eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaInstalacjaRe: Instalacja
  • Data: 2014-03-24 12:09:13
    Temat: Re: Instalacja
    Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    uzytkownik wrote:
    > W dniu 2014-03-23 22:02, Jeffrey pisze:
    >>
    >>>>>> Dla P1muszą być 2 przekaźniki, aby odseparować obwody
    >>>>>> niskonapięciowe od 230V.
    >>>>>
    >>>>> A dlaczego nie można użyć jednego przekaźnika z podwójną parą
    >>>>> styków ? Jedna para do W1 a druga do L1(12V)
    >>>>> Czy są jakieś przeciwwskazania ?
    >>>>
    >>>> można i nie daj sobie wmówić że nie
    >>>>
    >>>> jeffrey
    >>>
    >>>
    >>> http://zapodaj.net/5f1e8dfaf9c48.jpg.html
    >>> http://zapodaj.net/15f4b4f80a0b5.jpg.html
    >>>
    >>> To jest przekaźnik R-15 z 4 stykami przełączalnymi firmy Relpol o
    >>> obciążalności styków 10A, czyli nie żadna chińszczyzna
    >>> http://www.tme.eu/pl/details/r15-4p-24vdc/przekaznik
    i-elektromagn-przemyslowe/relpol/r15-1014-23-1024/#
    >>>
    >>> Sterował on 2 wentylatorami o mocy niewiele ponad 100W i napięciu
    >>> zasilania 230V
    >>> Jeden z nich posiadał wyjątkowo długi przewód ok. 30m.
    >>> Łączył on obydwa przewody N i L tych wentylatorów. L obydwu
    >>> wentylatorów były tą samą fazą.
    >>> Co jakiś czas, kiedy łączenie/rozłączanie następowało zbyt często,
    >>> dochodziło do powstawania takiego właśnie łuku elektrycznego i
    >>> wyłączenia zabezpieczeń.
    >>> "Padło" kilka takich przekaźników. W końcu zdiagnozowałem
    >>> przyczynę
    >>> i ją usunąłem, a przekaźniki pozostawiłem sobie na pamiątkę.
    >>> Oczywiście przekaźniki działają. Ani cewki, ani kontakty nie
    >>> uległy
    >>> uszkodzeniu. Tylko i wyłącznie upalało styki dokładnie tak jak na
    >>> tym zdjęciu.
    >>>
    >>> Skoro uważasz, że wiesz lepiej to skomentuj ten przypadek.
    >>
    >> silniki - standard, warystor lub transil rozwiązuje problemy
    >> (zależnie od układu), lub nawet gdybyś nie odłączał N nie powinno
    >> się wzbudać napięcie ( ale pod to wacka nie podłożę)
    >>
    >> jeffrey
    >
    > To byłoby zbyt łatwe i zbyt piękne, aby mogłoby być realne.
    > W takim przypadku ani transil, ani warystor nie pomoże, bo tu nie
    > chodzi o przepięcia i przeskok iskry spowodowany wysokim napięciem,
    > tylko o
    > zjonizowanie znajdującego się w obudowie przekaźnika powietrza.
    > Ta jonizacja następuje przy każdym załączeniu oraz przy każdym
    > rozłączeniu przekaźnika. Styki łącząc obwód uderzają o siebie i się
    > odbijają, powodując powstawanie łuku elektrycznego w miejscu styku.
    > Podobnie też podczas rozłączania obwodu powstaje łuk elektryczny.
    > Iskrzenie jest tym większe, im większą indukcyjność posiada łączony
    > odbiornik. W przypadku odbiorników indukcyjnych nie chodzi tu o
    > przeskok iskry na skutek przepięcia, ale o "ciągnięcie" łuku
    > elektrycznego za rozwieranym stykiem, podobnie jak to się dzieje
    > podczas spawania elektrycznego. Generowane przez odbiornik
    > indukcyjny
    > napięcie nie musi być wyższe od napięcia zasilającego, a łuk i tak
    > będzie "ciągnięty".
    > Dlatego też ani transil, ani warystor tutaj nie pomoże. Jedyne
    > układy,
    > które zmniejszają efekt iskrzenia styków to układy gasikowe RC.
    > Poza tym transil i warystor nie nadają się do tego ponieważ zachodzi
    > w
    > nich zjawisko lawinowego przepływu prądu. Te elementy, kiedy wzrasta
    > w
    > nich wartość płynącego prądu na skutek przepięcia, także przewodzą
    > prąd roboczy. Aby ten przepływ prądu mógł wygasnąć w tych elementach
    > to musi być w układzie ogranicznik wartości prądu roboczego lub
    > zabezpieczenie, które rozłączy obwód roboczy. W elektryce nazywa się
    > to "dobezpieczeniem" ogranicznika przepięć. Tak więc co mi po
    > zabezpieczeniu, które po każdym zadziałaniu "wywali"
    > bezpieczniki/wyłączniki nadmiarowoprądowe?
    >
    > Kiedy w takim przekaźniku pojawia się łuk elektryczny to otaczające
    > ten styk powietrze zostaje zjonizowane. Zjonizowane powietrze zaś
    > przewodzi prąd. Kiedy takie powietrze dostanie się pomiędzy styki o
    > różnych potencjałach elektrycznych to powoduje przepływ prądu
    > pomiędzy tymi stykami, którego wartość rośnie lawinowo.
    > I tu właśnie mieliśmy taki przypadek.
    > Typowe załączenia/wyłączenia wentylatorów podczas normalnej pracy
    > praktycznie nie powodowały żadnych efektów, bo jonizacja powietrza w
    > obudowie przekaźnika była niewielka. Problem powstawał dopiero,
    > kiedy
    > ktoś kilka razy pod rząd zasterował ręcznie przyciskiem TEST lub
    > chciał wyregulować termostat powodując kilkakrotnie zadziałanie
    > przekaźnika w krótkim okresie czasu sprawiając, że w przekaźniku
    > nagromadziła się odpowiednia ilość zjonizowanego powietrza. Wtedy
    > dochodziło do przepływu prądu pomiędzy stykami o różnych
    > potencjałach
    > (L i N). Dlatego też właśnie nie powinno się stosować przekaźników,
    > które nie
    > posiadają odpowiedniej separacji pomiędzy stykami do łączenia
    > sygnałów o tak dużej różnicy potencjałów.
    > W przypadku, kiedy jednym ze styków łączony jest obwód 12V, który z
    > samej reguły jest obwodem bezpiecznym może dojść do porażenia
    > prądem,
    > kiedy ktoś by się dotknął takiego 12V obwodu. Często w takich
    > obwodach
    > stosuje się halogeny czy też LED-y montowane na szynach, które nie
    > posiadają żadnej izolacji lub stosuje się je w strefach, gdzie nie
    > wolno stosować wyższych napięć (np. pobliże umywalek i wanien). Z
    > racji stosowania bezpiecznego napięcia w takich obwodach nie stosuje
    > się ochrony PE, dlatego też nie można liczyć na ochronę poprzez
    > "samoczynne wyłączenie".
    > Po zadziałaniu przekaźnika przez kilka-kilkanaście sekund znajdujące
    > się w nim powietrze może pozostawać zjonizowane. To powietrze będzie
    > powodowało przepływ niewielkiej wartości prądu, kiedy się dotkniemy
    > obwodu 12V. Tyle, że ta "niewielka" wartość, która jeszcze nie
    > spowoduje "wywalenia" zabezpieczeń może być już groźna dla zdrowia i
    > życia ludzkiego.

    przepraszam cię bardzo ale odbicie styków w przekaźniku nie ma prawa
    się przytrafić ( na styczniku to i owszem) jeżeli tak jest, to jest
    wada fabryczna lub nawet konstrukcyjna
    zauważ że ciągnięcie łuku po styku to jedno a przeskok między
    sąsiednie styki to zupełnie co innego, zresztą odstęp między
    sąsiednimi torami daje odległość dla 2000V wg dokumentacji R15 ( w
    rzeczywistości pewnie 4000V)
    nie wierzę w przeskok łuku na sąsiedni tor przy 230V różnicy , tam
    musiało powstać przepięcie co nie jest dziwne przy silnikach

    jeffrey

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: