>> Taaa, a czy ktokolwiek produkuje LCDki pod obrobke zdjec
>> (niekoniecznie odrazu przenoszace Adobe1998, wypasione sRGB
>> wystarczy ;)) o jasnosci na ludzkim poziomie czyli max jakies
>> 150cd/m2 a lepiej ze 100cd/m2?
>> Czy tez idac po LCD do sklepu nalezy zabierac okulary spawalnicze? ;)
> Ktokolwiek produkuje.

Mój NEC 2190UXi ustawiony na 0% osiąga jaskrawość na poziomie 26cd/
m^2, myślę, że jest to w pełni satysfakcjonujący zakres regulacji.
Gamut tego monitora jest zbliżony raczej do sRGB, ale jego koloranty
czerwony i zielony są lekko dosycone, dzięki czemu nieźle kryje
offsetowego CMYK-a, przy zachowaniu niewielkich dystansów
kolorymetrycznych monitora normalnogamutowego, zapewniających bardziej
precyzyjną obróbkę subtelnych walorów barwnych i lepszą ciągłość
tonalną. Obok Eizo CG211 to jeden z ostatnich paneli tego typu. Z
podobnych używanych warto zapolować na ładne Eizo CG210-N, L997 lub -
w najbardziej ekonomicznej wersji - Eizo CG21, NEC 2180UXi

> "podłączam się" do pytania...
> W 2002 kupiłem za kosmiczne dla mnie pieniądze 15 calowy  EIZO. Swiecił jak
> ubecki reflektro, bolaly oczy, poszedłem do okulisty, złapałem tam  zapalenie
> rogówki=wyleciało mi z życiorysu 6 miesięcy na L4. Teraz muszę kupić jakiś
> monitor, najlepiej PVA, pewnie EIZO, ale żeby tak nie świecił.....
 czyhttp://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=6801209
65spełni ten warunek ?

Eizo S1921 być może nie jest w stanie zejść do równie absurdalnych
wartości, ale do 80-100cd/m^2 schodzi bez najmniejszych problemów.

Wszystkie cywilizowane monitory - tj. Eizo serii S, CE i CG, oraz NEC
serii 90 oraz P221W dają się nakłonić do pracy na niskich wartościach
luminancji.