limken pisze:

> wiesz... ogólnie się zgadzam... ale niektórzy są dość mocno przeczuleni
> odkąd mam ksenony (oryginalne, z soczewkami - idealna krawędź odcięcia)
> zdarzają mi się błyskacze, którzy chyba chcą mnie nauczyć czegoś
> wcześniej nigdy mi sie to nie zdarzało - a teraz - co jakiś czas w nocy
> ktoś sobie błyska długimi do mnie
>
> akurat we wrześniu miałem taką przygodę - tydzień po badaniu technicznym
> - nawet gość od badania zachwycał sie idealnym odcięciem światła... jadę
> sobie - ktoś ma długie włączone, wyjechał z za zakrętu, wyłączył je, po
> chwili błyska długimi (ja nie wiem o co chodzi - długie mam wyłączone) -
> po chwili je zapala na stałe i tak mnie minął... nie wiem co chciał mi
> pokazać - być może to że jest burakiem

Raczej jednak oślepiasz.
Sam widzisz że kiedyś nie migali, wielu ludzi jeździ z ksenonami i nikt
im nie miga, a Tobie jednak migają.

Odcięcie odcięciem, pytanie jednak czy pozostałe parametry światła, w
tym autopoziomowanie działają poprawnie.

Bo założenie że grupa buraków uwzięła się na Ciebie i tylko Ciebie, a
teraz pozostając w zmowie mrugają Ci długimi, to przyznasz - naciągane.

Parafrazując chińskie przysłowie o trzeźwieniu - jeżeli trzecia osoba
miga Ci że oślepiasz, to idź i wyreguluj reflektory tak żeby nie oślepiać.

> nie wiem z czego to wynika - ale ksenony po prostu czasem oślepiają...

To nie kwestia ksenonów, a po prostu świateł soczewkowych.
Dla obserwatora całe światło pochodzi z jednego punktu - jeżeli
obserwator dostanie się w strumień takiego światła to jest oślepiony
dużo bardziej niż w przypadku dużej świecącej powierzchni klasycznego
reflektora z odbłyśnikiem.

Swoją drogą nie wiem co to komu przeszkadzało - były kiedyś przecież też
takie reflektory ksenonowe (Mercedesy "okularniki" pamiętam) i świeciło
to doskonale. A teraz wszędzie tylko te soczewkowe.

do góry

limken pisze:

> nie wiem z czego to wynika - ale ksenony po prostu czasem oślepiają...
> akurat ja nigdy z tym nie miałem problemu, żeby czyjeś ksenony mnie
> oślepiały (chyba że jakieś dziury na drodze czy górki) -
> powiem więcej - w 95% oślepiają kierowcy ze źle ustawionymi światłami
> halogenowymi...
>
> więc być może niektórzy są przeczuleni?
>
>
>
>

Nie zgodzę się - oślepiają HID w reflektorach do niech nie
dostosowanych, nie przeszkadza mi jak ktoś ma hida wsadzonego w
soczewkę, bądź w reflektor gdzie wiązka jest ukierowana przez
zwierciadło (z czystym kloszem) i dobrze ustawionymi reflektorami.
Większość niestety ma wsadzone hidy w reflektory do zwykłych żarówek H4
ze szkłem ze zwierciadłami i to świeci gdzie chce - często prosto w oczy
nadjeżdżającego ...

W.g mnie najczęściej oślepiają Fabie :)

Pozdrawiam !!

do góry

Użytkownik "Czarek Daniluk" <c...@n...com> napisał w
wiadomości news:hjopbl$bt$1@news.onet.pl...
limken pisze:

W.g mnie najczęściej oślepiają Fabie :)
-----------------------------------------

Te to nawet na halogenowej oślepiają,
a co dopiero na ww. ...

Pzdr

JKK

do góry

Tata napisał:
> Jakie warunki techniczne musi spełniać oświetlenie z żarówkami
> ksenonowymi, świecącymi na niebiesko? Często po zmroku, nadjeżdżające z
> przeciwka samochody, z tego typu lampami, oślepiają mnie. Proszę o
> wypowiedzi dotyczące tylko pierwszego zdania.

Może niekoniecznie dotyczące pierwszego zdania, ale w jakichś 90% oślepiające i
świecące na niebiesko samochody to nie żadne ksenony, tylko halogenowe zenony
made in china, pokryte niebieską farbką. Jako, że oświetlają drogę raczej
słabo, to sobie jeden miszcz z drugim podkręci reflektor o dwa obroty śrubki i
już jest szczęśliwy. A że oświetla nadjeżdżających z przeciwka - to nie jego
problem, on dobrze widzi.

Fishman

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Tomasz Pyra wrote:

>
> Raczej jednak oślepiasz.
> Sam widzisz że kiedyś nie migali, wielu ludzi jeździ z ksenonami i
> nikt im nie miga, a Tobie jednak migają.
>
> Odcięcie odcięciem, pytanie jednak czy pozostałe parametry światła, w
> tym autopoziomowanie działają poprawnie.
>
> Bo założenie że grupa buraków uwzięła się na Ciebie i tylko Ciebie, a
> teraz pozostając w zmowie mrugają Ci długimi, to przyznasz -
> naciągane.
> Parafrazując chińskie przysłowie o trzeźwieniu - jeżeli trzecia osoba
> miga Ci że oślepiasz, to idź i wyreguluj reflektory tak żeby nie
> oślepiać.


nigdy nie migali - a migają 5x w roku to wzrost o oo ;)
więc być może dlatego zauważyłem to...

ale w takim razie mistrzy - powiedz co mam zrobić
poziomowanie działa, światła ustawione przepisowo - bo właśnie ze względu na
mruganie męczyłem gościa na stacji kontroli pojazdów
stwierdził, że jest idealnie i on się tego nie dotyka...


>
>> nie wiem z czego to wynika - ale ksenony po prostu czasem
>> oślepiają...
>
> To nie kwestia ksenonów, a po prostu świateł soczewkowych.
> Dla obserwatora całe światło pochodzi z jednego punktu - jeżeli
> obserwator dostanie się w strumień takiego światła to jest oślepiony
> dużo bardziej niż w przypadku dużej świecącej powierzchni klasycznego
> reflektora z odbłyśnikiem.
>
> Swoją drogą nie wiem co to komu przeszkadzało - były kiedyś przecież
> też takie reflektory ksenonowe (Mercedesy "okularniki" pamiętam) i
> świeciło to doskonale. A teraz wszędzie tylko te soczewkowe.

no bo soczewka umożliwia kształtowanie światła
w taki właśnie sposób by nie oślepiało - eliminuje dużo wad relfektorów
tradycyjnych
soczewki są po prostu lepsze...


--
limken polimken

do góry

Użytkownik "Pan Piskorz" <> napisał w wiadomości ...

> 3) że umysł takiego osobnika maltretują objawy nerwicowe i depresyjne.

zanim zaczniesz po raz kolejny obrażać chorych
(a czasem ciężko chorych) ludzi, których winy
nie ma ABSOLUTNIE żadnej w tym, że są chorzy
na np. depresję endogenną i cierpią
mam propozycję dla ciebie: weź coś ciężkiego np. klucz do kół
i z całej siły pierdolnij się nim w czoło - jak nie pomoże za pierwszym
razem powtarzaj do skutku...

aż zrozumiesz że przypinanie bzdurnych etykietek,
tłumaczących zachowanie jakiegoś kretyna
prawdziwą ciężką chorobą jest idiotyczne i co gorsza
bardzo krzywdzące dla tego naprawdę chorego...

do góry

> Tata wrote:

> nie wiem z czego to wynika - ale ksenony po prostu czasem oślepiają...
> akurat ja nigdy z tym nie miałem problemu, żeby czyjeś ksenony mnie
> oślepiały (chyba że jakieś dziury na drodze czy górki) -
> powiem więcej - w 95% oślepiają kierowcy ze źle ustawionymi światłami
> halogenowymi...
>
> więc być może niektórzy są przeczuleni?
>

Nie przeczuleni, ale maja w starych trupach porysowane przednie szyby. Jakis
czas temu jechalem w nocy kawalek rocznikiem 93, szyby powinni sprawdzac na
przeladach, miliony koleczek, okraglych rys, dramatycznie sie jechalo,
zwlaszcza jak z naprzeciwka jechal ktos z xenonem. Tych cudakow od HIDow nie
jest tak znowu wiele... A sredni wiek autka u nas wiadomo jaki. I nieczesto
ktos wymienia czala ,nie peknieta szybe "bo porysowana".

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Nie przeczuleni, ale maja w starych trupach porysowane przednie szyby.

Z całym szacunkiem, ale miesiąc temu wymieniłem szybę przednią na
fabrycznie nową, z zielonym paskiem u góry. Całkowity koszt 440 zł,
utargowałem 20 zł. Na dzień dzisiejszy nie ma jakichkolwiek zarysowań.

Z poważaniem
MJ

do góry

...tydzień po badaniu technicznym...

Pozwolę sobie grzecznie się zapytać, czy zainstalowane lampy mają
regulację w pionie? Po obciążeniu samochodu z tyłu, światła mijania mogą
świecić trochę wyżej, tak sobie wyobrażam. Niech w tej kwestii
wypowiedzą się fachowcy.

Z poważaniem
MJ

do góry

limken pisze:
> Tomasz Pyra wrote:
>
>>
>> Raczej jednak oślepiasz.
>> Sam widzisz że kiedyś nie migali, wielu ludzi jeździ z ksenonami i
>> nikt im nie miga, a Tobie jednak migają.
>>
>> Odcięcie odcięciem, pytanie jednak czy pozostałe parametry światła, w
>> tym autopoziomowanie działają poprawnie.
>>
>> Bo założenie że grupa buraków uwzięła się na Ciebie i tylko Ciebie, a
>> teraz pozostając w zmowie mrugają Ci długimi, to przyznasz -
>> naciągane.
>> Parafrazując chińskie przysłowie o trzeźwieniu - jeżeli trzecia osoba
>> miga Ci że oślepiasz, to idź i wyreguluj reflektory tak żeby nie
>> oślepiać.
>
>
> nigdy nie migali - a migają 5x w roku to wzrost o oo ;)
> więc być może dlatego zauważyłem to...

No to może jeszcze nie jest tak źle.
Zrozumiałem że to jakoś częściej się dzieje.

> ale w takim razie mistrzy - powiedz co mam zrobić
> poziomowanie działa, światła ustawione przepisowo - bo właśnie ze
> względu na mruganie męczyłem gościa na stacji kontroli pojazdów
> stwierdził, że jest idealnie i on się tego nie dotyka...

Z drugiej strony jak ja jeżdżę z również przepisowo i idealnie
ustawionymi soczewkami z ksenonami i mi nikt nie mruga, nawet 5x
rocznie. I sądzę że większości posiadaczy takich świateł również nie.

Może fabryczne ustawienia są jakieś złe i jednak minimalnie niżej byłoby
lepiej?

>>> nie wiem z czego to wynika - ale ksenony po prostu czasem
>>> oślepiają...
>>
>> To nie kwestia ksenonów, a po prostu świateł soczewkowych.
>> Dla obserwatora całe światło pochodzi z jednego punktu - jeżeli
>> obserwator dostanie się w strumień takiego światła to jest oślepiony
>> dużo bardziej niż w przypadku dużej świecącej powierzchni klasycznego
>> reflektora z odbłyśnikiem.
>>
>> Swoją drogą nie wiem co to komu przeszkadzało - były kiedyś przecież
>> też takie reflektory ksenonowe (Mercedesy "okularniki" pamiętam) i
>> świeciło to doskonale. A teraz wszędzie tylko te soczewkowe.
>
> no bo soczewka umożliwia kształtowanie światła

Ale reflektory równie dobrze pozwalały na kształtowanie strumienia światła.
Dobry reflektor również robi bardzo ładny strumień światła, a jednak
oślepia znacznie mniej.

Przyszłość soczewek to IMO zrobienie dynamicznego projektora, który
będzie dawał światło wysoko, ale elektronika wykryje nadjeżdżające z
przeciwka samochody (widząc ich światła) i tam zrobi ciemniejszą plamę.
Mówi się o tym już od paru lat, myślę że za kilka lat coś takiego się
pojawi na drogach.

> w taki właśnie sposób by nie oślepiało

No ale jak na złość soczewki jednak oślepiają.

> - eliminuje dużo wad relfektorów
> tradycyjnych
> soczewki są po prostu lepsze...

Czy ja wiem.

Zaleta ich jest na pewno taka że kiedyś światła w różnych modelach były
różnej jakości - były modele samochodów w których światła były bardzo
dobre, były taki w których były beznadziejne.

Od kiedy weszły światła ksenonowe, to poziom się wyrównał i wszyscy mają
światła co najmniej dobre, więc z tej strony jakiś postęp jest.
Widocznie trudniej schrzanić soczewki niż reflektor.

Natomiast zostaje to oślepianie z powodu punktowego źródła światła. O
ile klasyczny reflektor w trybie oświetlania nieba (niestety częsty
widok na drogach) jest jeszcze do przeżycia, to źle ustawiony ksenonowy
to już tragedia.

A nawet dobrze ustawione soczewki, jak samochód podskakuje na dziurach,
bardzo nieprzyjemnie oślepiają.

Więc jak to mówią - są zady i walety tego rozwiązania.

do góry