W dniu 06.03.2021 o 19:57, Mateusz Bogusz pisze:
> On 06.03.2021 13:16, trybun wrote:
>> Ot choćby w wypadku zakładów ubezpieczeniowych - z urzędu zaniżają w
>> wycenach szkód a nam pozostaje droga sądowa, jakimi wertepami
>> najeżona, nie muszę chyba pisać.. Najgorsze w tym to że państwo tych
>> ich praktyk nigdy nie traktuje jako prób wyłudzania i oszustw, tak że
>> nic im za to nie grozi i mogą to uprawiać bezkarnie.
>
> Gdy dostajesz wycenę od ubezpieczyciela, to jest tam napisane na
> podstawie czego poszczególne pozycje zostały wycenione - godzina pracy
> lakiernika, cena zamiennika itd.
>
> Twoje spostrzeżenie o "zaniżaniu wyceny" dotyczy sytuacji kiedy
> mieszkasz w Mazowieckim, a wycena jest adekwatna dla Podkarpacia czy
> innej sytuacji?
>
> Bo jeżeli sytuacji którą podałem, to jak zdefiniować "zaniżona"?
> Analogicznie pójdziesz do sklepu osiedlowego i powiesz że przecież w
> biedronce obok to i to jest taniej, to po takiej cenie poproszę.
> Inaczej zawyżacie ceny?!
>

Miałem niedawno stłuczkę. Uszkodzony zderzak pokrywa bagażnika tzw piąte
drzwi i wygięty hak. Jako że auto ma swoje lata i jest zagraniczne nie
sposób dostać części zamiennych, chcąc nie chcąc musiałem sie zgodzić na
zwykłe gotówkowe odszkodowanie, było ono wysokości że do kosztów samego
polakierowania zderzaka musiałbym dołożyć,. Odwołanie poskutkowało że
dołożyli przysłowiowy grosik.. Mało tego, tak mnie potraktowali mimo
tego że koszty idą z polisy sprawcy.. Nie jest to tylko mój problem bo
sporo o tej nowej modzie firm ubezpieczeniowych w mediach. Tylko p
Ziobro zupełnie to nie interesuje.