eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotograf do ślubu - jakie ceny?Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
  • Data: 2009-09-30 22:08:52
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: Sylwester Zarębski <kenjiro_usun@spam_irc.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 30 Sep 2009 23:44:45 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

    > Sylwester Zarębski pisze:
    >>> Kopiuję może z kilka GB maksymalnie miesięcznie. Bieżące kopie robi się
    >>> na pendrive, trzy minuty na koniec dnia (albo co kilka godzin).
    >> Czyli ty kopiujesz, masz bardzo mało danych i tyle. Nie porównuj się w
    >> takim razie ze studiem, które ma tego wielokrotnie więcej.
    > Mówię o pewnej agencji reklamowo - projektowej zatrudniających na
    > kreatywnych stanowiskach z 15 osób (reszta to ze dwie setki luda).
    > Nauczyli się, że warstwy z wersją ''trzynaście be bis'' się wyrzuca
    > przed zapisem (albo po prostu się ich nie tworzy). Każdy ma na koniec
    > dnia kilka GB góra, ale zwykle dużo mniej. Kluczowe rzeczy schodzą po
    > sieci, ''szkice'' (czyli kopie i warianty) siedzą na dysku usb, który
    > zapełnia się w przerwie na kiepa czy kawę.

    Pytanie ile GB zaoszczędzą, a ile więcej czasu pracy będą musieli
    poświęcić na ograniczenia w swojej rozrzutnej kreatywności?

    >> Jeśli zapis pliku o wielkości np. 4GB trwa 1.5-2 minuty na jednym dysku,
    >> to wzrost skuteczności poprzez dodanie RAID10 i spadek tego czasu do 1
    >> minuty daje wymierne korzyści.
    > Zamiast 8 godzin pracowaliby 7 godzin 58 minut 30 sekund :)

    Jeśli robią 1 plik dziennie :). Ale nie o takiej firmie wspominałem.

    >>> Sorry, ale jeśli w mojej firmie grafik generowałby setki GB to po prostu
    >>> wyleciałby z pracy.
    >> Czyli znowu potwierdzasz, że po prostu jesteś jeszcze mniejszą firmą niż
    >> takie o których ja mówiłem. Być może drastycznie mniejszą.
    > Ech...
    > Wprowadzałem w wymienionej wyżej firmie te zwyczaje 4 lata temu. Bo
    > właśnie nikt się w tym nie łapał i pozapełniali dyski 500GB w miesiąc.
    > Gdyby mieli 50TB to pozapychali by to w pół roku.

    Widzisz, bo to nie jest generalnie kwestia ilości danych całościowo, ale
    ilości generowanych danych (zmian) np. dziennie. Problemem później jest
    backup tego szczególnie jak się zdarzy praca 'na wczoraj'. Na USB po
    prostu nie da rady, bo w pewnych zastosowaniach by wyszło, że taki USB
    siedziałby przez całą noc przy kompie by wykonać kopię (a gdzie
    odporność na kradzież, pożar, etc?), był rano odłączany, przenoszony
    pokój obok do szafy, wieczorem podłączany. Pozorne bezpieczeństwo niskim
    kosztem, gdy za nieco więcej można kupić sieciowego NASa i obsłużyć
    wiele komputerów, a przy tym wynieść urządzenie do osobnego budynku
    (światło jest już tanie jak barszcz, konwertery również).

    >>>> Nie lubię równania do dołu. Skoro ktoś tam może mieć wszystko na
    >>>> pojedynczych dyskach, nie znaczy, że każdy tak powinien. Tak samo jak
    >>>> jeśli większość robi foto ślubne za ~1k, to nie znaczy, że wszyscy tak
    >>>> powinni.
    >>> Oczywiście. Np. zus nie powinien mieć bazy na jednym dysku.
    >>> Tylko studio graficzne (nie filmowe) to jednak kilka oczek mniej danych.
    >> Reasumując. Twoje rozwiązanie jest kompletnie do bani dla większych
    >> klientów od Twojej firmy, bo się nie skaluje (bo niby jak?). Tylko czemu
    >> to polecasz wszystkim? Ja rozumiem, że masz taki 'target', ale czy tak
    >> trudno zrozumieć, że ktoś może nie mieścić się w Twojej propozycji?
    > Bo się sprawdza doskonale. Tworzenie bytów ponad miarę ogłupia,
    > rozleniwia i rozwala robotę. Niezależnie, czy to jest piąta kopia z
    > kolei ze zmienioną ''kropką nad i'', czy piąta warstwa z odcieniem
    > ''jeden piksel bardziej''.
    > I to niezależnie, czy w wektorach, czy w bitmapach. Fachman ma sobie
    > symulacje robić w głowie, a nie beztrosko klikać w warstwy. Bo potem są
    > płacze, bo się oddaje w listopadzie zdjęcia ze ślubu w czerwcu (i to nie
    > jest żadna przesada).

    Zgadzam się w pełni, że przesada jest niezdrowa, ale przy okazji
    zauważam, że przesadzasz w dół. Czasem do Twoich propozycji się nie
    zejdzie i mam nadzieję, że to zaakceptujesz :).

    --
    pozdrawiam
    Sylwester Zarębski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: