-
11. Data: 2017-07-13 21:56:06
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: Czarek <c...@n...fm>
W dniu 13.07.2017 o 20:33, Pszemol pisze:
> A robi się ceramiczne tarcze hamulcowe do aut? O klockach ceramicznych
> słyszałem, ale tarcze?? Może gdzieś do wyścigów tylko, nie na ulice....
Robi się, ceramiczne, ceramiczno-węglowe, na ulice też. No i nie do
każdego samochodu.
Cena jest zaporowa.
--
Czarek
-
12. Data: 2017-07-13 23:52:46
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 13 lipca 2017 16:56:51 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> Samochód stojący pod chmurką, niejeżdżony trzy lata...
>
> Klocki mocno przyrdzewiałe do tarcz... gruba warstwa rdzy na tarczach.
>
> Rozjeżdżony sporo od końca maja, ale na tarczach wciąż gruba warstwa
> glazury. Tarcze wyglądają na w miarę niezużyte pod względem ich grubości...
> glazura jednak nie znika od hamowania.
>
> Czy jest jakiś domowy sposób na usunięcie tej warstwy glazury z tarcz
> hamulcowych? Szczotka druciana na wiertarce? Papier ścierny? Coś podobnego?
>
> Czy jest sens zostawić te tarcze bez usuwania glazury i założyć tam tylko
> nowe klocki i liczyć na to, że nowe klocki zetrą glazurę z tarcz?
>
> Aktualnie zużyte klocki pokryta są oczywiście taką samą glazurą jak tarcze
> i się tylko wzajemnie ślizgają, glazury nie ubywa...
>
> A może nie kombinować, nie drutować tylko kupić nowe tarcze? Ale to trochę
> wygląda mi na marnotrastwo...
Ale moment. Ta glazura to na tarczach czy na klockach?
Bo jak na tarczach to siakaś dziwna dziwność tam jest.
Najprościej koła napędzane podnieść, napęd uruchomic i papierem ściernym wyrównać.
Koła nie napędzane tez podnieść ale zamówic kolege co będzie nimi kręcił i też
papierem zeszlifować.
Tu innej magii nie ma.
Chyba że to klocki są zaglazurowane. W takim wypadku trzeba rozmontować i
przeszlifować i tez musi zejść.
Chyba że klocki jakies trefne, wtedy wymienić na nowe...
-
13. Data: 2017-07-14 00:29:07
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: Pszemol <P...@P...com>
<s...@g...com> wrote:
> W dniu czwartek, 13 lipca 2017 16:56:51 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>> Samochód stojący pod chmurką, niejeżdżony trzy lata...
>>
>> Klocki mocno przyrdzewiałe do tarcz... gruba warstwa rdzy na tarczach.
>>
>> Rozjeżdżony sporo od końca maja, ale na tarczach wciąż gruba warstwa
>> glazury. Tarcze wyglądają na w miarę niezużyte pod względem ich grubości...
>> glazura jednak nie znika od hamowania.
>>
>> Czy jest jakiś domowy sposób na usunięcie tej warstwy glazury z tarcz
>> hamulcowych? Szczotka druciana na wiertarce? Papier ścierny? Coś podobnego?
>>
>> Czy jest sens zostawić te tarcze bez usuwania glazury i założyć tam tylko
>> nowe klocki i liczyć na to, że nowe klocki zetrą glazurę z tarcz?
>>
>> Aktualnie zużyte klocki pokryta są oczywiście taką samą glazurą jak tarcze
>> i się tylko wzajemnie ślizgają, glazury nie ubywa...
>>
>> A może nie kombinować, nie drutować tylko kupić nowe tarcze? Ale to trochę
>> wygląda mi na marnotrastwo...
>
> Ale moment. Ta glazura to na tarczach czy na klockach?
>
> Bo jak na tarczach to siakaś dziwna dziwność tam jest.
Glazura jest na wszystkich pracujących/trących się pod ciśnieniem i w
dużych temperaturze powierzchniach: klocki i tarcze Nie rozumiem dlaczego
Cię to tak dziwi :-)
Klockami się jednak nie przejmuję bo zostało im może 20% życia więc klocki
po prostu wymienię na nowe. Szkoda mi natomiast wyrzucić tarcz.
> Najprościej koła napędzane podnieść, napęd uruchomic i papierem ściernym wyrównać.
> Koła nie napędzane tez podnieść ale zamówic kolege co będzie nimi kręcił
> i też papierem zeszlifować.
> Tu innej magii nie ma.
Zauważ, że ja nie mam problemu z tym jak poruszać materiałem ściernym po
powierzchni tarcz hamulcowych :-)))
Te kółka jakie pokazałem zapinasz do wiertarki i jeździsz nimi po
powierzchni tarcz hamulcowych, najlepiej wyjętych z auta dla lepszego
dostępu.
Nie w tym problem - ja tylko pytam czy ta glazura podda się materiałowi
ściernemu czy nie podda się, i będę sobie jeździł kółkami ściernymi po
tarczach i glazura się będzie ze mnie śmiała :-)
> Chyba że to klocki są zaglazurowane. W takim wypadku trzeba rozmontować i
> przeszlifować i tez musi zejść.
> Chyba że klocki jakies trefne, wtedy wymienić na nowe...
>
Klocki są stare, do wyrzucenia. Chcę przygotować powierzchnie tarcz na
przyjęcie nowych klocków. Nie w porządku byłoby instalować nowych klocków
na tarcze w takim stanie - jeśli nie uda mi się tej glazury z tarcz usunąć
to jedyną alternatywą są nowe tarcze.
-
14. Data: 2017-07-14 04:08:10
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:ok8epf$oii$1@dont-email.me...
>> No i byc moze poradza sobie z glazura, na ktora narzekasz.
>
> Owszem, te kółka ścierne są do niwelowania cylindrycznych rowków po
> tokarce. Tokarce, której się używa do przetoczenia używanych tarcz przed
> założeniem nowych klocków. Są też takie tokarki do tarcz, których używasz
> do tarcz wciąż zamontowanych na kołach - toczysz kręcąc tarczą na łożysku.
>
> Wiem, że materiał z jakiego robi się tarcze hamulcowe jest bardzo twardy.
> Stąd moja nadzieja, że te kółka ścierne poradziłyby sobie też z glazurą,
> choć może się okazać, że glazura twardsza od stali w tarczach... nie wiem,
> dlatego pytam czy ktoś próbował użyć do tego celu.
>
> Jak nikt nie wie to jutro kupię po prostu, założę na swoją wiertarkę i
> sprawdzę czy dadzą radę tej glazurze...
>
> A dziś muszę jeszcze zajrzeć do pozostałych trzech hamulców, bo wczoraj
> udało mi się zajrzeć tylko do jednego. Być może tarcze w pozostałych
> hamulcach są na tyle zaorane, że trzeba będzie i tak nowe kupić i problem
> z glazurą magicznie zniknie ;-) Nie dowiem się o tym dopóki nie obejrzę
> każdej tarczy z obu stron :-)
No i niestety nie przekonamy się czy te kółka usuwają glazurę, bo
właśnie otworzyłem drugie koło i już nagle nie mam problemu z glazurą :-))
Znalazłem całkowicie zdarty klocek wewnętrzny (od strony tłoczka)
który zaorał pięknie tą wentylowaną tarczę od wewnętrznej strony
tak, że ta tafla wewnętrzna jest mniej więcej połowę grubości tafli
zewnętrznej :-) Zmartwienie zniknęło: wymieniam tarcze na 100%.
-
15. Data: 2017-07-14 04:09:40
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Czarek" <c...@n...fm> wrote in message
news:ok8j8q$n5h$1@usenet.news.interia.pl...
>
> W dniu 13.07.2017 o 20:33, Pszemol pisze:
>> A robi się ceramiczne tarcze hamulcowe do aut? O klockach ceramicznych
>> słyszałem, ale tarcze?? Może gdzieś do wyścigów tylko, nie na ulice....
>
> Robi się, ceramiczne, ceramiczno-węglowe, na ulice też. No i nie do
> każdego samochodu.
> Cena jest zaporowa.
Ciekawe... a jaką takie tarcze mają wobectego zaletę?
Mniejsza waga dynamiczna?
Ale to chyba nie w autach na ulice...
-
16. Data: 2017-07-14 08:20:53
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 14 lipca 2017 00:33:03 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> Te kółka jakie pokazałem zapinasz do wiertarki i jeździsz nimi po
> powierzchni tarcz hamulcowych, najlepiej wyjętych z auta dla lepszego
> dostępu.
>
> Nie w tym problem - ja tylko pytam czy ta glazura podda się materiałowi
> ściernemu czy nie podda się, i będę sobie jeździł kółkami ściernymi po
> tarczach i glazura się będzie ze mnie śmiała :-)
>
Mysle ze bez problemu jakos ja papierem czy tarczą katówki zdejmiesz.
Sądzę że przekombinowujesz. No chyba że tarcze są ceramiczne czyli z węglików
spiekanych. Ale nie sądzę :)
> > Chyba że to klocki są zaglazurowane. W takim wypadku trzeba rozmontować i
> > przeszlifować i tez musi zejść.
> > Chyba że klocki jakies trefne, wtedy wymienić na nowe...
> >
>
> Klocki są stare, do wyrzucenia. Chcę przygotować powierzchnie tarcz na
> przyjęcie nowych klocków. Nie w porządku byłoby instalować nowych klocków
> na tarcze w takim stanie - jeśli nie uda mi się tej glazury z tarcz usunąć
> to jedyną alternatywą są nowe tarcze.
No i jak widze temat umarł. :)
Wymien, i dla próby sprawdz co to za glazura bo mam wrazenie że to zadna glazura a po
prostu taki kolor tarczy a hamowało słabo bo klocków juz nie bylo.
-
17. Data: 2017-07-14 08:28:46
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: Pszemol <P...@P...com>
<s...@g...com> wrote:
> W dniu piątek, 14 lipca 2017 00:33:03 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>
>> Te kółka jakie pokazałem zapinasz do wiertarki i jeździsz nimi po
>> powierzchni tarcz hamulcowych, najlepiej wyjętych z auta dla lepszego
>> dostępu.
>>
>> Nie w tym problem - ja tylko pytam czy ta glazura podda się materiałowi
>> ściernemu czy nie podda się, i będę sobie jeździł kółkami ściernymi po
>> tarczach i glazura się będzie ze mnie śmiała :-)
>>
>
> Mysle ze bez problemu jakos ja papierem czy tarczą katówki zdejmiesz.
> Sądzę że przekombinowujesz. No chyba że tarcze są ceramiczne czyli z
> węglików spiekanych. Ale nie sądzę :)
Nie są ceramiczne.
>>> Chyba że to klocki są zaglazurowane. W takim wypadku trzeba rozmontować i
>>> przeszlifować i tez musi zejść.
>>> Chyba że klocki jakies trefne, wtedy wymienić na nowe...
>>>
>>
>> Klocki są stare, do wyrzucenia. Chcę przygotować powierzchnie tarcz na
>> przyjęcie nowych klocków. Nie w porządku byłoby instalować nowych klocków
>> na tarcze w takim stanie - jeśli nie uda mi się tej glazury z tarcz usunąć
>> to jedyną alternatywą są nowe tarcze.
>
> No i jak widze temat umarł. :)
Ano... :-) Wziął się i się zabił...
> Wymien, i dla próby sprawdz co to za glazura bo mam wrazenie że to zadna
> glazura a po prostu taki kolor tarczy a hamowało słabo bo klocków juz nie bylo.
Nie, tarcza od strony gdzie był zjechany do zera klocek jest w prawidłowym
kolorze stali. Od drugiej strony ma glazurę w ciemnym kolorze takim
czarnawym, spalonym.
-
18. Data: 2017-07-14 10:05:07
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 14 lipca 2017 08:32:43 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> <s...@g...com> wrote:
> > W dniu piątek, 14 lipca 2017 00:33:03 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> >
> >> Te kółka jakie pokazałem zapinasz do wiertarki i jeździsz nimi po
> >> powierzchni tarcz hamulcowych, najlepiej wyjętych z auta dla lepszego
> >> dostępu.
> >>
> >> Nie w tym problem - ja tylko pytam czy ta glazura podda się materiałowi
> >> ściernemu czy nie podda się, i będę sobie jeździł kółkami ściernymi po
> >> tarczach i glazura się będzie ze mnie śmiała :-)
> >>
> >
> > Mysle ze bez problemu jakos ja papierem czy tarczą katówki zdejmiesz.
> > Sądzę że przekombinowujesz. No chyba że tarcze są ceramiczne czyli z
> > węglików spiekanych. Ale nie sądzę :)
>
> Nie są ceramiczne.
>
> >>> Chyba że to klocki są zaglazurowane. W takim wypadku trzeba rozmontować i
> >>> przeszlifować i tez musi zejść.
> >>> Chyba że klocki jakies trefne, wtedy wymienić na nowe...
> >>>
> >>
> >> Klocki są stare, do wyrzucenia. Chcę przygotować powierzchnie tarcz na
> >> przyjęcie nowych klocków. Nie w porządku byłoby instalować nowych klocków
> >> na tarcze w takim stanie - jeśli nie uda mi się tej glazury z tarcz usunąć
> >> to jedyną alternatywą są nowe tarcze.
> >
> > No i jak widze temat umarł. :)
>
> Ano... :-) Wziął się i się zabił...
>
> > Wymien, i dla próby sprawdz co to za glazura bo mam wrazenie że to zadna
> > glazura a po prostu taki kolor tarczy a hamowało słabo bo klocków juz nie bylo.
>
> Nie, tarcza od strony gdzie był zjechany do zera klocek jest w prawidłowym
> kolorze stali. Od drugiej strony ma glazurę w ciemnym kolorze takim
> czarnawym, spalonym.
A widzisz, to może jest po prostu przegrzana?
Bo jak stal sie nagrzeje za bardzo to ciemnieje, taka fioletowa ciemno granatowa sie
robi.
Zazwyczaj wtedy ma też tendencje do krzywienia sie ale to niekoniecznie reguła.
Ale raczej dalej jest tak samo cierna...
Jak przelecisz papierem to relatywnie szybko sie zetrze
-
19. Data: 2017-07-14 10:48:27
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ok98qs$keb$...@d...me...
>No i niestety nie przekonamy się czy te kółka usuwają glazurę, bo
>właśnie otworzyłem drugie koło i już nagle nie mam problemu z glazurą
>:-))
Internet sugeruje, ze papier scierny powinien wystarczyc, moze
przetrzyj polowe, zanim tarcze przyjda :-)
Internet twierdzi, ze to jest z klockow, przegrzanych klockow ...
czyli musialo byc na dlugo przed zardzewieniem.
No chyba, ze tak ambitnie ostatnio czysciles klockami :-)
>Znalazłem całkowicie zdarty klocek wewnętrzny (od strony tłoczka)
>który zaorał pięknie tą wentylowaną tarczę od wewnętrznej strony
To go przeloz na zewnatrz i pozwol zdrapac glazure :-)
Nawiasem mowiac - to sugeruje, ze prowadnice od dawna nie pracuja, i
moze z tego wynikac slabe hamowanie.
(ale tylko na jedno kolo jak rozumiem ... chyba, ze wszedzie nie
pracuja :-))
>tak, że ta tafla wewnętrzna jest mniej więcej połowę grubości tafli
>zewnętrznej :-) Zmartwienie zniknęło: wymieniam tarcze na 100%.
Eee, nie warto.
Pol dobre !
A ile chcesz jeszcze nim pojezdzic ? :-)
J.
-
20. Data: 2017-07-14 10:53:07
Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ok8ed3$n81$...@d...me...
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Szkoda mi po prostu wyrzucać na
>> śmietnik 4 duże kawałki całkiem porządnie odlewanej i obrobionej
>> twardej
>> stali,
Na zlom oddaj, huta z nich zrobi pozytek :-P
>>> zwłaszcza że nowy zestaw nie jest za darmo jeśli chcesz kupić coś
>>> porządniejszego.
>
>> a tak w ogole - nie sa to jakies "ceramiczne" tarcze ?
>
>Nie. Są całkiem normalne, odlew stalowy, wentylowane z przodu,
>niewentylowane, cieńsze z tyłu.
>A robi się ceramiczne tarcze hamulcowe do aut? O klockach
>ceramicznych
>słyszałem, ale tarcze?? Może gdzieś do wyścigów tylko, nie na
>ulice....
Robi sie, tu masz "cos porzadniejszego"
https://unpluggedperformance.com/product/carbon-cera
mic-brake-kit-tesla-model-s
J.