-
51. Data: 2010-03-19 10:32:44
Temat: Re: Instrukcja obs?ugi diesla
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-03-19, Adam Kłobukowski <a...@k...pl> wrote:
> To ja poproaszę o rady dla użytkownika starego diesla 1.9 Volkswagena,
> bo on jeśli się dobrze orientuję turbiny nie posiada.
To praktycznie tak samo z wyłączeniem studzenia turbiny.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
52. Data: 2010-03-19 10:47:47
Temat: Re: Instrukcja obs?ugi diesla
Od: "Vlad The Ripper" <os^$_znaki_bez_shift@poczta.wp.pl>
> <ciach>
>
> To ja poproaszę o rady dla użytkownika starego diesla 1.9 Volkswagena,
> bo on jeśli się dobrze orientuję turbiny nie posiada.
>
> Adam Kłobukowski
>
Z tego, co powyżej odpada problem chłodzenia po długiej jeżdzie. Można
silnik wyłaczać od razu. Utrzymanie obrotów powyżej 1500 też odpada bo nie
ma kola dwumasowego, a inna sprawa, że przy niższych to pewnie i nie za
bardzo pojedzie. Zasada wtedy jest taka, że obroty dostosowujesz do
prędkości i jak nie przyspiesza redukujesz bieg. Pozostaje jak zresztą w
każdym przypadku, to że nie ciągniemy obrotów do czerwonego pola na zimnym
silniku. Rozgrzewanie na postoju tak jak i w przypadku każdego innego
silnika jest bez sensu. Odpalasz silnik po zgaśnięciu kontrolki "spiralki"
od świec, jak w każdym dieslu.
-
53. Data: 2010-03-19 10:53:02
Temat: Re: Instrukcja obsługi diesla
Od: Paweł Andziak <g...@g...pl>
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
> Paweł Andziak pisze:
>
>> Aha i jeszcze jedno. Jeśli się zredukuje z wysokich obrotów, na zbyt
>> niski bieg - odcięcie nic nie da. W takiej sytuacji silnik może się
>> rozkręcić powyżej maksymalnych przewidzianych obrotów, co często
>> kończy się znacznymi uszkodzeniami. Angielskie slangowe określenie
>> "money shift" dobrze oddaje sens takiej sytuacji.
>
> A nie przypadkiem "miss shift"?
Money shift jest bardziej potoczne i lepiej obrazuje wynik takiej
operacji ;) Uzywane są także określenia misshift, miss shift.
http://www.urbandictionary.com/define.php?term=money
+shift
--
ganda
-
54. Data: 2010-03-19 11:08:12
Temat: Re: Instrukcja obsługi diesla
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
omega_fan pisze:
> Yogi(n) wrote:
>> "Kaja" <o...@o...pl> napisał:
>>> "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał:
>>>>> - zostawiać na luzie przed ruszeniem na chwilę/na conajmniej minutę/
>>>>> na dwie minuty/nie trzeba?
>>>> eee tam .
>>> A czy "eee tam" nie zaskutkuje jakimi? potwornymi konsekwencjami?
>> Cóż, jesli nie będziesz regularnie chłodzić turbiny, to wcześniej
>> zdechnie. Coś jak z myciem zębów - odpuścisz raz, czy dwa razy, to nic
>> sie nie stanie, ale jak zaczniesz myć raz na dwa tygodnie, to...
>> Końsekwencje - od 3 do 15 tysięcy PLN, tak mniej więcej ;-)
>
> Bzdury waść pleciesz, stąd się biorą później takie mity.
> Czekanie minutę/dwie ma sens jak pociskasz 160 km/h autostradą
> i nagle zjeżdżasz na parking. Albo jak depczesz do dechy
> ścigając się z kolegą i zjeżdzasz na parking.
Dokładnie :) W normalnej eksploatacji nie ma takiej potrzeby.
> Jak ostatnie kilka minut jedziesz bardzo spokojnie, w zasadzie
> można gasić od razu.
A co to znaczy spokojnie? Dla mnie to znaczy normalnie :) Już
sobie wyobrażam czekanie minuty (bądź więcej) na schłodzenie
turbiny przy normalnej jeździe w mieście :)
-
55. Data: 2010-03-19 11:19:02
Temat: Re: Instrukcja obsługi diesla
Od: omega_fan <o...@n...org>
>>> Cóż, jesli nie będziesz regularnie chłodzić turbiny, to wcześniej
>>> zdechnie. Coś jak z myciem zębów - odpuścisz raz, czy dwa razy, to nic
>>> sie nie stanie, ale jak zaczniesz myć raz na dwa tygodnie, to...
>>> Końsekwencje - od 3 do 15 tysięcy PLN, tak mniej więcej ;-)
>> Bzdury waść pleciesz, stąd się biorą później takie mity.
>
> Wydaje Ci się.
Co mi sie wydaje? Co to znaczy "regularne chlodzenie turbiny"?
Raz dziennie trzeba ją chłodzić? Czy po każdym posiłku?
Takie gadanie to bzdury. Turbosprężarkę (a nie "turbinę", to
po pierwsze) trzeba chłodzić po ostrej jeździe. Zawsze.
>> Czekanie minutę/dwie ma sens jak pociskasz 160 km/h autostradą
>> i nagle zjeżdżasz na parking. Albo jak depczesz do dechy
>> ścigając się z kolegą i zjeżdzasz na parking.
>>
>> Jak ostatnie kilka minut jedziesz bardzo spokojnie, w zasadzie
>> można gasić od razu.
>
> I tu sam sobie zaprzeczyłeś: jak jedziesz bardzo spokojnie to właśnie
> chłodzisz turbinę.
No. Własnie. Autorka wątka napisała:
"- zostawiać na luzie po zakończeniu jazdy na chwilę/na 5 minut/na
trochę" i do tego się wszyscy odnosimy.
-
56. Data: 2010-03-19 11:56:22
Temat: Re: Instrukcja obsługi diesla
Od: Hubertus Blues <h...@p...onet.pl>
W dniu 2010-03-18 11:37, Rafał pisze:
> Kaja pisze:
(...)
>> Co to znaczy "do odcięcia?"
> Odcięcie jest prędkość obrotowa silnika, powyżej której drastycznie
> spada moc silnika i już wyżej nie pójdzie. Przeważnie jest to około
> 4,5krpm. Jak raz sprawdzisz(na ciepłym silniku) to się przekonasz ile to
> wynosi w Twoim przypadku - tylko zrób to lepiej podczas jazdy a nie na
> postoju.
Tu mi się przypomina kolega, który miał przedziwną technikę jazdy. Jako
wesoły i szczęśliwy posiadacz Skody Felicji, było to z 10 lat temu, z
benzynowym silnikiem 1,3 udowadniał wszystkim, że jest to wyczynowe
auto. Ów kolega posługiwał się czerwonym polem na obrotomierzu jako
wskaźnikiem zmiany biegu na wyższy. Szczególnie odczuwalne dla wątroby
było to w trasie - jedziemy z Wawy do Krakowa, doganiamy jakiegoś
delikwenta jadącego spokojnie ~100km/h. Gdy z przeciwka nikt nie jechał
ów kolega redukował do UWAGA! trójki i dociskał gaz do dechy, jak
elektronika odcinała paliwo (a było tu odczuwalne) to wrzucał wyższy
bieg. I tak dalej.
Robił to z głębokim przekonaniem i wiarą, że tak jest lepiej dla
wszystkich. A że jeździł swoim samochodem to nikogo nie słuchał.
Aż w pewną drogę, tym razem z Wawy do Katowic pojechaliśmy z Nim oraz
innym kolegą. Samochodem była dwulitrowe, benzynowe Mondeo Kombi. Nie
żeby formuła1 ale przyspieszał znośnie. W połowie drogi nastąpiła zmiana
kierowcy i za kółkiem usiadł właściciel Felicji, wcześniej uprzedzony,
żeby Mondeo traktował inaczej niż swoją Skodę. Kierowca pilnował się
dość długo jadąc energicznie lecz niezbyt płynnie, acz do zniesienia.
Kiedy jednak do wyprzedania jakiegoś tira w dużym ruchu zabrał się
"swoim zwyczajem", wrzucając trzeci bieg przy prędkości 110 km/h
właściciel Forda poprosił o bezpieczne zatrzymanie się i delikwenta
wyrzucił zostawiając na poboczu. ;))
Uproszony przeze mnie po 5 km zawrócił, lecz fan wysokich obrotów już
nie powąchał kierownicy.
--
pozdrawiam
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo się może skończyć źle..."
-
57. Data: 2010-03-19 12:01:38
Temat: Re: Instrukcja obsługi diesla
Od: Hubertus Blues <h...@p...onet.pl>
W dniu 2010-03-19 11:08, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
> Dokładnie :) W normalnej eksploatacji nie ma takiej potrzeby.
>
>> Jak ostatnie kilka minut jedziesz bardzo spokojnie, w zasadzie
>> można gasić od razu.
>
> A co to znaczy spokojnie? Dla mnie to znaczy normalnie :) Już
> sobie wyobrażam czekanie minuty (bądź więcej) na schłodzenie
> turbiny przy normalnej jeździe w mieście :)
A co to za problem - to można sobie wyrobić jak nawyk. Ot dojeżdżając do
domu/osiedla/parkingu nie dajesz w palnik, tylko spokojnie, łagodnie bez
przesadnego blokowania innych. Jak już zaparkujesz to nie od razu
kluczyk i off, tylko zaciągasz ręczy, wrzucasz luz i manierą flegmatyka
rozpinasz pas, gasisz światła otwierasz drzwi. Jak masz coś do zabrania
szykujesz to do wzięcia. Ewentualnie wypinasz potomstwo z pasów. Gasisz
jak już wszytko i wszyscy gotowi są do opuszczenia "wozu".
--
pozdrawiam
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo się może skończyć źle..."
-
58. Data: 2010-03-19 12:03:27
Temat: Re: Instrukcja obs?ugi diesla
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Vlad The Ripper pisze:
> Z tego, co powyżej odpada problem chłodzenia po długiej jeżdzie. Można
> silnik wyłaczać od razu. Utrzymanie obrotów powyżej 1500 też odpada bo nie
> ma kola dwumasowego,
to, że nie ma dwumasy nie oznacza, że można katować silnik niskimi
obrotami, przy wysokim biegu i niskich obrotach wał korbowy i skrzynia
biegów dostaje mocno po dupie.
--
krzysiek82
-
59. Data: 2010-03-19 12:12:38
Temat: Re: Instrukcja obsługi diesla
Od: "Kaja" <o...@o...pl>
>> Pytanie tylko czy każdy miał takiego instruktora, czy niektórzy
>> faktycznie uczą jak być dupą za kółkiem,
> Inny koleś z którym jeździłem (na szczęście krótko) bardzo pilnował,
> żebym nie przekraczał 2000-2200obr/min. Aha: nie jeździłem dieslem...
Och. Mnie też pilnowano, żeby tego nie przekraczać.
I, niestety, tendencja do uczenia bycia dupą za kółkiem jest dość
powszechna.
Kiedy w tydzień po otrzymaniu prawa jazdy wyjechałam na dalszą trasę i
ruszyłam autostradą z prędkością powyżej używanych przez cały kurs byłam
naprawdę zdziwiona, że auto się zachowuje inaczej. A informacje o
traktowaniu samochodu otrzymywałam w postaci dobrych rad znajomych, a nie
elementu kursu. Ech... o tym to chyba dużo zostało już napisane
Pozdrowienia, Kaja
-
60. Data: 2010-03-19 12:14:06
Temat: Re: Instrukcja obsługi diesla
Od: Gom <g...@g...com>
On 19 Mar, 12:01, Hubertus Blues <h...@p...onet.pl> wrote:
> Gasisz jak już wszytko i wszyscy gotowi są do opuszczenia "wozu".
U mnie w podziemnym garażu by to nie przeszło, wentylacja nie
przewiduje klekota emitującego 215g/km CO2 ;-)
--
Gom