-
11. Data: 2014-05-23 06:24:05
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: Ludek Vasta <q...@X...onet.pl>
On 22/05/2014 20:39, 666 wrote:
> 2000x ładowań to bardzo dużo.
> Załóżmy, że ładujemy co tydzień (za to tydzień w tydzień czy słońce czy
> słota).
> Wystarczy na 38 lat.
Ja ładuję codziennie, a eneloopy wytrzymują jakieś 2 lata, potem
wprawdzie też działają, ale już coraz mniej w chłodne dni (poniżej +10
st. C) i w urządzeniu, gdzie wytrzymywały na początku 15 godzin,
wytrzymują tylko 12-13 godzin przy temperaturze powyżej +10 st. C, przy
niższej temperaturze mniej. Na samym początku eneloopy wytrzymują nawet
przy temperaturze poniżej -10 st. C.
Ludek
-
12. Data: 2014-05-23 13:36:42
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 22 May 2014, 666 wrote:
> Przeliczmy szybko.
[...]
> 2000x ładowań to bardzo dużo.
> Załóżmy, że ładujemy co tydzień (za to tydzień w tydzień czy słońce czy
> słota).
> Wystarczy na 38 lat.
> Chyba już nie dożyję ;-))
Spoko. Znaczy jesteś wyjątkowo ostrożny.
Ja tam od czasu do czasu jakiś aku niszczę przez zwyczajną nieuwagę:
opuszczenie na twarde. Wcale nie trzeba dużej wysokości.
Można rzucać z 5m na kanapę, ale opuszczenie na twardy stół kończy
się zaskoczeniem :]
No to na 38 lat nie wystarczy :>
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2014-05-23 14:48:55
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: XX YY <f...@g...com>
zworc uwage czy w ladowarce wszystkie ladowane akumulatory zostaly naladowane do
pelni.
bardzio czesto zdaza sie , niemal zawsze kiedy sprawdzalem tak bylo , ze jeden z
akumulatorow zostal mniej naladowany a mimo to ladowanie przerwane.
w komplecie 4 akumulatorow, z ktorych jeden jest tylko czesciowo naladowany calosc
pracuje mniej wydajnie.
jeden potrafil byc naladowany nawet na ok 50% nominalnej pojemnosci.
od tej pory zawsze laduje po raz drugi zmieniajac koelnosc baterii w ladowarce.
teoretycznie nie powinno sie tak robic , praktycznie komplet pracuje znacznie dluzej.
mam niektore akumulatory po 10 - 15 lat i jeszcze sa uzywalne choc oczywiscie
wydajnosc pradowa,pojemnosc nie tak jak na poczatku - ale ciagle nie ma powodu by
wyrzucac.
-
14. Data: 2014-05-23 15:48:07
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2014-05-23 14:48, XX YY pisze:
> jeden potrafil byc naladowany nawet na ok 50% nominalnej pojemnosci.
Są na to dwa wytłumaczenia: 1) ładowarka nie ma oddzielnych kanałów per ogniwo z
niezależną detekcją naładowania, i/lub 2) jest kiepskiej jakości.
--
JW
-
15. Data: 2014-05-23 19:35:05
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Freitag, 23. Mai 2014 15:48:07 UTC+2 schrieb Jakub Witkowski:
> W dniu 2014-05-23 14:48, XX YY pisze:
>
>
>
> > jeden potrafil byc naladowany nawet na ok 50% nominalnej pojemnosci.
>
>
>
> Są na to dwa wytłumaczenia: 1) ładowarka nie ma oddzielnych kanałów per ogniwo z
niezależną detekcją naładowania, i/lub 2) jest kiepskiej jakości.
>
>
>
> --
>
> JW
ansmann 4 power line o ile pamietam. ma opinie dobrych. tania tez nie byla.
druga - jakas Varta - to samo.
nie wnikam dlaczego . wiedzac o tym laduje drugi raz , co czesto trwa dosyc dlugo i
Akku sa wowczas w pelni naladowane.
w kazdym razie warto na to zwrocic uwage czy aby cos takiego nie ma miejsca . ze miec
nie powinno to wszyscy wiemy , a jednak.
-
16. Data: 2014-05-23 20:39:04
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: " 666" <j...@g...pl>
Zauważyłem cos innego.
W ładowarce (per ogniwo, mikroprocesorowa Ansmann) dość często jeden aku jest
przeładowywany.
Tzn. świeci się ciągłe czerwone, gdy pozostałe już dawno zielone.
Biorę w rekę i ten "czerwony" jest bardzo gorący.
Wyjmuje, studzę i ponownie ładuję ten jeden do zielonego.
Tyle, że obawiam się, iż takie przegrzanie/przeładowanie zdrowia aku nie dodaje.
Widocznie ktoś w Ansmannie źle zaprogramował mikropocesor.
Winę zrzucałem na padnięty aku, ale ostatno zdażyło mi się to na niemal nowych
eneloopach (drugie czy trzecie ładowanie).
-----
> nie wnikam dlaczego.
> wiedzac o tym laduje drugi raz, co czesto trwa dosyc dlugo i Akku sa wowczas w
pelni naladowane.
> w kazdym razie warto na to zwrocic uwage czy aby cos takiego nie ma miejsca.
> ze miec nie powinno to wszyscy wiemy, a jednak.
-
17. Data: 2014-05-23 20:41:27
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: " 666" <j...@g...pl>
A propos tego, że w ogóle kupuję aku AA i AAA, bo inaczej wolałbym baterie alkaliczne
(pod niemal każdym względem lepsze od
akumulatorków).
-----
> A te wyliczenia to a'propos czego?
-
18. Data: 2014-05-23 22:45:48
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2014-05-23 20:41, 666 pisze:
> A propos tego, że w ogóle kupuję aku AA i AAA, bo inaczej wolałbym
> baterie alkaliczne (pod niemal każdym względem lepsze od akumulatorków).
>
Ale my o cenach nie rozmawialiśmy ale o tym, że akumulatory Eneloop
serii X działają w urządzeniu jakie posiadasz. Dlatego nie rozumiem skąd
nagle zmiana tematu.
A skoro zmieniłeś już temat, to dobre alkaliczne Duracell masz tu:
http://www.hurt.com.pl/40-x-bateria-alkaliczna-durac
ell-procell-lr6-aa,p10878.html
w cenie 1 zł 10 gr. Co za problem?
--
Pozdrawiam
Marek
-
19. Data: 2014-05-23 23:27:46
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2014-05-23 19:35, XX YY pisze:
> ansmann 4 power line o ile pamietam. ma opinie dobrych. tania tez nie
> byla.
Dodam swoje 3 grosze. Mam dokładnie tą samą ladowarkę. Dałem ją synowi
do ładowania akumulatorków w myszy - jest bardzo prosta i zawodna.
Zdarza się, ze akumulatorów o dużych pojemnościach (Eneloop serii X
2450mAh) nie naładuje w 100%. Nie potrafi zbadać stanu baterii tylko
ładuje ją w ciemno. Używam teraz Powerex C9000. Do dnia dzisiejszego nie
ma nic lepszego na rynku.
>
> w kazdym razie warto na to zwrocic uwage czy aby cos takiego nie ma
> miejsca . ze miec nie powinno to wszyscy wiemy , a jednak.
>
Na w/w nic takiego nigdy nie ma miejsca. Ansmann jakiego używasz jest
kiepski, choć nie tani. Ta marka obnizyła swoje loty w ładowarkach a
ceny trzyma. Płacisz za logo.
--
Pozdrawiam
Marek
-
20. Data: 2014-05-23 23:31:49
Temat: Re: Eneloopy raz jeszcze.
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2014-05-23 20:39, 666 pisze:
> Zauważyłem cos innego.
> W ładowarce (per ogniwo, mikroprocesorowa Ansmann) dość często jeden aku
> jest przeładowywany.
> Tzn. świeci się ciągłe czerwone, gdy pozostałe już dawno zielone.
> Biorę w rekę i ten "czerwony" jest bardzo gorący.
> Wyjmuje, studzę i ponownie ładuję ten jeden do zielonego.
> Tyle, że obawiam się, iż takie przegrzanie/przeładowanie zdrowia aku nie
> dodaje.
> Widocznie ktoś w Ansmannie źle zaprogramował mikropocesor.
> Winę zrzucałem na padnięty aku, ale ostatno zdażyło mi się to na niemal
> nowych eneloopach (drugie czy trzecie ładowanie).
Mam Ansmanna tego samego co XX YY. Zniszczył mi 2 akumulatory Eneloop
serii X. Jest to topowa marka kiedyś ale obecnie zeszła na psy w
ładowarkach. Używam Powerex C9000. Nie wspomnę o tym, że Ansmann w/w nie
potrafi nawet zbadać stanu ogniwa, co w tej cenie ładowarki powinno być
standardem.
--
Pozdrawiam
Marek