eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFaza w gniazdku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 71. Data: 2019-04-10 15:07:52
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: "HF5BS" <v...@i...pl>


    "robot" <a...@o...pl> wrote in message
    news:q8kne3$dpo$2@node1.news.atman.pl...
    >W dniu 2019-04-10 o 13:08, Piotr Gałka pisze:
    >> W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
    >>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity
    >>> polski odpowiednik "własciwość/cecha".
    >>
    >> Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym odpowiednikiem.
    >> Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta. Ale to
    >> jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze słowem feature.
    >> Nie jestem absolutnie pewien.
    >
    > A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.

    To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty (językowe).

    --
    S


  • 72. Data: 2019-04-10 15:44:10
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 10 kwietnia 2019 07:24:55 UTC-5 użytkownik robot napisał:
    > W dniu 2019-04-09 o 15:43, Mateusz Viste pisze:
    > > On Tue, 09 Apr 2019 14:34:27 +0200, Uzytkownik wrote:
    > >> W dniu 2019-03-29 o 15:37, PiteR pisze:
    > >>> Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik
    > >>> wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
    > >>
    > >> i zamienić jedyny dobrze działający przyrząd, niezawodny i prawie
    > >> niezniszczalny na jakieś gówno z elektroniką, które piszczy i pokazuje
    > >> co chce i kiedy chce :)
    > >
    > > Potwierdzam - mam różne elektroniczne mierniki, ale jak przyjdzie
    > > potrzeba to żaden nie działa - bo albo się akurat spsuł, albo bateria
    > > wysiadła, albo końcówkę zgubiłem...
    >
    > albo kolega noga nastąpił...

    Albo sa to te srobowkrety z kastoramy co to im grot sie w obudowe wciska.
    Kupilem kiedys chyba 5 sztuk (po cale 2pln za sztuke) i po pol roku ani jeden nie
    dzialal poprawnie. Tyle dobrze ze nadawaly sie do sprawdzania fazy bo do przykrecenia
    srobki juz nie.


  • 73. Data: 2019-04-10 18:18:52
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 10.04.2019 o 13:08, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
    >> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
    >> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
    >
    > Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym odpowiednikiem.
    > Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta. Ale to
    > jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze słowem feature.
    > Nie jestem absolutnie pewien.
    > P.G.

    Zaprzyjaźniona Angielka twierdzi, że to słowo nie ma zabarwienia
    wartościującego. Features mogą być zarówno dobre, jak i złe.
    Prawdopodobnie pozytywne skojarzenia biorą się z reklam.

    P.P.


  • 74. Data: 2019-04-10 18:49:11
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:q8kpr8$8tp$...@n...news.atman.pl...
    >"robot" <a...@o...pl> wrote in message W dniu 2019-04-10 o
    >13:08, Piotr Gałka pisze:
    >> W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
    >>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
    >>>> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
    >>
    >>> Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym
    >>> odpowiednikiem.
    >>> Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta.
    >>> Ale to jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze
    >>> słowem feature. Nie jestem absolutnie pewien.
    >
    >> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.

    >To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty
    >(językowe).

    Wymysl :-)
    A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?

    no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo
    potrzeby ?


    J.


  • 75. Data: 2019-04-10 19:32:32
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:q8ic4c$6br$...@n...news.atman.pl...
    "Uzytkownik" <a...@s...pl> wrote in message
    news:5cac9150$0$528$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia.
    >>> Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora
    >>> płynie
    >>> do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu

    >Zastanawiam sie jak w konfiguracji - drewniana podłoga, sucho, gumowe
    >kalosze (też suche), wtykam "śróbokrencik" do"dźórki" i świeci?
    >Przeciez suche kalosze i drewno, to izolatory, jak więc może
    >cokolwiek popłyąć?

    Drewno to taki umiarkowany. Kalosze lepsze ... o ile nie dodali sadzy
    do gumy :-)

    >IMO słowo-klucz: pojemność elektryczna. Nie chamski, prostacki
    >przepływ prądu przez setki gigaomów, lecz reaktancja pojemnościowa,
    >prawo Ohma i lampka zaświeci.

    Wsadzic pret drewniany do jednej dziurki, probnik do drugiej i
    kawalkiem przewodu polaczyc tył probnika z pretem :-)

    IMO - pojemnosc gra tam glowna role

    J.


  • 76. Data: 2019-04-10 20:44:09
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: "HF5BS" <v...@i...pl>


    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:5cae1ee4$0$523$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:q8kpr8$8tp$...@n...news.atman.pl...
    >>"robot" <a...@o...pl> wrote in message W dniu 2019-04-10 o
    >>13:08, Piotr Gałka pisze:
    >>> W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
    >>>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
    >>>>> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
    >>>
    >>>> Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym odpowiednikiem.
    >>>> Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta. Ale
    >>>> to jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze słowem
    >>>> feature. Nie jestem absolutnie pewien.
    >>
    >>> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
    >
    >>To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty (językowe).
    >
    > Wymysl :-)

    Napierw trzeba by zdefniować, co używający tego sowa ma namyśli. Zanim
    zzacąłem sobaczyć na to słowo, przelecialem siieprzez parę słowników ang-pol
    i w żadnym nie znalazlem uzasadnienia dla uzywania wnaszejmowie tego
    chwasta.

    > A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?

    W miejsce tego słowa? IMO jest, tylko brzmi za mało zagranicznie, za mało
    światowo.
    A może to tak, jak sprzed lat w bodajże Bajtku, dział "Terminator
    terminologiczny", gdzie jakiś gość uważał, że należy mówić printer, a nie
    drukarka,"bo łatwiej". "KURWA" też łatwiej powiedzieć, gdy jebniemy się
    młotkiem w palec, zamiast powiedzieć "ała, jak boli", to walimy "Kurwaa!!"
    No, łatwiej...

    > no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo
    > potrzeby ?

    To co lepsze, akałnt menedżer, czy opiekun klienta?
    Potrzeba była, ale nie zachwaszczano języka aż tak. Jednak chwasty pojawialy
    się cały czas. To zresztą zapewne spadek po czasach Oświecenia i
    okolicznych, gdy branzlowano się wręcz znajomością i używaniem języka
    francuskiego jako nowości która "wlazła na rynek", oraz słow z niego
    skalkowanych.

    A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego i
    wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego
    kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"
    BTW. Prof. Miodek na pytanie o używanie w nazwach związkow chemicznych
    obcojęzycznych m.in. nazw liczebników (np.ditlenek węgla, heksafluorek
    siarki [sam spotkałem się z użyciem nazwy w sposóób taki-"ferrocyjanek
    potasu" nie pamiętam, co bylo tak użyte], czy nawet THC), profesor odrzekł,
    że nie ma to uzasadnienia. Ergo, należy powiedzieć
    czterowodoro...ten-tego...

    --
    S

    PS (tu się nie stawia kropki podobno) najrozsądniej zachować umiar,
    wyważenie... ale chwasty zdecydowanie tępić.


  • 77. Data: 2019-04-10 20:51:39
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: "HF5BS" <v...@i...pl>


    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:5cae290d$0$530$65785112@news.neostrada.pl...
    > Drewno to taki umiarkowany. Kalosze lepsze ... o ile nie dodali sadzy do
    > gumy :-)
    >
    >>IMO słowo-klucz: pojemność elektryczna. Nie chamski, prostacki przepływ
    >>prądu przez setki gigaomów, lecz reaktancja pojemnościowa, prawo Ohma i
    >>lampka zaświeci.
    >
    > Wsadzic pret drewniany do jednej dziurki, probnik do drugiej i kawalkiem
    > przewodu polaczyc tył probnika z pretem :-)

    A zrobię kiedyś, drewniany prętchyba mi się gdzieś szlaja...

    > IMO - pojemnosc gra tam glowna role

    ANO. Pojemność. Wiadomo, że w życiu idealnym izolatorem będzie jedynie
    idelna próżnia, a tu pojemności, ergo - próbnik wcale nie zgaśnie, jak
    podskoczymy. Muszę gdzieś znaleźć, ile ma powierzchni przeciętne ludzkie
    cialo, a z tego już bym policzył pojemność, pewnie kilka nF będzie. zapewne
    wszyscy kojarzymy, że w dawnych czasach pojemności małych kondensatorów
    chętniej podawało sie w centymetrach, OIDP, 1cm=0.9pF, a wartość dotyczyla
    chyba kuli o danej średnicy, nie pomnę.

    --
    S


  • 78. Data: 2019-04-11 10:31:24
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: robot <a...@o...pl>

    W dniu 2019-04-10 o 15:07, HF5BS pisze:
    >
    > "robot" <a...@o...pl> wrote in message
    news:q8kne3$dpo$2@node1.news.atman.pl...
    >> W dniu 2019-04-10 o 13:08, Piotr Gałka pisze:
    >>> W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
    >>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity polski
    odpowiednik "własciwość/cecha".
    >>>
    >>> Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym odpowiednikiem.
    >>> Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta. Ale to jest
    tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze słowem feature. Nie jestem
    absolutnie pewien.
    >>
    >> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
    >
    > To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty (językowe).
    >
    Słuszna koncepcja.


  • 79. Data: 2019-04-11 23:11:17
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 10 Apr 2019 20:44:09 +0200, HF5BS napisał(a):
    > "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
    >>>>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
    >>>>>> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
    >>>>[...]
    >>>> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
    >>>To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty (językowe).
    >>
    >> Wymysl :-)
    >
    > Napierw trzeba by zdefniować, co używający tego sowa ma namyśli. Zanim
    > zzacąłem sobaczyć na to słowo, przelecialem siieprzez parę słowników ang-pol
    > i w żadnym nie znalazlem uzasadnienia dla uzywania wnaszejmowie tego
    > chwasta.

    to jeszcze poszukaj default :-)

    >> A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?
    > W miejsce tego słowa? IMO jest, tylko brzmi za mało zagranicznie, za mało
    > światowo.

    No wlasnie nie ma.

    >> no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo
    >> potrzeby ?
    > To co lepsze, akałnt menedżer, czy opiekun klienta?
    > Potrzeba była, ale nie zachwaszczano języka aż tak. Jednak chwasty pojawialy
    > się cały czas. To zresztą zapewne spadek po czasach Oświecenia i
    > okolicznych, gdy branzlowano się wręcz znajomością i używaniem języka
    > francuskiego jako nowości która "wlazła na rynek", oraz słow z niego
    > skalkowanych.

    tylko co bys biedny dzis zrobil - elektronika, tranzystor, komputer,
    mikroprocesor, internet, newsy ... na szczescie moglibysmy uzywac
    sprzęgu lub międzymordzia :-)

    > A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego i
    > wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego
    > kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"

    A to zalezy. Jak wtyczka od komputera wyleci i pare godzin pracy
    zniknie, to wada, ale jak wtyczka nie wyleci, tylko gniazdko ze
    sciany, albo wtyczka nie wyleci, za to Ty polecisz i zeby polamiesz
    ...

    J.


  • 80. Data: 2019-04-12 01:10:33
    Temat: Re: Faza w gniazdku
    Od: "HF5BS" <v...@i...pl>


    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:15s6q1p95kcm5$.vw4h6f97zscr$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Wed, 10 Apr 2019 20:44:09 +0200, HF5BS napisał(a):
    >> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
    >>>>>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
    >>>>>>> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
    >>>>>[...]
    >>>>> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
    >>>>To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty
    >>>>(językowe).
    >>>
    >>> Wymysl :-)
    >>
    >> Napierw trzeba by zdefniować, co używający tego sowa ma namyśli. Zanim
    >> zzacąłem sobaczyć na to słowo, przelecialem siieprzez parę słowników
    >> ang-pol
    >> i w żadnym nie znalazlem uzasadnienia dla uzywania wnaszejmowie tego
    >> chwasta.
    >
    > to jeszcze poszukaj default :-)

    Już chadzałem do klopa na spaw slysząc to w polskich rozmowach.

    >
    >>> A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?
    >> W miejsce tego słowa? IMO jest, tylko brzmi za mało zagranicznie, za
    >> mało
    >> światowo.
    >
    > No wlasnie nie ma.

    Chętnie zapoznam się z definicją, ale każdego niezaleznie (aby nie wpływali
    na siebie, niesugerowali (się)), aby dobrać jakieś słowo. Skloniłbym się do
    pozostawienia pod takim warunkkiem (nie, nie będę dyktowac, rzucę
    propozycje), że jakoś ogarnie się brzmienie i pisownię, tego wyrazu, ay nie
    brzmiał jak czkawka teściowej.

    >
    >>> no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo
    >>> potrzeby ?
    >> To co lepsze, akałnt menedżer, czy opiekun klienta?
    >> Potrzeba była, ale nie zachwaszczano języka aż tak. Jednak chwasty
    >> pojawialy
    >> się cały czas. To zresztą zapewne spadek po czasach Oświecenia i
    >> okolicznych, gdy branzlowano się wręcz znajomością i używaniem języka
    >> francuskiego jako nowości która "wlazła na rynek", oraz słow z niego
    >> skalkowanych.
    > tylko co bys biedny dzis zrobil - elektronika, tranzystor, komputer,

    Elektron istnial wcześniej, to bursztyn. Poza tym, wyrazy te też były
    nadżywane. Ale nie brzmiały jak pierdy nielubianej ciotki.

    > mikroprocesor, internet, newsy ... na szczescie moglibysmy uzywac

    Newsy - to nieco naduzycie ale "z bolem serca" przyjmuję, klasyfikujac takie
    użycie, jako określenie zastosowania i użycia w pewien odrebny, okreslony
    sposób "wiadomości-nowości".
    Uważam, że to, co ja wlaśnie piszę, nie musi, a nawet, po naszemu/"po
    polskiemu" nie jest niusem/newsem, jest wiadomością.

    > sprzęgu lub międzymordzia :-)

    To przynajmniej ma akcent humorystyczny i mimo bycia chwastem, można
    zaakceptować, ale wyłącznie jako kolokwializmy.

    >
    >> A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego
    >> i
    >> wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego
    >> kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"
    >
    > A to zalezy. Jak wtyczka od komputera wyleci i pare godzin pracy
    > zniknie, to wada, ale jak wtyczka nie wyleci, tylko gniazdko ze
    > sciany, albo wtyczka nie wyleci, za to Ty polecisz i zeby polamiesz
    > ...

    ...to pech "Houston, mamy problem"...

    No wlaśnie, wykluczliśmy chyba "feature" (no, jak ktoś musi,niech nie
    spolszcza pisowni i może ujmuje w cudzzysłów?) jako element wspólny z
    "wada". Właściwość, rozwiazanie, cecha, nie musi być zaletą.
    "przephaszam za pahdą", ale mam pierdolca na tym punkcie, winię o to szkołę,
    która srała uczniom do głów literaturą, aż się można było porzygać, a nie
    nauczyła ropoznawania jej treści, nie nauczyła wypowiadać sie o niej ladnie,
    gramatycznie, bączyła takie tam pierdolenia typu "co poeta mial na mysli",
    itd.

    PS dobrze, że piszemy "weekend",a nie lykend, czy likend, łikęd, itd...
    wyglądało by to koszmarnie, tak pokracznie... Jest dobre okresleniepolskie-
    "koniec tygodnia", alemogło by niezostac dobrze zrozumiane, a tak chwascik
    precyzuje sytuację... Zatem - fiuter - jak i co precyzuje? Łatwo przecież,
    zwlaszcza w nieprecyzyjnej wymowie, czy spolszczeniu, pomylić feature z
    future. napisanie tego w oryginalnej pisowni, co posstuluję, rozwieje
    wątpliwości.

    Przepraszam za literowki, ale mam chu... klawiaturę w tej parodii laptopa,
    jaką jest Kiano Slimnote 14.2, poza tym palce po choorobie mam jeszcze
    niezbyt sprawne, ne mam sily tego korygować. Muszę naprawić zasilacz, by
    miec w dzialaniu normalnego laptopa. (alb nowy kupić, kostuje 54 PLN).

    --
    S

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: