-
21. Data: 2017-12-13 22:53:06
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>> -nie wiem jaka jest struktura sieci - zrobili gwiazde-drzewo, czy
>> dodali troche obejsc i taki BTS moze sie polaczyc inna droga, czy
>> za obejscie do innego sterownika sluzyc ..
>Przede wszystkim wszystko idzie "górą", łączami radiowymi. Nie
>potrzeba
Wszystko ? Nie ma zadnych kabli ?
>kontaktów z podziemiem, nie ma żadnych kabli, które mogą zostać
>zalane.
Szkłu woda nie szkodzi ? :-)
A te lacza radiowe ... jesli kierunkowe i na jakas "centrale"
ustawione, a centrale zaleje ?
>To co potrzeba, to wyłącznie prąd. Mam BTS-a obok domu, więc widzę,
>jak
>jest zorganizowana logistyka. Jak kiedyś zdarzył się brak prądu,
>zaraz
>przyjechał facet kombiakiem, wydobył zeń gregat, podłączył, pociągnął
>za sznurek i uwalił się pod sosenką, bo przerwa zapowiadała się na
>dłużej. Agregat to mała pyrkawka, bo prądu zały BTS potrzebuje
>niewiele.
>To wszystko jest do ogarnięcia.
Nie zawsze. 30cm wody i nie dojedzie :-)
>>>> Nawet jesli ... to jak komorke naladowac :-)
>>> Noe, gdy się zanosiło na deszcz, to jeszcze zdążył arkę zbudować.
>>> Komórke można zawczasu nałoadować. Powinno starczyć na tydzień.
>
>> Kiedys. Dzis to nie wiem czy 12h wytrzyma.
>Trzeba se kupić porządny telefon.
Taaa ... podaj typ :-)
>> No i pradu nie bylo dwa tygodnie :-)
>No ale chyba wszyscy nie siedzieli cały czas murem, odwiedzali czasem
>tereny zelektryfikowane.
No wiesz, mozna, zakladam ze znajomych czy prace gdzies sie ma i
naladowac mozna.
Ale jak mieszkasz w takim wiezowcu
https://www.morizon.pl/blog/wp-content/uploads/2016/
06/Powodz_1997_Wroclaw_003.jpg
to juz jest gorzej.
A bylo sie zastanowic przed zakupem, wszak wiadomo ze ulica Dokerska
to w porcie lezy :-)
J.
-
22. Data: 2017-12-13 23:16:11
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-12-13 o 22:45, J.F. pisze:
> Ale ... kiedy te centrale instalowano ?
Mniej więcej na początku lat dziewięćdziesiątych, jak się TPSA od Poczty
Polskiej odłączyła, do dwutysięcznych jak przyszedł szał na cyfryzację.
> Moze w sam raz zdazyly sie
> zamortyzowac calkowicie, a teraz zaczynaja sie psuc ...
Psuje to się wszystko, nawet obecne technologie.
Ja natomiast pamiętam, że od zawsze drogie były kable. Liczyło to się
mniej więcej tak, że koszt przyłączenia pojedynczego abonenta, to 1/3
urządzenia(wszelkie) a 2/3 to samo łącze do abonenta.
Koszty utrzymania linii abonenckiej spowodowały odstawienie tej
technologii.
-
23. Data: 2017-12-13 23:23:02
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 2017-12-13 o 23:16, nadir pisze:
> Psuje to się wszystko, nawet obecne technologie.
> Ja natomiast pamiętam, że od zawsze drogie były kable. Liczyło to się
> mniej więcej tak, że koszt przyłączenia pojedynczego abonenta, to 1/3
> urządzenia(wszelkie) a 2/3 to samo łącze do abonenta.
> Koszty utrzymania linii abonenckiej spowodowały odstawienie tej
> technologii.
Znaczy - kabel do internetu/tv nic nie kosztuje?
MJ
-
24. Data: 2017-12-13 23:51:16
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: s...@g...com
W dniu środa, 13 grudnia 2017 23:16:15 UTC+1 użytkownik nadir napisał:
> do dwutysięcznych jak przyszedł szał na cyfryzację.
Wlasciwie to kilka warstw tej cyfryzacji jest. Bo wymiana Pentaconty na centralę
*cyfrową* to też była cyfryzacja.
Teraz się okazało, że może być kolejny poziom cyfryzacji.
Ciekawe, czy będą kolejne?
Czy będzie coś, co sprawi, że na obecne rozwiązania też spojrzymy, jak na analog.
A w ogóle to straszne, że obecnie w zasadzie jedynym sposobem, by usłyszeć kogoś
normalnie, bez kodeka, jest spotkanie face to face...
Właśnie - a przy komutowanych połączeniach tradycyjnej telefonii via cyfrowe centrale
- jest możliwe, że będę się słyszał z rozmówca bez kodeka? Jak za starych czasów?
Załóżmy, że do tej samej centrali jest podłączony na naturalnym łączu. A co gdy inna
centrala?
-
25. Data: 2017-12-14 00:06:07
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 13 Dec 2017 23:16:11 +0100, nadir napisał(a):
> W dniu 2017-12-13 o 22:45, J.F. pisze:
>> Ale ... kiedy te centrale instalowano ?
> Mniej więcej na początku lat dziewięćdziesiątych, jak się TPSA od Poczty
> Polskiej odłączyła, do dwutysięcznych jak przyszedł szał na cyfryzację.
Ale ktorych dwutysiecznych ?
Przed 2000 to teraz maja ponad 17 lat, to pewnie zarobily na siebie,
ale taki 2008 to jeszcze 10 lat nie ma.
>> Moze w sam raz zdazyly sie
>> zamortyzowac calkowicie, a teraz zaczynaja sie psuc ...
>
> Psuje to się wszystko, nawet obecne technologie.
Tylko w pewnym wieku potrafi czesciej.
> Ja natomiast pamiętam, że od zawsze drogie były kable. Liczyło to się
> mniej więcej tak, że koszt przyłączenia pojedynczego abonenta, to 1/3
> urządzenia(wszelkie) a 2/3 to samo łącze do abonenta.
A nie odwrotnie ? Kable tanie, krajowe, a centrale to niestety bardzo
drogie sa, i w dewizach ...
> Koszty utrzymania linii abonenckiej spowodowały odstawienie tej
> technologii.
To jak chcesz Internet podlaczyc ?
Owszem, w pewnym momencie sie okazalo, ze kabel drozszy niz BTS ... i
stacjonarki przestaly sie oplacac :-)
J.
-
26. Data: 2017-12-14 00:11:51
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michal Jankowski napisał:
>> Ja natomiast pamiętam, że od zawsze drogie były kable. Liczyło to się
>> mniej więcej tak, że koszt przyłączenia pojedynczego abonenta, to 1/3
>> urządzenia(wszelkie) a 2/3 to samo łącze do abonenta.
>> Koszty utrzymania linii abonenckiej spowodowały odstawienie tej
>> technologii.
>
> Znaczy - kabel do internetu/tv nic nie kosztuje?
Kabel do internetu/tv jest *jeden* dla wszystkich lokatorów budynku.
To znaczy kiedyś był kabel koncentryczny, teraz przeważnie światłowód.
A wewnątrz budynku też koncentryk porozgałęziany trójnikami, przy
łączeniu których nie trzeba się wiele zastanawiać. Tu wychodzi jedna
z przewag komutacji pakietów nad komutacją obwodów -- okablowanie
jest prostsze i tańsze. Jak sobie myślę, że kiedyś od każdego telefonu
do centrali odległej o kilka kilometrów musiała iść osobna para
drutów, to niedowierzam, że żyłem w tak zamierzchłej przeszłości.
--
Jarek
-
27. Data: 2017-12-14 00:17:23
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> Co jeszcze?
>
> Z naszej strony - jeśli telefon stacjonarny zasilany z centrali,
> to mogą nam w pizdu wyłączyć prąd,
Dlatego mam w domu przygotowane oświetlenie na czas awarii energetycznych.
Reflektorek LED 12V 3,5W z przewodem telefonicznym. Wetknięty w gniazdko
świeci pełną mocą. Więc poza internetem, posttepsiany kabel służy mi
jeszcze jako dodatkowe źródło prądu. Właściwie to by można jeszcze zrobić
w podobny sposób ładowarkę do smartfona i pogodzić starą technologię
z nową.
--
Jarek
-
28. Data: 2017-12-14 00:20:13
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> Noe, gdy się zanosiło na deszcz, to jeszcze zdążył arkę zbudować.
>
> Ale wiedział o tym, co ma być,
Fakt, miał przecieki z góry.
>> Komórke można zawczasu nałoadować. Powinno starczyć na tydzień.
>
> Tydzień mija - i co dalej?
Tydzień bez prądu wśród bieszczadzkich połonin -- to ja rozumiem.
Ale w mieście Wrocław? Chyba niewielu było takich, co nie ruszali
się z miejsca. A jeśli już, to brak telefonu nie był dla nich
największym problemem.
--
Jarek
-
29. Data: 2017-12-14 00:25:26
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: s...@g...com
> Dlatego mam w domu przygotowane oświetlenie na czas awarii energetycznych.
> Reflektorek LED 12V 3,5W z przewodem telefonicznym. Wetknięty w gniazdko
> świeci pełną mocą. Więc poza internetem, posttepsiany kabel służy mi
> jeszcze jako dodatkowe źródło prądu. Właściwie to by można jeszcze zrobić
> w podobny sposób ładowarkę do smartfona i pogodzić starą technologię
> z nową.
A nie zajmie to przypadkiem linii? Bo w stanie hook off to raczej się 3,5W z linii
nie wyciśnie.
Oczywiście można temu zaradzić wykonując jakieś bezpłatne połączenie i odbierać na
CW.
-
30. Data: 2017-12-14 00:29:32
Temat: Re: Ginie jeden z ostatnich bastionów tradycyjnego telefonu
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Przede wszystkim wszystko idzie "górą", łączami radiowymi.
>> Nie potrzeba
>
> Wszystko ? Nie ma zadnych kabli ?
Tak myślę. A przynajmniej może iść. Przynajmniej do rozmów,
może bez oglądania filmów HD w każdym smartfonie w zasięgu.
>> kontaktów z podziemiem, nie ma żadnych kabli, które mogą
>> zostać zalane.
>
> Szkłu woda nie szkodzi ? :-)
Telefony stacjonarne nie są całkiem szklane. A podziemne korzenie
telefonii komórkowej mogą.
> A te lacza radiowe ... jesli kierunkowe i na jakas "centrale"
> ustawione, a centrale zaleje ?
Co to jest ta "centrala" i gdzie ona? Telefon portugalski oraz
grecki, będące obok polskiego BTS-a bez problemu się łączą.
>> To co potrzeba, to wyłącznie prąd. Mam BTS-a obok domu, więc
>> widzę, jak jest zorganizowana logistyka. Jak kiedyś zdarzył
>> się brak prądu, zaraz przyjechał facet kombiakiem, wydobył
>> zeń gregat, podłączył, pociągnął za sznurek i uwalił się pod
>> sosenką, bo przerwa zapowiadała się na dłużej. Agregat to mała
>> pyrkawka, bo prądu zały BTS potrzebuje niewiele. To wszystko
>> jest do ogarnięcia.
>
> Nie zawsze. 30cm wody i nie dojedzie :-)
W końcu jakimś pontonem dotrze. Przy krótkich przrewach gościu
z agregatem się nie pojawia, wystarczają akumulatory. To nie
żre wiele energii.
>>>> Noe, gdy się zanosiło na deszcz, to jeszcze zdążył arkę zbudować.
>>>> Komórke można zawczasu nałoadować. Powinno starczyć na tydzień.
>>> Kiedys. Dzis to nie wiem czy 12h wytrzyma.
>> Trzeba se kupić porządny telefon.
>
> Taaa ... podaj typ :-)
Mam wrażenie, że każda za kilkadziesiąt złotych z mediamarktu,
co to nikt nawet nie chce na nią spojrzeć, bo woli wypaśniego
smartfona za trzy kafle. Dzisiaj to nie jest wyczyn, taki czas
pracy.
--
Jarek