Właśnie jestem po serwisie klimy. YarisI
Oprócz normalnych czynności i napraw doskwierała mi woda cieknąca z
obudowy klimy (nie wiem jak to się fachowo nazywa) pod wykładzinę.
Nie było tego dużo. Powiedzmy kieliszek na kilka godzin. Niby nic ale
tapicerkę już raz suszyłem. Odpływ działał niby normalnie. Taki poboczny
strumyczek.
Fachowcy nie znaleźli niczego niepokojącego. Odpływ działa, uszkodzeń na
obudowie nie stwierdzono.
Ki czort? Dzisiaj jest chłodniej ale kilka kropel popłynęło.
Skrapla się gdzieś na zimnym para wodna z kabiny?
Na plastiku?

z

do góry

Dnia Thu, 2 Jun 2016 20:37:11 +0200, z napisał(a):

> Właśnie jestem po serwisie klimy. YarisI
> Oprócz normalnych czynności i napraw doskwierała mi woda cieknąca z
> obudowy klimy (nie wiem jak to się fachowo nazywa) pod wykładzinę.
> Nie było tego dużo. Powiedzmy kieliszek na kilka godzin. Niby nic ale
> tapicerkę już raz suszyłem. Odpływ działał niby normalnie. Taki poboczny
> strumyczek.
> Fachowcy nie znaleźli niczego niepokojącego. Odpływ działa, uszkodzeń na
> obudowie nie stwierdzono.
> Ki czort? Dzisiaj jest chłodniej ale kilka kropel popłynęło.
> Skrapla się gdzieś na zimnym para wodna z kabiny?
> Na plastiku?

Skraplać raczej się nie powinna.
Sam parownik umieszczony jest w miejscu z którego cała skraplająca się woda
powinna wylecieć odpływem.
Jedyne inne zimne elementy na których woda może się skraplać to przewody
klimatyzacji, ale one powinny być owinięte jakąś otuliną właśnie po to żeby
się na nich woda nie skraplała.

No chyba że faktycznie może się skraplać na jakiś elementach silnie
ochłodzonych zimnym powietrzem wylatującym z nawiewów.

Trzeba dobrze się przyjrzeć skąd to płynie.

do góry

W dniu 2016-06-02 o 20:53, Tomasz Pyra pisze:
> Trzeba dobrze się przyjrzeć skąd to płynie.

Na razie namierzyłem że spływa z dolnej krawędzi obudowy. Odpływ jest w
pobliżu ale na pewno jest drożny i szczelny.
Chyba sam to rozbiorę i sprawdzę :-)
Znaczy wyjmę schowek na kilka dni. I tak mam wykładzinę zdemontowaną :-)

z

do góry