszkodzenie na aucie i sobie z Toba skojarzyla. A dlatego z
> Toba a nie z kims innym na drodze bo zapamietala ze przejechales jej 0,5
> cm od samochodu jak wariat i samobojca. No i wiadomo ze kazdy skuters to
> kiedys byl w gangu i urywal 10 lusterek dziennie.
i dlatego spisała jego numery rejestracyjne, nie?
w ogóle jak ona spisała te numery? mam wrażenie, ze sytuacji w ogóle nie
było a skuter gdzieś stał zaparkowany i numerki do przepisania jak
znalazł. znaczy nie było jej na tej trasie.
> Po czwarte odeslij Pania na droge urzedowa i nawet nie zaczynaj gadki o
> ugodzie i tak dalej i uwaznie sluchaj co ona mowi i co sie nie zgadza z
> rzeczywistoscia, data, miejsce, co mogla widziec czego fizycnzie nie
> mogla i tak dalej.
nagrywać. telefonem.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
28. Data: 2010-02-19 10:17:47
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl>
gildor napisał(a):
> nagrywać. telefonem.
iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.
--
Kamil Nowak 'Amil'
motonita tramwajowy
Krakuf
-
29. Data: 2010-02-19 10:22:21
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: AZ <a...@g...com>
On 19 Lut, 11:17, Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl> wrote:
> gildor napisa (a):
>
> > nagrywa . telefonem.
>
> iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.
>
Jak kupisz na ajtiunsie iVideoRecorder za pare $ to tak, ewentualnie
musisz poczekać na iPhone'a 9G.
--
Artur
ZZR 1200
-
30. Data: 2010-02-19 10:34:12
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Kamil Nowak 'Amil' pisze:
> gildor napisał(a):
>> nagrywać. telefonem.
>
> iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.
nada sie. trzeba dokupić aplikacje do nagrywania, zaraz po tym jak się
dokupi aplikację do wysyłania MMSów. potem można też dokupić aplikację
do budzika. na wszelki wypadek, bo pani może zaatakować znienacka.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5