eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 104

  • 51. Data: 2012-09-02 16:25:06
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: t? <tÎż_usenet@interia.pl>

    begin PK

    > Dokładnie taka sama sytuacja jest przy samochodach osobowych - granicą
    > nie jest technologia tylko (uzasadniona) obawa pasażerów.

    Po czym masz takie jazdy?

    --
    ignorance is bliss


  • 52. Data: 2012-09-02 16:34:58
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: t? <tÎż_usenet@interia.pl>

    begin DoQ

    > > Racja, w takim razie wydaje się, że należy mu się podwyżka.
    >
    > Może po prostu butelka wódki??

    Po jednej na każdą trasę! Skoro człowiek może sobie pospać, a zagrożenia
    to nie powoduje żadnego, to w czym problem?

    > Wreszcie skierował szefostwo PKP na właściwy tor rozumowania, maszynista
    > nie wielbłąd - pić musi!

    Ament!

    --
    ignorance is bliss


  • 53. Data: 2012-09-02 16:59:41
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 02 Sep 2012 16:21:24 +0200, DoQ napisał(a):
    > W dniu 01-09-2012 23:20, Andrzej Lawa pisze:> W sumie przy takich
    > > niewyspani czy z gorączką.
    >
    > Dokładnie tak. Maszynista musiał się wyspać aby nie stanowić zagrożenia.
    > Nie wiem dlaczego tak się go czepiają :/

    Jakby o potrzebie wyspania pomyslal przed jazda, to pewnie nikt.

    Jakby stanal na dworcu i poprosil o przyslanie zmiennika, bo sie zle czuje,
    to moze tez nikt.

    J.


  • 54. Data: 2012-09-02 18:02:05
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 02-09-2012 16:59, J.F. pisze:
    >> Dokładnie tak. Maszynista musiał się wyspać aby nie stanowić zagrożenia.
    >> Nie wiem dlaczego tak się go czepiają :/
    > Jakby o potrzebie wyspania pomyslal przed jazda, to pewnie nikt.

    Jakby wiedział że się przewróci to by się położył. Do tej pory
    wystarczała flaszka i było git.

    > Jakby stanal na dworcu i poprosil o przyslanie zmiennika, bo sie zle czuje,
    > to moze tez nikt.

    Chlapnął sobie na dobre samopoczucie, to przecież powinno wystarczyć.



    --
    Pozdr.


  • 55. Data: 2012-09-02 21:15:45
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: Bartas_M5 <B...@o...pl>

    W dniu 2012-09-01 18:34, Krzysztof 45 pisze:
    >
    > Mężczyzna nie odpowie za możliwość spowodowania katastrofy w ruchu
    > lądowym. Prokuratorzy sprawdzili wszystkie rejestratory pociągu i
    > okazało się, że choć maszynista był pijany, to jechał jak najbardziej
    > prawidłowo.

    >
    > Prokuratura w związku z tymi dowodami zrezygnowała z zarzutu możliwości
    > sprowadzenia zagrożenia życia i zdrowia wielu osób pozostając przy
    > zarzutach prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym.
    >

    >
    > Naraził 170 ludzi +- około tyle samo jak by doszło do czołówki. Straty
    > finansowe zniszczonego składu/składów, trakcji, torowiska, trupów,
    > odszkodowań i kosztów leczenia pozostałych plus całej akcji ratunkowej
    > to ładnych nawt kilkanaście milionów zł.
    >

    a gdyby tu NAGLE było przedszkole w przyszłości, którego wczoraj jeszcze
    nie było????


  • 56. Data: 2012-09-02 21:54:06
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 01.09.2012 23:39, J.F. pisze:

    >> Chcesz go karać za jakieś hipotetyczne katastrofy mimo tego, że jechał
    >> prawidłowo??
    >
    > Taki mamy kodeks.
    > Art. 174.
    > § 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu

    Czego nie rozumiesz w słowie "bezpośrednie"?


  • 57. Data: 2012-09-02 22:02:39
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 02.09.2012 10:21, J.F. pisze:

    > Ktos tam pewnie sprawdza i przeglada. Moze nawet maszynista ma obowiazek
    > sprawdzic.

    Wiesz? Znasz procedury i zakres obowiązków?

    > Tym niemniej - zabezpieczenie ostatniej szansy, liczyc na nie to juz
    > narazanie.

    LOL

    Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś :)

    >>> Wsiadac w stanie mocno pijanym i liczyc na to ze jak
    >> Swoją szosą mnie ciekawi, skąd się konkretnie wzięły te promile.
    >> Szwagier się głupio załapał na wykroczenie przez dwa piwa dzień wcześniej.
    >
    > Ale to nie bylo 0.21 promila, tylko 1.6.

    Nie załapałeś. Skup się i spróbuj ponownie.

    >> Czasem ktoś może komuś zrobić głupi kawał - słyszałeś może o rumisiach? ;)
    >
    > nie.

    Wrzucasz misie-żelki do rumu i wstawiasz do lodówki (inaczej się
    rozpuszczą).

    Po paru dniach masz wysokoprocentowe rumisie.

    >> A tak szczerze - nigdy nie siadałeś za kierownicą niewyspany, jak się
    >> źle czułeś, z zatruciem, grypą czy inną gorączką?
    >
    > Nie mowie nie, jechalem tez 150/90, no i zgodnie z zielona fala - ale nie
    > twierdze ze to nie bylo stwarzanie zagrozenia.

    No to jeśli nie jesteś zasmarkanym hipokrytą, to powinieneś przynajmniej
    zrzec się prawa jazdy i pogadać z prokuratorem w sprawie dobrowolnego
    poddania się karze.


  • 58. Data: 2012-09-02 22:04:42
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 02.09.2012 03:50, Michoo pisze:

    > Tak samo jak hipotetyczny dróżnik który najebany jest ryzykowny (dlatego
    > prawo zabrania pracy pod wpływem), bo może nie zamknąć rogatek, ale
    > jeżeli prawidłowo je zamyka/otwiera to znowu ciężko mówić o
    > _bezpośrednim_ zagrożeniu i karanie go za to uważam za niewłaściwe.

    Uściślijmy: karanie za stwarzanie bezpośredniego zagrożenia jest
    niewłaściwe.

    Ale stosowne ukaranie za samą pracę "pod wpływem" na pewno się należy.



  • 59. Data: 2012-09-02 22:07:10
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 02.09.2012 10:10, J.F. pisze:

    >> Nie możesz kogoś kto przejedzie 51 km/h przez przejście skazać, no bo po
    >> tym przejściu mogłaby iść wycieczka przedszkolaków i mu wtargnęła pod
    >> koła to by zahamował pół metra za daleko i zabił kilkoro dzieci,
    >
    > A jak jedzie 100km/h ?

    To też nie jest sprowadzanie bezpośredniego zagrożenia.

    Najwyraźniej masz problem ze zrozumieniem słowa "bezpośredni".


  • 60. Data: 2012-09-02 22:10:58
    Temat: Re: Dziki kraj a co za tym idzie i sądownictwo.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 02.09.2012 07:49, Krzysztof 45 pisze:
    > W dniu 2012-09-01 23:12, Andrzej Lawa pisze:
    >> Chcesz go karać za jakieś hipotetyczne katastrofy mimo tego, że jechał
    >> prawidłowo??
    >
    > Następny naćpany?

    Nie sądź innych po sobie, ćpunie.

    > Ciekawe dlaczego dowiedziałeś się że jechał "prawidłowo" LOL

    Zapewne dzięki jakiś rejestratorom.

    > Przeczytaj ten artykuł jeszcze raz.

    Myślisz, że treść jest inna za każdym razem? Może dla ciebie...

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: