eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia tylko dla fachowców?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 11. Data: 2015-01-21 23:22:07
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2015-01-21 o 23:12, Marek pisze:
    > W dniu 2015-01-21 o 22:42, JD pisze:
    >
    >> Nie chce mi sie polemizować z przedpiścami,
    >> ale znajdź sobie Marku gdzieś w antykwariatach,
    >> lub aukcjach Kompozycję fotograficzną Witolda Dederki.
    >> Dokładnego tytułu nie pamiętam. Tam WD wykorzystał do nauki
    >> zdjęcia najlepszych ówczesnych fotografów.
    >
    > O, dziękuję.
    > Elementy kompozycji fotograficznej. Biały kruk... :-(
    > Jest teraz na Allegro za...250zł z autografem.
    >
    >
    Nie kupisz tak tanio, będę licytował :D

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 12. Data: 2015-01-21 23:31:16
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2015-01-21 o 23:22, JD pisze:

    > Nie kupisz tak tanio, będę licytował :D

    Znalazłem też PDF do pobrania za drobną opłatą lecz szczerze mówiąc
    raczej nie podam im numeru karty... Ehhh... trudno będzie, ale szukam.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 13. Data: 2015-01-22 03:10:56
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <m9o2j8$jrc$1@news.icm.edu.pl>, Marek <p...@s...com>
    wrote:

    > Witam,
    >
    > Pog(C)(C)ębiam swoją wiedzę z zakresu wykonywania godnych uwagi zdjęć.
    > Zachęciły mnie do tego również i Wasz komentarze. Nabyłem m.in. książkę
    > "Kompozycja obrazu fotograficznego" Tomasz Gałązki:
    >
    > http://helion.pl/ksiazki/kompozycja-obrazu-fotografi
    cznego-tomasz-j-galazka,ko
    > mobr.htm#opis
    >
    > której rozdział przykładowy można zobaczyć tu:
    >
    > http://pdf.helion.pl/komobr/komobr.pdf
    >
    [...]
    >
    > Czy Waszym zdaniem ta książka jest słaba, czy to jest jakiś problem we
    > mnie, że nie potrafię uznać jej wartości? Po jej przeczytaniu mam
    > wrażenie, że autor ma świetne przygotowanie teoretyczne ale nie potrafi
    > go wykorzystać, co z pewnością nie może stanowić podstaw do inspiracji
    > dla mnie.


    No wlasnie do podobnych przemyslen doszedlem juz jakis czas temu. Sadze
    ze ci autorzy wypychaja do takich ksiazek zdjecia, ktorych nie
    sprzedaliby gdzie indziej. Imho dotyczy to rowniez klasycznej juz
    ksiazki Mroczka (choc u Mroczka poziom fotek jest zdectdowanie lepszy
    niz tutaj).

    Ja takie nieudane zdjecia z miejsca kasuje - a nie zbieram z mysla ze
    kiedys wykorzystam, bo nie wyobrazam sobi zeby mozna to komus bez wstydu
    pokazac. Ale byc moze nie jest to biznesowe podejscie.

    Sa na szczescie autorzy ktorzy sie temu trendowi nie poddaja - moim
    faworytem jest Michael Freeman.
    --
    TA


  • 14. Data: 2015-01-22 07:56:49
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: XX YY <f...@g...com>

    Am Mittwoch, 21. Januar 2015 22:45:34 UTC+1 schrieb crazy bejbi:
    > W dniu 2015-01-21 o 13:47, XX YY pisze:
    >
    > > te wydawnictwa fotograficzne sa komercyjne - byle jaka wiedza dla plebsu.
    >
    > Jedyna uwaga to taka, że z obrazów czasem bez podkładki teoretycznej nie
    > wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale początkujący nie
    > będzie wiedział czemu.
    >
    > Zatem tego typu książki są o tyle fajne, że opisy są czasem ciekawe, tj.
    > prezentują teorię. Niestety czasem ci od teorii bywają słabi w praktyce
    > - szczególnie, że omawiając jakąś zasadę potrzebują fotkę, żeby tą
    > zasadę pokazać. A to wielokrotnie artystyczne nie będzie.
    >

    sam opis literacki moze i jest ciekawy . ale pisac o tym jak sie komponuje obraz to
    tak jakby malowac obraz o tym , jak nalezy pisac ksiazki , albo grac na gitarze o
    zasadach literackich.
    nonsens. to tylko zludzenie.
    Nie mozna sie w ten sposob niczego dowiedziec o kompozycji - choc co mniej bystrym
    moze sie tak wydawac.
    Obcowanie z obrazem , szkicownik i olowek , tworzenie obrazow , prowadzi do rozwoju
    wrazliwosci plastycznej , wrazliwosci na bodzce wzrokowe - wrazliwosci plastycznej
    ,zdolnosci " myslenia obrazami" .
    Nie nauczysz sie pisac malujac/ogladajac obrazy . dlaczego mialby sie ktos nauczy
    komponowac obrazy , piszac/ czytajac ksiazki ? To zludzenie , bledne droga. Jesli
    ktos tej wrazliwosci nie ma , a nie kazdy musi miec to literatura nie pomoze.


    Jest w sieci sporo publikacji n.t. elementow kompozycji A takie tam bablanie o
    znaczeniu lini , plamy , faktury itd itp - nikt nie wie czy to prawda - ot takie
    sobie fantazjowanie literackie.

    szkicownik i olowek - to chyba najlepsza metoda nauki kompozycji. to w zasadzie nic
    innego jak proces poznawania i odkrywania wlasnej swiadomosci i podswiadomosci
    plastycznej. To odkrywanie siebie w sferze wrazliwosci obrazowej.


  • 15. Data: 2015-01-22 10:27:07
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: daromar <d...@t...com>

    Dnia Wed, 21 Jan 2015 23:31:16 +0100, Marek napisał(a):

    > W dniu 2015-01-21 o 23:22, JD pisze:
    >
    >> Nie kupisz tak tanio, będę licytował :D
    >
    > Znalazłem też PDF do pobrania za drobną opłatą lecz szczerze mówiąc
    > raczej nie podam im numeru karty... Ehhh... trudno będzie, ale szukam.

    Na scribd jest zeskanowana, po zalogowaniu można ściągnąc w pdf.
    https://www.scribd.com/doc/66404604
    To o tą chodzi?

    --
    daromar


  • 16. Data: 2015-01-22 11:37:26
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2015-01-22 o 10:27, daromar pisze:
    >
    > Na scribd jest zeskanowana, po zalogowaniu można ściągnąc w pdf.
    > https://www.scribd.com/doc/66404604
    > To o tą chodzi?
    >

    Tak dokładnie. Tu znalazłem ten skan. Żądają podania nr karty a ja nie
    ufam takim transakcjom.

    Ale poradziłem sobie w międzyczasie. Założyłem konto PayPal i udało się
    pobrać.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 17. Data: 2015-01-22 23:13:49
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: crazy bejbi <t...@n...ma>

    XX YY <f...@g...com> Wrote in message:
    > Am Mittwoch, 21. Januar 2015 22:45:34 UTC+1 schrieb crazy bejbi:
    >> W dniu 2015-01-21 o 13:47, XX YY pisze:
    >>
    >> > te wydawnictwa fotograficzne sa komercyjne - byle jaka wiedza dla plebsu.
    >>
    >> Jedyna uwaga to taka, że z obrazów czasem bez podkładki teoretycznej nie
    >> wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale początkujący nie
    >> będzie wiedział czemu.
    >>
    >> Zatem tego typu książki są o tyle fajne, że opisy są czasem ciekawe, tj.
    >> prezentują teorię. Niestety czasem ci od teorii bywają słabi w praktyce
    >> - szczególnie, że omawiając jakąś zasadę potrzebują fotkę, żeby tą
    >> zasadę pokazać. A to wielokrotnie artystyczne nie będzie.
    >>
    >
    > sam opis literacki moze i jest ciekawy . ale pisac o tym jak sie komponuje obraz to
    tak jakby malowac obraz o tym , jak nalezy pisac ksiazki , albo grac na gitarze o
    zasadach literackich.
    > nonsens. to tylko zludzenie.
    > Nie mozna sie w ten sposob niczego dowiedziec o kompozycji - choc co mniej bystrym
    moze sie tak wydawac.
    > Obcowanie z obrazem , szkicownik i olowek , tworzenie obrazow , prowadzi do rozwoju
    wrazliwosci plastycznej , wrazliwosci na bodzce wzrokowe - wrazliwosci plastycznej
    ,zdolnosci " myslenia obrazami" .
    > Nie nauczysz sie pisac malujac/ogladajac obrazy . dlaczego mialby sie ktos nauczy
    komponowac obrazy , piszac/ czytajac ksiazki ? To zludzenie , bledne droga. Jesli
    ktos tej wrazliwosci nie ma , a nie kazdy musi miec to literatura nie pomoze.
    >
    >
    > Jest w sieci sporo publikacji n.t. elementow kompozycji A takie tam bablanie o
    znaczeniu lini , plamy , faktury itd itp - nikt nie wie czy to prawda - ot takie
    sobie fantazjowanie literackie.
    >
    > szkicownik i olowek - to chyba najlepsza metoda nauki kompozycji. to w zasadzie nic
    innego jak proces poznawania i odkrywania wlasnej swiadomosci i podswiadomosci
    plastycznej. To odkrywanie siebie w sferze wrazliwosci obrazowej.
    >

    Nie zgodze się. Dwa przykłady: sztafaż, złoty podział.

    Oglądać to jedno, znać teorię to drugie. Jedno drugiego nie
    wyklucza. Każde samodzielnie to trochę mało.

    Wojtek

    --


    ----Android NewsGroup Reader----
    http://usenet.sinaapp.com/


  • 18. Data: 2015-01-23 08:15:18
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: I.Tichy <i...@...tichy.pl>

    crazy bejbi <t...@n...ma> napisał(a):


    >Jedyna uwaga to taka, że z obrazów czasem bez podkładki teoretycznej nie
    >wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale początkujący nie
    >będzie wiedział czemu.


    W moim odczuciu jest to dorabianie teorii do zdjecia.
    Zdjecie ma sie zwyczajnie podobac. Mozesz mi nagadac, ze jest zajebiscie skomponowane
    ale jak mi sie nie podobalo to dalej nie bedzie, nawet po takim wytlumaczeniu ;)

    Jak sie nie podoba 99 ludziom a podoba setnemu fachowcowi, to zdjecie jest po
    prostu... zle.
    Chyba, ze oni sie bawia i tworza da siebie ;)


  • 19. Data: 2015-01-23 09:55:37
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: XX YY <f...@g...com>


    >
    > >Jedyna uwaga to taka, że z obrazów czasem bez podkładki teoretycznej nie
    > >wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale początkujący nie
    > >będzie wiedział czemu.
    >
    >

    na tym polega problem zeby zdac sobie sprawe z tego ze zadnej podkladki teoretycznej
    nie potrzebujesz - to nie ma sensu. to tylko zludzenie.

    w muzyce sa wszyscy osluchani .
    czy potrzebujesz podkladki teoretycznej zeby o czyms co sluchasz powiedzec jest dobe
    , albo nie?

    potrzebne jest osluchanie , czyli rozbudzona wrazliwosc np przez doswiadczenie.

    tak samo jest z obrazem , tylko ludzie sa mniej opatrzeni , niz osuchani - maja mniej
    przezyc z tym zwiazanych.
    opisywanie zdjec to nie jest teoria zdjec , to jest literatura.
    opisywanie zdjec to tak jak fotografowanie literatury.

    w celu rozbudzenia wrazliwosci mozna ksztalcic ludzi w zakresie np tzw kompozycji
    akademickiej. ale komponowac nie mozna wedlug zasad zewnetrznych.
    to ma wyplywac z wnetrza kompozytora.
    nie skomponujesz kawalka muzycznego wg zasad - tzn da sie tylko to jest nic.
    sa ludzie wrazliwi utalentowani, nuci taki melodie jadac smochodem i kompozycja
    jest. ani sekundy myslenia o jakichkolwiek zasadach.
    zasady dorabaja pozniej do tego rozni literaci , ktorzy staraja sie zyc z pisania.



  • 20. Data: 2015-01-23 11:00:16
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2015-01-21 o 23:22, JD pisze:

    > Nie kupisz tak tanio, będę licytował :D

    Jeszcze raz dzięki. Książka jest tym czego szukałem :-)

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: