eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyFarby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2012-02-22 19:27:49
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: "Agent" <w...@o...eu>



    Użytkownik "Czarek Daniluk" <c...@c...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:6545b15e-6375-4282-af33-86221d73c7db@w1
    g2000vbg.googlegroups.com...
    > On Feb 22, 1:42 pm, Marcin N <m...@o...pl> wrote:
    >> Na Discovery leci seria programów "Fani czterech kółek". Gość kupuje
    >> stare graty, trochę odnawia i sprzedaje. Jego mechanik do malowania
    >> używa często farby w sprayu: najpierw jakiś czerwony podkład, potem
    >> kolor właściwy.
    >>
    >> W TV wygląda to prosto, łatwo i przyjemnie, a jak jest w rzeczywistości?
    >
    > Te wszystkie tanie marketowe spraye nadają się co najwyżej do
    > pomalowania czegoś dla zabawy.
    > Mam pojęcie o tryskaniu starałem się a tak i tak narobiłem falbanek od
    > cholery ;) brat rodzony ma po ostatnim tryskaniu jakiegoś elementu ma
    > podobne spostrzeżenia ;)
    >
    A te co nabijają do puszki w sklepach lakierniczych? Też lipa?


  • 12. Data: 2012-02-22 19:30:04
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 02/22/2012 07:27 PM, Agent wrote:
    >
    > A te co nabijają do puszki w sklepach lakierniczych? Też lipa?
    >
    Bez utwardzacza lipa. Chyba, że nabiją Ci z utwardzaczem ale wtedy masz
    godzinę na dojechanie do domu i pomalowanie ;-)

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 13. Data: 2012-02-22 21:00:07
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    On Wed, 22 Feb 2012 05:26:13 -0800 (PST), Czarek Daniluk
    <c...@c...com> wrote:
    > Te wszystkie tanie marketowe spraye nadają się co najwyżej do
    > pomalowania czegoś dla zabawy.
    > Mam pojęcie o tryskaniu starałem się a tak i tak narobiłem falbanek=
    > od
    > cholery ;) brat rodzony ma po ostatnim tryskaniu jakiegoś elementu
    ma
    > podobne spostrzeżenia ;)

    Tymi spreyami da się pomalować estetycznie. Kilka rzeczy pomalowałem
    tak że wyglądało bardzo dobrze. Kłaść trzeba wiele, bardzo cienkich
    warstw - tak cienkich, że po pierszej jeszcze prawie nie widać
    koloru.


    Problemem jest trwałość tej powłoki, bo w praktyce to się nadaje
    tylko do malowania wnętrza i to nie podłogi.

    Jak pomalowałem błotnik to było bardzo podatne na odrapanie i chętnie
    złaziło przy odklejaniu naklejek.


  • 14. Data: 2012-02-23 08:22:54
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: "Papkin" <s...@s...net>

    Marcin N wrote:
    > Na Discovery leci seria programów "Fani czterech kółek". Gość kupuje
    > stare graty, trochę odnawia i sprzedaje. Jego mechanik do malowania
    > używa często farby w sprayu: najpierw jakiś czerwony podkład, potem
    > kolor właściwy.

    w tym programie to rozne cuda na kiju sa, najlepsze sa te inscenizowane zakupy
    a juz na pewno transakcje sprzedazy ;)

    Spray +klar na pewno dobry jest na czujniki cofania, jakies 2lata i sie nie
    starlo od myjni.


  • 15. Data: 2012-02-23 09:01:00
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: "krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz]" <"[moje_inicjaly]"@post.pl>

    W dniu 2012-02-22 19:30, AZ pisze:
    > On 02/22/2012 07:27 PM, Agent wrote:
    >>
    >> A te co nabijają do puszki w sklepach lakierniczych? Też lipa?
    > >
    > Bez utwardzacza lipa. Chyba, że nabiją Ci z utwardzaczem ale wtedy masz
    > godzinę na dojechanie do domu i pomalowanie ;-)

    Nieprawda - lakier z utwardzaczem nabity w spraya teoretycznie
    wytrzymuje co najmniej 3 dni. W praktyce czwartego dnia jeszcze nim
    robiłem poprawki i było ok. Używałem takiego bezbarwnego do lakierowania
    gitary i jest twardy jak ch..j nastolatka na plaży nudystów :)

    --
    Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
    ----- ----- ---- -- ---- ----- ------
    MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!


  • 16. Data: 2012-02-23 09:26:17
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: <MW>

    Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:ji2ns6$k2o$2@news.task.gda.pl...
    > Na Discovery leci seria programów "Fani czterech kółek". Gość kupuje stare
    > graty, trochę odnawia i sprzedaje. Jego mechanik do malowania używa często
    > farby w sprayu: najpierw jakiś czerwony podkład, potem kolor właściwy.
    >
    > W TV wygląda to prosto, łatwo i przyjemnie, a jak jest w rzeczywistości?

    W rzeczywistości to jest picowanie, czyli ma wyglądać ładnie przez jakis
    (krótki) czas.

    Nie znaczy to jednak, że nie da się w warunkach domowo-garażowych i przy
    użyciu sprejów ładnie pomalować. Nie słuchaj malkontentów w niniejszym
    wątku, bo żeby efekt był zadowalający, wystarczy spełnić kilka warunków:

    1. Przygotowanie powierzchni - ma być idealna. Pamiętaj, że lakier w zasadze
    wyłącznie uwypukli wszystkie niedoskonałości - dlatego szlifowanie,
    polerowanie (ścierniwami różnej gradacji), a potem odtłuszczanie. Jeżeli
    szpachlujesz - to kup dobrą szpachlę z włóknem szklanym - a na nią
    "wykończeniową" epoksydówkę, szpachluj cieniutko iabsolutnie tylko tyle ile
    trzeba. Użyj odpowiedniego podkładu - do plastiku musi być inny, do metalu
    antykorozyjny - ale nie najtańszy celulozowy, bo po roku będzie to samo..
    Nie za grubo, ale dokładnie, nie powinien nigdzie prześwitywać metal czy
    pastik spod podkładu. Po jego wyschnięciu - papier 1500 na mokro, potem
    usuwanie pyłu. Niech dobrze wyschnie zanim zaczniesz malować dalej.

    2. Czystość procesu - jeżeli w powietrzu latają drobiny kurzu, palisz
    podczas malowania a z głowy sypie ci sie łupież - to efekt będzie wprost
    proporcjonalny do ilości tych dodatkowych ozdobników ;-)

    3. Temperatura - nie maluj jeżeli jest poniżej 15 stopni, nie maluj jeżeli
    jest więcej niż 22-25 stopni.Optimum jet w okolicy 20. Nie maluj zwłaszcza
    farbami utwardzalnymi chemicznie jeżeli jest ciepło - farba zastygnie Ci w
    połowie elementu (przerabiałem temat z drogim lakierem za prawie 200 zł)

    4. Nie kupuj gotowych sprejów - te nabijane mają o wiele lepsze atomizery
    .Pamiętaj o odpowiednim szejkowaniu - trzy minuty, nawet jeżeli producent
    pisze że minuta wystarczy (celulozowe można krócej). Bazą, czyli kolorem - a
    także klarem maluj z odpowiedniej odległości (najcześciej ok 35-40 cm),
    cieniutkimi warstwami, wiele razy. Pomiędzy warstwami nie rób zbyt długich
    przerw, z reguły 5-15 minut wystarczy. Kiedy jednak położysz ostatnią, to
    niech rzeczywiście będzie ostatnią, nie domalowuj na zasadzie "bo tam w rogu
    wyszło krzywo" Nie spiesz się i pozwól wyschnąć. Po wyschnięciu możesz
    dopracować niedoskonałości - papier 2000 i 2500 na klocku drewnianym i dużo
    delikatnego szlifowania NA MOKRO - jeżeli potem kładziesz "klar' to bez
    polerowania!

    5. Jeżeli element narażony jest na uszkodzenia mechaniczne, nie żałuj
    pieniędzy na lakier bezbarwny - kup poliuretanowy a nie akrylowy czy
    alkidowy. Pamiętaj, że po zmieszaniu z utwardzaczem ( w wypadku sprejów po
    prostu przekręcasz dynks w dolnej części puszki, co uwalnia utwardzacz) masz
    niewiele czasu na malowanie - maluj analogicznie - cieniutkie warstwy, wiele
    razy (nawet sześć czy siedem) w odstępach kilku minut. Po malowaniu
    poliuretanem warto włączyć grzejnik czy dmuchawę (z daleka od malowane
    elementu) - w wyższej temperaturze stwardnieje o wiele szybciej - ale
    pamiętaj, że ten lakier dojrzewa, tj. pełnię urody uzyskuje po paru dniach,
    może nawet po tygodniu.

    Jeżeli używasz farb tego samego typu (np. wodorozcieńczalne, na bazie
    ksylenowej czy nitro) to nie musisz czekać, aż poprzednie warstwy wyschną -
    efekt nawet będzie lepszy, jeżeli będziesz na ledwie podeschły podkład kładł
    bazę a na nia klar po upływie ok 20-30 minut - ale to wyższa szkoła jazdy ,
    niesposób to dobrze opanować bez prób i błędów z konkretnymi farbami -
    dlatego proponuję wersję tradycyjną z dobrze wyschniętym efektem poprzedniej
    fazy.

    Rozważ opłacalność. Dobrej klasy lakiery - mowa o ilościach 400 ml -podkład
    to 10-20 zł, baza - ok. 40, klar akrylowy ok. 20 - a
    poliuretanowy -100-120) - do tego papiery ścierne, szpachle, benzyna albo
    izopropylen do czyszczenia i odtłuszczania (jeżeli mowa o progach czy
    drzwiach, to kup też terpentynę, bo najlepiej nią zmywać smolne kropki) -
    spokojnie możesz założyć, że potrzeba przynajmniej 200 zł na sprzęt. Do tego
    robocizna - jeżeli efekt ma być dobry, naprawdę dobry i trwały - to musisz
    poświęcić naprawdę sporo pracy i wysiłku na etapie przygotoania
    powierzchni - no i ze trzy popołudnia na malowanie i dopracowywanie
    poszczególnych warstw.

    Dlatego - jeśli chcesz pomalować felgi - naprawde nie warto, lepiej będa
    wyglądać po piaskowaniu i malowaniu proszkowym, za te same pieniądze,
    zaoszczędzisz też trzy popołudnia

    --
    MW


  • 17. Data: 2012-02-23 10:13:37
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 02/23/2012 09:01 AM, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] wrote:
    >
    > Nieprawda - lakier z utwardzaczem nabity w spraya teoretycznie
    > wytrzymuje co najmniej 3 dni. W praktyce czwartego dnia jeszcze nim
    > robiłem poprawki i było ok. Używałem takiego bezbarwnego do lakierowania
    > gitary i jest twardy jak ch..j nastolatka na plaży nudystów :)
    >
    Możliwe, jednak ja wolę przestrzegać tego co pisze producent żeby sobie
    później roboty więcej nie narobić ;-)

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 18. Data: 2012-02-23 14:43:26
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: <MW>

    Użytkownik "krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz]" <"[moje_inicjaly]"@post.pl>
    napisał w wiadomości news:4f45f238$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 2012-02-22 19:30, AZ pisze:
    >> On 02/22/2012 07:27 PM, Agent wrote:
    >>>
    >>> A te co nabijają do puszki w sklepach lakierniczych? Też lipa?
    >> >
    >> Bez utwardzacza lipa. Chyba, że nabiją Ci z utwardzaczem ale wtedy masz
    >> godzinę na dojechanie do domu i pomalowanie ;-)
    >
    > Nieprawda - lakier z utwardzaczem nabity w spraya teoretycznie wytrzymuje
    > co najmniej 3 dni. W praktyce czwartego dnia jeszcze nim robiłem poprawki
    > i było ok. Używałem takiego bezbarwnego do lakierowania gitary i jest
    > twardy jak ch..j nastolatka na plaży nudystów :)

    Ale to zależy w głównej mierze od temperatury na zewnątrz - jeżeli
    przekroczysz próg (z reguły ok 25 stopni) to możesz nie zdążyć opróżnić
    puszki ;-) Przy temperaturach rzędu 20 stopni z reguły jesto kilka godzin,
    przy 15 pewnie kilka dni.
    Miałem kiedyś drogi topcoat (taki do wykańczania łodzi), który przy upale
    zestalił się zanim zdążył opuścić puszkę ;-( Kupiłem kolejną a poprawkę
    odłożyłem na dzień, kiedy temperatura wynosiła chyba 18 stopni - twarde było
    dopiero na drugi dzień.

    --
    MW


  • 19. Data: 2012-02-25 14:01:48
    Temat: Re: Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
    Od: jerzu <t...@i...pl>

    On Wed, 22 Feb 2012 15:16:28 +0100, Myjk <m...@n...op.pl> wrote:

    >Za mocno waliłeś więc. Trzeba było odczekać chwilę żeby falbanki nie
    >nabrzmiały i sfiniszować drugi, albo nawet trzeci raz bez kłopotu...
    >
    >Hm... czy my nadal piszemy o malowaniu?

    Taa... :))


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: