Dnia 12.11.2010 Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał/a:
> W dniu 2010-11-12 17:03, Andrzej Libiszewski pisze:
>>> Po prostu Canon idzie tam, gdzie Microsoft...
>>
>> Nie wiem, nie wydaje mi się, ale ja tam się nie znam. Natomiast dalej
>> nie widzę nic specjalnie szokującego w tym teście i w samplach.
>> Może dlatego, że naprawdę nieczęsto oglądam zdjęcia w takich zbliżeniach?
>
> Były czasy, że postawienie obok siebie obrazów np. 400D i E3 dawało
> jednoznaczne wyniki z korzyścią dla pierwszego chyba pod każdym
> względem. Zresztą takich zestawień można było robić więcej. Obecnie
> wysoko stawiany 7D czy 60D daje większą papaję niż bardzo amatorskie
> epl1. Od 450D dynamika nie może się podnieść powyżej przeciętnej (mówię
> o użytecznej, nie bezwzględnej). Ostatnim obrazem o wysokiej
> szczegółowości może się pochwalić 500D. Coś zatem jest nie tak...

W 1:1? eeee nie może.

> Oczywiście to są wnioski z oglądania 1:1 i zaraz ktoś powie, że tak się
> nie robi. Wtedy jednak ja powiem, że wystarczy dobra komórka...

Dobra komórka to która, co to daje na 1:1 żyletke? Bo nie chce mi się
wierzyć że z soczewki wielkości 1groszówki i matrycy jak oczko eproma
da się coś sensownego wyjąć, w sensie 2mpix do oglądania 1:1, a to zrobi
każde lusterko od 5lat z byle kitem.