-
191. Data: 2016-11-17 09:31:59
Temat: Re: Praktycznie niemożliwe. Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: p...@g...com
-- Ktory przepis zabrania ze po dojechaniu do konca slepej ulicy nie wolno od razu
zaczac cofac? W takiej sytuacji ma sie pierwszenstwo przed wszystkimi ktorzy by
wyjezdzali w tym czasie z bram. Mozna cofac i miec pierwszenstwo.
oczywiscie ale czemu pomijasz obowiazki cofajacego ?
przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować
szczególną ostrożność, a w szczególności:
a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub
jego utrudnienia,
b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w
osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.
majac pierwszenstwo nie mozesz zapakowac w inne auto takie tlumaczenie raczej nie
przejdzie przed sadem :-)
-
193. Data: 2016-11-17 10:29:44
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...
> To ze kombi sie wlaczalo ktos tutaj wykombinowal i nie jest to wcale
> takie oczywiste. Nie wiadomo co bylo przed kombiakiem bo nie widac.
> Nie kazde zatrzymanie skutkuje procedura wlaczania. Za to kazdy wyjazd
> z miejsca parkingowego podlega zapisowi o zachowaniu ..... .
>
Doładnie, to ma drugorzedne znaczenie.
Najwazniejsze jest to, ze nie wolno wjezdzac w drugi samochód, nawet jak ma
sie pierwszenstwo.
A kto w kogo wjechał, widac wyraźnie.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Argumentowi "Bo nie!" przeciwstawiam
kontrargument "Bo tak!". Tomasz 'tsca' Sienicki
-
192. Data: 2016-11-17 10:29:44
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>>> Oj - to nie tak dziala.
>>>> Mozesz wyjechac z parkingu, ja, jadac ulica, w ciebie wjade i wina
>>>> bedzie twoja.
>>>
>>>
>>> Na ulicy jednak jeden włącza się do ruchu, a drugi nie - czyli
>>> analogii brak.
>>
>> Wazniejsze jest to, ze fakt posiadania badz nie pierwszenstwa nie
>> przesadza winy przy stłuczce.
>
> Ale tutaj sprawca nawet pierwszeństwa nie miał, więc o czym mowa?
>
Tez tak uwazam.
Ale mówie o tym, ze to nie ma ZADNEGO znaczenia!
Predkosc zerowa, jeden wjezdza drugiego, wina EWIDENTNA po stronie tego, co
walnał.
Cała dyskusja wydaje mi sie absurdalna, ale widze ze niektorzy pisza na
serio. Trzbea zaczac jeszcze bardziej uwazac na parkingach? :)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale." Nikos Kazantzakis
-
194. Data: 2016-11-17 11:10:40
Temat: Re: Winny cofający. Re: Ja mam
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 16 Nov 2016 16:44:57 +0000 (UTC), Budzik
>> 50m a ja bez kurtki standardowo! :P
> Bez kurtki, za to z ozdobnym wzorkiem na drzwiach ;-)
Lepiej z wzorkiem na drzwiach, niż z zapaleniem płuc. ;)
--
Pozdor
Myjk
-
195. Data: 2016-11-17 12:48:31
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: "T." <k...@i...pl>
>
> Ale są przepisy ważne i ważniejsze. Ja pierwszeństwo - to ze
> przekraczałeś prędkość nie robi z ciebie winnego jak ktoś ci wyjedzie z
> podporządkowanej. Choć obaj złamaliście przepisy.
>
Zrobi. Precedens był - na Puławskiej w Warszawie gość wbił się w
samochód wyjeżdżający z poprzecznej. Tyle że grzał ile fabryka dała...
T.
-
196. Data: 2016-11-17 13:20:07
Temat: Art. 4 Re: Praktycznie niemożliwe.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
A ten z kombi to dziecko gorszego boga ze go ten przepis nie dotyczy? Dotyczyl obydwu
i obydwaj sie do niego nie dostosowali. Wyszli 1:1 i szukaj dalej bo mamy rownowage,
dalej nie wiadomo czyja wina.
-
197. Data: 2016-11-17 17:09:21
Temat: Re: Praktycznie niemożliwe. Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Rey48" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o0inqa$vl3$...@n...mixmin.net...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4...@g...com> napisał w
wiadomości
>>ale rowniez mogl sie zatrzymac i
>>spelniac warunek bycia w ruchu po zatrzymaniu.
>Praktycznie niemożliwe.
>Opisz sytuację, że pojazd nagle zatrzymuje się
>i gwałtownie/natychmiast cofa się.
>Jaki warunek ruchu drogowego wymusza taką jazdę ?
>albo ktore przepisy PoRD nakazują taką jazdę ?
zapalenie czerwonego swiatla ... i sliska droga :-)
J.
-
198. Data: 2016-11-17 17:47:32
Temat: Re: Art. 4 Re: Praktycznie niemożliwe.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Rey48" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o0j9p7$f5k$...@n...mixmin.net...
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4...@g...com> napisał w
wiadomości
>>Wystarczy ze nie ma takich ktore zabraniaja. Ktory przepis zabrania
>>ze po
>>dojechaniu do konca slepej ulicy nie wolno od razu zaczac cofac?
>Na korzyść megrimsa jest taki przepis :
>PoRD Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze
>mają prawo
>liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
>drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
>zachowania.
Ale w jakim sensie na korzysc ?
Jest jakis przepis zabraniajacy cofania od razu, czy to raczej sie
tyczy drugiego kierowcy - zobaczyl w lusterku wyjezdzajacy samochod,
to sie powinien domyslec, ze wyjedzie i mu nie ustapi :-)
W tej drugiej wersji to nie jest na korzysc megrimsa, bo jego
(dyskusyjne) nieustapienie pozostaje, tylko na niekorzysc tego
drugiego :-)
J.
-
200. Data: 2016-11-17 18:00:56
Temat: Re: Winny cofający. Re: Ja mam
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...
>>> 50m a ja bez kurtki standardowo! :P
>> Bez kurtki, za to z ozdobnym wzorkiem na drzwiach ;-)
>
> Lepiej z wzorkiem na drzwiach, niż z zapaleniem płuc. ;)
>
To juz widze dwa problemy - brak przewidywania i brak odpornosci :-P
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon
-
199. Data: 2016-11-17 18:00:56
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik T. k...@i...pl ...
>> Ale są przepisy ważne i ważniejsze. Ja pierwszeństwo - to ze
>> przekraczałeś prędkość nie robi z ciebie winnego jak ktoś ci wyjedzie z
>> podporządkowanej. Choć obaj złamaliście przepisy.
>>
> Zrobi. Precedens był - na Puławskiej w Warszawie gość wbił się w
> samochód wyjeżdżający z poprzecznej. Tyle że grzał ile fabryka dała...
Zalezy jakie przekroczenie.
Za + 10 czy +20 to raczej nie, chyba ze to bedzie 10/30 :) ale jak
pojedziesz 120/50 to dlaczego nie?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon