eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ja mam ku@#$wa pecha
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 286

  • 91. Data: 2016-11-14 13:46:10
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.11.2016 o 12:42, J.F. pisze:
    > Użytkownik "megrims" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:o08123$s58$...@u...news.interia.pl...
    >> https://youtu.be/hnKCqMZ3ZiE
    >> I się jeszcze gość z czerwonego kombi kłóci, że to moja wina.
    >
    > Ja tam nie wiem - on mial ustapic pierwszenstwa, ty miales ustapic
    > pierwszenstwa.


    No i Megmirs ustąpił. Ruszył w taki sposób, że koleś w kombi nie musiał
    zmieniać ani prędkości ani kierunku, więc o wymuszeniu pierwszeństwa nie
    ma mowy.

    Gość wrzucił wsteczny z własnej nieprzymuszonej woli i konsekwencje tej
    niezrozumiałej decyzji poniesie sam.

    Shrek.


  • 92. Data: 2016-11-14 15:34:55
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:295a473a-e220-4d8d-8a51-6039cc0fab50@go
    oglegroups.com...
    >Megrims nie przestrzegal odnosnie wlaczania sie do ruchu na dodatek
    >obydwaj nie przestrzegali odnosnie patrzenia.
    >Obydwaj byli wtedy slepi. Nie bronie mojego zdania a jedynie zgadzam
    >sie z tym co w bardzo podobnym przypadku stwierdzili policjanci.
    >Prawo musi byc proste i logiczne.
    >Jak wlaczajacy sie do ruchu zanim sie nie wlaczy nie ma zadnych praw
    >to znaczy ze musi przepuscic wszystkich, tych jadacych do tylu tez.

    Ale takiego stopniowania nie ma. Jeden ma ustapic i drugi ma ustapic,
    i nie wiadomo ktory wazniejszy.
    Byc moze naleza sie dwa mandaty dla obu kierowcow - nastepnym razem
    beda obaj bardziej uwazac :-)

    A tak gwoli scislosci - wlaczanie sie do ruchu nastepuje m.in po
    zatrzymaniu niewynikajacym z warunkow ruchu drogowego, wiec ten
    cofajacy chyba tez sie wlaczal - bo chwile wczesniej zatrzymal z
    wlasnej, nieprzymuszonej woli :-)

    J.





  • 93. Data: 2016-11-14 20:48:16
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Rey48"


    > Po co wymyslasz. Masz film, nic nie stalo. Przejechal czerwony i sie
    > zatrzymal. W tym czasie drugi czerwony zaczal wlaczac sie do ruchu. Jak
    > wyjechal z metr do przodu to ten co sie zatrzymal zaczal cofac.

    No właśnie : "Po co wymyslasz. Masz film,"
    Piszesz nieprawdę.
    Gdy włączyły się światła cofania, to pół samochodu
    juz było na jezdni.
    ---
    No i co z tego ?


  • 94. Data: 2016-11-14 20:52:07
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Rey48"

    > Od momentu wlaczenia sie swiatel cofania w samochodzie ktory uderzyl w
    > drugi samochod uplywaja trzy sekundy, da sie to z filmu policzyc. Samochod
    > ktory przywalil jest w ruchu i na pierwszenstwie. Wlaczenie swiatel
    > cofania nastapilo bezposrednio po zatrzymaniu kombi. Gdyby kierowca audi
    > widzial wlaczone swiatla cofania to by sie zatrzymal i uniknal stluczki.

    Nie uniknąłby stłuczki, tylko tamten by przywalił
    trochę bardziej z przodu.
    ---
    Przypatrz się dobrze. On wyjeżdżając zatrzymywał się i wtedy jeszcze nie był
    na kolizyjnym.

    > A on jedzie pomimo ze wymusza pierwszenstwo.

    Jechał, bo przepuścił tamtego.
    Pół samochodu było już na jezdni, gdy tamtemu zapaliły się światła cofania.
    ---
    To źle czy dobrze ?


  • 95. Data: 2016-11-14 20:54:22
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Rey48"

    > kluczowe jest znalezienie przepisu ktory zlamal cofajacy.

    Jest przepis w PoRD dotyczacy cofania i cofający go złamał.
    ---
    I przepis dotyczący włączania się do ruchu, który też został złamany.
    Rozumiesz, dwa złamania przepisów. Dwaj sprawcy. Kolizja jeszcze inną
    kwestią.

    > Wlaczajacy sie do ruchu ma ustapic pierwszenstwa wszystkim,
    cofajacym tez.

    gdy megrims włączał się do ruchu to tamtego przepuscił.
    Trudno było przypuszczac, ze tamten będzie chciał bić rekord
    w zmianie kierunku jazdy do przodu na wstecz.
    ---
    No ale ... miał przepuścić.

    > Wychodzi ze cofanie nie bylo powodem stluczki.

    Cofanie bylo powodem stłuczki. Gdyby nie cofał,
    nie byloby stłuczki.
    ---
    Ojej, gdyby się nie włączał to też by nie było.


  • 96. Data: 2016-11-14 21:05:22
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Shrek"

    >> https://youtu.be/hnKCqMZ3ZiE
    >> I się jeszcze gość z czerwonego kombi kłóci, że to moja wina.
    >
    > Ja tam nie wiem - on mial ustapic pierwszenstwa, ty miales ustapic
    > pierwszenstwa.

    No i Megmirs ustąpił. Ruszył w taki sposób, że koleś w kombi nie musiał
    zmieniać ani prędkości ani kierunku, więc o wymuszeniu pierwszeństwa nie
    ma mowy.

    Gość wrzucił wsteczny z własnej nieprzymuszonej woli i konsekwencje tej
    niezrozumiałej decyzji poniesie sam.
    ---
    Co tu jest do rozumienia ? Miał prawo cofać. Należało go przepuścić.


  • 97. Data: 2016-11-14 21:32:05
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: j...@i...pl

    On Sun, 13 Nov 2016 15:55:56 +0100, Irokez <n...@w...pl> wrote:

    >Ja tu widzę próbę wyłudzenia odszkodowania albo przywalenie za złe
    >spojrzenie... dobrze, że jest to nagranie.

    Moje pierwsze wrażenie? Wtgląda jak ustawka ;)


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t


  • 98. Data: 2016-11-14 22:59:43
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    On 2016-11-13 22:00, Budzik wrote:

    > Kogutku, naprawde w tej sytuacji zachowałbys sie inaczej niz megrims? Jak?
    > Dłuzej byś czekał az kombi dalej odjedzie? Wycofałbys nerwowo na poprzednio
    > zajmowane miejsce tylko dlatego ze kombi wrzuciło wsteczny? A mozej eszcze
    > cos innego bys zrobił?

    Jak nic, musi byc jakis przepis na wyjezdzanie bazujacy per analogiam
    na "obowiazkach cofajacego". Np. moze cos takiego: "nalezy upewnic sie,
    czy przed pojazdem nie znajduje sie przeszkoda. w razie trudnosci (..)
    kierujacy jest zobowiazany zapewnic sobie pomoc innej osoby".

    Taki sam przepis powinien dotyczyc obecnosci nadjezdzajacych przeszkod
    z pozostalych kolizyjnych kierunkow. Przepis nalezy wyraznie powtorzyc,
    za kazdym razem akcentujac kierunek. Byc moze dla calkowitego
    unikniecia nieporozumien nalezaloby w tych przepisach oprzec sie na
    azymutach geograficznych.

    Partia rzadzaca moglaby od razu to przepchnac jako kolejny fajny
    dodatek do jakiejs interesujaco-nowatorskiej ustawy o konstytucji.


    --

    memento lorem ipsum


  • 99. Data: 2016-11-14 23:02:08
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    On 2016-11-14 21:32, j...@i...pl wrote:

    > Moje pierwsze wrażenie? Wtgląda jak ustawka ;)

    E tam, nie widac tasaków, trzonków od siekier i ochraniaczy.
    Ale na staropolski taran faktycznie wygląda.



    --

    memento lorem ipsum


  • 100. Data: 2016-11-15 01:43:39
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "Rey48" <n...@g...com>

    Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
    news:o0d5ea$u1j$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Miał prawo cofać. Należało go przepuścić.

    Nie mial prawa cofać, bo w momencie rozpoczecia cofania
    na jego drodze byl inny pojazd.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: