eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 123

  • 31. Data: 2013-07-10 18:43:35
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2013-07-10 18:36, RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Mi się udało zimą, w nocy przejechać trasę od stacji BP na
    > Karkonoskiej we Wrocku do zjazdu z A4 na Opole. Poldkiem - on miał
    > taki wskaźnik, który świecił, dopóki nie nacisnąłeś choć raz hamulca i
    > nie sprawdził żarówek po odpaleniu silnika.

    No dobra, ale po co?

    Shrek


  • 32. Data: 2013-07-10 18:48:06
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Shrek,

    Wednesday, July 10, 2013, 6:43:35 PM, you wrote:

    >> Mi się udało zimą, w nocy przejechać trasę od stacji BP na
    >> Karkonoskiej we Wrocku do zjazdu z A4 na Opole. Poldkiem - on miał
    >> taki wskaźnik, który świecił, dopóki nie nacisnąłeś choć raz hamulca i
    >> nie sprawdził żarówek po odpaleniu silnika.
    > No dobra, ale po co?

    Samo wyszło. Środek nocy, mnóstwo świeżego śniegu, po drodze żadnej
    potrzeby zwalniania.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 33. Data: 2013-07-10 19:00:49
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail a...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    > Chciał powiedzieć, że trzeba umieć hamować silnikiem, a kuzyn nie
    > umiał...

    No chyba dokładnie to...
    Swoja droga gory to fajny test - jedziesz za kims 30 sekund i juz wiesz, ze
    ktos nie umie jeżdzic :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
    jest mniemanie, że się nie ma go wcale." Nikos Kazantzakis


  • 34. Data: 2013-07-10 22:03:11
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: WildS <f...@n...pl>

    On 2013-07-10, AZ <a...@g...com> wrote:
    >> Ale po sprezaniu nastepuje rozprezanie.
    >> Owszem, jest rozna temperatura, sa inne katy zaworow,
    >> ale w ciezarowkach stosowalo sie "Jake break"
    >>
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/Compression_release_eng
    ine_brake
    >>
    > No w ciezarowkach to sa roznego typu retardery, elektryczne,
    > hydrokinetyczne.

    Najpopularniejszy jest hamulec silnikowy - na kolektorze wydechu.

    Retardery rozne sie stosujeale stosunkowo mało ciężaróek je posiada.
    Główny problem z nimi to taki, że kosztują pieniądze i ich serwisowanie
    kosztuje pieniądze więc szefowie oszczędzają. Nie pytajcie dlaczego bo
    sam nie wiem bo roznica w przebiegach pomiedzy wymianami klockow na
    aucie z i bez retardera jest rzędu 300 vs 500+kkm. Pewnie ten sam powod,
    dla ktorego niektorzy biorą auta bez lodowek - tańsze na starcie ;)



    --
    WildS


  • 35. Data: 2013-07-10 22:15:16
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 10 Jul 2013 18:35:01 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F.,
    >>>> Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
    >>> Byłem - nic groźnego.
    >> Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.
    > Na sama górę nie wjeżdżałem ale Jeżów Sudecki zaliczyłem kilka razy.

    A czy ja pisalem o Jezowie czy o gorze ? :-)

    Jezow, miejscowosc, droga uczeszczana, to sie musi w normach miescic.

    >>>> No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
    >>>> zakrecie.
    >>> Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.
    >> Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
    >> jedynka nie zwalnia.
    > Znaczy jakich? 1km/h?

    takich ze 30 moze byc za szybko.

    >Może lepiej zima w takie miejsca nie wjeżdżać?

    Nie wiesz co to narty :-)

    >> Poza tym ... ABS w silniku masz ?
    > Silnik sam z siebie się nagle nie zatrzyma czyli sam robi za ABS.

    ale jak kola wpadna w poslizg to sily hamowania nie zmniejszy.

    >>> I zimą na Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto
    >>> Srebrna Góra zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam
    >>> pod górkę z przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.
    >> Ale jak juz wjechales, to co - przez Walbrzych wracac ? :-)
    > Z Wałbrzycha jechałem - dojazd od Wałbrzycha bez problemów, zjazd w
    > mieścinie robi wrażenie - jakbym się potrzebował nagle zatrzymać, to
    > by się chyba nie udało...

    A Ty masz interes w Klodzku byc ... no ale lepiej sie spoznic niz
    samochod rozbic :-)


    >>>> No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
    >>>> dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
    >>> Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
    >>> silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
    >>> wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
    >> Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)
    > Ale to są krótkie hamowania.

    I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
    hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
    znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
    dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...

    J.


  • 36. Data: 2013-07-10 22:16:46
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: anacron <a...@a...pl>

    W dniu 10.07.2013 14:09, J.F. pisze:
    > W sumie .. sam jestem ciekaw co lepiej hamuje.

    W tych samych pojemnościach nie zauważyłem jakiś różnic pomiędzy
    silnikiem wysokoprężnym i benzynowym. Masy aut podobne.

    --
    Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza


  • 37. Data: 2013-07-10 22:24:28
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: spider <"spajder78[WytnijTo]"@wp.pl>

    W dniu 2013-07-10 19:00, Budzik pisze:
    > No chyba dokładnie to...
    > Swoja droga gory to fajny test - jedziesz za kims 30 sekund i juz wiesz, ze
    > ktos nie umie jeżdzic :)

    Bo ludzi tego nie uczą na kursach :) Dopiero ktoś starszy stażem może
    takiego kierowcę czegoś nauczyć.
    Byłem ze znajomymi turystycznie w Grecji, to jeden z naszych kierowców
    naciskał sprzęgło razem z hamulcem przy każdym zwalnianiu przed zakrętem
    czy z górki bo tak go nauczyli :)



  • 38. Data: 2013-07-10 22:27:42
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-07-10 22:15, J.F. pisze:
    > Dnia Wed, 10 Jul 2013 18:35:01 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    (...)
    >>>>> No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
    >>>>> dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
    >>>> Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
    >>>> silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
    >>>> wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
    >>> Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)
    >> Ale to są krótkie hamowania.
    >
    > I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
    > hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
    > znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
    > dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...

    Ciągłe wachlowanie biegami jest w takich warunkach zbędne i wręcz
    szkodliwe. Tak jak piszesz - jak się rozbiega za bardzo to
    trochę na hamulcu przytrzymać, zwolni, hamulce się schłodzą
    i cykl powtarzamy. No, ale do tego to trzeba trochę po górach
    pojeździć :)


  • 39. Data: 2013-07-10 22:41:00
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F.,

    Wednesday, July 10, 2013, 10:15:16 PM, you wrote:

    >>>>> Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
    >>>> Byłem - nic groźnego.
    >>> Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.
    >> Na sama górę nie wjeżdżałem ale Jeżów Sudecki zaliczyłem kilka razy.
    > A czy ja pisalem o Jezowie czy o gorze ? :-)

    Ja pisałem o drogach publicznych...

    > Jezow, miejscowosc, droga uczeszczana, to sie musi w normach miescic.

    Jak każda droga publiczna.

    >>>>> No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
    >>>>> zakrecie.
    >>>> Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.
    >>> Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
    >>> jedynka nie zwalnia.
    >> Znaczy jakich? 1km/h?
    > takich ze 30 moze byc za szybko.

    Ale tak jakoś konkretniej?

    >>Może lepiej zima w takie miejsca nie wjeżdżać?
    > Nie wiesz co to narty :-)

    Aaaa, Ty z tych, co to na stok samochodem :P

    >>> Poza tym ... ABS w silniku masz ?
    >> Silnik sam z siebie się nagle nie zatrzyma czyli sam robi za ABS.
    > ale jak kola wpadna w poslizg to sily hamowania nie zmniejszy.

    Ale się obraca i jakoś przyczepność łapie.

    >>>> I zimą na Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto
    >>>> Srebrna Góra zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam
    >>>> pod górkę z przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.
    >>> Ale jak juz wjechales, to co - przez Walbrzych wracac ? :-)
    >> Z Wałbrzycha jechałem - dojazd od Wałbrzycha bez problemów, zjazd w
    >> mieścinie robi wrażenie - jakbym się potrzebował nagle zatrzymać, to
    >> by się chyba nie udało...
    > A Ty masz interes w Klodzku byc ... no ale lepiej sie spoznic niz
    > samochod rozbic :-)

    Nie - to moje kaprysy, żeby nie rzygać z nudów na A4. Wymyślałem
    najdziksze trasy, żeby dla rozrywki sobie pojeździć. Przy powrotach od
    klientów.

    >>>>> No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
    >>>>> dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
    >>>> Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
    >>>> silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
    >>>> wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
    >>> Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)
    >> Ale to są krótkie hamowania.
    > I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
    > hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
    > znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
    > dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...

    Ale ile masz tych zjazdów na jedynce?

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 40. Data: 2013-07-10 22:48:01
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 10 Jul 2013 22:27:42 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2013-07-10 22:15, J.F. pisze:
    >> I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
    >> hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
    >> znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
    >> dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...
    >
    > Ciągłe wachlowanie biegami jest w takich warunkach zbędne i wręcz
    > szkodliwe. Tak jak piszesz - jak się rozbiega za bardzo to
    > trochę na hamulcu przytrzymać, zwolni, hamulce się schłodzą
    > i cykl powtarzamy. No, ale do tego to trzeba trochę po górach
    > pojeździć :)

    No coz, daje sie i biegami, bez dotykania hamulca ... ale naprawde nie
    wiem co taniej wychodzi :-)

    J.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: