-
21. Data: 2011-04-10 20:50:17
Temat: Re: F1 - DRS
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "LEPEK" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:inspjc$27hd$1@news.mm.pl...
>W dniu 2011-04-10 12:49, Cavallino pisze:
>
>> A mają się wyprzedzać.
>> Im częściej tym lepiej.
>
> A ja myślałem, że najszybszy bolid z najlepszym kierowcą ma jako pierwszy
> dojechać do mety.
No i dokładnie o to chodzi.
Żeby uniknąć sytuacji w których samochód szybszy nie może wyprzedzić
wolniejszego przez cały wyścig i jedyne wyprzedzania mają miejsce w boksie.
> A tak, przy mnożeniu tych komplikacji, zasad i rozwiązań technicznych to
> F1 zbliża się czystością do poziomu polskiej Ekstraklasy...
Tez jestem za tym, żeby pozbawić bolidy aerodynamiki, wtedy żadne sztuczne
sposoby na wyrównanie rywalizacji nie byłyby potrzebne.
-
22. Data: 2011-04-10 20:56:58
Temat: Re: F1 - DRS
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <t...@s...won>
On 2011-04-10 11:40, Tomasz Pyra wrote:
> Tak dla nieśledzących - DRS to układ ruchomego tylnego spoilera
> pozwalający go złożyć na prostych.
>
> Zamysł jest taki, żeby zwiększyć ilość wyprzedzania, więc steruje tym
> komputer u sędziów żeby pomóc wolniejszym tak żeby byli szybsi od
> szybszych, których system spowolni.
Fantastycznie. Kolejny powód utwierdzający mnie w tym żeby mieć F1 w
dupie :-)
Ja wolę to - polecam zobaczyć całość :-)
http://www.youtube.com/watch?v=Gw-AxiVqihM&feature=r
elated
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik
-
23. Data: 2011-04-10 20:58:38
Temat: Re: F1 - DRS
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
W dniu 2011-04-10 22:51, Robert Rędziak pisze:
> On Sun, 10 Apr 2011 21:43:48 +0300, MMS<n...@S...interia.pl>
> wrote:
>
>> Wystarczy, że się zbliży i może odpalić odrzutowca, a broniący może
>> tylko patrzyć jak się oddala.
>
> Oglądałeś, czy tylko tak wstrząsasz powietrze?
>
Oglądałeś.
Chyba po raz ostatni.
Nie bawi mnie oglądanie zdalnie sterowanych przez sędziów resorówek :)
-
24. Data: 2011-04-10 21:04:28
Temat: Re: F1 - DRS
Od: Rychu <r...@a...pl>
W dniu 2011-04-10 20:18, Mega pisze:
> W NFS był kiedyś system "catch up" spowalniający prowadzącego i grało
> się z nim o wiele przyjemniej :)
Ciągnąc ten OT, działało to też w drugą stronę. Jak byłeś pierwszy,
to komputerowi gracze też szybciej jechali i cały czas siedzieli
na ogonie. Bez tej opcji, można było sobie im odjechać, potem zrobić
przerwę na napój i wrócić do wyścigu. :)
Wracając do tematu. Jest to tak samo debilny pomysł jak doliczanie
punktów "za wiatr" w skokach narciarskich. To po prostu niszczy ten
sport. Rozumiem jakby to amerykanie wymyślili... w końcu oni mają
wrestling, ale... to nie powinno tak być.
Zawsze po czasach okrążeń widać było, że zawodnicy którzy walczyli
przez dłuższy czas o pozycje tracili ok. 3 sekund na każdym okrążeniu.
Ten z przodu nie mógł jechać na maksa, bo musiał odpierać ataki, a ten
z tyłu, bo go blokował ten z przodu. To dawało szansę tym z tyłu i
było sprawiedliwie, bo wynikało z rywalizacji, a nie sztucznego
ingerowania sędziów/systemów. Każde ograniczenie tylko pogarsza ten
sport.
PS. Całe "szczęście", że Małysz nie skacze i Kubica nie jeździ.
Przynajmniej nie muszę się wkurzać, że znowu ich ktoś przekręcił.
Niech jeszcze tylko wprowadzą sprawdzanie zapisów wideo w meczach
piłki nożnej i będzie można jeszcze mniej się stresować. Chociaż
wczoraj się "upiekło". :]
--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)
-
25. Data: 2011-04-10 21:07:37
Temat: Re: F1 - DRS
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 10 Apr 2011 11:40:44 +0200, Tomasz Pyra
<h...@s...spam.spam> wrote:
> Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
> nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.
Co jest oczywistym bullshitem. Przy niewielkiej różnicy na
kółku, możliwości obronienia się KERS-em i odstępie bliżej
sekundy niż pięciu dziesiątek DRS pozwala się zbliżyć, ale nie
wystarcza do wyprzedzania, co dziś było widać kilkukrotnie.
> Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski
> komputer?
A jaką atrakcją jest oglądanie Trulli-train przez fafnaście
okrążeń?
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
26. Data: 2011-04-10 21:13:32
Temat: Re: F1 - DRS
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 10 Apr 2011 12:21:06 +0200, Tomasz Pyra
<h...@s...spam.spam> wrote:
> Teoria jest taka, że przed zakrętem, w chwili hamowania,
Akurat już przy odpuszczeniu gazu.
> spoiler znowu
> się ustawia na docisk. Gorzej jak to się popsuje w takiej chwili.
> U Alonso się ponoć popsuło, ale w czasie kiedy spoiler ustawiony był na
> dociskanie.
Jest wiele elementów w bolidzie, które mogą się popsuć przed/po
czy w trakcie zakrętu. F-duct też nie ,,wyłączał'' wygaszania w
czasie zbliżonym do zera, a można było zeń korzystać w dowolnym
momencie, a do tego wymagał jeszcze zdjęcia ręki z kierownicy.
> Samej liczby nie podam, ale trochę było.
> I to widać że właśnie wymuszonych - ten z przodu na prostej jedzie z
> dociskiem, a temu z tyłu w połowie prostej tylny spoiler się składa i
> dostaje takiego kopa, że wystarcza do bezproblemowego wyprzedzania.
No popatrz, Webberowi nie udało się łyknąc Heidfelda.
> Żadnej walki, bo ten z przodu po prostu nie ma szans.
Ja chyba oglądałem jakiś inny wyścig, bo walki koło w koło po
kilka zakrętów było sporo.
> A tak w ogóle patrząc na Lotus-Renault, to tym większa szkoda sezonu
> Roberta, bo wydaje się że tym autem walczyłby o mistrzostwo.
Zniknąłeś RedBulla?
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
27. Data: 2011-04-10 21:21:20
Temat: Re: F1 - DRS
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 10 Apr 2011 12:47:42 +0200, Tomasz Pyra
<h...@s...spam.spam> wrote:
> Tyle że ktoś kto chciał wyprzedzić musiał naciskać i czekać na błąd
i mieć _*KILKA SEKUND*_ przewagi. _*KILKA*_. Jedna sekunda nie
wystarczała, przykładem był Alonso snujący się kawał wyścigu za
Petrovem w ostatnim wyścigu.
> jadącego z przodu żeby zdążyć go wyprzedzić, z kolei broniącego też to
> kosztowało trochę prędkości żeby odpierać ataki. Była walka o pozycje.
Ale nadal można się bronić, jeśli różnica między bolidami jest
niewielka.
> Wyprzedzanie polega na tym że trzeba tylko dojechać na tą sekundę do
> poprzednika, wtedy "w cuglach" wjeżdża się mu na ogon w jednej strefie
> DRS, a w następnej się go spokojnie objeżdża.
Trzeci rodzaj prawdy. Dziś było kilka sytuacji, że sekunda nie
wystarczała. Wystarczała, żeby się zbliżyć, ale daleko było do
wyprzedzenia.
> Bo co on może jak przy 300km/h ciągnie za sobą wielki aerodynamiczny
> hamulec?
Może usiąść kąciku i zacząć płakać. Albo mieć jaja i próbować
odzyskać pozycję na następnym kółku.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
28. Data: 2011-04-10 21:22:30
Temat: Re: F1 - DRS
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 10 Apr 2011 19:30:13 +0200, LEPEK <g...@w...pl> wrote:
> A ja myślałem, że najszybszy bolid z najlepszym kierowcą ma jako
> pierwszy dojechać do mety.
A co? Dziś wygrał Liuzzi?
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
29. Data: 2011-04-10 21:24:18
Temat: Re: F1 - DRS
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Robert Rędziak" <r...@g...wkurw.org> napisał w wiadomości news:
>> Żadnej walki, bo ten z przodu po prostu nie ma szans.
>
> Ja chyba oglądałem jakiś inny wyścig, bo walki koło w koło po
> kilka zakrętów było sporo.
No właśnie, ja się zastanawiam czy oni ten DRS widzieli tylko w gazecie?
Ja takiego wyścigu jak dzisiejszy po prostu nie pamiętam (oglądanego na
żywo), widać za młody jeszcze jestem, mimo że siwizna na włosach się
zaczyna.
I duża zasługa w tym właśnie systemu DRS (choć oczywiście toru również - w
Australii to nie działało).
-
30. Data: 2011-04-10 21:26:18
Temat: Re: F1 - DRS
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 10 Apr 2011 19:30:13 +0200, LEPEK wrote:
>W dniu 2011-04-10 12:49, Cavallino pisze:
>> A mają się wyprzedzać.
>> Im częściej tym lepiej.
>
>A ja myślałem, że najszybszy bolid z najlepszym kierowcą ma jako
>pierwszy dojechać do mety. A tak, przy mnożeniu tych komplikacji, zasad
>i rozwiązań technicznych to F1 zbliża się czystością do poziomu polskiej
>Ekstraklasy...
No ale widziales poprzednie sezony - Schumi pojechac potrafil, ale i
jego mozna bylo przyblokowac. Niestety - nie dalo sie wyprzedzic w F1.
J.