Michoo wrote:

> W dniu 17.03.2011 18:58, Mirek pisze:
>> On 17.03.2011 12:20, Michoo wrote:
>>
>>> Ta ceramika jest tak odporna, że dołączone do mojej szlifierki
>>> diamentowe frezy się wykruszyły po zrobieniu niewielkiego wgłębienia a
>>> wiertła ze stali szybkotnącej wycierają się na gładko (w końcu z
>>> ceramiki robi się osełki).
>>>
>> A widiowym próbowałeś?
> Węglik wolframu aka węglik spiekany aka widia.
>
> Spróbowałem wiertłem do laminatu, które miałem mało używane - wiertło
> zrobiło się płaskie, ceramika nawiercona na 1/4mm.
>
> A więc do tej pory jedyne co dało radę jako-tako to frez diamentowy.

Jakoś mnie to nie dziwi. Twardość azotku glinu to 9 w skali Mohsa, tyle samo
co korund i szafir. Tylko diament i azotek boru są twardsze.
Aha, nie wiercić białej ceramiki, na ogół spotykanej w tranzystorach mocy
WCz. W nowych powinno być ostrzeżenie albo na ceramice, albo w katalogu.
Izolator jest najczęściej z dwutlenku berylu, a ten jest świńsko trujący i
można się nabawić zapalenia a nawet raka płuc. Tu życzenia zdrowia dla
skrobiących typy tranzystorów z obudów.
Przy wierceniu azotku glinu też lepiej pyłu nie wdychać, bo drażni dość
solidnie. Wiertło widiowe czy diamentowe i tak powinno być chłodzone. Można
użyć frezu z azotku boru, ale tego chłodzić nie wolno. Azotkiem boru można
ostrzyć diament (w wysokiej temperaturze)

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.