-
51. Data: 2018-11-02 19:01:41
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 2 Nov 2018 18:51:10 +0100, Shrek napisał(a):
> A rzeczywistość jest taka, że czy elektryk czy spalinka to
> finalnie za tym stoją paliwa kopalne. Z tym że finalnie spalinka
> produkuje mniej co2.
Pewien łebski ksiądz spode gór mawiał:
"Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda".
Otóż to co zacytowałem to ta trzecia prawda. Zapomniałeś dodać że tak
jest dopóki elektrownie spalają węgiel czy węglowodory. Potem, a w tym
kierunku zmierzamy, spalinka jest baaardzo be i niefajna. Bo elektryk
wtedy nie wytwarza CO2 *wcale*. Nawet w czasie gdy go produkują.
A co do obrażania się to nie używam takiej reakcji. Wyrosłem z tego
wkrótce po przedszkolu.
--
Jacek
I hate haters.
-
52. Data: 2018-11-02 19:08:36
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 02-11-2018 o 18:24, s...@g...com pisze:
> W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:19:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>> Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:99ef4db7-8096-4f14-a2f5-48486caace18@go
oglegroups.com...
>> W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S
>> napisał:
>>>> - Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie
>>>> prąd
>>>> pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku
>>>> nigdzie
>>>> nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
>>>> elektrycznego do domów. Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to
>>>> kolejna
>>>> afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.
>>>
>>
>>> Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła
>>> lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak
>>> benzyna.
>>
>>> To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice
>>> w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
>>> Bo roznice sa ale nie zabijajace.
>>
>> Akurat nie tlumaczy.
>> Albo palisz tone wegla w piecu, albo grzejesz pradem, a elektrownia
>> spala 3t.
>>
>
> Ja o cenie pisalem. Grzanie pradem jest prostsze i precyzyjniejsze.
> W praktyce roznica miedzy kosztem opalania sie weglem a gazem/pradem jest 1..5-2x.
Ktoś Cię mocno oszukuje.
Na ostatniej fakturze miałem gaz za kilkanaście groszy za kWh.
Gdzie Ty masz tak tani prąd?
> Tyle ze wtedy grzeje sie tylko tam gdzie trzeba a nie wszystko.
>
>> Chyba, ze masz pompe ciepla.
>> Albo elektrownia jest w miescie i ogrzewa pol miasta.
>>
>> Niestety - zazwyczaj nie jest.
>>
> Moze nie jest tak zle. Na slasku elektrowni troche jest. Przesyl nie taki znow
daleki. Podobnie wawa, poznan, lodz.
Znaczy co, poznańska elektrociepłownia niby wystarczy na potrzeby
energetyczne miasta?
Bez żartów proszę......
-
53. Data: 2018-11-02 19:19:24
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.11.2018 o 19:01, Jacek Maciejewski pisze:
>> A rzeczywistość jest taka, że czy elektryk czy spalinka to
>> finalnie za tym stoją paliwa kopalne. Z tym że finalnie spalinka
>> produkuje mniej co2.
>
> Pewien łebski ksiądz spode gór mawiał:
> "Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda".
> Otóż to co zacytowałem to ta trzecia prawda. Zapomniałeś dodać że tak
> jest dopóki elektrownie spalają węgiel czy węglowodory.
Nie zapomniałem. Tak się składa, że elektrownie produkują prad głównie
spalając węglowodory i o tym napisałem (dodałem też że w kilku
specyficznych krajach jest inaczej). Globalnie elektryki produkują
więcej CO2.
> Potem, a w tym
> kierunku zmierzamy, spalinka jest baaardzo be i niefajna. Bo elektryk
> wtedy nie wytwarza CO2 *wcale*.
To zmień swiatową energetykę i wróć. Bo na razie stoi paliwami kopalnymi
i nic nie zapowiada, żeby powiedzmy w ćwierć wieku się to _globalnie_
zmieniło.
Shrek
-
54. Data: 2018-11-02 19:35:25
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 2 Nov 2018 19:19:24 +0100, Shrek napisał(a):
> To zmień swiatową energetykę i wróć. Bo na razie stoi paliwami kopalnymi
> i nic nie zapowiada, żeby powiedzmy w ćwierć wieku się to _globalnie_
> zmieniło.
Miło mi że się zgadzamy co do faktów :) Co do reszty to jak widzisz,
agituję za zmianą systemu wytwarzania energii wskazując zalety i
punktując trudności. Ty, jak widzę, wolisz demobilizować wskazując
trudności aniżeli zachęcać wskazując zalety :) Rzecz gustu, bo choć
uważam że należy (bo to etyczne) ze wszystkich sił i możliwości dążyć do
przestawienia światowej gospodarki zanim ruszy metan z syberyjskiej
zmarzliny i oceanicznych klatratów to jestem zdania że ludzkości to się
nie uda i za jakieś 200 lat będzie nas jakieś 10% obecnej liczby.
Wyzdychamy i wytłuczemy się sami walcząc o resztki pozostałe po wielkiej
katastrofie klimatycznej. A ci co zostaną, będą mówić po chińsku.
--
Jacek
I hate haters.
-
55. Data: 2018-11-02 19:45:43
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.11.2018 o 19:35, Jacek Maciejewski pisze:
>> To zmień swiatową energetykę i wróć. Bo na razie stoi paliwami kopalnymi
>> i nic nie zapowiada, żeby powiedzmy w ćwierć wieku się to _globalnie_
>> zmieniło.
>
> Miło mi że się zgadzamy co do faktów :)
Zgadzamy się, natomiast ty je ignorujesz. Pisząc jaki fajny jest
elektryk... w alternatywnym świecie, gdzie energetyka stoi przydomowymi
bateriami słonecznymi.
> Ty, jak widzę, wolisz demobilizować wskazując
> trudności aniżeli zachęcać wskazując zalety :)
Ja stoję w rzeczywistości i szacując ile co2 wydziela elektryk opieram
się na rzeczywistych danych.
> Rzecz gustu, bo choć
> uważam że należy (bo to etyczne) ze wszystkich sił i możliwości dążyć do
> przestawienia światowej gospodarki zanim ruszy metan z syberyjskiej
> zmarzliny i oceanicznych klatratów to jestem zdania że ludzkości to się
> nie uda i za jakieś 200 lat będzie nas jakieś 10% obecnej liczby.
Być może tak, ale ja raczej obstawiam, że sprawa rozwiąże się na
pograniczu tego, że cieplej wcale nie oznacza źle (zwłaszcza cyniecznie
ujmując dla "białego człowieka") a i problem rozwiąże się podobnie do
londyńskiego kryzysu paszowo-gównianego.
> Wyzdychamy i wytłuczemy się sami walcząc o resztki pozostałe po wielkiej
> katastrofie klimatycznej. A ci co zostaną, będą mówić po chińsku.
Akurat na zmianach klimatycznych to najlepiej wyjdzie rosja, a to co
zrobią chińczycy to zupełnie odzielna para kaloszy. W kontekscie globcia
bardziej bym się martwił że mieszkańcy afryki moga do nas wpaść, choć
widać, że im globcio do tego wcale nie potrzebne.
Shrek
-
56. Data: 2018-11-02 21:30:36
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: z <...@...pl>
A to w XXI wieku w epoce ocieplenia klimatu ;-) masz taki czytnik ze nie
widzisz "drzewa"? Chroń lasy oszczędzaj klawiaturę bo ocieplasz klimat.
z
PS. Listopad 1971 roku też był taki ciepły. Na co to jest dowód? Na nic.
Ale gdyby tak znaleźć jaką zbieżność na której można by zarobić...
-
57. Data: 2018-11-02 21:49:19
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 2 Nov 2018 10:24:32 -0700 (PDT), s...@g...com
napisał(a):
> W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:19:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>>>Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła
>>>lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak
>>>benzyna.
>>>To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice
>>>w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
>>>Bo roznice sa ale nie zabijajace.
>>
>> Akurat nie tlumaczy.
>> Albo palisz tone wegla w piecu, albo grzejesz pradem, a elektrownia
>> spala 3t.
>>
> Ja o cenie pisalem. Grzanie pradem jest prostsze i precyzyjniejsze.
> W praktyce roznica miedzy kosztem opalania sie weglem a gazem/pradem jest 1.5-2x.
> Tyle ze wtedy grzeje sie tylko tam gdzie trzeba a nie wszystko.
>
>> Chyba, ze masz pompe ciepla.
>> Albo elektrownia jest w miescie i ogrzewa pol miasta.
>>
>> Niestety - zazwyczaj nie jest.
>>
> Moze nie jest tak zle. Na slasku elektrowni troche jest.
>Przesyl nie taki znow daleki. Podobnie wawa, poznan, lodz.
>Moze nie jest az tak zle i to nie 3 tony vs jedna.
EC Wroclaw ma 263MW. Elektrownia Belchatow 5.4GW.
Sam rozumiesz, ze cieplo z EB musi isc w niebo.
> Tak czy siak, te koszty sa porownywalne, jakos nie widac masowej migracji na
grzanie pradem. Ergo, wegiel nadal konkurencyjny.
Bo koszty wcale nie sa porownywalne.
Grzanie pradem jest bardzo drogie.
Patrzac na to co pisalismy o sprawnosci - wysoka cena jest uzasadniona
J.
-
58. Data: 2018-11-02 22:09:47
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 2 listopada 2018 18:56:44 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
> W dniu 02-11-2018 o 18:27, s...@g...com pisze:
>
> >>> Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy
elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.
> >>>
> >>> To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie
przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
> >>
> >> Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
> >> Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.
> >
> > 1.5 starczy. Ludzie beda wolec biegac do piwnicy w zime i dokladac jesli im ten
tysiac pln zostanie na wiosne w porownaniu do grzania pradem.
> >
> > W praktyce ta roznica jest wieksza i troche zalezy od tego jaki jest dom, jak sie
go grzeje, jaka wentylacja itp.
>
> No to jeśli 1,5 starczy, a między prądem a gazem jest 3 do 6 krotna
> różnica, to czemu piszesz że różnice w cenie są niewielkie?
>
> Wygoda identyczna, albo nawet przy gazie większa.
Bo ogolnie (w ujeciu swiatowym) roznice sa niewielkie.
W jednych miejscach prad jest tani, w innych gaz jest tani w jeszcze innych ropa.
Ale w ujeciu ogolnym z grubsza jest jednakowo. Nie widac miejsc gdzie wszyscy jada na
elektryce ani miejsc gdzie oplaca sie miec generator na rope bo prad jest
niebotycznie drogi.
Skupiles sie na ogrzewaniu podczas gdy dyskutujemy o samochodach.
W polsce grzanie weglem jest najtansze. Potem gaz, potem prad. Gdzies tam pomiedzy
jest olej opalowy.
Ale juz pompa ciepla jest na poziomie gazu/wegla. Zreszta zalezy jak patrzec.
Podsumowujac:
Gdyby jedno z tych zrodel energii bylo mocno lepsze to bysmy mieli masowa migracje w
pewnych zastosowaniach. Takowej nie ma wiec wniosek ze one wszystkie sa do siebie
podobne. I przez dlugi czas sie to nie zmieni.
Wiec do naszej starosci bedziemy jezdzic spalinowcami, grzac sie weglem/gazem i
raczej nie bedziemy miec generatorow diesla aby laptopa uruchomic...
Nawet jakby nam postawiono ze 4-5 atomowek to nadal nie bedzie znaczaco taniej (moze
cena elektrycznosci spadnie o polowe)...
-
59. Data: 2018-11-02 22:18:42
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:34:54 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
> W dniu 02-11-2018 o 14:52, s...@g...com pisze:
> > W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
> >> W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:
> >>>
> >>> Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
> >>> emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
> >>> skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
> >>> postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
> >>> których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
> >>> tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
> >>> powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.
> >>>
> >>> https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
> >>>
> >>
> >> Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym
> >> program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na
> >> wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:
> >>
> >> - Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd
> >> pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie
> >> nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
> >> elektrycznego do domów. Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna
> >> afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.
> >>
> >
> > Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy
elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.
> >
> > To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie
przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
>
> Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
> Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.
Mialem na mysli ogolnosc i troche samochody w szczegolnosci. Aktualnie elektryki nie
sa lepsze od spalinowca.
Leaf jest 3 razy drozszy od micry i jakies 4 razy od innych mikrusow.
Masz auto na gaz? Ile taniej jazda wychodzi od dizla? Zbijesz koszt o 30-40%?
O elektryku nawet nie pisze. inicjalny zakup to dodatkowe 3-4 auta spalinowe...
-
60. Data: 2018-11-02 22:46:33
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 02-11-2018 o 22:18, s...@g...com pisze:
> W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:34:54 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
>> W dniu 02-11-2018 o 14:52, s...@g...com pisze:
>>> W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
>>>> W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:
>>>>>
>>>>> Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
>>>>> emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
>>>>> skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
>>>>> postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
>>>>> których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
>>>>> tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
>>>>> powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.
>>>>>
>>>>> https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
>>>>>
>>>>
>>>> Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym
>>>> program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na
>>>> wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:
>>>>
>>>> - Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd
>>>> pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie
>>>> nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
>>>> elektrycznego do domów. Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna
>>>> afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.
>>>>
>>>
>>> Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy
elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.
>>>
>>> To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie
przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
>>
>> Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
>> Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.
>
> Mialem na mysli ogolnosc i troche samochody w szczegolnosci. Aktualnie elektryki
nie sa lepsze od spalinowca.
> Leaf jest 3 razy drozszy od micry i jakies 4 razy od innych mikrusow.
>
> Masz auto na gaz?
Nie, mam diesla.
Druciarstwo już przerabiałem i nie mam dobrych wspomnień.