W dniu 19-10-2013 14:30, Andrzej eM pisze:
> Witajcie!
> Dostaliśmy z małżonką niedawno zdjęcie od fotografów miejskich. Usługa została
wykonana beznadziejnie - zdjęcie ciemne, od tyłu, tablica ledwo się załapała. Na
pierwszy rzut oka kąt zdjęcia również budzi wątpliwości
> Zdjęcie włożylismy oczywiście do albumu, ale gdyby ktoś chciał zobaczyć jest tu:
> https://docs.google.com/file/d/0B0_BZq_vLQ68LUhuTG9j
MHNRTEE/edit?usp=sharing
> Niektóre rzeczy wykropkowałem, tablica jest czytelna, niewiele więcej widać na tym
zdjęciu.
> Niestety nie bardzo wiemy, kto siedział za kółkiem, a fotografowie bardzo są
ciekawi. Czy wystatrczy im napisać, że na podstawie odpowiedniego paragrafu odmawiamy
wskazania kierującego, czy coś innego można?
>

generalnie mozesz im napisac: "co to kurwa jest?"
a praktycznie to popros o zdjecie twarzy bo chcesz ujawnic prwadzacego,
mi tak ostatnio umozyli dwa.

jeszcze taka uwaga dla jezdzacych na polwysep:
itd ustawila na skrzyzowaniu w rumi (kolo bp/mcdonalda) foto, ktory wali
fotki od tylu. caly myk polega na tym, ze nie ma znakow informujacych o
tym fakcie. pierwotnie wg domyslow mial to byc bat na przejezdzajacych
na czerwonym, wczoraj bylem swiadkiem tego ze nie, albo nie tylko.
mozliwe ze zdjecia strzelaja testowo, ale znajac polskie realia pierwsi
klienci juz zapewne maja awizo w skrzynce.