W dniu 19.07.2011 14:44, Przemysław Ryk pisze:

>> Prywatnie wolę mirroring - w razie padu dysku wyjmujesz padnięty,
>> wkładasz nowy i hulasz dalej.
>
> Owszem. Tyle tylko, że jednak na RAID0 mam wyższą wydajność pracy.

Kwestia sterownika/oprogramowania.

Tzn. owszem, z zapisem wiele nie da się zrobić, bo zapisywanie a'la
stripping i uzupełnianie w "wolnym czasie" byłoby nieco ryzykowne, ale
już odczyt spokojnie może być równie szybki jak stripping.

>> Dodatkowo mechanizm mirroringu można ładnie wykorzystać do
>> automagicznego zrobienia pełnej kopii zapasowej.
>
> Dopóki bierzesz pod uwagę tylko pad fizyczny, a nie logiczny. Kopie już mi
> się automagicznie robią - podpięty pod Harmonogram Zadań skrypt z użyciem
> robocopy i śmiga wszystko gdy śpię.

Miałem na myśli nakarmienie macierzy pustym dyskiem, odczekanie aż się
zsynchronizuje i potem jego odłączenie.

Generalnie sam wykorzystuję twoją metodę (innymi narzędziami ;) ) ale
przy ciągle modyfikowanym dysku kopia zapasowa będzie już nieaktualna w
trakcie jej robienia ;)

> Zastanawiałem się swego czasu nad RAID5, ale jednak jego realizacja na
> kontrolerach w chipsetach płyty głównej taka dość średnia jest. Przy RAID10
> znowu za duże straty na pojemności są. Jak się człowiek nie obróci, tyłek
> zawsze z tyłu. ;D

Nie da się ukryć ;)