-
421. Data: 2021-04-12 12:36:59
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sun, 11 Apr 2021 10:22:44 +0200, trybun wrote:
> W dniu 07.04.2021 o 13:29, J.F. pisze:
>>>> Takie pytania to dla ogłupionych przez system klientów. "Dlaczego
>>> instalacja osiąga deklarowaną przez sprzedawcę moc", to ma być
>>> poważne pytanie?
>>
>> Masz zle polożony dach.
>> Nie powinna osiagac mocy znamionowej.
>> A osiaga.
>> Wiec mamy bardzo powazne pytanie - dlaczego osiaga.
>
> Po pierwsze wcale nie wiadomo czy ten dach jest źle położony, po
Jest zle polozony, chyba, ze zle opisales :-)
> drugie to że "nie powinna" to czyste spekulacje.
Czysta matematyka :-)
> Poważna odpowiedź powinna chyba brzmieć - za mało my dyskutanci wiemy o
> fotowoltaice aby wyrokować o jej specyfikacji z precyzją aptekarską.
O tyle wiemy, ze jak producent pisze "100W" na panelu, a dobrych
warunkach wychodzi 95 ... no to odpowiada, ze to nie apteka, 95% jest
akceptowalne. I trudno sie z tym klocic, choc adwokat moze miec inne
zdanie.
Jak wyjdzie 90W ... tez nie apteka :-)
Ale jak wyjdzie 120 ... a to czemu producent nie sprzedaje tego jako
120W ?
> Możliwe że panel fotowoltaiczny to nie coś na czym można określać moc w
> 100%
No nie jest. Chocby to "czyste niebo" jest umowne.
> a ponadto producenci aby uniknąć potencjalnych oskarżeń dają
> ekstra nadwyżki mocy nad deklarowany nominał, czy obniżają go na papierze.
Byc moze.
> Że zapytam - a Ty nie narzekasz gdy po zakupie auta z deklarowaną przez
> producenta prędkością 200km/h osiągasz tylko 180?
Pewnie bym mial.
Tylko ze szybkosciomierze zawyzaja, wiec pewnie zobacze 210, a w/g GPS
tylko 195. Narzekac, nie narzekac ?
> Naprawdę to do mnie
> masz uwagi że się na takie praktyki nie godzę?
Ale pytanie bylo, jak byla umowa.
Samochod pod gorke i pod wiatr tez pojedzie wolniej.
J.
-
422. Data: 2021-04-12 12:58:10
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 9 Apr 2021 21:09:12 +0200, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2021-04-09 o 18:19, J.F. pisze:
>>>>> Ja coś takiego obserwowałem na pierwszym roku. Wszyscy narzekali jak
>>>>> my z tej matmy mało mieliśmy i inne przedmioty skupiały się w sumie na
>>
>> Tzn wszyscy wykladowcy?
>
> Za dawno było, ale pamiętam, że jeden czy dwóch się zżymało, że zamiast
> zajmować się tym co ważne to muszą tłumaczyć rzeczy, które powinny być
> znane z matematyki.
No, jeszcze mogliby narzekac studenci.
Szczegolnie po takim jednym szybkim "doksztalcie" :-)
>> Bo ja raczej pamietam, ze pierwsze dwa lata to byla prawie sama
>> matematyka - mogla sie nazywac analiza, rachunek pr-stwa, fizyka,
>> metrologia, teoria obwodow ...
>
> Matematykę nazwaną 'matematyka' mieliśmy tylko na pierwszym roku. Wiem,
To ja takiej nie mialem.
> że na niektórych innych wydziałach przez 4 lata przerabiali mniej niż my
> przez rok.
Jakos tak ...
> Rachunek, czy na następnym roku Metody probabilistyczne to osobne
> przedmioty też matematyczne.
> Ale Fizyka, Metrologia, Teoria obwodów to dla mnie były przedmioty,
> gdzie wyczuwało się, że zamiast skupiać się na sednie przedmiotu jest
> realizowane douczanie brakującej matematyki.
No wiesz, powazny kawalek w tej teorii obwodow to sa macierze,
a w liceum traktowane troche po lebkach.
>>> Chodziło mi o to, że w idealnym świecie wiedza o tych rozkładach
>>> powinna pochodzić z matematyki, a nie być tłumaczona na przedmiocie
>>> dla którego powinno to być tylko narzędzie stosowane do analizy wyników.
>>
>> Ale to jest dosc istotna czesc tych pomiarow, aby wiedziec jaki jest
>> blad/niepewnosc wyniku koncowego.
>
> Oczywiście, ale tak samo mógłbyś powiedzieć, że umiejętność podzielenia
> uzyskanej wartości napięcia przez wartość prądu i ustalenie pozycji
> przecinka jest istotną częścią pomiaru rezystancji.
> Ale przy omawianiu pomiaru rezystancji nie poświęca się temu zbyt wiele
> czasu bo to wszyscy wiedzą z matematyki. Tak samo mogło by być z innymi
> przedmiotami.
Tylko matematyka raczej malo poswieca czasu zagadnieniu ile to jest
(10 +/- 2%) / (5 +/- 2%)
>> A na matematyce bys sie zastanawial po co ci taki dziwny rozklad
>> potrzebny :-)
>
> Matematyka jest (może była za moich czasów) według mnie często źle
> uczona. Na przykład liczby zespolone są wprowadzane tak, jakby zostały
> wymyślone tylko po to aby gnębić uczniów. Nikt nie powie najpierw!!,
> jaki ludzie mieli problem, że wymyślili sobie sposób uproszczenia czegoś
> za pomocą liczb które umówili się nazywać zespolonymi. Od razu inaczej
> wtedy się zrozumie co to jest to i (dla elektroników j). Że nie jest to
> coś tak urojonego, że to jakiś duch, czy co.
Ale to przeciez nie tak bylo.
Najpierw byl problem ile to jest x^2= -3, czy ile pierwiastkow ma
wielomian.
Potem przyszedl Fourier, potem ktos jeszcze to musial zgrabnie
poskladac, i dopiero sie okazalo, ze liczby zespolone ulatwiaja :-)
>> Podobnie mialem w liceum - nauczycielka fizyki na pierwszej lekcji
>> powiedziala
>> "wiecie, najprosciej by bylo, gdybym wam powiedziala co to sa pochodne i
>> calki.
>> Ale matematycy bardzo prosili, zeby tego nie robic, bo im to potem
>> zakloca wlasciwy tok nauczania - najpierw musza byc liczby, ciagi,
>> granice "..
>
> Porównując z tym co opisałem wyżej to chyba przeceniała możliwości uczniów.
No nie, to porzadne liceum mat-fiz bylo :-)
Poza tym tyle, co ona chciala nauczyc, to by malpa wykuła :-)
> Wracam do miernictwa. Nigdy nie przywiązywałem uwagi do faktów (nie
> umiem ich zapamiętywać), a zawsze tylko do zależności logicznych (nie
> sprawiało mi żadnego wysiłku zapamiętywanie).
> A tu na egzaminie z miernictwa ostatnie pytanie było o fakty - jakie są
> przeciętne czasy działania przetworników A/C w zależności od metody
> przetwarzania. Gdyby te metody były jakoś dokładniej wyjaśnione to bym
> zapamiętał, ale na wykładzie było to tylko wspomniane (bo ogólnie
> miernictwo było o analogowej części procesu pomiarowego)
Mierniki cyfrowe chyba dopiero wchodzily, szczegolnie w naszym
ustroju.
A przetworniki A/C ... trzeba bylo jakos sprawdzic miernikami
analogowymi :-)
>> Tzn na pewno mieli wieksze obycie z macierzami w elektrotechnice, bo
>> prostu mieli to w technikum.
>> W liceum temat nieznany.
>
> Potwierdzam, że mi z liceum nieznany, ale nie wiem na ile znany tym z
> technikum.
Tych w eletrycznym i elektroniczym tym meczyli.
Co to za technik, ktory prostego obwodu nie potrafi policzyc, czy nie
wie, jakie jest przesuniecie fazowe ...
>>> Jak teraz to też nic nie wiem.
>> Teraz pewnie obcieli przedmioty teoretyczne i coraz mniej tej teorii
>> obwodow.
>
> A co zamiast teoretycznych?
praktyka programowania ?
> Dwa lata temu rozglądałem się gdzie by tu oddać w dobre ręce prawie 20
> letni, całkiem sprawny, analogowo/cyfrowy oscyloskop.
> Zajrzałem na stronę Technikum Łączności w Gdańsku. Odbyłem wirtualną
> wycieczkę po laboratoriach. W ani jednym nie zauważyłem oscyloskopu.
> Chyba nie używają takiego sprzętu.
J.
-
423. Data: 2021-04-12 13:19:57
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2021-04-11 o 10:23, trybun pisze:
> Ale jest na umowie, a te umowy jak już stanowiło Prawo Rzymskie do
> czegoś zobowiązują. Zgoda od czasów rzymskich sporo na niekorzyść się
> zmieniło i nie ma co ukrywać że obecnie mamy chory system, ale zupełnie
> nie pojmuję waszych, klientów prób usprawiedliwiania tego systemu.
>
Bo rozumny klient zdaje sobie sprawę, że pewnych rzeczy technicznie się
nie da, albo byłyby niesamowicie drogie.
No i mamy wybór:
1. tak jak Ty to widzisz - wymagamy bezwzględnie zapewnienia umówionej
przepustowości - wtedy mamy 2 opcje:
1a. - cena 1000 razy wyższa,
1b. - przepustowość w umowie 1000 razy mniejsza.
2. klient akceptuje, że ma tanio, ale przepustowość z umowy zdarza się
tylko przy 'dobrych wiatrach'.
No i my bronimy prawa do wariantu 2. który Ty nazywasz chorym.
Udaj się do dostawcy internetu - może uda Ci się uzyskać umowę w
wariancie 1b. Dostaniesz 28kbps gwarantowanej przepustowości i możliwość
dochodzenia odszkodowania gdyby wystąpiły jakieś problemy z jej
zapewnieniem. Ile za taką zdrową umowę zapłacisz - nie mam pojęcia.
P.G.
-
424. Data: 2021-04-12 13:24:30
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2021-04-11 o 10:26, trybun pisze:
>> *) Hint: w umowach, które ja podpisywałem jest takie magiczne słowo
>> "do" np. 1 Gbps
>
>
> Zadałeś sobie kiedy pytanie po co w ogóle jest jakaś wzmianka w tej
> umowie o prędkości skoro operator dosłownie nic nie gwarantuje?
To jest oczywiste.
Na podstawie umowy wiesz, że nie ma sensu inwestować po Twojej stronie w
sprzęt zapewniający 100Gbps bo to i tak nic nie da skoro dostajesz max
1Gbps.
P.G.
-
425. Data: 2021-04-12 13:28:51
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2021-04-11 o 10:28, trybun pisze:
>
> Ale gdy za "pomyłki" trzeba by zapłacić to z pewnością będzie ich coraz
> mniej, pomijam już to że tu (7.2 vs 5.0KWh) nie ma mowy o żadnej
> pomyłce, jest ordynarne oszustwo.
>
Nie ma żadnego oszustwa. Panele mają 7.2, a że Ty je masz źle ustawione
to nie wina producenta paneli.
Cały czas nie obaliłeś naszej tezy, że w umowie masz zapewne tylko
podaną moc znamionową paneli, a nie paneli tak zainstalowanych jak u Ciebie.
P.G.
-
426. Data: 2021-04-12 13:30:53
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@g...net>
trybun <M...@j...cb> napisał(a):
> Ale jest na umowie, a te umowy jak już stanowiło Prawo Rzymskie do czegoś
> zobowiązują. Zgoda od czasów rzymskich sporo na niekorzyść się zmieniło i
> nie ma co ukrywać że obecnie mamy chory system, ale zupełnie nie pojmuję
> waszych, klientów prób usprawiedliwiania tego systemu.
A ja nie pojmuję Twojego oderwania od rzeczywistości. Zrobiłeś na grupie o
Windows aferę o antywirusach i zamiast coś z niej się nauczyć, zrobiłeś
tutaj jeszcze większą o PV.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
-
427. Data: 2021-04-12 13:31:17
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s51acu$o17$1$P...@n...chmurka.ne
t...
W dniu 2021-04-11 o 10:23, trybun pisze:
>> Ale jest na umowie, a te umowy jak już stanowiło Prawo Rzymskie do
>> czegoś zobowiązują. Zgoda od czasów rzymskich sporo na niekorzyść
>> się zmieniło i nie ma co ukrywać że obecnie mamy chory system, ale
>> zupełnie nie pojmuję waszych, klientów prób usprawiedliwiania tego
>> systemu.
>
>Bo rozumny klient zdaje sobie sprawę, że pewnych rzeczy technicznie
>się nie da, albo byłyby niesamowicie drogie.
>No i mamy wybór:
>1. tak jak Ty to widzisz - wymagamy bezwzględnie zapewnienia
>umówionej przepustowości - wtedy mamy 2 opcje:
> 1a. - cena 1000 razy wyższa,
> 1b. - przepustowość w umowie 1000 razy mniejsza.
>2. klient akceptuje, że ma tanio, ale przepustowość z umowy zdarza
>się tylko przy 'dobrych wiatrach'.
Piotrze, ale nawet w wersji "drogo", to jak te przepustowosc zmierzyc?
Tak, zeby mozna bylo ustalic, czy umowa jest dotrzymana, czy nie ...
J.
-
428. Data: 2021-04-12 13:35:03
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2021-04-11 o 10:29, trybun pisze:
> Czyli jedno wielkie oszustwo. Nie przykładowo a faktycznie jest to tak
> że mam urządzenia elektryczne których użytek generuje w przeciągu
> dobowym zużycie pokrywające się z mocą planowanej instalacji
> fotowoltaicznej. Tymczasem zamiast deklarowanych 7.2KW dostaję 5.0 a ty
> m,i tu o normalności..
>
> O tyle prosta i przejrzysta że nie znajdzie w niej ani punktu na
> usprawiedliwienie tego ich oszustwa.
A Ty ciągle swoje.
Jak wezmę klasyczną żarówkę 100W i podłączę ją nie pod 230V a pod 110V
to będzie znacznie słabiej świeciła.
Czy to jest powód do reklamacji? Według mnie nie.
Dokładnie to samo zrobiłeś z panelami. Podłączyłeś je pod słabszy
strumień światła.
Dlaczego w tym przypadku miałbym inaczej patrzeć na kwestię prawa do
reklamacji?
P.G.
-
429. Data: 2021-04-12 13:41:59
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 12 Apr 2021 13:35:03 +0200, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2021-04-11 o 10:29, trybun pisze:
>> Czyli jedno wielkie oszustwo. Nie przykładowo a faktycznie jest to tak
>> że mam urządzenia elektryczne których użytek generuje w przeciągu
>> dobowym zużycie pokrywające się z mocą planowanej instalacji
>> fotowoltaicznej. Tymczasem zamiast deklarowanych 7.2KW dostaję 5.0 a ty
>> m,i tu o normalności..
>> O tyle prosta i przejrzysta że nie znajdzie w niej ani punktu na
>> usprawiedliwienie tego ich oszustwa.
>
> A Ty ciągle swoje.
> Jak wezmę klasyczną żarówkę 100W i podłączę ją nie pod 230V a pod 110V
> to będzie znacznie słabiej świeciła.
> Czy to jest powód do reklamacji? Według mnie nie.
>
> Dokładnie to samo zrobiłeś z panelami. Podłączyłeś je pod słabszy
> strumień światła.
> Dlaczego w tym przypadku miałbym inaczej patrzeć na kwestię prawa do
> reklamacji?
Ale Trubun zamowil panele z instalacja.
I moze nawet ze wstepnym "audytem" ...
J.
-
430. Data: 2021-04-12 13:48:20
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2021-04-11 o 10:30, trybun pisze:
>> Jak kupisz samochód z silnikiem o mocy 100KM ale nie wlejesz paliwa to
>> też będziesz uważał, ze zostałeś oszukany bo nie daje mocy zgodzie z
>> umową?
>
>
> Zwyczajnie się czepiasz,
Ja uważam, że Ty się czepiasz i próbuję znaleźć przykłady, które Ci to
wyjaśnią.
> co niby mam przytaczać ponad to co już
> wielokrotnie opisywałem - czyli umowa opiewa na instalację o mocy
> 7.2KWh, żadnych aneksowych uwag co do niewłaściwego położenia paneli i
> osprzętu czy ogólnych warunkach. Czy można prościej i przejrzyściej?
Chodzi tylko o to czy w umowie jest 'instalacja paneli o nominalnej mocy
7.2', czy 'instalacja, która będzie osiągała na Twoim dachu 7.2'.
P.G.