eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia w supermarketach › Re: Fotografia w supermarketach
  • Data: 2009-04-08 21:15:42
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "see_you" <c...@e...trzy> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Zennon" <z...@n...pl> wrote in message
    >>> Nie. Dziekuje. Czekam, az w koncu ktos blysnie intelektem i przetlumaczy
    >>> precyzyjnie to jedno zdanie. Jak na razie wszyscy spietrali. Ciekawe,
    >>> czy braki w jezykach, czy moze jednak doczytali dokladnie, co tam pod
    >>> koniec tego zdania jest.
    >>
    >> Akurat to na koncu jest malo istotne, bo zasadnicza wiekszosc
    >> podejmujacych decyzje o zakazie powola sie na to co na poczatku
    >> a tam czarno na bialym stoi, ze naczelnik sam ma prawo ocenic
    >> czy fotografowanie "nie zakloci tam porzadku".
    >
    > Poprosze precyzyjniej. Jest tu jakis anglista? Nie zebym sie czepial i
    > uciekal, ale "disruptive" znaczy chyba jednak cos innego (chyba ze to
    > idiom), a jezeli traktowac to jako "zaklocenie porzadku" to podlega ocenie
    > prawnej, a nie naczelnika poczty. Czyli przyjezdza policja i tradycyjnie
    > spisuje nas spisuje protokolik i ladujemy w sadzie grodzkim. Przy czym ja
    > akurat zupelnie nie wyobrazam sobie, zebym swoim fotografowaniem swiadomie
    > i celowo dazyl do zaklocenia porzadku (bo za to jest po prostu paragraf na
    > mnie jako obywatela), ani do dezorganizacji pracy firmy, ani do zagrozenia
    > bezpieczenstwa firmy.

    Przeciez doskonale wiesz, ze wcale nie chodzi o "porzadek prawny"
    - masz dostep do slownika jak wszyscy.
    Zaklocenie porzadku, jako zaklocenie normalnej pracy poczty,
    przez np. spowodowanie dyskomfortu dla klientow lub pracownikow.
    Wystarczy.
    Takie to trudne do wyobrazenia?
    Problem w tym, ze na ww. podstawie, kazdy naczelnik moze sobie powiedziec,
    ze fotografowanie powoduje takie zaklocenia i on tego zabrania.

    Wynika to wprost z tego co tam jest napisane.

    > OK. Tylko ze Ty opuszczasz rece i tym samym wspierasz kraj Orwella, a ja
    > sie kloce. Tym sie roznimy.


    Nic podobnego.
    Roznimy sie tym, ze ja prosze policjantow o informacje - dlaczego traca
    na mnie czas (wiadomo co mowia) a nastepnie pytam ilu fotografow spisali
    (setki tysiecy, miliony) i czy moga podac choc jedno nazwisko terrorysty
    ktorego w ten sposob zlapali.
    A na koniec pytam - komu to potrzebne?
    Roznimy sie tez tym, ze ja mam zdjecia policjantow, ktorzy mnie spisuja,
    a Ty co masz? No?
    --
    see_you

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: