-
231. Data: 2012-05-20 18:17:41
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: "Szczepan Bialek" <s...@w...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:jp8bvc.6rk.0@poczta.onet.pl...
> "Szczepan Bialek" <s...@w...pl> wrote in message
> news:4fb7c1e9$0$1231$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Jak ocenic Twoj wpis; " I wiedzą też, że niepodłączony do uziemienia
>> chassis nie będzie działać jak uziemienie...".
>
> Dokładnie tak należy rozumieć jak to napisałem.
> Coś Ci się nie zgadza?
Zgadza sie. Wszak wczesniej napisales ze folia jest polaczona z ziemia przez
powietrze.
Napisz tylko jak zrobic chassis niepodłączony do uziemienia (przez
powietrze).
S*
-
232. Data: 2012-05-20 18:20:47
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 14.05.2012 00:25, J.F. pisze:
>
> Niby gdzies o tym czytalem, ale co innego czytac, a co innego zobaczyc
> http://www.youtube.com/watch?v=UdV_fEbRqss
>
> Zrodlo wysokiego napiecia troche ciekawe, szklo kineskopu przeciez nie
> przewodzi.
Dzisiaj z córką zrobiliśmy taki dzwonek. Działa ciekawie, zaobserowałem
co następuje:
Jeśli odległosć od puszek nie jest duża, to praca dzwonka rozpoczyna się
od wyładowania, czyli jest jakiś skok napięcia, a potem napięcie spada
i dzwonek spokojnie pracuje. W tym przypadku po wyłączeniu telewizora
zaczyna dzwonic jak głupi i też jest wyładowanie. Albo od razu
wyładowanie. Potem nie działa. Pewnie zależy jak ta blaszka się ustawi.
Jeśli puszki są nieco dalej, wyładowania nie ma. Przy wyłączeniu też
nie, po wyłaczeniu telewizora dzwoni dość długo coraz słabiej. Potem nie
dzwoni i tu ciekawostka. Po pewnym czasie blaszkę zaczyna ściągać do
puszki uziemionej i znowu zaczyna dzwonić. Znowu słabnie i cykl ze 2-3
razy się powtarza. U mnie zawsze dzwonienie rozpoczynało się od
powolnego przyciagania blaszki przez puszke uziemioną. Telewizor
wyłączam wyłącznikiem prawdziwym, od sieci zasilającej.
Raz zablokował się po przyciagnieciu kawałka nitki do jednej puszki, a
drugiego do drugiej (nitka była trochę niechlujnie powiązana, wisiały
kawałki). Jak to poobcinałem, to już dzałał niezawodnie.
Po zatrzymaniu dzwonka rozładowywałem puszki uzyskujac iskrę ok 3 mm.
Przy okazji, czy ktoś wie czy sa cienkie kabelki wysokonapięciowe?
Chodzi o to, że te co mam są na niskie napięcie na pewno, ale za to
grube, izolacja niby podwójna i też dość gruba przez co przewód jest
sztywny i ciężki. A tu by wystarczył cieniutki kabelek, i dobrze jakby
miał izolację na kilka kV. Ale pewnie takiego się nie znajdzie.
No i jak oszacować tej wielkości napiecie?
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
233. Data: 2012-05-20 18:40:45
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:jpafk9.2cc.0@poczta.onet.pl...
>> Ech... czy to wysiłek (fizyczny?Umysłowy?) żeby wyciąć treść
>> niepotrzebną do zrozumienia odpowiedzi
>> Proszę..
>
> Niedbałość i lenistwo :-) Cytat nie był aż tak długi - wybacz :-)
Jak muszę przewijać - to znaczy, że długi:(.
Wybaczam:).
Artur(m)
-
234. Data: 2012-05-21 00:54:45
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 19 May 2012 07:11:16 +0200, Cezary Grądys napisał(a):
> W dniu 18.05.2012 23:59, J.F. pisze:
>>> Pokrótce zrobiłem tak. [...]
>>> http://imageshack.us/f/194/igp2370.jpg/
>>> Po włączeniu telewizora popłynął prąd ok -60 mikroamper, był film dość
>>> ciemny. Potem weszły reklamy i prąd się podniósł na ok -120 mikroamper,
>>
>> Zrobilem i ja podobnie.
>> Tylko niestety - u mnie prad wynosi zero. Napiecie skacze, ale to sa ulamki
>> wolta.
>> W dodatku folia na poczatku sie przykleila do ekranu, po chwili obsunela i
>> teraz juz sie nie chce kleic. 5 minut minelo i nadal nie chce.
>> Cos mi sie wydaje ze to zero uA jest prawdziwe ...
>>
> A podłączyłeś 2 końcówkę do masy telewizora? Bo mnie pierwsza próba też
> tak wyszła, z mniejszą folią i próbowałem 2 końcówkę w łapach trzymać.
Podlaczylem sie pod mase SCART w TV. miernik mierzy 0.3uA.
> Druga sprawa. Mam taki monitor, który zupełnie nie elektryzuje się.
TV byl naelektryzowany, ale faktycznie jakos slabo mu to wychodzi, bo jak
rozladowalem przy pomiarach to kiepsko.
Sprawdzilem jeszcze monitor VGA, ten daje 0.1uA. Ale ten sie faktycznie
slabo elektryzuje.
J.
-
235. Data: 2012-05-21 06:56:19
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 21.05.2012 00:54, J.F. pisze:
>
> Podlaczylem sie pod mase SCART w TV. miernik mierzy 0.3uA.
>
>> Druga sprawa. Mam taki monitor, który zupełnie nie elektryzuje się.
>
> TV byl naelektryzowany, ale faktycznie jakos slabo mu to wychodzi, bo jak
> rozladowalem przy pomiarach to kiepsko.
>
> Sprawdzilem jeszcze monitor VGA, ten daje 0.1uA. Ale ten sie faktycznie
> slabo elektryzuje.
>
Monitor może mieć dużo niższe napięcie anodowe. I pewnie ma jakieś
warstwy przeciwodblaskowe/antyelektrostatyczne na ekranie. Na monitory
są ostrzejsze normy, bo siedzi się blisko.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
236. Data: 2012-05-21 09:17:13
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Szczepan Bialek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4fb91274$0$1300$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Pojemność kondensatora w mojej wypowiedzi jest bez znaczenia (moja
>>>> wyobraźnia obejmuje od 1pF do 10F, ale dopuszcza też inne). Oczywiście
>>>> przy założeniu, że jest to idealny kondensator.
>>>> A "napięcie na jednej okładzinie kondensatora idzie w górę" oznacza, że
>>>> chodzi o napięcie mierzone względem jakiegoś dowolnego zewnętrznego dla
>>>> kondensatora potencjału odniesienia. Napięcie na drugiej okładzinie
>>>> jest oczywiście mierzone też względem tego samego potencjału
>>>> odniesienia.
>>>
>>> I idzie w "gore". Zalozenie ze jest idealny jest nieuzasadnione.
>>> Najbardziej zblizony do idealnego tez ma uplyw i napiecia na obu
>>> okladzinach musza byc takie same.
>>
>> Fakt, że kondensator ma jakąś niezerową upływność NIE OZNACZA
>> że na obu okładzinach napięcia muszą być takie same...
>> Skąd takie bzdury wnioskujesz?
>
> Tak zmierzyl Piotr.
1. No kurka wodna nie wiedziałem, że z tą sklerozą już aż tak źle - musiałem
widocznie zapomnieć, że ja to zmierzyłem.
2. Jakbyś nie doczytał - ja jedynie twierdzę (od początku) że "jak jedna w
górę to druga też w górę" i nic więcej.
3. Jak druga końcówka nie podłączona to poruszy się tak samo jak pierwsza,
ale napięcie nie musi na niej być takie jak na pierwszej bo to zależy od
stanu początkowego. Jak na początku na drugiej było o 2V mniej niż na
pierwszej to po skoku nadal będzie na niej o 2V mniej niż na pierwszej.
4. Jak druga końcówka czymś obciążona to moje twierdzenie z punktu 2 oznacza
jedynie tyle co napisałem - że skok będzie w tę samą stronę, ale wartość
skoku zależy od okoliczności.
4a. Jeśli kondensator idealny i skok występuje w czasie 0 to na drugiej skok
taki sam i następnie dochodzenie do stanu ustalonego. Przebieg "dochodzenia"
zależny od rodzaju obciążenia.
4b. Jak kondensator nieidealny to druga końcówka (czymś obciążona) w żadnej
sytuacji nie powtarza dokładnie zachowania pierwszej końcówki. Przy czym pod
pojęciem nieidealny rozumiem przede wszystkim indukcyjności doprowadzeń i
ESR (zależna od częstotliwości, szeregowa rezystancja będąca wypadkową
różnych strat w kondensatorze (rezystancja doprowadzeń, straty w
dielektryku) bo one (w przypadku rozpatrywania szybkich skoków) znacznie
bardziej "brużdżą" niż upływność. Ale nadal prawdziwe będzie, że jak ze
stanu stabilnego na jednej robimy skok w jedną stronę to na drugiej
(przynajmniej na początku) też jest skok w tę samą stronę (o amplitudzie i
późniejszym zachowaniu się nie wypowiadam).
>>
>> Pojemność kondensatora, ładunek w nim zgromadzony i napięcie między
>> jego okładzinami związane są następującym równaniem:
>>
>> C (pojemność) = Q (ładunek) / U (napięcie)
>
> To dotyczy kondensatora polaczonego z ziemia.
>
Masz realną szansę przewrócić całą fizykę do góry nogami. Napisz może parę
artykułów to zdobędziesz sławę jak pewien urzędnik patentowy wiek temu.
Rozszerz swoje twierdzenie na prawo Ohma - że też dotyczy tylko oporników
połączonych z ziemią?
Zaproponuj jakieś prawo (zastępujące C=Q/U) dla kondensatora podłączonego do
bateryjki 9V nie podłączonej do ziemi.
> Jest jeszcze pojecie "self-capacitance". Samotna kula, walec, plyta itp.
> tez maja pojemnosc.
>>
>> Co to znaczy "to samo napięcie na obu końcówkach kondensatora"?
>> Pewnie miałeś na myśli ten sam potencjał i Ci się pofajdało...
>> Tak czy inaczej to samo napięcie/ten sam potencjał oznacza że różnica
>> napięcia między końcówkami będzie -zero- a więc niezależnie od
>> pojemności takiego kondensatora ładunek na nim zgromadzony
>> będzie zerowy.
>
> Nawet w szkole samotna kula ma pojemnosc.
> Przed wynalezieniem butelki lejdejskiej ladunek gromadzono na duzych
> arkuszach.
>
Kompletnie nie rozumiem skąd ciągle bierzesz pod uwagę pojemności obiektów
samych w sobie (samotnych). Przecież to nie ma nic do tematu bo nie
rozpatrujemy działania tego dzwonka (wtedy byłoby w temacie) tylko jego
zasilanie.
>
> No to powiedz nam jaka pojemnosc ma Ziemia gdy pod napieciem 207V ma pole
> 130V/m.
Chcesz policzyć zużycie prądu przez taki dzwonek z Ziemią zamiast ucha od
puszki ?
P.G.
-
237. Data: 2012-05-21 09:40:34
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Szczepan Bialek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4fb7cdeb$0$1224$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Pojemność kondensatora w mojej wypowiedzi jest bez znaczenia (moja
>> wyobraźnia obejmuje od 1pF do 10F, ale dopuszcza też inne). Oczywiście
>> przy założeniu, że jest to idealny kondensator.
>> A "napięcie na jednej okładzinie kondensatora idzie w górę" oznacza, że
>> chodzi o napięcie mierzone względem jakiegoś dowolnego zewnętrznego dla
>> kondensatora potencjału odniesienia. Napięcie na drugiej okładzinie jest
>> oczywiście mierzone też względem tego samego potencjału odniesienia.
>
> I idzie w "gore". Zalozenie ze jest idealny jest nieuzasadnione.
> Najbardziej zblizony do idealnego tez ma uplyw i napiecia na obu
> okladzinach musza byc takie same.
>
Najpierw trzeba zrozumieć kondensator idealny, stąd to założenie. Dopóki z
tym są problemy nie ma co iść dalej.
Upływ oznacza, że napięcia na obu okładzinach wyrównują się wykładniczo
czyli zrównają się po czasie = nieskończoność.
Rozważamy znacznie krótsze okresy czasowe.
>>>
>>> Bez takiego zrodla kondensator nie dziala. Jest zwyklym cialem ktore
>>> moze gromadzic elektrony jedynie na zewnetrznej powierzchni.
>>>
>> Nie maiłem na myśli kondensatora jako zwykłego ciała, które po prostu
>> całe ma taki sam potencjał
>
> Ale wielu dyskutantow nie wie jak dziala butelka lejdejska czyli
> kondensator.
> "With the outside surface grounded, a charge is given to the inside
> surface".
>
> No i tu mozna zadac pytanie ile elektrycznosci mozna wpakowac do
> kondensatora podlaczajac to samo napiecie do obu koncowek kondensatora.
> Pewnie do plaskiego wejdzie wiecej niz do zwinietego w rulonik.
>
> Masz mozliwosc to zmierzyc?
>
Pytań można sobie zadawać do woli, ale nie koniecznie trzeba szukać na nie
odpowiedzi.
Mi wystarcza wiara, że kondensatory jakie mam po ręką (0402 100uF) mają tej
Twojej pojemności znacznie mniej niż tej prawdziwej.
>
>>tylko to, że jak na jednej okładzinie wymusimy skok napięcia za pomocą
>>źródła napięcia to na drugiej zaobserwujemy skok w tę samą stronę
>>(względem drugiego końca tego źródła napięcia, który to koniec nie musi
>>być połączony z ziemią, chassis, czy czymkolwiek innym).
>
> A czy to cokolwiek musi byc czy bylo potrzebne tylko Marconiemu?
Skoro piszę, że nie musi być połączone z tym czymkolwiek to znaczy, że to
cokolwiek nie jest mi potrzebne.
A co do Marconiego to nie wiem do czego mu było potrzebne to cokolwiek, ale
na pewno nie do stwierdzenia takiej zależności o której ja piszę.
P.G.
-
238. Data: 2012-05-21 09:50:06
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Szczepan Bialek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4fb91816$0$1215$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Pisze o powszechnie znanym fakcie ze Ziemia ma nadmiar elektronow i ten
> nadmiar daje 207V i natezenie pola elektrycznego okolo 130V/m.
Czy ten nadmiar ma jakikolwiek wpływ na działanie czegokolwiek na Ziemi?
>
>>> I sam o tym nie wie że myli to z napięciem między dwoma punktami obwodu.
>>> Chassis w radiu też myli z chassis nadajnika i sztucznym uziemieniem w
>>> antenach.
>>> Jeden wielki mętlik w głowie - pojęcia łączy po nazwie, mimo że są one z
>>> różnych
>>> dziedziń zastosowania...
>
> Chassis czyli masa jest polaczona z ziemia przez powietrze. Powierzchnia
> masy musi byc odpowiednio duza.
Koncepcję połączeń przez powietrze należy rozwinąć. Producenci płytek
drukowanych pójdą z torbami ;-)
P.G.
-
239. Data: 2012-05-21 09:53:21
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "bartekltg" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:jp9015$4pc$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2012-05-19 21:51, Pszemol pisze:
>
>> Z klientów jak Szczepan którzy z grupy sci robią bydło ...
>> Ty zaproponowałeś dosyć dobre podejście naukowe
>> i po prostu nie pasowało to do nowej grupy sci.fizyka
>> opanowanej przez Szczepana :-)
>
> Która to grupa jest opanowana przez trolle przez
> to, że z nimi dyskutujecie na potęgę:]
>
Sorry, jak chodzi o mnie to zupełnie nieświadomie. Wydawało mi się, że
dyskutuję na p.m.e z jakimś młodym, bardzo niedouczonym elektronikiem, który
(pozornie) wykazuje chęć zrozumienia czegoś.
P.G.
-
240. Data: 2012-05-21 10:01:26
Temat: Re: Dzwonek elektrostatyczny
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:jp8dcb.5pk.0@poczta.onet.pl...
>>>> Mam wrażenie, że uważasz, ze tylko chassis (cokolwiek to znaczy
>>>> - pojęcie jest mi obce) może być potencjałem odniesienia.
>>>
>>> Chassis to metalowa ramka/podstawa, część obudowy urządzenia używana
>>> też jako punkt połączeń elektrycznych, punkt odniesienia do pomiarów
>>> napięcia...
>> No przecież wiem.
>> Chodziło o to, że ostatnio spotkałem się z tym słowem tak dawno
>> (okolice 1970) że spokojnie mogłem już o nim zapomnieć.
>
> Skąd mam wiedzieć że "wiesz" gdy piszesz właśnie że pojęcie jest Ci obce?
> :-)
> Nie wymagasz ode mnie zbyt dużo jasnowidzenia?
Zdecydowanie nie ;-)
Biorąc pod uwagę całe okoliczności dyskusji i wyraźnie rysujące się
nadzwyczajne uwielbienie dla tego słowa przez tego dyskutanta.
P.G.