W dniu 2012-05-06 23:41, anacron pisze:
> Załóżmy 80kkm rocznie przez 5 lat da nam 400kkm. W tym czasie w ASO
> zrobiłbym 13 przeglądów co 30kkm, każdy za cenę ~500zł Mniej więcej
> drugie tyle trzeba liczyć na olej i filtry. Co już daje 13000zł. W Bosh
> jak pisałem olej wymieniali według miernika co 40 lub 60kkm (choć mogłem
> zwlekać bo kolor był pomarańczowy nie czerwony), wiec przyjmijmy 50kkm.
> Daje to 8 zmian oleju po około 500 zł i 20 przeglądów po 100zł, czyli
> 6000zł. Już masz różnicę 7000zł, a jak do tego dojdzie wymiana innych
> elementów eksploatacyjnych po 5 latach masz ponad 10000 zł w kieszeni.
> Tak naprawdę wszystko co może się popsuć nie jest na gwarancji bo już
> nie jest, nigdy nie było bo jest częścią eksploatacyjną lub zostało
> uszkodzone z winy użytkownika.
>

Sprawdziłem, raz zdarzyło się, ze olej po 11000 km był do wywalenia
(akurat wtedy padł aku i przy okazji mi sprawdzili stan oleju) i raz
zdarzyło się, że pomarańczowa zaświeciła się dopiero po 80000km. Czy
naprawdę ASO nie stać na miernik do pomiaru jakości oleju? Stać, ale tu
chodzi o to, abyś zostawił kasę w serwisie. Znajomy mechanik z Bosh
powiedział mi, ze wszystko da się zmierzyć, ocenić, obejrzeć i wymiana
co określoną liczbę km bez względu na stan to nic innego jak wyłudzanie
kasy.