On 2012-02-22 19:55, Przemysław Ryk wrote:
> Dnia Wed, 22 Feb 2012 11:59:23 +0100, Chris napisał(a):
>
>>> Nieznamsie za bardzo, ale jak wybieralem dyski u siebie, to staralem sie
>>> unikac green. Gdzies czytalem, ze bardzo szybko wyczerpywaly limit
>>> parkowan i odchodzily do krainy wiecznych talerzy.
>>
>> Green jest fajny ale nie do RAID ...
>
> To już jakieś info jest. :)
>
> Czyli w zasadzie zaczynać myślenie można od:
> http://www.morele.net/dysk-seagate-2tb-st2000dm001-s
ata-iii-64mb-434392/
> http://www.morele.net/dysk-western-digital-wd1502fae
x-372613/
>
> Ciekaw jestem, jak się te modele sprawują. Seagate od długiego czasu
> omijałem szerokim łukiem, a problemy z firmware Barracud mnie w tym
> postanowieniu upewniły. Poprawiło się?
>

Problem jest nieco z boku. Otóż dyski 'nie przeznaczone do raid' mają
wydłużony czas korekcji błędów, co powoduje iż w przypadku złapania
uszkodzonego sektora staje się on niedostępny dla systemu na tyle długo,
że może go wypiąć z RAID. Jezeli jest to mirroring lub raid-5 jest to
jakis problem, bo caly raid ulega pozniej przebudowie.

Z mojego pkt widzenia temat takze dotyczy dyskow 7200, stad powstaly
serie 'raid edition' odpowiednio drozsze. Nie da sie nie wyczuc tu
paskudzenia marketingowcow, ale jezeli raid budujemy na minipc nie na
jakiejs skrzynce wiele problemow stworzonych przez producentow mozna
obejsc. Ja z powodzeniem od pocz. 2010 mam 2 raidy na 'zielonych'
samsungach. Do zastosowan SOHO, szczegolnie tam, gdzie wiemy co w trawie
piszczy i gdzie przechowywanie wiekszej ilosci danych jest wazniejsze od
czasu dostepu, 'zielone' mozna swobodnie stosowac.

WPadki sie zdarzaja. tak jak w przypadku seagate 7200.11, tak samo WD
zle trafilo z serią AADS, gdzie wiekszosc dysków padala juz po paru
tygodniach (zostawili tylko 500GB, wieksze zastapili inną serią). Dla
przykładu ja kupiłem w 2009 4x1.5TB WD AADS, padały po kolei, dwa
wymieniłem, też padły w końcy wszystkie dostały korekty. Oczywiscie w
RAID byly problemy, ale to nie dlatego ze RAID, tylko produkt do d.