kamil pisze:
> Google w australii wylaczyli?

Czy was wszystkich, "oponentów" autora postu, do jasnej choinki
pojebało? Człowiek zadaje zwyczajne pytanie, a tutaj nagle pojawia się
banda tumanów zw swoimi "mądrościami". Zapytał w złym miejscu? To napisz
gdzie indziej ma się zwrócić i kropka, proste. I guzik z tego, ze IP z
Australii. Ipad to tylko rzecz, kawałek plastiku, blachy i krzemu.
Pytanie o niego nie jest obrazą matki, więc po co się tak rzucacie?
Czasami jestem przerażony jak obserwuję w jakim kierunku zmierza
pl.comp.pecet...

--
PSYLO