-
1. Data: 2018-11-01 10:45:29
Temat: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.
https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
--
Pozdor
Myjk
-
2. Data: 2018-11-01 17:09:48
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 1 listopada 2018 10:45:28 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
> emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
> skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
> postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
> których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
> tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
> powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
>
>
Ja sie tego gostka zapytalem czemu mikrusy lub sedany porownuje do trucka albo
ogolnie sredniej narodowej w aspekcie spalania.
Na moje oko to zmienia statystyke o kolejne 20%.
Generalnie gostek dobrze podsumowal ale i tak calosc wychodzi tak se.
-
3. Data: 2018-11-01 22:34:13
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:
>
> Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
> emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
> skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
> postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
> których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
> tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
> powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
>
Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym
program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na
wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:
- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd
pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie
nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
elektrycznego do domów. Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna
afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.
- Jeśli ograniczamy się do śladu węglowego, to również należy rozważyć
istnienie przeciwników i zwolenników globalnego ocieplenia. Dla tych
pierwszych CO2 nie ma na nic wpływu nawet przy 100% stężeniu zapewne.
Więc elektryki dla nich są górą.
- Na niepodważalny plus elektryków można wskazać brak emisji innych
cząstek niż CO2. Lub pomijalnie mały bo elektrownie mają filtry.
- Autor nie wspomina o sposobie eksploatacji akumulatorów. Np. w Tesli S
można łatwo skrócić o połowę lub więcej jej zasięg jeśli przejdziemy w
tryb sportowy. Mnóstwo energii tracone jest w postaci ciepła. W tym
trybie elektryk z grubą nawiązką smrodzi bardziej niż spalinowy.
Reasumując - uważam, że elektryki to przyszłość ale jeszcze nie w tej
chwili. Pomijam ogólną tandetę wykonania Tesli jako samochodu - bo są
inne marki, które pewnie spełnią/spełniają standardy europejskie. Trzeba
udoskonalić akumulatory. Już istnieją lepsze rozwiązania do Li-Ion lecz
są na poziomie laboratoryjnym. Nawet jeśli stanie się możliwe
uruchomienie fabryki takowych, to nie sądzę by Tesla je wykorzystała
gdyż w końcu stawiają fabrykę baterii Li-Ion, która będzie produkowała
ich więcej niż obecny świat. Powstanie więc cenowa zapora dla nowych
technologii.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
4. Data: 2018-11-02 09:29:07
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:prfrgm$cuj$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:
>> https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
>
>Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym
>program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na
>wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:
>- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie
>prąd pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku
>nigdzie nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji
>prądu elektrycznego do domów.
Jest w tym niuans - weglowych elektrowni sie nie wylacza.
Wiec pewna ilosc elektrykow moze sie w nocy ladowac bez powiekszenia
emisji CO2, bo ona i tak jest ...
>Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna afera jak z dieslami i
>oprogramowaniem silników.
Ale sa tez kraje, w ktorych wiatraki sie kreca, a panele na polach
stoja ..
>- Na niepodważalny plus elektryków można wskazać brak emisji innych
>cząstek niż CO2. Lub pomijalnie mały bo elektrownie mają filtry.
Pytanie czy dobre filtry.
Diesle tez maja filtry.
J.
-
5. Data: 2018-11-02 09:32:53
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 1 Nov 2018 22:34:13 +0100, Marek S napisał(a):
> W dodatku nigdzie
> nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
> elektrycznego do domów.
Zapewne nie słyszałeś o rozproszonym magazynowaniu energii?
https://www.energetyka24.com/pspa-pojazdy-elektryczn
e-to-mobilne-magazyny-energii-czyli-rzecz-o-v2g
https://www.energetyka24.com/vehicle2grid-czyli-jak-
elektroauta-moga-pomoc-systemowi-energetycznemuSzero
kie
zastosowanie ładowania w domu znacznie zmniejszy straty na przesyle bo
dom będzie zasilany głównie z aku samochodowego a on będzie ładowany z
lokalnej fotowoltaiki. To ograniczy przesył z elektrowni. Jak pokopiesz,
znajdziesz informację że już gdzieś w Niemczech w ten sposób adaptują
dzielnicę miasta.
--
Jacek
I hate haters.
-
6. Data: 2018-11-02 10:55:18
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1a0rgfb3dmo8e$.16tl8qvltjttr$.dlg@40tud
e.net...
Dnia Thu, 1 Nov 2018 22:34:13 +0100, Marek S napisał(a):
>> W dodatku nigdzie
>> nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
>> elektrycznego do domów.
>Zapewne nie słyszałeś o rozproszonym magazynowaniu energii?
>https://www.energetyka24.com/pspa-pojazdy-elektrycz
ne-to-mobilne-magazyny-energii-czyli-rzecz-o-v2g
>https://www.energetyka24.com/vehicle2grid-czyli-jak
-elektroauta-moga-pomoc-systemowi-energetycznemuSzer
okie
>zastosowanie ładowania w domu znacznie zmniejszy straty na przesyle
>bo
>dom będzie zasilany głównie z aku samochodowego a on będzie ładowany
>z
>lokalnej fotowoltaiki. To ograniczy przesył z elektrowni. Jak
>pokopiesz,
>znajdziesz informację że już gdzieś w Niemczech w ten sposób adaptują
>dzielnicę miasta.
Poczekajmy az zaadaptuja i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bo tak na chlopski rozum:
-ruszam samochodem rano i ma byc naladowany,
-w pracy na parkingu byc moze bede mial gniazdko, to moze auto robic
za bufor, ale przed wyjazdem ma byc naladowane.
-sloneczko akurat swieci, to moze da rade.
-wracam do domu ... i co reszte baterii zuzywam w domu, zeby
ograniczyc wieczorny szczyt ?
Moze i tak.
-ale rano ma byc naladowane, wiec skad prad w nocy - z wegla ?
Chyba, zeby tak dwie baterie, przyjezdzam, wsadzam naladowana, a ta
zuzyta pociagnie jeszcze troche w domu, a na drugi dzien sie naladuje
z solarow na dachu ...
J.
-
7. Data: 2018-11-02 11:17:03
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F. napisał(a):
> Bo tak na chlopski rozum:
Zastanów się ile godzin rocznie auto domowe jeżdzi a ile stoi przed
domem.
> -ruszam samochodem rano i ma byc naladowany,
I g... prawda. Ma być naładowany na tyle byś dojechał do roboty, z
drobnym zapasem. Wiesz ile ci trzeba i ustawiasz dolny limit energii. Za
resztę ci zapłacą :) więc jesteś zainteresowany.
--
Jacek
I hate haters.
-
8. Data: 2018-11-02 12:16:03
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:121r7b21nd7l2$.15d3h9s9i702m.dlg@40tude
.net...
Dnia Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F. napisał(a):
>> Bo tak na chlopski rozum:
>Zastanów się ile godzin rocznie auto domowe jeżdzi a ile stoi przed
domem.
Ja sie raczej zastanawiam kto zaplaci za zuzyta baterie :-)
>> -ruszam samochodem rano i ma byc naladowany,
>I g... prawda. Ma być naładowany na tyle byś dojechał do roboty, z
>drobnym zapasem. Wiesz ile ci trzeba i ustawiasz dolny limit energii.
Owszem. ale musze miec mozliwosc nastawienia, bo moze przewiduje jutro
dluzsza trase.
A potem zadzwonia ze szkoly, ze dziecko reke zlamalo i trzeba bedzie
gonic do szpitala ...
>Za resztę ci zapłacą :) więc jesteś zainteresowany.
Zapłacą ? Mialem zdaje sie pochlaniac energie z solarow.
No chyba, ze do 10 oddaje, 10-14 ładuje, a od 14 znow oddaje, ale
tyle, zeby starczylo na powrot do domu :-)
Cos mi sie widzi, ze to sie nie przyjmie. Za duze ryzyko, ze auto
stanie :-)
Aczkolwiek o poranku, po dojechaniu na miejsce, moglbym troche oddac.
Tylko skad to brac - z nocnego ladowania weglem, z nocnego ladowania
wiatrem, czy wieksza bateria i jeszcze z dnia poprzedniego ?
J.
-
9. Data: 2018-11-02 12:21:52
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Fri, 02 Nov 2018 12:16:03 +0100, J.F. wrote:
> A potem zadzwonia ze szkoly, ze dziecko reke zlamalo i trzeba bedzie
> gonic do szpitala ...
Ja w bagażniku wożę kanister z 5l SP95, właśnie w razie takich sytuacji.
W elektryku może tak samo by można - wozić jakąś dodatkową bateryjkę
"awaryjną"?
Mateusz
-
10. Data: 2018-11-02 12:33:03
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5bdc3350$0$20318$4...@n...free.fr.
..
On Fri, 02 Nov 2018 12:16:03 +0100, J.F. wrote:
>> A potem zadzwonia ze szkoly, ze dziecko reke zlamalo i trzeba
>> bedzie
>> gonic do szpitala ...
>Ja w bagażniku wożę kanister z 5l SP95, właśnie w razie takich
>sytuacji.
>W elektryku może tak samo by można - wozić jakąś dodatkową bateryjkę
>"awaryjną"?
I dlatego widzi mi sie, ze wlasciwym rozwiazaniem jest hybryda.
Bateria nie musi byc duza - 30-100 km by wystarczylo, osiagi
elektryczne tez nie musza byc duze po miescie,
a benzyny na codzien bym nie spalal i miasto od spalin uwolnil.
I w kazdej chwili moze w trase jechac.
Albo jednak ogniwa paliwowe ... tylko na wodor, czy na
metanol/etanol/benzyne ...
J.