eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaEkwiwalent przysłony dla małych matryc › Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
  • Data: 2015-01-23 17:04:36
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: mt <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-01-23 16:25, Krzysztof Halasa pisze:

    >> I ta jest niezmienna od wielkości matrycy jeśli chodzi o natężenie
    >> oświetlenia.
    >
    > A coś po polsku?
    > "Natężenie oświetlenia" nie ma tu nic do rzeczy.
    > To tak jakbyś chciał płacić zakładowi energetycznemu za "natężenie"
    > prądu, zamiast za moc i energię.

    Jak nie ma, jak to właśnie natężenie jest tu istotne a nie sumaryczna
    ilość energii. Jeżeli jakiś fragment kadru jest rzutowany przez obiektyw
    na matrycę i będzie mieć natężenie 20 luksów, a jaśniejsze szkło
    odwzoruje ten sam fragment z natężeniem 40 luksów to uważasz że to jest
    bez znaczenia dla ekspozycji? Nie musisz wyrównywać czułością, czasem
    migawki albo domykaniem jaśniejszego szkła aby dostać tak samo
    naświetlone zdjęcia? Przestań herezje opowiadać.

    >> Ale w fotografii liczy się rejestracja zmian natężenia oświetlenia w
    >> kadrze (tak z technicznego punktu widzenia).
    >
    > Nie jest to nijak prawda, chyba że chcesz porównywać "jakość" danych
    > z każdego piksela oddzielnie (ew. z jednostki powierzchni matryc).
    >
    > Normalnie zdecydowanie bardziej istotny jest jednak strumień światła
    > docierający do całej (aktywnej) matrycy, bo istotna jest jakość całego
    > zdjęcia, a nie jego obszarów o nieporównywalnej wielkości.

    Ale to całe zdjęcie składa się właśnie z pojedynczych pikseli, które
    każde z osobna reagują na światło. Efektem pracy matrycy jest rozkład
    luminancji a nie ileś tam mW sumarycznie wyprodukowanej energii
    elektrycznej.

    > Gdyby było jak piszesz, to komórki robiłyby świetne zdjęcia - mają
    > zwykle obiektywy o małej względnej przysłonie (żaden problem z tak
    > małymi matrycami). A tu jednak większe aparaty, nawet z tzw. "ciemnymi"
    > obiektywami, robią duuuużo lepsze zdjęcia.

    Ale nie robią lepszych technicznie zdjęć dlatego, że strumień światła
    jest większy, tylko dlatego, że mają dużo większe pojedyncze sensele
    przy tej samej rozdzielczości. Jeżeli wziąć dwie matryce w różnych
    rozmiarach, wykonane w tej samej technologii i z takim samym upakowaniem
    pikseli to wyprodukują taki sam obrazek pod względem zaszumienia.
    Zapytam jeszcze raz, czy ten sam obiektyw podpięty do powiedzmy 5-cio
    letniej i współczesnej puszki z taką samą pod względem wielkości matrycą
    zyskał na jasności? Zwiększyła się sumaryczna ilość docierającej
    energii? Bo obrazek jakościowo się zmienił.

    >> Dwa obiektywy o takiej
    >> samej transmisji i kącie widzenia będą rzutowały tak samo jasny obraz,
    >> niezależnie od formatu matrycy. Matryca to nie panel fotowoltaiczny,
    >> że liczy się sumaryczna ilość zgromadzonej energii, więc skończ już te
    >> brednie powtarzać.
    >
    > Nie gustuję w pyskówkach, ale tak swoją drogą to matryce mają bardzo
    > dużo wspólnego z takimi panelami. Zjawiska fizyczne są bardzo podobne.


    Tak, zasada przetwarzania energii światła na elektryczną jest taka sama,
    tylko efekt pracy tych matryc jest różny. W fotowoltaice liczy się
    sumaryczna ilość wyprodukowanej energii elektrycznej, w fotografii nie.


    --
    marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: