eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 31. Data: 2009-12-21 20:00:29
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: XX YY <f...@g...com>


    > Można te dane zawarte w plikach zdjęć odczytać, ale jeżeli wcześniej
    > tam je się zapisze edytorem. Nic nie mamy bez wysiłku. Czym to się różni
    > od opisywania w bazie danych?

    tym ze dane za przenoszone wraz ze zdjeciem
    nie musisz operowac drugim zbiorem .

    przeslesz komus jedno zdjecie - automatycznie zostana przeslane
    zapisane w nim dane.
    Na kazdej kopii , niczego nie mozna zapomniec , zgubic , przeoczyc.

    I cos takiego chcial pytajacy.

    Jesli ktos lubi opisywyc sobie zdjecia w zewnetrznej bazie - prosze
    bardzo.
    Autor pytania twierdzil o sobie " ze jest pod tym wzgledem zboczony
    " , ale nie az tak bardzo .

    Taka baze danych zaprogramuje Ci w pol godziny tyko po cholere ja
    obslugiwac?.

    Rodzajem bazy danych jest np picasa, wygodna przejrzysta , wydaje sie
    ze odporna na przyszlosc , latwo jest odszukac naocznie zdjecie wsrod
    tysiecy.
    Ale przesylajac pojedyncze zdjecie , przeslanie zwioazanych z nim
    informacji nie odbedzie sie automatycznie samo przez sie .




  • 32. Data: 2009-12-21 21:34:09
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: "Wiesiek" <w...@p...onet.pl>

    > > Można te dane zawarte w plikach zdjęć odczytać, ale jeżeli wcześniej
    > > tam je się zapisze edytorem. Nic nie mamy bez wysiłku. Czym to się różni
    > > od opisywania w bazie danych?
    >
    > tym ze dane za przenoszone wraz ze zdjeciem
    > nie musisz operowac drugim zbiorem .

    Mój model nie wykluczał opisywania zdjęć w metadanych. Dane te mogą być
    łatwo pobrane przez bazę danych. Opisuję raz, mam dwie korzyści.

    > przeslesz komus jedno zdjecie - automatycznie zostana przeslane
    > zapisane w nim dane.
    > Na kazdej kopii , niczego nie mozna zapomniec , zgubic , przeoczyc.

    Nic nie zmienia się w moim modelu, ma wszystkie wymienione przez Ciebie cechy.

    > I cos takiego chcial pytajacy.

    Tu należałoby zapytać pytającego o interpretacje jego zapytania.

    > Taka baze danych zaprogramuje Ci w pol godziny tyko po cholere ja
    > obslugiwac?.

    Tutaj jesteśmy zgodni, też nie chciałbym obsługiwać bazy zaprogramowanej
    w pół godziny przez Ciebie dla mnie. Zdanie to sugeruje, że mówimy o dwóch
    różnych światach.

    > Rodzajem bazy danych jest np picasa, wygodna przejrzysta , wydaje sie
    > ze odporna na przyszlosc , latwo jest odszukac naocznie zdjecie wsrod
    > tysiecy.
    > Ale przesylajac pojedyncze zdjecie , przeslanie zwioazanych z nim
    > informacji nie odbedzie sie automatycznie samo przez sie .

    To są ograniczenia gotowych produktów skrojonych pod określone potrzeby,
    co nie wyklucza możliwości umieszczenia takich opcji.

    Wiesiek


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 33. Data: 2009-12-22 09:22:00
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: John Smith <u...@e...net>

    XX YY napisał(a):
    > Rodzajem bazy danych jest np picasa, wygodna przejrzysta , wydaje sie
    > ze odporna na przyszlosc , latwo jest odszukac naocznie zdjecie wsrod
    > tysiecy.

    Jak rozumiesz jej odporność na przyszłość?
    Że dopóki kochamy Googla, to mamy czym czytać dane?
    Bo mam wrażenie, że ich format się zmienia, albo zmieni (z tekstowego na
    binarne) i za chwilę (a może już) nie zinterpretujesz ich niczym innym
    jak Picasa.

    --
    Mirek


  • 34. Data: 2009-12-22 10:12:03
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-12-20 09:57:40 +0100, Paweł <p...@n...pl> said:

    > Odpowiednie mechanizmy wymyślono już wiele lat temu.
    > Zdjęcia i dowolne opisy można zapisywać do bazy danych. Wszelkie
    > wyszukiwania, sortowania, dodawania i usuwania indeksów są banalnie
    > proste. Interfejs można dostosować do własnych potrzeb itd.

    To napisz jeszcze ile kosztuje napisanie takiej bazy dla kogoś, kto nie
    ma o tym najbledszego pojęcia.


    > Stosuję bazy danych do przechowywania zdjęć automatycznie robionych
    > przez kamery. Dodatkowo pamiętane są różne inne informacje np.
    > współrzędne z GPS. Mogę w ciągu około sekundy znaleźć np. wszystkie
    > zdjęcia zrobione np. w piątki w godzinach 14:15-17:16 w Warszawie na
    > obszarze określonym granicami administracyjnymi Wilanowa.
    > W moim przypadku dostęp do obrazu jest zrealizowany przez WWW
    > jednocześnie dla wielu osób. Do archiwizacji wykorzystałem darmową bazę
    > MySQL uruchomioną na zdalnym serwerze. Każda klatka obrazu natychmiast
    > po wykonaniu jest automatycznie przesyłana przez GSM na ten serwer.
    > Co prawda zdjęcia u mnie są dość małe ale jest ich bardzo dużo (ponad milion).

    No i fantastycznie. Pytanie czy to, co zapłacili za to podtnicy
    wystarczy na samego nowego Hassla, czy da się jeszcze dobrać komplet
    optyki?

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 35. Data: 2009-12-22 10:44:54
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: XX YY <f...@g...com>

    On 22 Dez., 10:22, John Smith <u...@e...net> wrote:
    > XX YY napisał(a):
    >
    > > Rodzajem bazy danych jest np picasa, wygodna przejrzysta , wydaje sie
    > > ze odporna na przyszlosc , latwo jest odszukac naocznie zdjecie wsrod
    > > tysiecy.
    >
    > Jak rozumiesz jej odporność na przyszłość?
    > Że dopóki kochamy Googla, to mamy czym czytać dane?
    > Bo mam wrażenie, że ich format się zmienia, albo zmieni (z tekstowego na
    > binarne) i za chwilę (a może już) nie zinterpretujesz ich niczym innym
    > jak Picasa.
    >
    > --
    > Mirek

    podalem tylko przyklad jednej z mozliwych baz danych.
    taka jest np picasa.
    tzn wlasciwie baza danych jest zbior zdjec , picasa ten zbior
    obsluguje.
    oczywiscie ze wada jest iz wszelkie informacje dodatkowe jakie
    przypiszesz poszczegolnym zdjeciom za pomoca picasy staja sie trudno
    dostepne jesli nie masz picasy do dyspozycji.
    A te dodatkowe dane sa oderwane od zdjecia - tzn te dane sa zwiazane
    z komputerem , na ktorym sie znajduja a nie ze zdjeciami.

    Odporna na przyszlosc oznacza , ze za kilka , kilkanascie lat
    najprawdopodobniej kolejne wersje picasy beda w stanie odczytac dane
    zapisywane dzisiaj.

    Ale wcale nie uwazam ze jest to dobry sposob zapisywania dodatkowej
    informacji zwiazanmej ze zdjeciem - przeciwnie , uwazam ze nie jest
    dobry.

    IPCT writer pozwala na dopisanie informacji do pliku zdjeciowego bez
    ingerencji w samo zdjecie i potem przeszukiwanie wg zdefiniowanych
    kryteriow.
    Wysylajac zdjeci np mailem jenoczesnie przechodza z nim te
    informacje , o czym nie musisz wogole wiedziec.







  • 36. Data: 2009-12-22 18:11:32
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: Paweł <p...@n...pl>


    >> Odpowiednie mechanizmy wymyślono już wiele lat temu.
    >> Zdjęcia i dowolne opisy można zapisywać do bazy danych. Wszelkie
    >> wyszukiwania, sortowania, dodawania i usuwania indeksów są banalnie
    >> proste. Interfejs można dostosować do własnych potrzeb itd.
    >
    > To napisz jeszcze ile kosztuje napisanie takiej bazy dla kogoś, kto nie
    > ma o tym najbledszego pojęcia.
    >

    Zapewne można to zrobić przy pomocy takich aplikacji jak Office czy
    OpenOffice. Do ich obsługi nie jest wymagana jakaś wielka wiedza. Myślę,
    że do stworzenia odpowiedniego interfejsu spokojnie wystarczy jeden dzień.

    >> Stosuję bazy danych do przechowywania zdjęć automatycznie robionych
    >> przez kamery.
    >
    > No i fantastycznie. Pytanie czy to, co zapłacili za to podtnicy
    > wystarczy na samego nowego Hassla, czy da się jeszcze dobrać komplet
    > optyki?

    Z jakiego powodu mieli zapłacić za to podatnicy ?

    Paweł


  • 37. Data: 2009-12-22 18:24:14
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: Paweł <p...@n...pl>


    > Jesli opis wg tych warunkow jakie postawil pytajacy to tylko IPCT
    > writer , ktory jest rodzajem bazy danych, z tym ze komentarz jest
    > dopisywany do pliku zdjeciowego , bez ponownego zapisywania samego
    > zdjecia , czyli jakosciowe bezstratnie.
    >

    Dopisywanie dodatkowych informacji do pliku jest prostym rozwiązaniem
    ale ma poważną wadę. W przypadku wielu zdjęć ich odczytanie i
    przeszukanie będzie długo trwało. Mechanizm bazy danych został
    zoptymalizowany pod względem takich operacji. Myślę, że dla dla
    dziesiątek tysięcy zdjęć baza danych zwróci wynik w czasie poniżej
    sekundy. Odczytanie takiej ilości plików to zapewne będą minuty jak nie
    godziny.

    Nic nie szkodzi na przeszkodzie aby po odczytaniu zdjęcia z bazy danych
    dopisać do niego do niego dodatkowe informacje i utworzyć jeden plik.

    Paweł


  • 38. Data: 2009-12-22 19:23:26
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-12-22 19:11:32 +0100, Paweł <p...@n...pl> said:

    >> To napisz jeszcze ile kosztuje napisanie takiej bazy dla kogoś, kto nie
    >> ma o tym najbledszego pojęcia.
    >
    > Zapewne można to zrobić przy pomocy takich aplikacji jak Office czy
    > OpenOffice. Do ich obsługi nie jest wymagana jakaś wielka wiedza.
    > Myślę, że do stworzenia odpowiedniego interfejsu spokojnie wystarczy
    > jeden dzień.

    Ale wiesz że ktoś niepotrafiący programować zrobił to tymi narzędziami
    w tym czasie, czy tak tylko sobie zgadujesz, nie mając własnych
    doświadczeń, albo choć "zaprzyjaźnionych"?



    >> No i fantastycznie. Pytanie czy to, co zapłacili za to podtnicy
    >> wystarczy na samego nowego Hassla, czy da się jeszcze dobrać komplet
    >> optyki?
    >
    > Z jakiego powodu mieli zapłacić za to podatnicy ?

    Bo z opisu wyglądało jak system miejskiego monitoringu, ale może źle
    zgadłem. W każdym razie chętnie usłyszę ile Twoim zdaniem kosztuje
    napisanie takiej bazy.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 39. Data: 2009-12-22 19:58:39
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: "Wiesiek" <w...@p...onet.pl>

    >
    > > Jesli opis wg tych warunkow jakie postawil pytajacy to tylko IPCT
    > > writer , ktory jest rodzajem bazy danych, z tym ze komentarz jest
    > > dopisywany do pliku zdjeciowego , bez ponownego zapisywania samego
    > > zdjecia , czyli jakosciowe bezstratnie.
    > >
    >
    > Dopisywanie dodatkowych informacji do pliku jest prostym rozwiązaniem
    > ale ma poważną wadę. W przypadku wielu zdjęć ich odczytanie i
    > przeszukanie będzie długo trwało. Mechanizm bazy danych został
    > zoptymalizowany pod względem takich operacji. Myślę, że dla dla
    > dziesiątek tysięcy zdjęć baza danych zwróci wynik w czasie poniżej
    > sekundy. Odczytanie takiej ilości plików to zapewne będą minuty jak nie
    > godziny.

    > Nic nie szkodzi na przeszkodzie aby po odczytaniu zdjęcia z bazy danych
    > dopisać do niego do niego dodatkowe informacje i utworzyć jeden plik.
    >
    > Paweł

    Szczególnie, że metadane dodawane do zdjęcia niekoniecznie muszą być
    typu IPCT, są też inne typy akceptowane przez programy do zarządzania zdjęć.
    W tym przypadku przy eksporcie zdjęcia dodajemy tylko te metadane, które
    chcemy i w formacie akceptowanym przez odbiorcę.

    Wiesiek



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 40. Data: 2009-12-22 21:29:12
    Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
    Od: Paweł <p...@n...pl>


    >> Z jakiego powodu mieli zapłacić za to podatnicy ?
    >
    > Bo z opisu wyglądało jak system miejskiego monitoringu, ale może źle
    > zgadłem.

    To system głównie dla prywatnych użytkowników. Chodzi o takie kamery:
    http://sk3.telekamera.pl/gsm.html


    W każdym razie chętnie usłyszę ile Twoim zdaniem kosztuje
    > napisanie takiej bazy.
    >

    Sama baza danych to zadanie na kilka minut pracy. Jednak do celów jak
    wymienione w temacie potrzebny jest jeszcze jakiś interfejs pozwalający:
    - dodać i usunąć zdjęcie z bazy
    - dodać, usunąć i edytować opis
    - wyszukać zdjęcie wg. jakiś kryteriów
    Ten interfejs to nic innego jak okienka, przyciski i pola w które można
    coś wpisać. W zależności od tego jak ma on wyglądać trzeba poświęcić na
    to więcej lub mniej pracy. Nie mam pojęcia ile może kosztować jego
    stworzenie. Nie zajmuje się tego typu usługami. Choć jak trzeba to na
    własne potrzeby robię takie aplikacje. Oceniłem z grubsza, że moim
    zdaniem potrzeba na to jeden dzień.
    Chcę jednak zaznaczyć, że mechanizm bazy danych jest wygodny dla dużej
    ilości rekordów o małej wielkości. Nie wiem czy w przypadku archiwizacji
    dużych zdjęć w formacie RAW nie pojawią się jakieś problemy

    Paweł



strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: