-
11. Data: 2016-06-03 15:38:59
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 03.06.2016 15:07, Myjk wrote:
> Fri, 3 Jun 2016 14:57:32 +0200, twistedme
>
>> Wnosząc po tytule posta, to mandat dla Ciebie :)
>
> No ba, ale uzasadnienie zgadnij. ;)
Przyjąłeś?
Shrek.
-
12. Data: 2016-06-03 15:49:25
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 3 Jun 2016 15:38:59 +0200, Shrek
>>> Wnosząc po tytule posta, to mandat dla Ciebie :)
>> No ba, ale uzasadnienie zgadnij. ;)
> Przyjąłeś?
Nie.
--
Pozdor
Myjk
-
13. Data: 2016-06-03 15:51:19
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 3 Jun 2016 15:32:55 +0200, kosmos
>> Cofający ustępuje pierwszeństwa wszystkim.
> Tu cofali oboje...
Bingo. Cofaliśmy oboje, więc współwina wg policjantów,
mandat po stówce i "po kłopocie". Pani przyjęła,
ja nie przyjąłem.
--
Pozdor
Myjk
-
14. Data: 2016-06-03 15:59:10
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 03.06.2016 15:49, Myjk wrote:
> Fri, 3 Jun 2016 15:38:59 +0200, Shrek
>
>>>> Wnosząc po tytule posta, to mandat dla Ciebie :)
>>> No ba, ale uzasadnienie zgadnij. ;)
>> Przyjąłeś?
>
> Nie.
No i dobrze - skoro włączała się do ruchu, to ma ustąpić pierwszeństwa
wszystkim.
-
15. Data: 2016-06-03 16:05:25
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: z <...@...pl>
W dniu 2016-06-03 o 15:51, Myjk pisze:
> Bingo. Cofaliśmy oboje, więc współwina wg policjantów,
> mandat po stówce i "po kłopocie". Pani przyjęła,
> ja nie przyjąłem.
>
Znaczy lepiej parkować przodem to by kamerka nagrała :-)
z
-
16. Data: 2016-06-03 16:09:38
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 3 Jun 2016 16:05:25 +0200, z
> Znaczy lepiej parkować przodem to by kamerka nagrała :-)
Paranoja, prawdaż, ale taki z tego wniosek. :/
--
Pozdor
Myjk
-
17. Data: 2016-06-03 16:11:48
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Plums <p...@w...usa>
Am 03.06.2016 um 15:51 schrieb Myjk:
> Fri, 3 Jun 2016 15:32:55 +0200, kosmos
>
>>> Cofający ustępuje pierwszeństwa wszystkim.
>> Tu cofali oboje...
>
> Bingo. Cofaliśmy oboje, więc współwina wg policjantów,
> mandat po stówce i "po kłopocie".
Czyli wedlug nich parkujacy tylem musi ustapic wszystkim wlaczajacym sie
do ruchu? A gdyby pani ruszala przodem to winny bylbys tylko Ty?
-
18. Data: 2016-06-03 17:17:25
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 3 Jun 2016 14:11:34 +0200, Myjk
> Ps. Cdn. ;P
Tuż po uderzeniu, a po niecałych 30 sek. psioczenia na mnie, Pani...
odjechała. Po "pościgu" (tak, mam film!) ;) dotarłem pod jej dom, gdzie
Pani nadal nie wykazywała chęci porozumienia, więc siłą rzeczy zjawiła się
policja, która po wysłuchaniu zaczęła dyskutować z Panią na temat jej winy.
Do momentu kiedy policjant postanowił pofatygować się do mojego auta w celu
obejrzenia przedstawionego także na grupie nagrania. Stwierdził wtedy
radośnie, że oboje wykonywaliśmy manewr cofania, i na nagraniu w momencie
kolizji ewidentnie widać RUCH mojego pojazdu. Policjant w związku z tym nie
jest w stanie stwierdzić kto spowodował kolizję, bo mogłem to być zarówno
ja, jak i Pani (no nie wiem jak to mu wyszło z oględzin uszkodzeń a na
podstawie "prędkości" jaką posiadałem). Po prostu oboje cofaliśmy i oboje
jesteśmy winni. Mandat po 100zł i jedziemy do domu! No, nie..
Zostałem jeszcze po drodze "poinformowany" przez szanownych panów
policjantów, że przegram tę sprawę w sądzie i nie warto się pienić i
marnować sobie nerwów i czasu.
Tydzień później przyjechał policjant z komendy i osobiście doręczył mi
wezwanie (zdziwiłem się, na znaczkach oszczędzają czy jak?). Zeznałem dwa
tygodnie później i nawet wydawało się, że uzyskałem zrozumienie, gdyż
starszy aspirant podłapał z automatu i dokończył za mnie w toku zeznań, gdy
tłumaczyłem dlaczego z decyzją obecnych na miejscu policjantów się nie
zgadzam, że Pani WŁĄCZAŁA się do ruchu i to na niej spoczywał obowiązek
zachowania ostrożności.
Do wczoraj byłem pewny, i nawet zapomniałem trochę o temacie, że sprawa się
skończy w ponownym rozpoznaniu bez sądu, kiedy to ze skrzynki na listy
wygrzebałem list z komisariatu. Nie tam list ze znaczkiem, dostarczony
przez pocztę. Ot, list, wrzucony pewnie przez dziecko policjana
przejeżdżające przypadkiem na rowerze w mojej okolicy. Jednak oszczędzają
na znaczkach.
W którym to liście czytam, że jestem wezwany 20/06/2016 (!) jako osoba
podejrzana o popełnienie wykroczenia pt. "w trakcie wykonywania manewru
cofania nie zachował ostrożności i UDERZYŁ w pojazd poszkodowanej".
Pismo z koperty jest datowane na 09/05/2016 a wczoraj, przypomnę
niezorientowanym (typu kogutek) był 02/06/2016. Zadzwoniłem na komisariat,
mówię że 2 tygodnie po czasie dostałem list z wezwaniem, a pan dyspozytor z
rozbrajającą szczerością: no widzi Pan, jak ta poczta u nas działa...
Szczerze, macki mnie opadły. :D
--
Pozdor
Myjk
-
19. Data: 2016-06-03 17:20:52
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 3 Jun 2016 16:11:48 +0200, Plums
> Czyli wedlug nich parkujacy tylem musi ustapic wszystkim wlaczajacym sie
> do ruchu? A gdyby pani ruszala przodem to winny bylbys tylko Ty?
Aż tak głęboko w analizę policjantów nie wnikałem, bo jeszcze by mi się
mózg sformatował. :P Ale chyba do takiego wniosku by należało dojść. Inna
sprawa, że gdyby ruszała przodem, to by jej na mnie nie rzuciło, więc w
ogóle nie byłoby sprawy. :>
--
Pozdor
Myjk
-
20. Data: 2016-06-03 17:32:09
Temat: Re: Dzień kobiet, dzień kobiet...
Od: Pszemol <P...@P...com>
Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
> W którym to liście czytam, że jestem wezwany 20/06/2016 (!) jako osoba
> podejrzana o popełnienie wykroczenia pt. "w trakcie wykonywania manewru
> cofania nie zachował ostrożności i UDERZYŁ w pojazd poszkodowanej".
>
> Pismo z koperty jest datowane na 09/05/2016 a wczoraj, przypomnę
> niezorientowanym (typu kogutek) był 02/06/2016. Zadzwoniłem na komisariat,
> mówię że 2 tygodnie po czasie dostałem list z wezwaniem, a pan dyspozytor z
> rozbrajającą szczerością: no widzi Pan, jak ta poczta u nas działa...
>
> Szczerze, macki mnie opadły. :D
>
No ale 20 czerwca dopiero bedzie. Masz czas sie stawic. Chyba ze chodzilo o
20 maja, ale napisales 06.